Metody naturalne - dlaczego warto?
Aldona Łuźniak
CZĘŚĆ PIERWSZA
Pracując w Poradni Rodzinnej mam okazję do spotkań z narzeczonymi, przygotowującymi się do małżeństwa. Nie ma takich, którzy patrzyliby we wspólną przyszłość pesymistycznie. Wszyscy pragną by ich związek był szczęśliwy, pełen miłości, szacunku. Chcą także realizować się jako odpowiedzialni rodzice. Na spotkaniach zastanawiamy się, co robić, aby po latach mieć satysfakcję z dobrze spełnionego powołania.
Wiele małżeństw rozumie swoje rodzicielstwo jako ważne zadanie do wypełnienia, wobec tego stara się kierować płodnością w sposób naturalny, zgodnie z prawem prawdziwie ludzkiej miłości, która otwarta jest przede wszystkim na dobro. Trzeba jednak przyznać, że dla wielu małżonków stanowi to niemały problem, bowiem naturalna regulacja poczęć wymaga ofiarności i wysiłku w panowaniu nad sobą. Nasuwa się więc pytanie czy taka wstrzemięźliwość (gdy nie planuje się poczęcia) jest naturalna i czy nie pomniejsza to spontaniczności współżycia.
W tym miejscu wypada uświadomić sobie wartość jakiegokolwiek wyrzeczenia, które podejmowane w imię wyższego dobra, uważane jest za coś pozytywnego. Rezygnacja z czegoś w imię wyższej wartości świadczy o naszej wielkości, o tym jak podchodzimy do swojego człowieczeństwa. Toteż małżonkowie, którzy szanują prawo ludzkiej natury i miłości wybiorą wstrzemięźliwość, wtedy gdy nie chcą przekazać życia z różnych powodów (warunki materialne, bytowe, zdrowie fizyczne, psychiczne, czy zachowanie odpowiedniej różnicy wieku między dziećmi). Warto również dodać, że jest to ekologiczne podejście do płodności, odrzucające wszelką ingerencję z zewnątrz. Trzeba pamiętać, że będą sytuacje wymagające koniecznych przerw we współżyciu. Okazuje się że, takie realizowanie płodności nie tylko nie szkodzi miłości małżeńskiej, ale wzbogaca ją o nowe wartości.
Normalną rzeczą jest, że w okresie ciszy seksualnej rośnie obustronna tęsknota męża i żony. Jaka jest więc radość, gdy znowu mogą najpełniej wyrazić sobie miłość i jedność. Czyś nie wpływa to na zachowanie świętości i tajemniczości współżycia nawet przez wiele długich lat. Nie grozi także znużenie seksem. Ten okres wstrzemięźliwości jest doskonałą okazją do wyrażania miłości i oddania w sposób nieseksualny, poprzez słowa, gesty czułości, pieszczoty. małżonkowie mogą przeznaczyć te kilka dni na rozmowy o sobie, o swoich uczuciach, pragnieniach, oczekiwaniach, o tym jak pokonywać trudności w panowaniu nad sobą.
Wydaje się, że obecnie właśnie tej wzajemnej komunikacji, dialogu najbardziej małżonkom brakuje. Myślę, że traktowanie płodności jako wspólnego dobra, decydowanie razem o poczęciu, czy też odłożeniu go, jest też wyrazem wzajemnej odpowiedzialności za siebie. To nie kobieta będzie winna, gdy dojdzie do nieplanowanego poczęcia, razem poniosą konsekwencje swojego działania. Naturalne kierowanie płodnością ma to do siebie, że jest otwarte na życie i łatwiejsza jest akceptacja poczęcia, nawet nieplanowanego, przez oboje rodziców. Jest to w końcu sposób na zaplanowanie przyjścia na świat dziecka we właściwym, najbardziej dogodnym czasie. Znając naturalny rytm płodności można towarzyszyć maleństwu odsamego początku jego istnienia. Dla rodziców jest to wspaniałe i wzruszające doświadczenie, a dziecku daje optymalne warunki rozwoju wewnątrzmacicznego.
