POZYTYW


POZYTYWIZM- jest to prąd umysłowy, filozoficzny powstały w na zachodzie Europy w połowie XIX w. Granice polskiego pozytywizmu wyznaczają daty 1864-1890. Termin pozytywizm stworzył franc. filozof August Comte, autor dzieła "Filozofia pozytywna". Na kształt pozytywizmu w Polsce miały warunki gospodarcze i polityczne charakterystyczne dla ówczesnej Polski.

Represje popowstaniowe - upadek powstania styczniowego wpłynął na świadomość społeczeństwa polskiego, poczucie klęski i bezsilności wobec zaborców, świadomość osamotnienia naszego narodu sprawiły powstanie krytycznych postaw wobec romantycznej przeszłości. Bolesne doświadczenia popowstaniowe stają się przyczyną przemian ideologicznych a szczególnie stosunków do sprawy narodowowyzwoleńczej. Pozytywiści odchodzą od koncepcji walki zbrojnej, nie rezygnują z niej lecz odsuwają ją na bliżej nie określoną przyszłość. Przed Polakami stawiają zadanie bogacenia się rozwoju umysłowego i moralnego.

Zmiana warunków społecznych - dla zjednania sobie chłopów rząd carski wydaje ukaz uwłaszczeniowy, który totalnie zmienia układ społeczny polskiej wsi. Tysiące chłopów uwolnionych od pańszczyzny ale obłożonych wysokimi podatkami zostaje pozbawionych ziemi. W poszukiwaniu pracy udają się do miast stanowiąc źródło taniej siły roboczej, potrzebnej dla rozwijania się przemysłu, handlu, rzemiosła. Pojawia się także nowa grupa społeczna tzw. wysadzonych z siodeł. Są to byli ziemianie podobnie jak chłopi szukający szczęścia w mieście. Dzięki takim przemianom rodzi się inna grupa społeczna- inteligencja.

Rozwój postępu, techniki, nauki - po powstaniu styczniowym w Polsce następuje gwałtowny rozwój przemysłu (oprócz zaboru austriackiego). Na rozwój ten wpływa zniesienie granicy celnej z Rosją. Dla potrzeb rosyjskiego rynku produkuje się w polskich fabrykach głównie tekstylia. Rozwija się także nauka bo od jej osiągnięć uzależniony jest przemysł. Pojawiają się nowe dyscypliny naukowe tj. nauki społeczne. Największe osiągnięcia mają nauki przyrodnicze i techniczne.

Program polskiego pozytywizmu:

PRACA ORGANICZNA - termin ten został zapożyczony z nauk przyrodniczych. Pozytywiści porównali społeczeństwo do żywego organizmu, które podlega ciągłemu i systematycznemu rozwojowi a składa się z komórek i organów. Są nimi pojedynczy ludzie i grupy społeczne. Aby ten organizm społeczny właściwie funkcjonował wszystko w nim musi być zdrowe. Jednostka jest więc zobowiązana podporządkować swój osobisty interes interesowi państwa. Ideałem pozytywistów stała się bogata i uprzemysłowiona Polska. W swoich utworach propagowali działania zmierzające do postępu. Bohater pozytywistyczny to inżynier, lekarz, naukowiec, fabrykant, rzemieślnik. Interesowali ludzie czynu, którzy swoją pracą zmieniali otoczenie, organizowali dla innych zatrudnienie, zakładali szkoły, przyczyniali się do wspólnego dobra.

PRACA U PODSTAW - podstawą polskiego narodu w ocenie pozytywistów był lud - chłopi i robotnicy. Twórcy i świadomi współzależności między sytuacją chłopa i sytuacją w Polsce propagowali w swoich utworach rozwój oświaty. Obowiązkiem szerzenia oświaty w mieście i na wsi obarczyli inteligencję i ziemiaństwo. Żądali od nich łożenia pieniędzy na ten cel, proponowali aby szlachta, inteligencja zeszły "do ludu", by uczyła, wyjaśniała, zachęcała do nowych metod pracy na roli, uczyła higieny, kształciła zawodowo.

EMANCYPACJA KOBIET - W drugiej połowie XIX w. na zach. Europy pojawia się ruch emancypacyjny. Sufrażystki żądają praw dla kobiet -prawa do pracy, do godziwej zapłaty, do wykształcenia. W Polsce ruch ten nie jest tak silny jak gdzie indziej ale sytuacja kobiet jest dramatyczna. Tysiące z nich - żon zesłanych na Sybir pozostało bez środków do życia. W znalezieniu pracy przeszkodziły im braki w przygotowaniu zawodowym, obyczaje traktujące kobietę wyłącznie jako lalkę salonową albo gospodynię domową. Sytuacja ta sprawiła, że pozytywiści uczynili emancypację jedną z najważniejszych spraw, którą społeczeństwo winno szybko rozwiązać. Propagowali w swoich utworach zmianę modelu wychowania dziewcząt, żądali dla nich szkół zawodowych, walczyli o prawo do godziwej pracy i zapłaty.

ASYMILACJA ŻYDÓW - hasło asymilacji żydów występowało tylko w polskim pozytywizmie W ciągu wieków na ziemiach polskich osiedlało się tysiące żydów, którzy wypędzani z Europy znajdowali warunki do życia i pracy. Wiele wschodnich miast zostało zasiedlonych wyłącznie przez ludność żydowską. W drugiej poł. XIX w. narasta fala antysemityzmu, zdarzają się pogromy żydów. Polscy pozytywiści żądali rozwiązania tzw. kwestii żydowskiej. Sądzili, że można to uczynić poprzez wchłonięcie żydów przez polski organizm społeczny. Należało więc ich zdaniem przy zachowaniu inności żydów, ich religii i obyczajów kształcić, oświecać, stwarzać nowe miejsca pracy. Należało zniszczyć barierę obcości między żydami a Polakami dla dobra całego społeczeństwa.

PRĄDY FILOZOFICZNE

scjentyzm (łac. "scienta"-wiedza) pozytywiści w nauce i wiedzy dostrzegali nie tylko źródło poznania świata ale i źródło postępu cywilizacji, rozwoju techniki. Metody pozytywistyczne oparte są na faktach, doświadczeniach i naukowych prawach. Scjentyzm odrzuca wszystko to co metafizyczne, iracjonalne, intuicyjne.

agnostycyzm -agnostycy uważali za bezsensowne stawianie pytań o życie pozagrobowe, o sens śmierci, o istnienie Boga, gdyż dostarczanie racjonalnych argumentów potwierdzające jakąkolwiek odpowiedź jest niemożliwe.

utylitaryzm -pojęcie to dotyczy postępowania jednostki i społeczeństwa. Kryterium wartości jednostki to służba drugiemu człowiekowi i społeczeństwu. Dobre uczynki człowieka to te, które pociągają za sobą jego szczęście i szczęście innych. Dobre społeczeństwo to takie, które ma na uwadze szczęście każdego swojego członka. Za najważniejszą wartość pozytywiści uznawali pracę. Żądali także od wszystkich tolerancji, która decydowała o stosunkach międzyludzkich, która gwarantowała szczęście "jednostkom odmiennym" wyznającym inną religię, pielęgnującym inne obyczaje.

realizm -zasadniczą metodą twórczą w literaturze był realizm. Realizm to zasada prawdziwego i wiernego odtworzenia rzeczywistości. Metoda ta sprzyjała powstawaniu powieści. Twórczość pozytywistyczna jest twórczością prozatorską. Pisarze ukazywali świat po wielkich przemianach politycznych i społecznych. Świat w którym spotykali się ludzie różnych warstw społecznych. Bohaterowie powieści są zazwyczaj silnymi osobowościami działającymi na styku różnych światów np. Rzecki, bohater "Lalki" porusza się w obszarze świata romantycznego i pozytywistycznego natomiast Wokulski zna świat arystokracji i mieszczaństwa. Takie usytuowanie bohaterów pozwala pisarzowi na ukazanie problemów współczesnego mu świata.

naturalizm -jego twórcą jest Emil Zola. Naturalizm polegał na bardzo szczegółowym odtworzeniu przez pisarzy otaczającego ich świata. Stosowali oni w swoich opisach technikę fotograficzną, wydobywali szczegóły, powiększali je. Interesowali się głównie brzydotą, bowiem ukazywany przez nich świat był światem budzącym protest. Człowiek był cząstką przyrody a w jego życiu odgrywały istotną rolę popęd i instynkt. Świat naturalistów był światem bezwzględnej walki przeciw społeczeństwu, przeciw własnym, biologicznym uwarunkowaniom. W tym świecie obowiązywała zasada brutalnej walki o byt, której zwycięzcami byli tylko najsilniejsi. Naturaliści charakteryzowali się skrajnie pesymistyczną postawą, przedstawiali drastyczne sceny, stany chorobowe. Ich stosunek do opisywanego świata był beznamiętny, obiektywny.

Eliza Orzeszkowa -ur. 6 czerwca 1841r. w Milkowszczyźnie pod Grodnem. Pochodziła z zamożnej rodziny mieszczańskiej. Brała udział w służbach pomocniczych powstania styczniowego (1863). Debiutowała w 1866r. opowiadaniem "Obrazek z lat głodowych". W swej twórczości przeciwstawiała się romantyzmowi i potępiała fantazję, żądając od literatury prawdopodobieństwa życiowego. Powieść uważała za gatunek czołowy. Do najbardziej znanych jej utworów należą: "Nad Niemnem","Gloria victis","Pan Graba".

