Wiersze II
Prezydencki Tren
Lechowi i Marii Kaczyńskim na dzień 10 kwietnia 2010 roku
Dzwon bił
Wiatr wiał
Historii ślad
I Polski ślad
Wojenny wiatr
Wojenny ślad
I Grali nam i grają nam
Prezentuj broń
I skrzydeł blask
I taniec mgieł
I orzeł biały
Wyrusza na historii szlak
I wieje wiatr
Wschodni wiatr
Wtulony w pamięć
Oczu mgłą
I czeka czas
Wojenny czas
na przebaczenie
Nie słychać słów
Nie szepcze szept
Nie zdradza myśl
Tajemnic kart
Rozmyty znak
W pamięci ślad
Katyński las Katyński las
Mgłą pochylony
Pokłonem wrósł
W polski grób
W żołnierski marsz
I płynie pieśń
I wielbi moc
Znów bije dzwon
I kłania las
Smoleński wiatr
Katyński las
współczesny czas
Już szyk i dryl
Już idzie marsz
Zbudzona pamięć
Łamie rytm
To nic to mgła
To nic to znak
To tylko wiatr
I wiatr i mgła
I mgła i wiatr
W przelocie łzy
To tu to już
Miliony kropli polskich słów
I huk i pieśń
I lot i blask
Modlitwy ogień
Znaczy bój
Żołnierski mur
Powstrzymał czas
Zamilkła pieśń
Odpływa mgła
Na ziemi krew
Katyńska krew
To polska krew
Dzisiejszy dzień
Katyński las
Wczorajszy dzień
Tych samych miejsc
I nowych łez
A w sercu ból
A w bólu żal
A w żalu dzwon
A w dzwonie wiatr
I modlitw szept
I nie wie nikt
Dziś jaka treść
Użyczy Polsce
Nieba bram
Byś wiecznie trwał
Na straży cnót
Dowódco wart
U Polski bram
U polskich serc
W Katynia bramach
Odcisk stóp
W kamień pamięci
Ogień wrósł
I w taki czas
W nowy czas
I w taką cześć
Pokłonem las
Pokłonem wiatr
Pokłonem dzwon
Pokłonem mgła
Andrzej Żubrycki
16.04.2010
JC PATRZY NA WAWEL
Stąd widać Wzgórze Wawelskie,
z niego - glob, sumienia szare:
zdrady, kłamstwa, łzy, podłości,
chciwość, zbrodnie… krew, ofiarę.
Jaś Czytalski chce pamiętać
aż do końca, potem - wiecznie,
że godność i przyzwoitość
zmartwychwstają - ostatecznie!
Taki jest Testament braci,
którzy leżą w obcym lesie…
niech go wierność - pieśń serdeczna
- z mocą w świat oślepły niesie!
TESTAMENT KAtYŃSKI
pieśń serdeczna
1940 - 2010
Polskie serca nie zginęły
póki pamiętacie!
Choć nam kule świat zdmuchnęły
- Wy nadal kochacie!
Marsz, marsz do Polski
przez nadzieje, przez troski!
Przez prawdę i zgodę
- Jesteśmy Narodem!
Jak Prezydent do Katynia
leciał solidarnie,
tak niech Wasza pamięć zawsze
szuka nas ofiarnie.
Marsz, marsz do Polski…
Minie żałość i żałoba,
zabliźnią się rany,
dał nam przykład Syn Światłości,
jak zwyciężać mamy.
Marsz, marsz do Polski…
Jaś Czytalski z Krakowa
16.04.2010
Salonowcy - skończcie tę wrzawę.
O czas smutnej zadumy proszę,
gdy Prezydent idzie na Wawel.
Kogo wiedzie w żałobnej gali?
Jakieś cienie, mundury krwawe,
ci w Katyniu z dołów powstali,
z Prezydentem idą na Wawel.
Idą wolno, lecz równym krokiem,
bo im marsza rozbrzmiewa granie.
