30. KINO GATUNKÓW: HORROR
Inaczej film grozy; jeden z najstarszych gatunków filmowych, cieszący się niesłabnącym powodzeniem od czasów kina niemego (za formę horroru można uznać film Georgesa Melies „Diabelski zamek” z 1896 -obraz pełen demonów i kościotrupów.) Horror ma źródła w literaturze romantycznej (M.Shelley, J.W.Polidori), powieściach gotyckich (Anne Radcliffe „Italczyk”, H.Walpole „Zamczysko w Otranto”) oraz w niemieckim ekspresjonizmie (Gabinet dr Caligari, Nosferatu- symfonia grozy.) Wprawdzie najstarsza wersja Frankensteina nakręcona została już w roku 1908 przez Edison Company, to pierwszym wielkim przebojem z dziedziny filmu grozy stał się nakręcony w 1913r. przez Paula Wegenera i Stellena Rye'a film pt. „Student z Pragi”
Kino niemieckiego ekspresjonizmu wywarło ogromny wpływ na wykrystalizowanie się poetyki filmowego horroru. Na początku lat 20. horror w wersji ekranowej przeżywał bujny rozkwit za sprawą niezrównanej wyobraźni i warsztatowych umiejętności reżyserów niemieckich. Wówczas to powstały tak wybitne dzieła:
„Pająki”/1919 oraz „Zmęczona śmierć”/1921 Fritza Langa
„Golem” /1920 Paula Wegenera
„Czarcie pole” /1922 oraz „Fantom” /1923 Friedricha Wilhelma Murnaua
„Ręce Orlaka” / 1924 Roberta Wiene
Także Amerykanie rychło poznali się na kasowych walorach filmu grozy, wprowadzając na ekran w 1920r. „Dr Jekylla i Mr. Hyde'a” w reżyserii Johna Robertsona, udaną ekranizację słynnej powieści Roberta Stevensona. Trzy lata później miał swoją premierę inny amerykański horror, „Dzwonnik z Notre Dame” w reż. Rupperta Juliana - oba z kapitalnymi kreacjami mistrza charakteryzacji, ”człowieka o tysiącu twarzach”, jak go nazywano, Lona Chaneya. Właśnie Channey na długie lata swą mistrzowską grą ustanowił gatunkowy wzorzec stylu aktorstwa panującego w horrorze, przesądzając zarazem o pierwszorzędnym znaczeniu kreacji aktorskich w tym gatunku. Jego śladem podążali potem inni: Bela Lugosi, Peter Cushing, Christopher Lee.
Wyrazistą tożsamość gatunkową horror zyskał wraz z latami 30-tymi, dzięki serii z potworami, zrealizowanej przez UNIVERSAL:
- „Dracula” T.Browninga z T.Lugosim
„Frankenstein*”, „Narzeczona Frenkesteina” J.Whale'a z rewelacyjnym Borisem Karloffem*
„Mumia” K.Freuda
„Niewidzialny człowiek” Felixa Feista
„Dr Jekyll i Mr. Hyde” R.Mamouliana
Jeśli idzie o lata 20, to warto wymienić jeszcza amerykańskiego reżysera Toda Browinga i serię jego klasycznych, wysoko cenionych filmów: „Niesamowita trójka”/1925, „Czarny ptak”/1926, „Postrach Singapuru”/1926, „Demon cyrku”/1927, „Głos zza świata”/jw., „Dziwolągi”/1932 (dystrybucja w latach 60 ze względu na szokujące kalectwo.)
W latach 40 można mówić o narodzinach nowej formuły horroru, za sprawą filmów zrealizowanych w latach 1942-1946 przez producenta Vala Lewtona, wyróżniających się atmosferą zmysłowości: „Ludzie koty(1942)” oraz „Wędrowałam z Zombie”- oba w reżyserii J.Tourneura.
Zasadniczą cechą horroru jest zderzenie rozumu z tym, co nadprzyrodzone czy niewytłumaczalne , oraz obecność niesamowitości w życiu codziennym, jednak w przeciwieństwie do kina science-fiction nie ma tu obowiązku racjonalnego wyjaśniania niezwykłych zjawisk (naruszenie ładu posiada na ogół „naturalne”, a nie „naukowe” wytłumaczenie.) Horror odwołuje się zwykle do tego, co stłumione, nieświadome, o czym pragnęlibyśmy zapomnieć, ale co równocześnie nas fascynuje. Widz czerpie osobliwe przyjemności z uczucia lęku i przerażenia - to stanowi istotę odbiorczej satysfakcji.
W latach 50 i 60 nastąpił rozkwit gatunku w filmach produkowanych przez brytyjską wytwórnię HAMMER (serię zapoczątkowała „Zemsta kosmosu”) reżyserowanych głównie przez T.Fishera: „Zemsta Frankensteina”, „Dracula”, „Mumia”, „Zło Frankensteina”, „Przekleństwo wilkołaka”, „Upiór z opery”
W tym samym czasie w USA horror przeżywał kryzys; na uwagę zasłużyła jednak seria adaptacji utworów E.A. Poe, przygotowana przez R.Cormana (w latach 1960-1964): „Upadek domu Usherów”, „Studnia i wahadło”, „Przedwczesny pogrzeb”, „Kruk” etc. Realizowane szybko i tanio, niskobudżetowe brytyjskie horrory wytwórni Hammer oraz produkcje Cormana, dodały konwencji filmu grozy nowego wyrazu, z jednej strony silniej pobudzając emocje widza, z drugiej- odświeżając stare tematy oraz traktując rekwizytorię horroru oraz jego reguły, nie jak dawniej, ze śmiertelną powagę, lecz z przymrużeniem oka. Dawne dążenie twórców do wywołania za pośrednictwem lęku namiastki katharsis zastąpiła przemyślana gra z konwencją.
W odróżnieniu od dreszczowca, horror eksploatuje niezwykłość, czyli odmienne stany rzeczywistośći. Prawa zdroworozsądkowej logiki muszą ulec zawieszeniu. Zło staje się zjawiskiem bezprzyczynowym. Źródło lęków ma charakter irracjonalny. Zło pojawia się znikąd. Wszystkim rządzi kunsztowna gra powiązanych z sobą antynomii. Piękno i brzydota, dobro i zło egzystują w horrorze na równych prawach. Brzydota ukazana w formie monstrualnej wywołuje w widzu najpierw przerażenie i wstręt, ale uczucia te, zgodnie z paradoksalną naturą ludzkich emocji, ulegają z czasem sublimacji, przechodząc w litość i współczucie. Filozofia i estetyka horroru stapia się w jedno, wynikając z siebie nawzajem.
W latach 70 i 80 widać wyraźny odwrót od klasycznej formuły horroru na rzecz tzw. horroru cielesnego - gore, wyróżniającego się szczególnym okrucieństwem i realizmem, którego przedstawicielami są: G.Romero, D.Cronenberg, T. Hooper oraz W.Craven. W ostatnim okresie ważną rolę odgrywa obecność samoświadomości gatunkowej, stąd też powstają filmy prowadzące intertekstualną grę z widzem (Krzyk), bądź też dokonujące krytycznej interpretacji klasycznych obrazów kina grozy („Wywiad z wampirem” N.Jordana, „Dracula” Copolli.)
BIBLIOGRAFIA:
- Encyklopedia kina, pod red. Tadeusza Lubelskiego, wyd. biały kruk, Kraków 2003
Miesięcznik „Film” marzec 1999 str. 112
3