"NAD NIEMNEM" -powieść ukazała się w 1888r. Pisarka ukazała w niej współczesne sobie polskie społeczeństwo, ukazała je w sposób realistyczny z typowym dla niego podziałem na różne warstwy społeczne.

arystokracja -jedynym autentycznym arystokratą w powieści jest Różyc, właściciel ciągle jeszcze sporego majątku. Na arystokratów snobują się Zygmunt Korczyński i jego wuj Darzecki. Wywodzą się oni z średnio zamożnej szlachty ale stylem życia i aspiracjami przypominają arystokratów. Wszystkich tych bohaterów pisarka ukazała w krytycznym świetle. Zarzuciła im kosmopolityzm, pogardę dla tego co polskie, pogoń za użyciem, niegospodarność np. majątek Różyca niszczeje, nikomu nie przynosi korzyści. Arystokracja jest wg Orzeszkowej warstwą społeczną, która nie potrafi i nie chce niczego zrobić dla dobra wspólnego.

szlachta średniozamożna - reprezentuje ją Benedykt Korczyński. On i jego sąsiedzi borykają się z ogromnymi trudnościami. Widać to po ich zachowaniu i rozmowach w czasie imienin pani Emilii. Panowie są zatrwożeni o przyszłość swoich majątków, zwierzają się z braku pieniędzy na zakup maszyn rolniczych, na sprowadzenie odpowiednich nasion. Trudne warunki widać na paniach starających się ukryć znoszone suknie i niemodne szczegóły stroju. Benedykt pracuje ponad siły, prawie całe dnie spędza na polach przy doglądaniu pracy. Praca nie przynosi mu jednak satysfakcji, jego ziemia jest zagrożona. Z jej uprawy musi zdobyć środki na zapłacenie podatków, kontrybucji nałożonej na rodzinę za udział w powstaniu i odsetek od posagu siostry. Dla siebie nie widzi żadnej przyszłości, nie może sprzedać ziemi gdyż jej utrzymanie jest jego moralnym obowiązkiem. Ratunek znajduje Benedykt u swego syna Witolda, studenta instytutu agronomicznego wychowanego na ideałach pozytywistycznych. Zna on receptę na poprawę sytuacji szlacheckich gospodarstw. Tą receptą jest wprowadzenie nowych rodzajów upraw, nowych maszyn i zasad gospodarowania.

szlachta zaściankowa -w powieści szlachtę zaściankową reprezentują Bohatyrowicze. Żyją oni tak jak chłopi, pracują na swoich gospodarstwach wszystko zdobywając pracą swoich rąk. Od chłopów różnią się wyższą kulturą, świadomością i poczuciem wartości. Zawsze byli ludźmi wolnymi i dopiero carski ukaz pozbawił ich szlachectwa. Justyna podczas odwiedzin w zagrodzie Jana i Anzelma jest zauroczona schludnością domu, uprawami takimi samymi jak w Korczynie. Na taki wygląd gospodarstwa wpływ miała wiedza zdobyta dzięki Andrzejowi Korczyńskiemu. Przed powstaniem młodzi Korczyńscy byli częstymi gościami u Bohatyrowiczów. Przynosili im książki, uczyli miłości do ojczyzny na dziełach wieszczów romantycznych, uczyli nowych technik upraw, sprowadzali dla nich nasiona warzyw, drzewka. W zaścianku żyją również wspomnienia o Janie i Cecylii, którzy dzięki miłości i wspólnej pracy przekształcili dziką puszczę w krainę żyzną i bogatą. Dla potomków Jana i Cecylii praca pozostała nadal największą wartością, jest dla nich źródłem radości i satysfakcji. Bohatyrowicze są prawdziwymi patriotami, pamiętają o udziale swoich przodków w kampanii Napoleońskiej, nie zapominają o mogile w puszczy nad Niemnem, gdzie leżą ich bliscy i okoliczna szlachta.

IDEA SOLIDARYZMU KLASOWEGO -była bardzo popularna w okresie pozytywizmu, leżała u podstaw wszystkich haseł pozytywistycznych. Programy pracy u podstaw, pracy organicznej, asymilacji żydów i emancypacji kobiet uzależnione były od integracji społeczeństwa i od współpracy wszystkich stanów. Powieść jest wyrazem wiary w taką współpracę. Jest to powieść optymistyczna, jej autorka proponuje porozumienie między dworem a wsią w czym widzi ratunek dla całego polskiego narodu. Wieś stanie się oświecona a dwór bogatszy. To zaowocuje postępem gospodarczym całego państwa i przyniesie narodowi upragnioną wolność.

Hasło pracy u podstaw -Andrzej Korczyński jest prekursorem tego hasła. Przygotowując pppppp do powstania szerzy wśród nich oświatę przynosząc nie tylko dzieła polskich romantyków ale także podręczniki agronomii. Skutki działalności Korczyńskiego ogląda 20 lat później Justyna Orzelska. Jest zdumiona nowoczesnością gospodarstwa Jana i Anzelma, jest zdumiona kulturą mieszkańców tego zaścianku. W domu Bohatyrowiczów znalazła Justyna cel swojego życia, postanowiła kontynuować pracę Andrzeja. Tej samej idei wierny jest Witold Korczyński. Idąc w ślad stryja stara się uczyć chłopów, propagować nowe zasady gospodarowania. Swoją wiedzę pragnie wykorzystać nie tylko dla podniesienia majątku ojca ale też całego zaścianka.

Emancypacja kobiet -w utworze występuje wiele kobiet ale tylko 3 z nich można nazwać emancypantkami. Są to Justyna Orzelska, Andrzejowa Korczyńska i pani Kirłowa. Korczyńska jest przykładem prawdziwej patriotki i tragicznej matki. Nie udało się jej zaszczepić w synu cech które posiadał jego ojciec. Jej życie jest wewnętrzną szarpaniną wypełnioną walką sumienia, rozdarte więzią miłości do syna a szacunkiem dla nieżyjącego męża. Zupełnie inna jest sytuacja pani Kirłowej. Utrzymuje ona małe gospodarstwo i wychowuje gromadkę dzieci. Jej mąż jest próżniakiem i nierobem. Kirłowa jest bardzo dzielna, nie poddaje się przeciwnościom losu. Jest życzliwa dla ludzi, z trudem radzi sobie z trudnościami życia. Prawdziwą emancypantką jest Justyna Orzelska. Jest najodważniejsza z całej trójki. Odrzuca propozycję wyjścia za bogatego Różyca, odrzuca propozycję Zygmunta -dawnej wielkiej miłości, odrzuca wszelkie konwenanse i godzi się na ślub z Jankiem Bohatyrowiczem. Nie obawia się trudów wiejskiego życia, ciężkiej fizycznej pracy, prymitywnych warunków mieszkaniowych i przebywania wśród prostych ludzi. Wierzy ona w siebie i skuteczność swego działania. Pragnie ona kształtować swój los i za skutki tego działania jest gotowa ponieść konsekwencje.

Praca jako najwyższa wartość człowieka -kryterium podziału bohaterów "Nad Niemnem" na pozytywnych i negatywnych jest praca. Ci, którzy nie pracują, prowadzą próżniaczy tryb życia są postaciami z którymi czytelnik nie powinien się utożsamiać. Do takich bohaterów należy Zygmunt, Kirłow, Różyc, pani Emilia, Teresa. Tych, którzy pracują autorka ukazuje pozytywnie. Kult pracy wyraża w legendzie o Janie i Cecylii. Praca w tej legendzie utożsamiana jest w bohaterstwie, jest wartością zawsze żywą i inspirującą nowe pokolenia Bohatyrowiczów. Opisując pracę mieszkańców zaścianka autorka zwraca uwagę czytelnika na jej integrujący i radosny charakter. Opis żniw to nie opis znoju ludzkiego wysiłku ale opis radości i poczucia szczęścia żniwiarzy. Zniwa są dla tych ludzi czymś pięknym i radosnym, dostrzegają oni piękno otaczającej przyrody i cieszą się, że wynagradza ona ich trudy.

Kwestia powstania styczniowego -akcja powieści rozgrywa się w 20 kilka lat po upadku powstania. Bohaterowie żyjący sprawami codziennymi i trudnościami życia raz po raz sięgają pamięcią do tamtych dni. Nie zapominają o mogile, wspólnym grobie powstańców poległych w przegranej bitwie znajdującej się w nadniemeńskiej puszczy. Pisarka nie pisze wprost o sprawie powstania z powodu cenzury. Anzelm Bohatyrowicz, Andrzejowa Korczyńska, Janek Bohatyrowicz doskonale pamiętają tragiczne dni, kiedy nad brzegiem Niemna toczyła się bitwa z rosjanami w której ginęli bliscy. Dla Andrzejowej i Anzelma te dni są najważniejszymi momentami ich życia. W pamięci zostały one uchwycone jako dni chwały i tego co najważniejsze w życiu człowieka. Orzeszkowa opisując mogiłę, przytaczając rozmowy swoich bohaterów, opisując ich myśli o powstaniu składa hołd dla bohaterstwa powstańców z 1863 roku.