Pragnę podkreślić jeszcze jeden ważny aspekt metod naturalnych. Ponieważ małżonkowie traktują sprawy seksu w sposób czysty i naturalny, nauczeni rozmawiać najpierw ze sobą o sprawach płci, mają ułatwione zadanie w przygotowaniu swoich dzieci do założenia rodziny. Nie jest dla nich trudnością wprowadzanie dzieci w tajemnice miłości i rodzicielstwa. Jak wspomniałam na początku naturalne metody regulacji poczęć wymagają okresowej wstrzemięźliwości, co związane jest z pewnym wysiłkiem i wyrzeczeniem. Są to jednak trudności do pokonania, bowiem po pewnym czasie małżonkowie przyzwyczajają się do okresów przerw, a taka postawa staje się ich stylem życia. Największe problemy mogą mieć młode małżeństwa i jest to zrozumiałe, ale dobrze jest uczyć się powściągliwości we współżyciu od samego początku, aby w nieograniczonym działaniu seksualnym (przy antykoncepcji) nie wytworzyły się zwyczaje i nawyki trudne potem do pokonania.
Zdaję sobie sprawę, że jest wiele małżeństw, które cierpią z powodu niezgodnego z naturą pożycia i chciałoby zrezygnować z antykoncepcji. Wystarczy najpierw chęć i dobra wola obojga małżonków, a możliwa będzie zmiana stylu życia. Dzięki temu Twoje małżeństwo z pewnością będzie szczęśliwe a do współżycia wniesie radość.
CZĘŚĆ DRUGA
W pierwszej części tego cyklu zachęcałam państwa do życia małżeńskiego w zgodzie z naturą. Współżycie seksualne oparte na naturalnych metodach regulacji poczęć wnosi do małżeństwa radość i pokój, a wzajemną miłość czyni głębszą i bogatszą. Pozwala także realizować odpowiedzialne rodzicielstwo. Dzięki postępowi medycyny możliwe było poznanie procesów biologicznych związanych z ludzką płodnością. Wiedza ta dała podstawy do opracowania metod diagnostycznych, które pozwalają parze małżeńskiej ustalić okres możliwej u nich płodności i okresy niepłodności. Żeby nauczyć się korzystania z metod, trzeba jednak posiadać podstawową wiedzę z fizjologii układu płciowego mężczyzny i kobiety. Toteż dzisiejszy artykuł poświęcę temu tematowi.
Jeśli chodzi o mężczyznę to jest on płodny bez przerwy, od okresu dojrzewania do późnej starości. W jądrach wytwarzane są plemniki, które po opuszczeniu nabłonka plemnikotwórczego wędrują do kanalików i sieci jądra. Następnie przedostają się do najądrza, gdzie mogą przebywać przez dłuższy czas. W końcu przemieszczają się do nasieniowodu i cewki moczowej. Po współżyciu miliony plemników zawieszonych w wydzielinie jądra, najądrzy, pęcherzyków nasiennych i gruczołu krokowego przedostają się z pochwy przez szyjkę macicy i macicę do jajowodów. Plemniki są zdolne do zapłodnienia przez 2-3 doby, a niekiedy nawet dłużej.
Kobieta, natomiast płodna jest tylko przez kilkanaście godzin w cyklu miesiączkowym. Jej organizm w każdym cyklu stwarza warunki umożliwiające poczęcie i wczesny rozwój dziecka. Cykl miesiączkowy trwa od pierwszego dnia krwawienia do ostatniego dnia przed następną miesiączką (np. jeśli kobieta zaczęła krwawić 30 dnia, tzn., że poprzedni cykl trwał 29 dni).
W pierwszej fazie cyklu, trwającego od pierwszego dnia cyklu do owulacji, pod wpływem hormonów podwzgórza i przysadki mózgowej, w jednym z jajników zaczyna dojrzewać pęcherzyk Graffa, w którym znajduje się komórka jajowa. Dojrzewający pęcherzyk wydziela hormony - estrogeny, które powodują wzrost śluzówki jamy macicy (złuszczonej podczas krwawienia miesiączkowego) wraz z gruczołami i naczyniami krwionośnymi Kilka dni przed jajeczkowaniem pod wpływem zwiększonego poziomu estrogenów, szyjka macicy staje się miękka, unosi się a jej ujście lekko się rozszerza. Gruczoły szyjki macicy produkują śluz, który spływając pochwą wydostaje się na zewnątrz. Kobieta może go zaobserwować lub odczuć w przedsionku pochwy. Śluz ten przedłuża żywotność plemników, umożliwia ich wniknięcie w głąb narządów rodnych i uzdalnia je do zapłodnienia. Kiedy komórka jajowa dojrzeje następuje owulacja - pęcherzyk Graffa pęka a uwolnione jajeczko zostaje wchłonięte do jajowodu, gdzie może być zapłodnione w ciągu kilku lub kilkunastu godzin. Po jajeczkowaniu rozpoczyna się druga faza cyklu. W miejscu pękniętego pęcherzyka tworzy się ciałko żółte, które wydziela hormony: progesteron i estrogeny. Przygotowują one błonę śluzową macicy do przyjęcia ewentualnie zapłodnionej komórki jajowej, przez jej lepsze ukrwienie i rozpulchnienie. Progesteron hamuje dojrzewanie następnych pęcherzyków i zmienia właściwości śluzu szyjkowego, który staje się nieprzepuszczalny dla plemników. Podnosi także podstawową temperaturę ciała kobiety. Jeśli do poczęcia nie dojdzie, ciałko żółte zanika po około dwóch tygodniach, co staje się przyczyną złuszczania podstawowej warstwy błony śluzowej macicy, która wraz z krwią z pękniętych naczyń zostaje wydalona na zewnątrz. W ten sposób rozpoczyna się nowy cykl miesiączkowy.