Niezbadanym Boga wyrokiem
z Prezydentem ciągną na Wawel.
Gdy próg przejdą królewskich pokoi,
krótki apel - czas z misji zdać sprawę,
potem spać - pierwsza noc już wśród swoich
z Prezydentem, co wwiódł ich na Wawel.
Ciiiiiicho! śpią Ale może obudzi
ich los w nas to, co czyste i prawe?
Niech pojedna - i partie i ludzi,
dzień, gdy oni dotarli na Wawel.
mea
16.04.2010
Było światło i było słońce.
Było tyle Ciebie wśród nas.
Odeszłeś....
Zostało Twoje wielkie serce po trochu w każdym z nas.
Tyle chciałoby się powiedzieć ale usta nie chcą nic mówić, więcej teraz bowiem wyraża milczenie.
Odpoczywaj w pokoju Nasz Prezydencie
Karolina W
16.04.2010
Dlaczego LOSIE,
tak nas nienawidzisz?!
..........▄█▄
...........█
LOS cię doświadcza: Polski Narodzie
- na tej przeklętej, smoleńskiej ziemi!
Giną tam twoi synowie, o miły BOŻE!
Zmasakrowani, lecz tobie, tak wierni!
Mordy Katyńskie i groza smoleńska
- wszystko się zwala, na barki twoje!
Tam rozerwana - świta prezydencka,
na szatańskie trafiła złej drogi rozstaje!
Polegli dzisiaj najlepsi, patrioci polscy
- zmęczone oczy i serca, cudu oczkują!
Kto ten nasz wielki, ból ukoi - rodacy!
Kto teraz pokaże, jak się bliźni miłują?!
Płacz polski narodzie za córki i synów
- za tą tragedię, którą LOS nas uraczył!
W duszy pokutuj i modlitwy tu - zmów,
by twoją tragedię, cały świat, zobaczył!
Natalcia z Wrocławia
16.04.2010
ZNOWU TO SIĘ STAŁO
Czułam swym sercem wielkie nieszczęście,
złe myśli jednak odpychałam,
Nie, nie, nie! Zamilknij serce!
Co się stać może wiedzieć nie chciałam
lecz każdym dniem nowym, rano, wieczorem,
przy lada okazji i w nocnej godzinie,
lęk mnie ogarniał przed wrednym potworem
mając wrażenie, że czart coś wywinie
Zło się szerzyło, no i było wszędzie,
w radiu, dziennikach i telewizji,
serce szeptało, że coś złego będzie!
Demony na szklanym ekranie i wizji!”,
a ja nie wierzyłam lub wierzyć nie chciałam
„Tylko spokojnie… Ktoś czuwa nad nami…”
I wątpliwości od razu miałam,
czując jakieś fatum nad Polakami
Serce poety czuje zawsze więcej,
uciszyć serca raczej się nie da
Czemu tak walisz, serduszko kochane?
Pomiot demona o wpływy zabiega…
Noc niespokojna jedna i druga
Lata mijają, demon wciąż żywy
Że się coś zmieni to raczej ułuda
Czart coraz bardziej natarczywy
I nadszedł dzień straszny, kwietnia dziesiątego,
kiedy w Katyniu Prawda odżyć miała,
mgła naznaczona jadem nieczystego
kolejne PERŁY Polsce odebrała
Gdzieś Ty był Boże, kiedy to się działo?!
Kto czarta wpuścił i na to pozwolił?
Znowu ten Katyń! Znowu to się stało!
Diabelski pomiot ponownie to zrobił
Maria Mickiewicz-Gawędzka
16.04.2010
Westchnienie katyńskie
Wieczne odpoczywanie racz im dać Panie,
A światłość wiekuista niech będzie promienista,
a ziemia niech im lekką, a dusze ich uszły w Piękno,
A miłość ich święta, Naród pamięta,
Polegli pod Smoleńskiem na służbie Ojczyźnie
Z miłości do człowieka, z miłości do pamięci,
Choć grzeszni, to bohaterzy - święci.