Bolesław Prus -(wł. Aleksander Głowacki) ur. 20 VII 1847 w Hrubieszowie, zm. 19 V 1912 w Warszawie. Wcześnie stracił rodziców i wychowywał się u krewnych w Puławach. Brał udział w powstaniu styczniowym. W 1879 r. został członkiem Międzynarodowego Towarzystwa Literackiego. Na przełomie XIX i XX w. oddał się pracy społecznej i był bardzo czynnym działaczem. Tworzył wiele powieści i nowel oraz zajmował się publicystyką. Do najbardziej znanych utworów należą nowele:"Anielka","Katarynka","Antek" oraz powieści "Lalka", "Placówka", "Faraon", "Emancypantki".

"LALKA" -w utworze ukazany jest obraz polskiego społeczeństwa.

mieszczństwo niemieckie -w utworze reprezentują je 3 pokolenia Minclów. Stary Jan Mincel pojawia się we wspomnieniach Ignacego Rzeckiego, który pracował w sklepie u Minclów od dzieciństwa po wiek dojrzały. Stary Mincel był człowiekiem pracowitym, praktycznym i solidnym. Od pracowników sklepu wymagał bardzo dużo. Uważał, że poprzez pracę, oszczędzanie i uczciwość można się podnieść z materialnej nędzy. Umiał znaleźć czas dla swoich pracowników, by ich uczyć i wprowadzać w tajniki handlu. Uczył ich dyscypliny, wpajał nawyki oszczędzania. Dzięki swej pracy i zasadom dorobił się jednego z najbogatszych sklepów w Warszawie. Swoim bratankom pozostawił w spadku sumę, która pozwoliła im na otwarcie dwóch oddzielnych sklepów. Młodzi Minclowie okazali się bardzo podatni na Polską kulturę i obyczaje. Spolonizowali się a nawet stali się polskimi patriotami. Przykładem może być postępowanie młodego Jana Mincla, który pomógł Rzeckiemu i Katzowi w ich wyprawie na Węgry. Ten sam Jan Mincel uratował Rzeckiego od więzienia po upadku powstania i umożliwił mu powrót do Warszawy.

mieszcz. żydowskie -grupę tą reprezentują też 3 pokolenia żydów Szlangbaumów. Stary Szl. jest typowym żydowskim geszewciarzem. Do Polaków, szczególnie bogatych ma uniżony stosunek jednak wykorzystuje ich słabości. Jest bezwzględnym lichwiarzem tworzącym w tajemnicy ogromną fortunę. Jego syn jest subiektem w sklepie Wokulskiego i jako pracownik nie ma równego sobie. Jest obrotny, ruchliwy i aż nieprzyzwoicie uprzejmy dla klientów. Jego zalety niestety w oczach polaków są wadami. Prawdziwe oblicze Szlangbaumów objawia się w chwili, gdy stają się oni właścicielami sklepu Wokulskiego i gdy Henryk staje na czele spółki do handlu ze wschodem. Nie kryją już wtedy pogardy dla Polaków, młody Szlangbaum wyrzuca wszystkich subiektów nigdyś kolegów ze sklepu Wokulskiego.

mieszcz. polskie -reprezentują je w powieści Wokulski i Rzecki. Są oni jednak ewementami na tle całej grupy, która w powieści znajduje się na dalszym planie. Polskie mieszczaństwo jest słabe, niezorganizowane, nie mające przyszłości. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest typowo polska pogarda dla pracy, nieumiejętność oszczędzania. W kawiarni u Hopfera znajdują się przyjaciele Rzeckiego wywodzący się z warszawskiego mieszczaństwa. Z ich rozmów wynika, że mają oni pretensje do całego świata, iż sami nie wiedzą czego chcą. Ich życiową ambicją jest dorównać arystokratom, żyć tak jak oni. Od tej warstwy wyraźnie odcinają się Wokulski i Rzecki. Rzecki kocha swoją pracę, jest niezwykle uczciwy i szlachetny. Mimo to nie ma nic, ani domu, ani oszczędności, jego majątek stanowią stara gitara i pies. Przeciwieństwem Rzeckiego wydaje się Wokulski. Jest inteligentnym, prężnym i zdolnym do ryzyka kupcem. Pomnaża majątek odziedziczony po Minclach i staje się bogatym człowiekiem. Ma koncepcję rozwoju handlu w Polsce, wie jak wprowadzić zmiany zmierzające do wzbogacenia polskich miast. Jednak pierwsze niepowodzenie wytrąca mu broń z ręki. Jest on przede wszystkim nieszczęśliwym romantycznym kochankiem a nie praktycznym i wyrachowanym kupcem. Rozczarowany zachowaniem Izabeli koncentruje się na swoim cierpieniu, przekreśla swoje idee i plany. B. Prus bardzo krytycznie ocenił polskie mieszczaństwo. Jest ono nieporadne, daje się wyeliminować żydom i niemcom. To co miało być źródłem bogacenia się polaków staje się źródłem dobrobytu innych grup narodowościowych, które w polsce znalazły doskonałe warunki do życiowego awansu.

arystokracja -a. ukazana w "Lalce" jest już przeżytkiem, żyje wspomnieniami o dawnej świetności i bogactwie. Arystokraci żyją ciągle w świecie nierzeczywistym, bajkowym. Jest to świat luksusu, prawdziwej i wielkiej sztuki. Piękne są pałace tych ludzi, przedmioty którymi się otaczają. W tym dziwnym świecie różnice kultury, języka, różnice wynikające z miejsca zamieszkania arystokratów są nie istotne. Jest to bowiem świat kosmopolityczny. Jest to świat próżniaków, wysiłek fizyczny w tym świecie został ograniczony do naciśnięcia guzika dzwonka wzywającego lokaja lub służącą. Majątki arystokracji to tylko ruiny. Łęcki żyje za pożyczone pieniądze, Książę inicjuje różne przedsięwzięcia finansowe, by ratować siebie i członków własnej kasty. Wszyscy są megalomanami i egoistami. Do pracy mają negatywny stosunek, praca, szczególnie zarobkowa jest ciągle dla nich hańbiącym zajęciem. Izabela nie może znieść u Wokulskiego tego, że jest kupcem i zarabia na własne i innych utrzymanie. Była by mu przychylna gdyby był salonowym bawidamkiem, oszustem i pochodził z arystokracji. Panna Łęcka uważa, że arystokraci zostali obdażeni szczególną łaską Boga. To on sprawił, że nie muszą pracować, że żyją w pięknym, bajkowym świecie. Pozostali ludzie zamieszkali Ziemię zostali skazani na pracę za bliżej nie określone grzechy. To, że żyją w upokorzeniu, cierpią jest tylko ich winą. Natomiast służący powinni być szczęśliwi, że mogą służyć jej, pannie z wytwornego towarzystwa. Arystokraci nie umieją nic dobrego zrobić dla ojczyzny. Patriotyzm arystokracji ogranicza się do nieprzynoszących większych korzyści akcji filantropijnych. Panie z tej warstwy organizują kwesty, dobroczynne bale po to, by wspomóc jedną czy dwie ochronki. Są to śmieszne gesty w porównaniu z ogromem nędzy ludzkiej, którą są otoczeni. Prus zarzuca arystokracji moralne zakłamanie. W salonach mówi się ciągle o honorze, tradycji i wierności małżeńskiej. W rzeczywistości honor mierzy się ilością stoczonych pojedynków a nie np. szacunkiem dla własnej żony jak w przypadku barona Krzeszowskiego. Panny wychodzą za mąż za niekochanych i pogardzanych mężczyzn bo tak nakazuje obyczaj i interes. Największą wadą polskiej arystokracji wg. Prusa jest jej demoralizujący wpływ na pozostałe warstwy. Wszyscy Polacy marzą o stylu życia arystokratów. Są więc niepraktyczni, leniwi, pozbawieni inicjatywy.

proletariat -Prus ukazuje tą warstwę w sposób marginesowy. W powieści tę grupę reprezentują bracia Wysowscy, Węgiełek i dziewczyna "od Magdalenek". Wszyscy oni są nietypowymi przykładami, dzięki pomocy Wokulskiego żyją dostatnio mając pracę i pieniądze na utrzymanie. Opis życia proletariatu występuje w utworze tylko raz, jest to opis warszawskiego Powiśla zamieszkanego przez najuboższych mieszkańców Warszawy. Tamtejsze domy to przerażające rudery zbudowane na wysypisku śmieci. Ich mieszkańcy to rachityczni kalecy lub złoczyńcy. Wokulski obserwując Powiśle ma świadomość obowiązków jakie ciążą na nim i na całym społeczeństwie. Uważa, że za nędzę tych ludzi odpowiedzialność ponoszą obojętne, leniwe i syte warstwy wyższe. Prus ukazując życie proletariatu wyraża swój pesymistyczny stosunek do narodu polskiego. Nie widzi w nim żadnej siły, która zdolna byłaby do reform, która nadałaby właściwy kierunek przyszłości. Nie wierzy tak jak Orzeszkowa w ideę solidaryzmu klasowego i ubolewa nad faktem dekadencji arystokracji, zwyrodnienia moralnego i umysłowego ludu.