Natomiast w przypadku zapłodnienia i zagnieżdżenia zarodka, ciałko żółte znacznie się powiększa, wydziela więcej hormonów i dlatego zmiany zaistniałe w śluzówce macicy zaistniałe po owulacji utrzymują się nadal i nie występuje krwawienie miesiączkowe. W przypadku ciąży wyższa temperatura utrzymuje się do początku czwartego miesiąca.
Jeszcze kilka słów na temat długości cykli. Długość cyklu miesiączkowego zależy od długości pierwszej fazy, ponieważ jak wspomniałam faza druga jest stała i wynosi od 12 do 16 dni. Jeżeli jajeczkowanie wystąpi wcześniej cykl będzie krótszy, jeśli później cykl jest dłuższy. Najczęściej występują cykle 25-30 dniowe. U kobiet regularnie miesiączkujących wahania długości cykli mogą wynosić kilka dni. Jednak zdarza się, że u niektórych kobiet długość cykli jest zmienna. Szczególnie w takich przypadkach pomocne są metody diagnostyczne, gdyż umożliwiają kobiecie śledzenie z dnia na dzień objawów związanych ze zmianami w jej organizmie w czasie cyklu miesiączkowego. Chcę podkreślić, że jest to bardzo satysfakcjonujące doświadczenie dla kobiety.
Wszystkie panie gorąco zachęcam do obserwacji swojego ciała, a mężów do mobilizacji swoich żon. Proszę o wszelkie pytania dotyczące powyższego tematu lub podzielenie się swoimi doświadczeniami. W następnym odcinku przedstawię jedną z metod NPR (Naturalne Planowanie Rodziny).
CZĘŚĆ TRZECIA
Nadszedł najwyższy czas, aby kontynuując tematykę Naturalnego Planowania Rodziny (N.P.R.) przedstawić jedną z metod. Zanim to uczynię pragnę przeprosić i sprostować pewną nieścisłość, która pojawiła się w poprzednim artykule z dnia 29.05.96r., a dotyczyła płodności mężczyzny. Otóż pisałam, że plemniki mogą zachować zdolność do zapłodnienia komórki jajowej przez 2-3 dni, a czasami dłużej. Zdarza się, że przeżywają nawet do 7 dni. Jednak warunkiem tak długiej ich aktywności jest obecność w pochwie śluzu szyjkowego. Jeżeli tego śluzu nie ma, plemniki nie mają możliwości przeżycia i giną jeszcze podczas pobytu w pochwie około 1 godz. po stosunku.
Gdyby w przyszłości pojawiły się jakieś wątpliwości dotyczące N.P.R. proszę o pytania. Jednak chciałabym zaznaczyć, że moim celem nie jest nauczenie metod, a tylko zasygnalizowanie, że są one skuteczną alternatywą dla antykoncepcji, przewyższając zdecydowanie wiele środków antykoncepcyjnych. Wszystkich zainteresowanych metodami N.P.R odsyłam do poradni przykościelnych lub do innych poradni specjalistycznych, których adresy podam na końcu.
W pierwszej kolejności pragnę państwu przedstawić metodę owulacji Billingsa. Może najpierw trochę historii. W latach 50-tych lekarz australijski John Billings zwrócił uwagę na występowanie śluzu produkowanego przez szyjkę macicy w fazie owulacyjnej cyklu miesiączkowego i doszedł do wniosku, że kobiety mogłyby wykorzystać obecność tej wydzieliny jako znaku płodności. Dzięki współpracy setek kobiet zostały określone cechy śluzu obserwowanego w przeciętnym cyklu. Obserwacje kobiet zostały poparte badaniami hormonów jajnikowych wydzielanych w fazie owulacyjnej cyklu, przeprowadzone przez dr Browna - endokrynologa z Uniwersytetu w Melbourne. Szereg badań klinicznych i laboratoryjnych potwierdziły, że obserwacja śluzu szyjkowego pozwoli kobietom dokładnie wyznaczyć początek i koniec okresu płodności. Od 1964r. żona p. Billingsa ,Evelyn B. zajęła się przygotowaniem instruktorów metody i przyczyniła się do jej udoskonalenia i uproszczenia. Obecnie oboje małżonkowie odbywają liczne podróże po całym świecie, uczą i wygłaszają konferencje o Metodzie Owulacji. Metoda Billingsa jest znana w ponad stu krajach i akceptowana przez ludzi o różnej kulturze i religii. Jest doskonała dla małżeństw, które pragną poczęcia, jak też dla tych, którzy chcą je odłożyć. Stosowana zgodnie z regułami jest skuteczna w 98-99%.