I Ciebie Prezydencie,
Już przyjął Raj -
Na Wiekuiste Zawsze
Na Nieskończone Teraz
W Niebieskim Jeruzalem
W Królestwie Dobra, Prawdy i Piękna
Wędrujesz z duszami zbawionymi
Ocalonymi od ognia
Wyzwolonymi z lęku
A Bóg przechadza się po Ogrodzie
I głaszcze Twoją głowę
Przytula do serca
I - jak całe życie - trzyma za rękę
Delikatnie szepcze
w sumieniu
Marek Mariusz TYTKO
Kraków, dnia 16 IV 2010 r.
Pokój Wam wieczny
w cichej krainie,
gdzie ból nie sięga
i łza nie płynie.
Gdzie tylko słychać Boga
głos serdeczny -
"Pokój Wam wieczny"
Maria z rodziną
16.04.2010
NIECH SPOCZYWAJĄ W SPOKOJU
Żyliście tak szybko....
Ciekawi życia....
Chcieliście zmienić Świat....
Ktoś zdmuchnął ogień,
ze świecy Waszego życia....
Tym samym nie dał Wam szans....
Pięknym motylom
Ucięto skrzydła!
Nim wznieść się zdążyły do gwiazd!
Pozostał smutek,
i ból przeraźliwy....
Dlaczego stało się tak?!
Bez matki pozostał syn....
Bez żony mąż....
Bez brata....brat....
pamiętać będziemy zawsze!
POKÓJ WASZEJ DUSZY
Módlmy się za dusze zmarłych i łączmy się w bólu
Paulina,D. z rodziną
16.04.2010
Co począć dziś Polsko?
Dzieci twoje nie wiedzą, jak płacz przerwać i skończyć.
Nie widzimy dziś słońca, ciepła czuć nie możemy.
Nasi bracia i siostry, nasze matki, ojcowie
wyszli, nie ma ich z nami,
nie usiądą na miejscach, dziś jesteśmy sami.
Marta K.
16.04.2010
Płoną
I płoną róże i płoną lasy
cały naród razem wszyscy rodacy
pogrążeni w smutku żałobie
będąc razem przy grobie
płaczą rozmyślają nad tą katastrofą
nad patriotyzmem żałobą
stracili prezydenta który był na służbie
ojczyźnie chciał upamiętnić Katyń
by cały świat wiedział o tym mordzie
bo choć został zapomniany przez świat
to w sercach Polaków żyje i tak
Ten wiersz jest dedykowany dla wszystkich zmarłych w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem
Karolina Rutecka z Działdowa
16.04.2010
Prezydent Lech Kaczyński i jego żona
Prezydent Lech Kaczyński i jego żona - zginęli,
Był to ich ostatni lot, ku wolności,
Tych Dwoje jeszcze - mieli
Stanąć, przypomnieć o polskości,
70 lat temu,
Zamordowanych w Katyniu.
Prezydent Lech Kaczyński i jego żona,
Będą żyć w sercach - naszych,
Zawsze On i Ona,
Polska bez podziałów na swoich - waszych.
Prezydent Lech Kaczyński i jego żona - z zasadami,
Normalni ludzie, sympatyczni, mili,
Nie skrywali się - za fasadami,
W swej postaci wszystko robili,
By w Polsce było dobrze - dla ludzi.
Na jakiś czas mogę - przysiąc,
Ta tragedia polityków głowy - im ostudzi,
Po śmierci Papieża spokój był tylko - miesiąc
Zbig_Wielkopolska
15.04.2010
Kwiaty na bagnach
Wiosna zasiała na katyńskiej ziemi
Dziewięćdziesiąt sześć kwiatów by upolszczyć bagna
Gdzie zaorany oficerskim prochem,
Przesiąknięty inteligentną krwią patriotyzmu,
Mamy nasz mały kawałek świata.