Ignacy Rzecki -jest wiernym i gorącym przyjacielem Stanisława Wokulskiego, u którego jest zarządcą sklepu. Jest człowiekiem skrupulatnym, pracowitym i dokładnym. Jest również typem samotnika, starym kawalerem człowiekiem skromnym i przywiązanym do swych starych przedmiotów. Wychowywał się w atmosferze romantyzmu. Od dziecka przygotowywany był przez ojca do walki o wolność ojczyzny. Ojciec musztrował go, często budził go w środku nocy robiąc próbne alarmy tak, jak czyni się to w koszarach prawdziwego wojska. Ojciec wychowywał go w duchu patriotyzmu i miłości do ojczyzny. Chciał aby w przyszłości Ignacy wraz z innymi wziął udział w walce niepodległościowej, aby pod wodzą Napoleona lub jego potomka odzyskał wolną Polskę, oswobodził ją spod jarzma zaborców. Edukacja ta miała na celu go do tego szczególnie dobrze przygotować. I rzeczywiście w kilkanaście lat później opuszcza sklep Mincla wraz z Augustem Katzem i bierze udział w Wiośnie Ludów. Rzecki zachowuje wspomnienia bitew jako najpiękniejsze chwile w życiu, mimo że pełne trwogi i okrutne wydają mu się piękne i niepowtarzalne. Z okresu tego ma również smutne wspomnienia związane z rozbiciem armii, długą tułaczką, głodem aż wreszcie samobójczą śmiercią przyjaciela - Augusta Katza. Po wielu miesiącach dzięki zabiegom Jana Mincla udaje mu się powrócić do Warszawy, gdzie znajduje zajęcie i schronienie. W stolicy żyje jako skromny sprzedawca, najpierw w sklepie Mincla a później u Wokulskiego. Jest człowiekiem pracowitym, sumiennym, bardzo dokładnie wykonującym swe przemyślane plany. Z jego pamiętników dowiadujemy się o jego prawdopodobnie jedynej miłości do pani Heleny Stawskiej. Jednak dzieli go od niej spora różnica wieku, postanawia zapoznać tą kobietę z Wokulskim i jemu ją przeznaczyć. Rzecki stara się nie ujawniać swoich uczuć do Stawskiej, choć często ją odwiedza, pomaga jej, wiele czasu spędza z jej najbliższymi. Rzecki jest również w swoim życiu wierny idei Bonapartyzmu. Otacza czcią i kultem wielką jednostkę, którą jest Napoleon. Przez całe życie oczekuje, że któryś z potomków Bonapartego wstąpi na tron francuski, rozprawi się z niemcami, zadba również o sprawę polską. Nie wierzy w śmierć młodego Napoleona IV, który zginął w Afryce podczas walki z "jakimiś" Zulusami. Jego wiara w siłę Napoleona była przez wiele lat umacniana przez jego ojca, który wychowywał go w duchu czci do Napoleona. Podobnie jak ojciec, Ignacy do końca swych dni oczekuje powrotu wielkiego wodza. I.Rz. umiera mając przed oczami najpiękniejsze obrazy z życia, w tym również z bitwy w której brał udział. Nie jest on typowym bohaterem romantycznym. Mimo, że walczy o wolność ojczyzny to jednak nie jest konspiratorem, o co posądza Wokulskiego. Nie jest również wielką indywidualnością. Żyje bardzo skromnie, daje się nawet ośmieszać. Podobnie jak wielu bohaterów romantycznych jest człowiekiem samotnym. Przeżywa równiez miłość, która się nie spełnia gdyż od wybranki jego serca dzieli go dość duża różnica wieku. Podobnie jak i inni romantycy otacza kultem wielką indywidualność. W jego przypadku jest to Napoleon Bonaparte. Oczekuje powrotu na międzynarodową arenę jednego z jego potomków. I.Rz. jest osobowością w której spotykamy zarówno cechy romantyczne np. walka o wolność ojczyzny, nieszczęśliwa miłość, kult jednostki jak i cechy pozytywistyczne (wypełnienie życia pracą).

Stanisław Wokulski -jest pierwszoplanowym bohaterem "Lalki". Jego młodość ukazana jest poprzez nawiązywanie do pamiętnika "Starego Subiekta" I. Rz. S.W. syn zrujnowanego szlachcica od najmłodszych lat musiał liczyć wyłącznie na siebie. Był niezwykle silnym psychicznie, ambitnym człowiekiem. Te cechy zaprowadziły go do Szkoły Głównej, gdzie oddał się studiom przyrodniczym godząc je z pracą zarobkową. Praca, entuzjazm nauki, pęd do zdobywania wiedzy to cechy typowe dla pozytywistów. Łączyły się one u Wokulskiego wraz z cechami romantycznymi. Jedną z nich była wiara w skuteczność spisku i rewolucji. Był uczestnikiem powstania styczniowego i zesłańcem na Sybir. Był również samotnikiem, wyrastał ponad przeciętność i to stało się jedną z przyczyn jego klęski. Drugą przyczyną jego życiowej porażki była romantyczna miłość. Zakochał się w pannie Izabeli Łęckiej, tak jak przystało na romantycznego kochanka - od pierwszego wejrzenia. Dla zdobycia jej uczuć postanowił zdobyć ogromny majątek, którego wielkość stała by się zadziwiająca nawet w jej arystokratycznych sferach. Powiodła się niebezpieczna wyprawa na Bałkany, gdzie na dostawach żywności dla wojska pomnożył majątek odziedziczony po Minclach. Jego stosunek do Izabeli nacechowany był uwielbieniem i naiwnością. W. nie zauważał jej prawdziwego oblicza: głupoty,egoizmu i wyrachowania. Dopiero jej rozmowa ze Starskim uświadomiła mu jej podłość. Wywołało to w nim silny wstrząs, doprowadziło do próby popełnienia samobójstwa, wyzbycia się całego majątku i rezygnacji z zamierzanych planów mających pomóc sytuacji najbiedniej żyjących Polaków. Nie znamy jego dalszych losów, ale zapewne czy popełnił samobójstwo czy też wybrał pracę u Geista uczynił to jako nieszczęśliwy kochanek. Wokulski ma w sobie również cechy pozytywistyczne. Jest kupcem, prowadzi nowoczesny i duży sklep, zakłada także spółkę mającą na celu ożywić współpracę gopodarczą z innymi krajami. Swą pracę również traktuje zgodnie z duchem pozytywizmu. Przynosi ona efekty nie tylko jemu, ale i całemu społeczeństwu. Próbuje również pomagać najuboższym np. wspiera braci Wysockich, pomaga Węgiełkowi, umożliwia zdobycie zawodu młodej dziewczynie którą odsyła do Magdalenek. Nie szczędzi również pieniędzy na cele filantropijne. Sprawiedliwy i wyrozumiały jest także dla swoich subiektów. Wokulski ma też plany wobec Powiśla, chce poprawić sytuację ludzi tam żyjących ale jego pragnienia, cechy pozytywistyczne przekreśla romantyczne uczucie. Ujawnia się także jego pozytywistyczny stosunek do nauki i wiedzy. Rozumie rolę postępu naukowego w rozwoju cywilizacji, wierzy, że wynalazek metalu lżejszego od powietrza dokona rewolucji przemysłowej i pozwoli na realizację marzeń o szczęściu ludzkości. Dlatego też dużą część swego majątku przekazuje na cele Geista. Ma również szacunek do Ochockiego, młodego uczonego arystokraty będącego dla Wokulskiego symbolem nowych czasów w których ludzie będą sobie równi a ich pochodzenie nie będzie decydowało o warunkach życia i awansie społecznym. W. jest człowiekiem bez uprzedzeń, nie dzieli ludzi na biednych, bogatych, mądrych i głupich. Dla niego kryteriami wartości człowieka są praca i uczciwość. Dlatego też bardzo ceni Rzeckiego, Stawską i Ochockiego.

Julian Ochocki -literacka postać J.O. wzorowana była na Julianie Ochorowiczu -pozytywiście, entuzjaście nauki i techniki, znanej postaci warszawskich kręgów pozytywistów. Ochocki jest zupełnie inną postacią niż Rzecki i Wokulski. Jest z pochodzenia arystokratą ale do arystokracji ma krytyczny stosunek. Chętnie bywa na salonach, nie stroni od towarzystwa pięknych pań ale życie salonowe mu nie imponuje. Jest wszechstronnie wykształconym człowiekiem, genialnym wynalazcą który wierzy, że rozwój techniki, rozwój cywilizacji przyniosą światu szczęście i bogactwo. Irytuje go próżniaczy styl życia arystokracji, smieszy jej megalomania i życie w skostniałych formach. Panie arystokratki również traktuje z dystansem, bawi ich jego towarzystwo ale wie, że są próżne, egoistyczne i chętnie bawią się ludzkimi uczuciami. Nie chce się zakochiwać, bowiem małżeństwo traktuje jako przeszkodę w pracy naukowej, w pracy nad wynalazkami. Ludzi ocenia nie wg. pochodzenia, majątku a wg. uczciwości i użyteczności dla innych. Szanuje Rzeckiego i Wokulskiego, ich towarzystwo ceni sobie bardziej niż towarzystwo wytwornych pań i panów. Z Wokulskim łączy go dodatkowo entuzjazm dla nauki. Tak, jak Rzecki i Wokulski jest idealistą, pragnie pracować dla innych, pragnie uszczęśliwiać świat. Jest człowiekiem trzeźwo myślącym, uparcie dążącym do celu. Wokulski patrząc z zazdrością na Ochockiego dostrzega w tym młodym naukowcu swojego następcę, wykonawcę niespełnionych planów i marzeń. Dlatego jemu właśnie przekazuje część fortuny, bo wie, że spożytkuje ją on dla dobra Polski. Postać Ochockiego nosi ślady optymizmu Prusa dotyczącego przyszłości kraju. Prus wierzy, że młodzi pozytywiści tacy jak Ochocki, pozbawieni obciążeń przeszłością wprowadzą polskę na drogę rozwoju, przyczynią się do zlikwidowania dzielnic nędzy w polskich miastach, uzdrowią społeczeństwo.