Metoda Owulacji Billingsa polega na samoobserwacji, która informuje kobietę o niepłodności po miesiączce, o początku, szczycie i zakończeniu okresu płodności oraz o niepłodności poowulacyjnej. Kobieta dokonuje obserwacji w ciągu dnia, lub jeżeli pracuje w nocy - w ciągu nocy i swoje spostrzeżenia nanosi na kartę cyklu. W trakcie codziennych zajęć należy:
zwrócić uwagę na odczucia jakie daje śluz u wejścia do pochwy
obserwować charakter śluzu (wygląd i gęstość)
nie szukać śluzu wewnątrz pochwy, co może zmylić, gdyż śluz pochwowy występuje stale
unikać płukań pochwy, stosowania tamponów wewnętrznych, lub zbyt obcisłej bielizny, gdyż utrudnia to prowadzenie obserwacji.
Rozpoznanie niepłodności w przedowulacyjnej fazie cyklu polega na wyznaczeniu podstawowego modelu niepłodności. Istnieją dwa modele niepłodności przedowulacyjnej:
po zakończeniu krwawienia miesiączkowego nie stwierdza się obecności śluzu w przedsionku pochwy, co daje odczucie suchości
po zakończeniu miesiączki występuje zawsze taka sama, niezmieniająca się wydzielina, która nie ma cech śluzu płodnego.
Podstawowy model niepłodności ustala się w dniach po miesiączce, a przed wystąpieniem zmian sygnalizujących zbliżanie się owulacji. Wskazane byłoby w tych dniach powstrzymać się od współżycia, gdyż nasienie męskie po stosunku może zakłócić obraz pojawiającego się śluzu. Śluz wytwarzany przez gruczoły szyjki macicy (pod wpływem wzrastającego poziomu estrogenów), jest początkowo mętny, lepki, kłaczkowaty; daje odczucie wilgotności. Już w takim śluzie plemniki mają szansę przeżycia. Następnie śluz zmienia się z dnia na dzień, staje się coraz bardziej obfity, przejrzysty, rozciągliwy, śliski, podobny do surowego białka jaja kurzego. Czasami może zawierać niewielkie ilości krwi. Taki śluz daje wyraźne odczucie mokrości, śliskości, naoliwienia w przedsionku pochwy. W takim śluzie plemniki mają możliwość wędrówki do jajowodów. Najbardziej dokładnym wyznacznikiem momentu owulacji jest utrzymywanie się śliskości śluzu. Ostatni dzień obecności takiego śluzu (dającego odczucie naoliwienia) nazywa się dniem szczytu lub szczytem objawu. Owulacja występuje najczęściej w dniu szczytu, albo w dniu następnym, rzadko w drugim dniu po „szczycie”. Szczyt objawu oznacza się retrospektywnie, tzn. następnego dnia, gdy śluz zaniknie lub stanie się gęsty, mętny.
W metodzie owulacji Billingsa okres płodności rozpoczyna się od pojawienia się jakiejkolwiek wydzieliny po dniach suchości lub zmiany odczucia w przedsionku pochwy z „sucho” na „już nie sucho”. Jeśli kobieta obserwuje po miesiączce niezmieniającą się wydzielinę to jakakolwiek zmiana w jej odczuciu, ilości lub jakości rozpoczyna okres płodności. Okres płodności trwa do trzeciego dnia po „szczycie”, ponieważ żywotność jaja wynosi około 1 dnia i jeszcze w tym dniu jest możliwe poczęcie. Czwartego dnia rozpoczyna się okres niepłodności poowulacyjnej, który trwa do wystąpienia miesiączki. Są to na ogół dni suchości lub występuje śluz niepłodny. U niektórych kobiet zwłaszcza tych, które mają krótkie cykle nie ma okresu niepłodności przedowulacyjnej; okres płodności rozpoczyna się od początku cyklu, gdyż śluz płodny może pojawić się jeszcze w czasie trwania miesiączki lub zaraz po niej.
