Pismo Święte a modlitwa
Wejść w dialog z Bogiem to wejść w Jego Słowo w Piśmie Świętym. Czasem Bóg nie mówi wprost - ale mówi w naszym sumieniu (i przez nie), które On sam w nas kształtuje.
Jedynym miejscem, gdzie Bóg mówi o Sobie, jest Pismo Święte. I dlatego centrum życia chrześcijanina jest Słowo Boże. W Piśmie Świętym każde osobowe spotkanie Boga z człowiekiem jest osobiste, indywidualne; nie ma dwóch takich samych spotkań. Twoje spotkanie z Bogiem też jest jedyne w swoim rodzaju. Bóg nie patrzy na nas jako na niezidentyfikowany tłum! Patrzy indywidualnie.
„Nieznajomość Pisma Świętego jest nieznajomością Chrystusa”
św. Hieronim
Słowo Boże + Duch Święty = wywrócenie życia do góry nogami (w pozytywnym znaczeniu)
Co innego wiedzieć, że Duch Święty działa przez Słowo, a co innego tego doświadczyć. Trzeba się uczyć codziennego „przebywania” z Pismem Świętym; zaprzyjaźnić się z nim. Warto zaznaczać sobie różne rzeczy w Piśmie (to, co Bóg mówi odnośnie konkretnej sytuacji), bo później można przypominać sobie te momenty, kiedy Bóg szczególnie działał, mówił w swoim Słowie - i chwalić Go, dostrzegając działanie Słowa w swoim życiu. Słowo przenika moje życie i jednocześnie moje życie DZIEJE SIĘ w Słowie.
Możesz wierzyć w Słowo Boże, ale czy wierzysz, że ono może się wypełnić w twoim życiu…?
Słowo Boże nie jest czymś statycznym; jest żywe, bo:
SPRAWIA TO, CO GŁOSI.
Jeżeli Słowo Boga (kiedy je czytasz) cię nie porusza, to zastanów się, czy nie potrzebujesz przypadkiem więcej modlitwy do Ducha Świętego, aby oczyścił twoje sumienie…?
Jeżeli nie wierzysz Słowu Boga, to czyjemu słowu wierzysz…?
Jeżeli po rozważeniu Jego Słowa nie podejmujesz konkretnego działania, to będziesz papierowym chrześcijaninem.
Czy budujesz swoje życie na Słowie Bożym, czy na własnych planach i wyobrażeniach…? Czy budujesz dom swojego życia z prawdziwych, trwałych materiałów, czy z klocków Lego...?