H.Sienkiewicz -ur.5 maja 1846r w Woli Okrzejskiej w zubożałej rodzinie ziemiańskiej. W roku 1872 podjął pracę w warszawskiej prasie jako reporter i felietonista. W roku 1905 za powieść "Quo vadis" otrzymał nagrodę Nobla. Zmarł w 1916r. w Vevey (Szwajcaria). Do najważniejszych dzieł H. Sienkiewicza można zaliczyć między innymi: nowele "Janko muzykant", "Szkice węglem", "Latarnik", trylogię ("Ogniem i mieczem", "Potop", "Pan Wołodyjowski"),"Krzyżaków","W pustyni i w puszczy","Quo vadis" oraz "Rodzinę Połanieckich".

"POTOP" -GENEZA- "Potop" powstał w 20 lat po upadku powstania styczniowego i w momencie pozytywistycznego kryzysu. Wiadomo było wtedy, że program pozytywistyczny nie zostanie zrealizowany a w kraju nie będą rozwiązane podstawowe problemy nędzy i zacofania społeczeństwa. Utwór jest odpowiedzią na nastroje pesymizmu jakie ogarnęły wówczas polaków. Pisarz chcąc zmienić te nastroje, tchnąć w swoich rodaków ducha napisał cykl 3 powieści historycznych -"Trylogię". Akcja tych powieści rozgrywa się w połowie XVII w. w latach1648-1672 W powieściach ukazane są najważniejsze wydarzenia historyczne takie jak: bunt Chmielnickiego, najazd szwedzki i wojny z Turkami W każdym z utworów bohaterowie pierwszoplanowi są inni, ne mniej jednak we wszystkich występują te same postacie jak: Onufry Zagłoba, Michał Wołodyjowski i Jan Skrzetuski. Sienkiewicz w trylogii sięgnął do najtrudniejszych lat w historii wolnej Polski, lat naznaczonych wojnami, napadami, zbliżaniem się do katastrofy. Trylogia nie jest jednak powieścią o klęsce, jest powieścią o bohaterstwie i zwycięstwie. Sienkiewicz ukazuje takie sytuacje, z których naród Polski wychodził zwycięsko. Te właśnie sytuacje miały krzepić współczesnych pisarzowi Polaków, miały ich uczyć wiary w lepszą przyszłość, przygotowywać do walki i ofiar z nią związanych. Zdaniem Sienkiewicza Polacy w sytuacjach krytycznych potrafią się zjednoczyć i sięgnąć po niepodległość albo obronić wolność i niezawisłość.

Krytyka polskiej magnaterii -Polskich magnatów reprezentują w "P" Janusz Radziwiłł, Bogusław Radziwiłł, Piotr Opaliński, Krzysztof Opaliński, Hieronim Radziejowski, Jerzy Lubomirski, Jan Zamoyski, Michał Radziwiłł, Paweł Sapieha. Pisarz podzielił tą grupę na dwie części: patriotów -Sapieha, Michał Radziwiłł, i zdrajców: Janusz i Bogusław Radziwiłł, Hieronim Radziejowski. Zdrajcom poświęcił Sienkiewicz znacznie więcej uwagi niż patriotom. Ich obraz w powieści jest bogatszy, barwniejszy i ciekawszy. Pisarz w sposób niezwykle szczegółowy ukazuje ich wady prowadzące do zguby Rzeczypospolitej. Wszyscy magnaci bez wyjątku są pyszni, butni, lekceważą króla bowiem ten ich irytuje słabością własnego urzędu. Ich pycha jest nieposkromiona, Radziwiłłowie są potężniejsi niż sam król Jan Kazimierz. Mają olbrzymie majątki, pławią się w niewyobrażalnym bogactwie, mają własne wojsko, mają międzynarodowe stosunki i cieszą się wolnością o której w innym kraju nawet nie mogliby marzyć. To wszystko ich jednak nie zadowala. Pragną korony, usamodzielnienia się Litwy, Prus i uczynienia z nich niezależnego państwa rządzonego przez dynastię Radziwiłłów. Są pełni fałszu i obłudy, w grze politycznej gotowi są do czynów potwornych. Radziwiłł mami szlachtę litewską a to traktując ją po przyjacielsku a to przypominając jej rodzinne koligacje z Radziwiłłami, a to łudząc nadzieję na awans społeczny. Janusz Radziwiłł nosi się jak typowy polski szlachcic, stara się wyglądem zewnętrznym nie wyróżniać z ogółu szlacheckiego. Jest to jednak jego świadoma gra, obliczona na zjednanie sobie przychylności ludzkiej, na zdobycie popularności. W gruncie rzeczy szlachtą gardzi przygotowuje się po cichu do ograniczenia jej swobód w przypadku realizacji własnych planów. Do tego, co polskie ma obojętny stosunek. Jest luteraninem i od polskiej kultury oddziela go inne wyznanie jak i fascynacja cudzoziemszczyzną. Jeszcze mniej sympatyczną postacią jest Bogusław Radziwiłł, stryjeczny brat Janusza. Równie potężny i bogaty nie ukrywa swoich prawdziwych zamiarów. Pragnie dla swego rodu królewskiego splendoru i głośno mówi o swojej pogardzie dla Jana Kazimierza. Wszystko, co polskie jest dla niego odpychające, wstydliwe. Nosi się z cudzoziemska i głosi swoją fascynację kuturą francuską i niemiecką. Jest typowym zdrajcą, jawnie przyznaje się do swojej współpracy z wrogami Polski. W odróżnieniu od Janusza nie ma żadnych zasad rycerskich. Nie wie, co to jest honor, szacunek dla kobiet i prawdomówność. Jest cyniczny i zblazowany. Przykładem tego jest stosunek Bogusława do Oleńki Billewiczówny. Oleńka jest jego jedyną i prawdziwą w życiu miłością. Miłość nie wyzwala jednak w nim szlachetnych postaw. Wszystko robi, aby ją uwieść, skrzywdzić, ośmieszyć. Jest typowym kobieciarzem, który tłumi w sobie wszystko to, co dobre i uczciwe. Stara się o rękę córki księcia Janusza, choć ani jej nie kocha, ani nie pragnie. Małżeństwo to ma na cele tylko utwierdzić jego pozycję w świecie, uczynić bogatszym, potężniejszym. Polska jest dla niego kawałkiem sukna, z którego należy wydrzeć taki kawał, by starczyło na królewski płaszcz dla Radziwiłłów. Mimo, że lekceważy polskiego monarchę to jednak nie ma ochoty płacić kosztów swego lekceważenia. Gdy pozycja Jana Kazimierza znów jest wysoka, gdy wojna ze szwedami bliska jest wygrania Bogusław R. znów powraca do łask. Znów staje się przymilny, pokorny i czeka na nadażającą się okazję, by odegrać się na Polsce i Polakach. Hieronim Radziejowski sprowadza szwedów do Polski. Jego podłość jest niemiła nawet samym szwedom, którzy go lekceważą i uważają za łajdaka. Postępowaniem jego kieruje chęć odwetu. Król skazał go na banicję i Radziejowski z tym wyrokiem nie chciał się pogodzić. Dla osobistej, prywatnej sprawy potrafił ściągnąć cierpienia na cały naród. Opalińscy z Wielkopolski są nie tyle zdrajcami co głupcami. Za byle jakie, bez pokrycia obietnice szwedów potrafili im oddać Wielkopolskę. Czynili tak dla własnego spokoju, z braku doświadczenia w prowadzeniu wojen, z lekceważenia króla i obojętności dla spraw narodu. Lubomirski jest pokazany w powieści jako patriota, przyjmuje króla, obiecuje mu swoją pomoc w walce ze Szwedami. Jest to jednak niezwykle pyszny, zarozumiały magnat pragnący olśnić wszystkich swoją potęgą. Historia pozostawiła o nim przekaz jako o zdrajcy, rokoszninie, buntowniku wobec króla. O magnatach patriotach w "P" mówi się niewiele. Nie mniej jednak to im zawdzięcza się organizowanie pierwszych prób walki z najeźdzcą. Paweł Sapieha, Michał Radziwiłł ani przez chwilę nie wachali się, gdzie jest ich miejsce. Przystąpili do organizowania oddziałów, zebrali rozproszone chorągwie i oddali cały swój majątek na wyposażenie wojska. Paweł Sapieha oddał w zastaw nawet zastawę stołową i biżuterię żony by zdobyć pieniądze na broń, konie i karmę dla nich.