W cyklach przedłużonych, poporodowych i nieprawidłowych, kiedy pojawi się śluz płodny w jednym l lub przez kilka dni, a nie można oznaczyć dnia szczytu, dni te i trzy następne uważamy za dni płodności. Metoda owulacji Billingsa daje większe możliwości zajścia w ciążę, odłożenie jej na później, a jeśli to konieczne - uniknięcie jej. Metoda ta daje małżonkom wolność wyboru. Jeśli pragną dziecka będą współżyli w momencie najbardziej odpowiednim do poczęcia. Są to dni ze śluzem przeźroczystym, rozciągliwym i występuje odczucie mokrości i naoliwienia u wejścia do pochwy.
Małżonkowie, którzy chcą przedłużyć okres między jedną a następną ciążą, lub jej uniknąć muszą przestrzegać następujących reguł:
unikają współżycia i kontaktów narządów płciowych w czasie krwawienia miesiączkowego,
w okresie niepłodności przedowulacyjnej mogą współżyć co drugi dzień wieczorem, aby kobieta mogła dokładnie wyznaczyć dzień pojawienia się śluzu,
w okresie płodności nie współżyją i unikają kontaktu narządów płciowych.
Podsumowując informacje o metodzie owulacji Billingsa można stwierdzić, że ma ona wiele zalet. Jest metodą, która nie zmienia naturalnego rytmu organizmu kobiety. Może być stosowana w każdej sytuacji: przy cyklach nieregularnych, po porodzie, w czasie okresu przejściowego. Jej stosowanie nie jest kosztowne i umożliwia kobiecie lepsze poznanie własnego ciała.. Obojgu małżonkom zaś daje możliwość zrozumienia ich płodności, wzmacnia więź małżeńską, gdyż odpowiedzialność za regulację poczęć staje się ich wspólnym udziałem. Metoda Billingsa przeznaczona jest dla małżonków, którzy swoją płodność traktują jako dar, a wstrzemięźliwość seksualną uważają za wyraz miłości i dojrzałości. Dla kobiet, które mają trudności w obserwacji śluzu poleca się metody wieloobjawowe, o których będzie mowa w następnych artykułach.
Przykładowa karta cyklu metody objawowej Billingsa
Dzień cyklu |
Data |
Objaw |
Cechy szczególne śluzu |
1 |
15.IX |
1 dzień miesiączki |
|
2 |
16 |
|
|
3 |
17 |
|
|
4 |
18 |
|
|
5 |
19 |
|
suchość lub śluz niepłodny |
6 |
20 |
|
- : - |
7 |
21 |
|
- : - |
8 |
22 |
|
lepki, nieprzejrzysty |
9 |
23 |
|
lepki, mało przejrzysty |
10 |
24 |
|
wilgotny, przejrzysty |
11 |
25 |
|
- : - |
12 |
26 |
|
rozciągliwy, śliski |
13 |
27 |
|
szczyt objawu |
14 |
28 |
|
niewilgotny, mętny, |
15 |
29 |
|
|
16 |
30 |
|
|
17 |
1.X |
|
|
18 |
2 |
|
|
19 |
3 |
|
|
20 |
4 |
|
|
21 |
5 |
|
|
22 |
6 |
|
|
23 |
7 |
|
|
24 |
8 |
|
|
25 |
9 |
|
gęsty, kłaczkowaty |
26 |
10 |
|
|
27 |
11 |
|
gęsty, kłaczkowaty |
28 |
12 |
|
|
29 |
13 |
1 dzień miesiączki, nowy cykl |
|
Poradnie Naturalnego Planowania Rodziny
Bielsko-Biała
Szpital Wojewódzki nr 1
ul. Wyspiańskiego 21
Lublin
Szpital Wojewódzki nr 2
al. Kraśnicka 100
tel. 55-23-15
Nowy Sącz
Ekologiczna Poradnia Zdrowia Rodziny
ul. Narutowicza 6
tel. 42-08-37
Wrocław
Woj. Przychodnia Rodzinna
ul. Podwale 36a
tel. 315-32
Limanowa
ul. Piłsudskiego 61
tel.(0-18) 37-20-25 w. 329
Kraków
Przych. Zdrowia Rodziny
ul. Sławkowska 1
tel. 22-53-29, 22-53-15
Poznań
Poznański Ośrodek Specjalistyczny
ul. Serbska 6
tel. 23-25-81w. 231
Toruń
ul. Konstytucji 3 maja 40
tel. 45-59-99 w.276