Łez nam było trzeba by otworzyć oczy
Na to co widzieliśmy nie patrząc jednak
Gdyż prostota jest śmieszna, a śmieszność
Tak łatwo wyrasta tylko z głupoty.
Więc teraz na kolana głupi narodzie!
Błagać o przebaczenie przyszło ci na koniec.
P.S.
Cześć i chwała Tym którzy złożyli swe życie w hołdzie pomordowanym.
Angelus Vericarita
15.04.2010
Odszedłeś, to Cię kochamy.
Płacz durny narodzie.
Już stoisz u niebios bramy,
Odszedłeś, to Cię kochamy.
Trza zginąć, by być uznanym -
Mądr Polak po szkodzie.
Odszedłeś, to Cię kochamy.
Płacz durny narodzie.
Andrzej Serwach
15.04.2010
Czy oni musieli tak zginąć
Zostawiając ból i łzy?
Czy przez Katyń musiało płynąć
Morze polskiej krwi?"
Ewelina [*]
15.04.2010
Hołd śmierci
W obliczu śmierci szukamy pamięci
W tym dniu szukamy wytłumaczenia
Katyń-miejscem przeklętym przez Boga
Dziś miejscem bólu, krwawiących serc
Lecieli by oddać hołd pomordowanym
Jednak swoją śmiercią go ofiarowali
Smoleńsk-miejscem tragedii
Ludzi, którzy pozostaną patriotami.
"Życie choć piękne tak kruche jest,
wystarczy jedna chwila by zgasić je..."
(*) (*) (*) (*) (*) (*) (*) (*) (*) (*) (*)
Kendra82
15.04.2010
I wlecieli Anieli we mgle
I ponieśli ICH w Niebiosa
Na miękkich rozłożystych skrzydłach
Czystych jak poranna rosa
I mijali szpaler wojskowych
Co ICH witał konwaliami
To byli polscy żołnierze
W Katyniu wymordowani
I stanęli w obliczu Pana
Prawego i Sprawiedliwego
I wszyscy tam zamieszkali
W komnatach Pałacu Boskiego
Łączę się w bólu z najbliższymi MOJEGO PREZYDENTA
Jolanta Grochowska
15.04.2010
Dokąd zmierzacie Mgły i Szarości?
Na kogo czekacie? Na Ludzi Mądrości!
Byle kogo nie chcemy! Żądamy prawości!
Chcemy się nasycić obliczami szczerości!
I temu żeście Mgły i Szarości taki kaprys miały,
Przez Was płacze teraz polski naród cały!
Kto prawdę ogłosi, nie stojąc w tyle, w rzędzie?
Kto wystąpi z szeregu i zapowie co będzie?
Kto powie otwarcie co Państwu potrzeba?
Na co Wam Polacy - odpowiedzcie Mgły i Szarości?
- Nie o ciała chodzi, a o polską krew najwyższej jakości!
Wyrazy współczucia dla rodziny, przyjaciół i najbliższych współpracowników tragicznie zmarłych (Śląsk)
Rozmus
15.04.2010
Niech staną zegary
Zamilkną telefony
Dajcie psu kość
Niech nie szczeka, niech śpi najedzony.
Niech milczą fortepiany ... Zobacz więcej
I w miękkiej werbli ciszy
Wynieście trumnę
Niech przyjdą żałobnicy
Niech głośno łkając samolot pod chmury się wzbije
I kreśli na niebie napis "On nie żyje!"
Włóżcie żałobne wstążki na białe szyje gołębi ulicznych
Policjanci na skrzyżowaniach niech noszą czarne rękawiczki.
W nich mieliśmy naszą północ, południe i zachód i wschód
Niedzielny odpoczynek i codzienny trud.
Jasność dnia i mrok nocy, nasze słowa i śpiew...