Szlachta -reprezentowana jest przez wszystkich pierwszoplanowych bohaterów: A. Kmicica, M. Wołodyjowskiego, Onufrego Zagłobę, braci Skrzetuskich. Reprezentowana jest również przez szlachtę w opisach zbiorowych np. w obozie pod Ujściem, w obronie Częstochowy, ukazana w bitwach. Ocena szlacty w "P" nie jest jednoznaczna. Sienkiewicz zarzuca jej wiele wad. Podobnie jak magnaci, szlachta ceni sobie nade wszystko wolność szlachecką. W obozie pod Ujściem jest negatywnie ustosunkowana do obowiązku walki ze szwedami. Przybywa do obozu pospolitego ruszenia tak, jak gdyby przybywała na wielodniowe spotkanie towarzyskie. Wiezie ze sobą ogromne zapasy żywności, towarzyszą jej całe zastępy służby. Nikt do bitwy nie jest jednak właściwie przygotowany, nie ma odpowiedniego umundurowania, nie ma broni, nie ma amunucji. To, co przywiozła szlachta wielkopolska ze sobą do obozu pospolitego ruszenia, używane było jeszcze przez jej prapradziadów. Pospolite ruszenie spędzało dzień nie na ćwiczeniach wojskowych a na ucztach, pijaństwie i pojedynkach. Gdy oczekiwania na wroga zaczęły się przeciągać, wśród szlachty zaczął szerzyć się duch defetyzmu. Wszyscy niepokoili się strzyżą owiec czekającą ich w domu i zbliżającymi się żniwami. Ten duch zwyciężył, gdy pojawili się szwedzi. Szlachta wielkopolska z ulgą i radością przyjęła informację o poddaniu szwedom wielkopolski. Wróciła do domu zadowolona, bo szwedzi obiecali jej zachowanie wszystkich przywilejów. Tak, jak szlachta wielkopolska zachowywała się szlachta innych ziem. Potop szwedzki zalał całą Polskę. Doiero obrona Częstochowy i odwrót spod klasztoru szwedów zmienił nastawienie polaków do walki. Szlachta uwierzyła we własne siły, w możliwość rozgromienia wroga. Na zmianę stosunku szlachty do szwedów wpłynęło nieprzestrzeganie przez nich zobowiązań i obietnic. Szlachtę oburzało betrzeszczenie kościołów przez żołnierzy, wyznawców luteranizmu, nie mogła ona się pogodzić z ograniczaniem swobód obywatelskich, nie chciała ponosić kosztów utrzymania potężnej armii króla Karola Gustawa. Zwycięska obrona Częstochowy zapoczątkowała ogólnonarodowe powstanie i wyparcie wrogów z granic Rzeczypospolitej. W ocenie szlachty w "P" dominują jednak pozytywne stwierdzenia. Sienkiewicz składa w nim hołd bohaterstwu i odwadze tej części rycerstwa, którą reprezentowali Kmicic, Wołodyjowski, bracia Skrzetuscy i Zagłoba. Znaczna część szlachty nigdy nie pogodziła się z klęską Rzeczypospolitej, ani na moment nie przestała być wierna królowi Janowi Kazimierzowi. O bohaterstwie Polaków i ich przywiązaniu do ojczyzny świadczy choćby opis uczty u księcia J. Radziwiłła w Kiejdanach. Prawie wszyscy nie zważając na własne bezpieczeństwo wypowiedzieli mu służbę, jako zdrajcy narodu. Wielu z nich przystąpiło do organizowania walki zbrojnej ze szwedami. M.Wołodyjowski podjął ryzyko dowodzenia chorągwią w walce z przeważającymi siłami wroga. Nie myślał wtedy o korzyściach, o sławie ani nawet o sensie tej walki. Honor rycerski, miłość do ojczyzny, głęboka wiara i lojalność wobec króla dyktowały mu nieugiętość i zobowiązywały do najwyższych ofiar. Takich jak Wołodyjowski było tysiące. Nie oglądali się oni na korzyści materialne. Dla dobra ojczyzny oddawali majątki, swe życie. Szlak bojowy Wołodyjowskiego, Kmicica składał sie z cierpienia, wojennej tułaczki, ran, porażek i zwycięstw. Ci ludzie przemierzyli całą Polskę w wojennych trudach by wyprzeć wroga z jej granic. Mimo krytycznego stos. Sienkiewicza do polskiej szlachty "P" jest jej apteozą. Sienkiewicz ukazuje siłę moralną szlachty i zdolność do odradzania się. Błądzenie szlachty okazało się chwilową słabością, doświadczena niesprawiedliwością szwedów potrafiła zmobilizować się i zwyciężyć.

Lud -chłopi w "P" ukazani są margiesowo, tylko jeden z nich, Michałko, bohater bitwy pod Tarnobrzegiem został wymieniony. Ocena ludu w "P" jest bardzo pozytywna. Dla polskich wieśniaków Szwedzi od początku byli wrogami i najeźdźcami. Źródłem tej wrogości był szwedzki protestantyzm i inność kulturowa najeźdzców. Chłop walcząc ze Szwedami stawał w obronie wiary i polskości. Chłopi, choć nie mieli obowiązku walki ze Szwedami przystąpili do niej natychmiast. Stosując metody partyzanckie stali się prawdziwą siłą w walce z doświadczonym w bitwach wojskiem szwedzkim. Nękali niewielkie oddziały Szwedów, więzili pojedynczych żołnierzy i wpływali na osłabienie moralne Szwedów. Szwedzi bardziej obawiali się podstępnych i okrutnych chłopów niż starcia z regularnymi oddziałami polskiego rycerstwa. W "P" znajdują się 2 opisy bitew chłopów z oddziałami szwedzkimi. Bohaterami pierwszego opisu byli górale, którzy wybijając w pień Szwedów uratowali życie Janowi Kazimierzowi. W drugim opisie bohaterem był Michałko, służący z plebani pod Tarnobrzegiem. Ten wiejski chłopiec odznaczył się wyjątkowym bohaterstwem, walczył tak, jak przystało na prawdziwego rycerza. Walczył, bo tak nakazywały mu poczucie własnej sprawy i nienawiść do szwedzkiego okupanta.

Rozwój świadomości ideowej A.Kmicica -Z mocy testamentu ustanowionego przez Herakliusza Billewicza, jego wnuczka Aleksandra ma pośubić A.K.,lub jeśli splami on swe imię złą sławą ma udać się do zakonu. Dziewczyna widziała go tylko raz mając kilkanaście lat, gdy jeszcze wtedy latał ze strzelbą po polach uważając to za najlepsze zajęcie. Zapewne wiele razy zastanawiała się jakim człowiekiem jest A.K. obecnie? Już pierwsze spotkanie z nim w dworku w Wodoktach mówi nam o jego charakterze bardzo dużo. A.K. poznajemy jako młodego wesołego i dumnego szlachcica. Nie jest on człowiekiem zbyt bogatym, od wielu już lat większość czasu spędza na wojnach przybywając do domu w przerwach pomiędzy kolejnymi zatargami. Osobowość tego szlachcica wywiera ogromne wrażenie na Oleńce. Jest człowiekiem śmiałym, bezpośrednim, zachowuje się bardzo swobodnie. Po tym spotkaniu udaje się do odziedziczonej w spadku posiadłości, gdzie zastając pijanych kompanów przyłącza się do pijatyki. Podczas niej rozgrywane są zawody strzeleckie podczas których pijani strzelają do trofeów myśliwskich zawieszonych na ścianach. Przypadkowo trafiane są również portrety rodzinne Billewiczów, które stają się następnie obiektem agresji hulaków. Napadają oni na nie z szablami i doszczętnie niszczą. Następnie uwaga uczestników zabawy kieruje się ku dworskim dziewkom przyglądającym się przez okna niecodziennym wyczynom szlachciców. W czasie jego kilkudniowej nieobecności do Aleksandry przybywają 3 szlachcice, opowiadają o wyczynach Kmicica i jego kompanów. Mówią, że zdarza się to bardzo często, ludzie boją się oficerów Andrzeja, którzy swym zachowaniem budzą postrach w całej okolicy. Oleńka, na której K. wywarł miłe wrażenie nie wierzy że Andrzej jest zdolny do czegoś takiego a po upewnieniu się że jest to prawda winą obciąża jego kompanów jakoby mających na niego zły wpływ. Jednak rzeczywiste cechy jego charakteru ujawniają się po zdławieniu buntu w Upicie. Uważał on że rację ma ten, kto jest silniejszy. Między młodymi dochodzi do sprzeczki, gdyż rozczarowana dziewczyna jest już pewna, że ma do czynienia z hulaką, łotrem i podłym awanturnikiem. Jego porywczość potwierdza zemsta dokonana na Butrymach za zabicie jego kompanów oraz późniejsza próba porwania Oleńki. Ufając swym siłom i sławie zabijaki podejmuje pojedynek z Michałem Wołodyjowskim. Po jego przegraniu i zranieniu licznie zgromadzona szlachta chce dokonać samosądu za jego łotrostwa ale W. nie dopuszcza do tego. W tym czasie wybucha wojna ze szwedami. K. otrzymuje list z rozkazem czynienia zaciągów. Jest tym zadaniem uradowany, gdyż właśnie dotąd łupy wojennne były źródłem jego dochodów. Wojna też mogła uchronić go przed sądem. Pamięta również o liście Oleńki, zgodnie z którym dawała mu szansę na przebaczenie jeśli winy przebaczą mu sami poszkodowani. Wg. niego mógł to uczynić jedynie przez zdobycie sławy doskonałego żołnierza. Wyrusza do księcia Janusza Radziwiłła i staje się jego bliskim współpracownikiem. Lekkomyślnie przysięga księciu wierną służbę bez względu na okoliczności. Swój błąd zrozumiał, gdy ogłoszono akt poddania Litwy pod władanie króla Karola Gustawa. Jest bardzo wstrząśnięty tym wydarzeniem ale szanując rycerski honor pozostaje wierny księciu. Wszyscy uważają go za podłego zdrajcę, który dla pieniędzy gotów jest służyć samemu diabłu. Jednak pozostała w nim miłość do ojczyzny, ufając w dobre intencje Radziwiłła jest mu całkowicie uległy i ślepo wykonuje jego rozkazy. Wierność Januszowi potwierdza krwawo tłumiąc bunt żołnierzy podległym aresztowanym pułkownikom. Będąc patriotą próbuje uratować tych oficerów od śmierci a skazanych za przeciwstawienie się nowemu władcy. Uprasza księcia o oszczędzenie życia skazańcom, którzy mają zostać uwięzieni w Birży. Wkrótce drogi Wołodyjowskiego i Kmicica znów się krzyżują, życie A. ratuje list księcia wypominający mu jego wstawiennictwo za skazańcami. K. dowiaduje się, że znowu został oszukany przez księcia, jednak powraca do niego i jeszcze raz zostaje bardzo sprytnie przekonany o słuszności swego postępowania. Radziwiłł widząc, że bardzo nadszarpnął zaufania swego rycerza postanawia odprawić go w daleką misję, dowództwo nad jego chorągwią powierzyć komuś innemu. K. wyrusza z kilkoma listami do brata Janusza -Bogusława a także do samego króla szwedzkiego. B. myśląc, że K. jest wtajemniczony we wszystkie sprawy swego brata wyjaśnia mu taktykę postępowania Janusza. K. zrozumiał swoje zaślepienie i chcąc zakończyć haniebną służbę porywa Bogusława, który niestety wkrótce ucieka. K. pała chęcią zemsty na Radziwiłłach i jego dalsze działania opierają sie na tym afekcie. W jego życiu następuje przełom, postanawia walczyć za ojczyznę tylko pod wodzą króla. Chcąc zapewnić bezpieczeństwo Billewiczom szantażuje Radziwiłłów listami, które miał do przekazania. Ostrzega również listownie przywódców pospolitego ruszenia, które podstępnie miało zostać rozbite. Chcąc odzyskać dobre imię postanawia przysłużyć się ojczyźnie wieloma bohaterskimi czynami i wierną służbą królowi. Jednak jego nazwisko mogło by mu przynieść wiele kłopotów, więc przyjmuje tymczasowo nowe -Babinicz. Udaje się w drogę do króla Jana Kazimierza. Będąc w jednej z karczm podsłuchuje rozmowę rozmowę barona Lisoli i Wrzeszczowicza o planie zaatakowania klasztoru na Jasnej Górze. Udaje się do Częstochowy, sprawę przedstawia ojcu Kordeckiemu, który po przesłuchaniu go postanawia zorganizować obronę klasztoru. K. staje się prostym żołnierzem. A., który przez wiele lat dowodził przygotowaniami do walki sam wziął w nich czynny udział. Własnoręcznie naprawiał mury i sprawdzał czy nie są gdzieś zbytnio nadwątlone. Tu uczy się pokory, w obronie klasztoru odznacza się karnością i posłuszeństwem. Jego działania są bardzo skuteczne, swoją postawą budzi powszechny podziw. Organizuje nocny atak na pobliski szaniec, powodując spore straty u Szwedów. Jednak szczególnym bohaterstwem odznacza się podczas nocnego wypadu, kiedy to ryzykując życiem wysadza największe działo burzące. Wreszcie po udaniu się do króla opowiada mu historię obrony klasztoru i oddaje mu się w służbę. Nastaje również, aby król powrócił do swego kraju, gdzie jest niecierpliwie oczekiwany. Podczas powrotu do ojczyzny towarzyszy J.K. będąc w jego świcie jednym z obrońców. W wąwozie w górach natykają się na duży oddział szwedów, na który natychmiast naciera wraz z kilkoma towarzyszami, chcąc oddać życie w obronie króla. Waleczny szlachcic wkrótce słabnie i nie jest już w stanie odpierać ciosów, wielokrotnie ranny pada na ziemię pomiędzy gęsto usiane trupy szwedów. Króla ratują górale, którzy przygotowali tu zasadzkę. Żołnierze szwedzcy zostają szybko pokonani, górale wydobywają spod stosu ciał jeszcze żywego Kmicica. Ujawnia on królowi swe prawdziwe nazwisko i traci przytomność. Podczas rekonwalescencji opowiada królowi swą historię i liczy na przebaczenie władcy za jego poprzednie czyny przeciw ojczyźnie. Wkrótce znów oddaje się wiernej służbie królowi i w toczonej wojnie odznacza się wieloma chwalebnymi czynami. Wraz ze swym oddziałem Tatarów prowadzi wojnę podjazdową, w której jest mistrzem. Jednak A.K. nie kończy tym swych patriotycznych czynów. Oddaje się całkowicie sprawie polskiej, przedkłada interes państwa nad swój własny. Chcąc powrócić do domu, gdzie oczekiwała go Oleńka, K. wierny królowi i ojczyźnie wyrusza na następną wojnę po zakończeniu której dopiero powraca do domu. Po pokonaniu przez naród polski najeźdzców K. zostaje rehabilitowany przez króla. Dopiero teraz mógł zadbać o swe prywatne interesy i ożenić się z Oleńką. Osobowość K. przez te 2 lata uległa potężnej przemianie. Był on dawniej typowym szlacheckim warchołem, hulaką i nieprzeciętnym łotrem. Jednak istniały w nim uczucia patriotyczne. najpierw oddaje się służbie Radziwiłłom, jednak oszukany przez nich postanawia się przysłużyć ojczyźnie poprzez wykonywanie rozkazów króla, dla którego chce walczyć do ostatniej kropli krwi. Biorąc czynny udział w wojnie ze szwedami oczyścił swe shańbione imię, staje się przykładem dla innych polaków. Najpierw motorem jego działania była chęć odzyskania Oleńki, jednak wkrótce dojrzał jako patriota, odsunął prywatę na bok i walczył z wrogami, dopóki ojczyzna nie stała się wolna. Sensem życia K. stała się walka w obronie ojczyzny a wspólne życie z Oleńką stało się jego dopełnieniem.

Adam Asnyk -ur. w Kaliszu 11 września 1838r. w rodzinie szlacheckiej. Zm. 2 lipca 1897. Pochowany został w Skałce. Już od czasów studenckich brał udział w pracach kół konspiracyjnych, za co był więziony. Powraca do kraju w 1863 r. i bierze czynny udział w działanich zbrojnych powstania styczniowego. Od 1870 r. mieszka w Krakowie. Asnyk debiutuje w 1865 r. w "Dzienniku literackim" W swoich wczesnych wierszach daje wyraz charakterystycznym dla pokolenia, które przeżyło klęskę powstania styczniowego, nastrojom smutku, rozgoryczenia i rozczarowania. Nie brak tu akcentów osobistych, gdyż do poczucia klęski powstania dochodzi szereg tragedii osobistych, przede wszystkim nieszczęśliwa miłość, śmierć matki oraz śmierć żony w rok po ślubie. Jego działalność popowstaniowa jest przejawem ogromnego zaandażowania w życie społeczno- polityczne kraju. Również w tym czasie, około roku 1865 debiutuje, jakby na przekór tendencjom epoki, jako poeta. W jego wczesnych wierszach dominują nastroje smutku, rozgoryczenia i rozczarowania. Z upływem czasu twórczość Asnyka nasyca się treściami filozoficznymi, pojawiają się też utwory programowe, będące wyrazem poszukiwań drogi wyjścia z pesymizmu, odnalezienia się w popowstaniowej rzeczywistości.

"Daremne żale, próżny trud" -wiersz zaadresowany jest do ostatniego pokolenia romantyków, którym przyszło żyć w epoce ideowo im obcej. Poeta zwraca się do nich z prośbą, by zgodzili się z przemianami, by zrozumieli ideały głoszone przez młode pokolenie. Zapatrzenie się w przeszłość jest zdaniem poety bezsensowne, gdyż świat rządzi się własnymi prawami a postęp jest konieczny. Swoje przekonanie o nieuchronności postępu wyraża w słowach:

"Wy nie cofniecie życia fal,

Nic skargi nie pomogą.

Bezsilne gniewy, próżny żal!