Nie potrzeba już gwiazd - zgaście wszystkie - do końca
Zdejmijcie z nieba Księżyc i rozmontujcie słońce
Wylejcie wodę z morza, odbierzcie drzewom cień
Teraz już nigdy na nic nie przydadzą się.
PANI MARTO JESTEŚMY Z PANIĄ I PANI RODZINĄ, mam nadzieję że będę mogł osobiscie Pani pogratulować i podziękować za rodziców
Marcin Szczutkowski
15.04.2010
Białe Orły
Białe Orły zwartym szeregiem
Nad katyńskim grobowcem zawisły
Niczym oczy we łzach skąpane
Co przez bramy piekła już przeszły.
Tu w ziemskim karawanie
Płacz syren nad ludzką nędzą
I radość na wieki uśpionych
Gdyż Boga oglądać będą.
Białe Orły stróże anieli
Wiodą do raju dusze zdziwione
Parami - jak na Westerplatte
Choć gwizdy kul dawno uśpione.
Orle dzieci - żalem miotane
Łączą swe serca w rozpaczy
A wiatr unosi nuty żałobne
Nad śmierci cmentarnym pałacem.
Pamięci Pana Prezydenta, Pani Prezydentowej, i wszystkich ofiar tragicznej katastrofy pod Smoleńskiem.
Apolonia Zięba. Tarnów
15.04.2010
Panie Prezydencie,
W naszym imieniu hołd składałeś
tym, co życie innych nad swoje stawiali
W naszym imieniu pamięć historii
z mozolną konsekwencją przywracałeś
W naszym imieniu pochylałeś się tam,
gdzie nadzieja tylko przelotnie gościła
W naszym imieniu ze staroświecką kulturą
i nowoczesną dalekowzrocznością
sojuszników zjednywałeś
I pewnie przed Bogiem
chcesz też stanąć w naszym imieniu
bo Orszak Wspaniały ze sobą zabrałeś
A teraz my ze ściśniętym sercem
zbieramy siły
by cię pożegnać
w swoim imieniu…
Zofia Schumann z Gdańska
15.04.2010
W deszczową wiosnę - odeszli,
stalowy ptak łamiąc skrzydło
runął w czerń - na zawsze,
łzy jeszcze długo nie wyschną,
serce Europy pogrążone w żalu,
jakby Smoleńsk chciał skraść
pamięć koszmarom z Katynia,
krakowski krzyk Zygmunta
kwiaty, znicze, smutek… pamiętając
nie zapomnijmy o jutrze..
Mateusz
15.04.2010
Śpijcie już po waszym boju, chrześcijanie ukochani!
Śpijcie - odpocznijcie w pokoju, z pętów świata rozwiązani,
Śpijcie aż Bóg wszystkich ludzi, z grobów swoich znowu wzbudzi,
Jużeście teraz uwolnieni od frasunków i trudności,
Któremiś byli udręczoni w ziemskiej waszej śmiertelności,
Niech wam chojnie Bóg nadgrodzi, coście ucierpiali w doczesności.
M. E. Chmurka
14.04.2010
Powiedzcie dlaczego zło dobro zwycięża
Dlaczego wśród podłych jadu jest tak wiele
Dlaczego osią niezgody ktos naród nakreca
Dlaczego tak sie dzieje ja po prostu nie wiem
Maria Mickiewicz
14.04.2010
JEST COŚ CO MROKOM SIĘ OPIERA
JEST PAMIĘĆ - ONA NIE UMIERA
..▄█▄
....█ ....ICH KATYŃ, NASZ BÓL
W lesie smoleńskim już karta historii,
na nowo otwiera tragedie
Za tych za których myśmy płakali
Za wszystkich tych, którzy z Polski
Widzieli ten blask, ten błysk później cisze
Widzieli ostatni raz ...