Świat pójdzie swoją drogą"

"Do młodych" -wiersz jest manifestem młodych pozytywistów. Asnyk podobnie jak A.Mickiewicz w "Odzie do młodości" kreśli program ideowy. W tym programie jest miejsce na szukanie prawdy, na wyjaśnianie tajemnic wiedzy, na krytyczne spojrzenie na przeszłość, na trzeźwe podejście do obowiązujących mitów. Poeta stawia przed młodym pokoleniem pozytywistów ambitne i wzniosłe cele, mają być kontynatuorami postępu, dokonać dzieła ulepszenia świata. Wiersz jest również ostrzeżeniem młodych przed grożącym im pychą i megalomanią. W tym celu przypomina im, iż muszą pamiętać o przeszłości, bez pracy minionych pokoleń młodzi byli by niczym. Przeszłości należy się szacunek, bo na niej "jeszcze się święty ogień żarzy". Dla Asnyka postęp jest dziełem minionych, obecnych i przyszłych pokoleń. Każde pokolenie, nawet to o największym wkładzie pracy w dzieło rozwoju świata musi odejść. Świadomość przemijania winna być pomocną w rzetelnej ocenie dorobku tych, co już odeszli.

"Sonety nad głębiami" -

Sonet XIII -"Przeszłość nie wraca jak żywe zjawisko". Asnyk wraca w tym sonecie do refleksji wyrażonych w wierszu "Do młodych". Refleksje te dotyczą relacji między przeszłością, teraźniejszością i przyszłością. Wg. niego te 3 aspekty czasu w dziejach ludzkości są ze sobą nierozerwalnie związane i stanowią po prostu proces cywilizacyjny. Między tymi kategoriami czasu nie ma przeciwieństwa; praca minionych pokoleń i ich dorobek służy współczesnym a ci z kolei pracują dla przyszłości. Poeta stwierdza:

"Zawsze z tej samej życiodajnej strugi

Czerpiemy napój, co pragnienie gasi;

Żywi nas zasób pracy plemion długiej"

Sonet XXIV -"Póki w narodzie myśl swobody żyje". Sonet ten jest wyrazem refleksji związanych z ówczesną sytuacją polityczną Polski. Poeta myśli i mówi o Polsce znajdującej się w niewoli, Polsce pozbawionej prawa do państwowego bytu. To jest jednak podtekst sonetu, nie ma w nim bowiem ani jednego słowa o Polsce i Polakach. Refleksje poety dotyczą sytuacji ogólnej narodu, nie mającego własnego państwa. Podmiot liryczny wyraża myśl o roli świadomości niezbędnej do przetrwania niewoli i odzyskania w przyszłości niepodległości. Świadomość narodowa jest wartością niezniszczalną, wróg wobec niej jest bezsilny, tkwi ona bowiem w sercach i umysłach ludzi. Naród żyje doputy, dopóki żyje jego narodowa świadomość, przywiązanie do ojczystej mowy, zdolność do tworzenia kultury. Gdy zabraknie zbiorowej świadomości naród staje się samobójcą, z własnej woli przestaje być narodem. Poeta ostrzega Polaków przed zwątpieniem, rozpaczą, nakazuje wiarę w odzyskanie niepodległości, wiarę we własne narodowe wartości.

M.Konopnicka -ur.23 maja 1842 w Suwałkach. W czasie powstania styczniowego wraz z mężem w obawie przed aresztowaniem wyjechała do Drezna, gdzie podjęła intensywną pracę samokształceniową i zaczęła pisać. Do kraju powróciła w 1865 r. po ogłoszeniu amnestii. Po rozpadzie małżeństwa wyjeżdża do Warszawy gdzie bierze też udział w konspiracyjnych i jawnych akcjach społecznych. Umiera 8 października 1910r. w sanatorium we Lwowie.

"Wolny najmita" -bohaterem wiersza jest "wolny najmita" -chłop, który utraciwszy niewielki majątek wyrusza do miasta w poszukiwaniu pracy. Chłop ten, "blady, nędzną odziany siermienką" jest ofiarą ustawy uwłaszczeniowej. Ustawa ta przyniosła mu wprawdzie wolność ale stała się przyczyną tragedii. W wyniku splotu fatalnych okoliczności, nieurodzaju, ulewy do jego chaty zajrzał głód. Z głodu umarły mu dzieci a chatę sprzedano za zaległe podatki. Został więc skazany na poniewierkę i tułaczkę. Ustawa teoretycznie dawała chłopom wiele praw, praktycznie "wolnemu najmicie" przyniosła tylko prawo na śmierć. Autorka oskarża polskie społeczeństwo za brak troski o los "wolnych najmitów" których w Polsce jest tysiące. Apeluje do sumień ludzkich, wstrząsa opisem tragedii swojego bohatera, żąda poprawy warunków życia wypędzonych ze wsi polskich chłopów. Poetka po mistrzowsku posługuje się ironią. Słowo wolny ma w tym wierszu ironiczne znaczenie. Chłop jest wolny od dobytku, domu, rodziny, pracy i nadzieji. Wolny w tym wierszu znaczy zniewolony, pozbawiony wszystkiego tego, co ludzkie i godne człowieka.

"Rota" -wiersz "Rota" należy do liryki patriotycznej. Powstał on w warunkach niewoli i ma charakter apelu, odezwy skierowanej do wszystkich polaków. O formie apelu tego wiersza świadczy także tytuł. "ROTA" znaczy przysięga wierności i jakimś ideałom. W wierszu tym zawarte są aluzje do aktualnych wydarzeń, do szalejącej w zaborach wojny z polskością. W słowach

"Nie będzie krzyżak pluł nam w twarz

Ni dzieci nam germanił ..." zawarte jest odniesienie do poczynań prusaków względem polskiej młodzieży, polskich patriotów. "ROTA" jest przysięgą wierności ojczyźnie składaną przez poetkę w imieniu całego narodu. Utwór ten ma wyjątkową rangę w polskiej poezji patriotycznej. Stał się dzięki wartościom patriotycznym powszechnie znanym i śpiewanym hymnem narodowym wyrażającym uczucia zbiorowe Polaków.

"Miłosierdzie gminy" -W pozytywiźmie oprócz powieści opularnością cieszyły się krótkie formy prozaiczne zwane opowiadaniami, nowelami. Bohaterem utworu jest tragarz Kuntz Wunderli- staruszek mający 82 lata. Akcja rozgrywa się w pewnej bogatej, szwajcarskiej wiosce w budynku urzędu gminnego. W gminie tej wszystko na pozór jest doskonale zorganizowane, obowiąują w niej humanitarne prawa. Mieszkańcy zgodzili się by część dochodów gminy przeznaczać na dotację dla ludzi starych, zniedołężniałych. Miało to zapobiec żebractwu i nędzy ludzi, którzy nie potrafili zapracować na własne utrzymanie. Utwór jest opisem swoistej licytacji w której biorą udział mieszkańcy wsi. Jest to dziwna licytacja, licytacja w dół. Licytujący wymieniają coraz niższe sumy potrzebne im na utrzymanie starca. Człowiek ten jest przedmiotem drwin, zainteresowani zabraniem go do własnych domów oglądają jego zęby, sprawdzają siłę mięśni. Nagle na sali pojawia się mleczarz Probst, najbogatszy i najpazerniejszy mieszkaniec wsi. Rzuca on ofertę 125 franków dopłaty i staje się właścicielem starca. Utwór kończy się opisem Kuntza zaprzężonego do wózka z mlekiem razem z psem. Konopnicka opisuje w tym utworze skutki opieki społecznej nad starymi w Szwajcarii. Mądre i humanitarne prawa zostały podeptane przez ludzki egoizm, pazerność i horobliwy praktycyzm. Syn wprawdzie niezbyt bogaty czuje się uwolniony od opieki nad ojcem. Zgadza się na jego upokorzenia i sam się do nich przyczynia. Wieś jest również bezlitosna. Jej mieszkańcy wykorzystują zniedołężniałych starców przyjmują od gminy finansową pomoc na ich utrzymanie i zapędzają do ciężkiej, bezpłatnej pracy. Słowo "miłosierdzie" w tytule ma znaczenie ironiczne i w tym kontekście oznacza egoizm skrywany pod moralną obłudą.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Pozytywizm
PEDAGOGIKA POZYTYWISTYCZNA
Systemy teoretyczne socjologii naturalistycznej – pozytywizm, ewolucjonizm, marksizm, socjologizm pp
Pozytywne nastawienie Jak uzyskac utrzymac lub odzyskac swoje MOJO mojopo
Hasła i tendencje epoki w publicystyce i nowelistyce pozytywizmu, DLA MATURZYSTÓW, Pozytywizm
Psychologia pozytywna, II semestr, Skrypty
Heryk Sienkiewicz - Sachem - treść, 7. Pozytywizm
Pozytywizm i Młoda POLska zagadnienia dla maturzystów, Matura, Polski, ZAgadnienia z epok
gwiazda w grupie jest dziewczyna z numerem 3 uzyskała ona 6 wyborowa pozytywnych
Nowelki i hasła pozytywistyczne, Szkoła, Język polski, Wypracowania
J. Czapiński - Psychologia pozytywna cz. I, Psychologia, współczesne problemy psychologii
pozytywistyczna nowelistyka, Filologia polska UWM, Pozytywizm
B. Prus - CIENIE, pozytywizm(2)
czy jesteś pozytywnie zakręcona, psychotesty dla nastolatek
Pozytywizm(1), Filologia polska, -Literaturoznawstwo-, ~ opisy okresów literackich
Pozytywizm - charakterystyka epoki, DLA MATURZYSTÓW, Pozytywizm
staff, Polonistyka, II rok, HLP, 2. Pozytywizm i Młoda Polska
liryka młodopolska, Młoda Polska I Pozytywizm

więcej podobnych podstron