A obok ten przeklęty las, te drzewa, które morderstwem
I głosy tych i głosy ich nad nimi jakże szydercze
A dzisiaj jeszcze w tym samym lesie
Kwiat narodu znów poległ
Rozległ się krzyk, wybuch tam był
Cisza .... oczy otwiera
Ostatnie rozmowy, ostatnie uśmiechy
I pocałunek dla żony ostatni
I potem już nie było ich
Las, i cisza jak wtedy
Autor: Kamil Loname
........................)
.......................(,)
..........).........._'\!/'_
.........(,).........(""""")
......._'\!/'_.ڿڰۣڿ❀❤❀ڿڰۣڿ
.......(""""").......
....ڿڰۣڿ❀❤❀ڿڰۣڿ...........
ŚWIATEŁKO PAMIĘCI OFIAROM TRAGEDII:)
Pokój Wam wieczny w cichej krainie,
gdzie ból nie sięga i łza nie płynie
Gdzie tylko słychać Boga głos serdeczny:
POKÓJ WAM WIECZNY
Monika i Grzegorz Tychy
14.04.2010
Żal ogarnął ziemię
Ból wypełnia serce
Po stracie dla Polski
Dotkliwej tak wielce
Do lepszego życia
Przeszła Prezydencka Para
A nam pozostała
Chyba tylko wiara
W te słowa modlitwy
Cicho wyszeptane
Wieczny odpoczynek
Zechciej dać Im Panie
Dla całej rodziny Pana Prezydenta i Pani Prezydentowej składamy wyrazy głębokiego współczucia
Iwona i Mirosław Mróz
14.04.2010
Zal ogromny serce ściska
Scięto kłosy - zostały ściernika
Łzy zawsze beda na znicze kapały
Ścięto kwiaty -łodygi zostały
Ale na ściernisk i łodyg zgniliżnie
Wyrosna nowe i kłosy i kwiaty
I nie pozwolą pamieci sie zabliżnić
sylwiamaria
14.04.2010
You can shed tears that they are gone
or you smile because they have lived.
You can close your eyes and pray that they'll come back
or you can open your eyes and see all they've left.
Your heart can be empty because you can't see them
or you can be full of the love you shared.
You can turn your back on tomorrow and live yesterday
or you can be happy for tomorrow because of yesterday.
You can remember them and only that they've gone
or you can cherish their memory and let it live on.
You can cry and close your mind,
be empty and turn your back,
or you can do what they,ve want: smile, open your eyes,
love and go on.
Wyrazy szczerego wspolczucia dla rodziny.
Zofia Gronek Waterloo, Canada
14.04.2010
Któż wymyślił taką drogę,
kto wybrał ten szlak
Kto dopasował w nim tak znaczący ślad.
Miał zaginąć nic nie znaczyć, pozastać milczący, niemy
Czy znowu tragedia musiała znaczyć tą drogę?
Droga miała zostać przykryta uściskami przywódców
Ślad pozostać nie znaczący, ledwo migocący
Milczeć dalej miał niemy las i ziemia
Jedynie wiatr miał nieść i snuć niezrozumiałą melodię
Lecz wiatr to nie wicher, nie porywa głów poległych
Potrzebna była burza, ale wpierw gdzie?
W polskiej polityce w polskim parlamencie
Burza trudna do wyciszenia, nie przebiera
Porwała głów bez liku, pomieszała składnie
I wybrała, by żal podzielić zgrabnie
Burza żniwo zbiera, przy czym nie skąpi echa
Echo płynie szerokim strumieniem
I wartko wybiera czułe ,wraźliwe brzmienie
Wsparło ono wołających do narodu,
bo i ich nuta miała pisane zniewolenie
Wystarczy, umilkły zajadłe huragany
Bowiem i po co mają szaleć,
Zabrać wystarczy żniwo
Które wydało na ten czas dobry plon
Plon nie doceniony, zastać miał zmarnowany
Oj nie! musi wydać jeszcze owoce
By nie karmili się nimi pustosłowi krzykacze
Dopóty melodia ta nie zatoczy i nie wróci
Tragedia jest wyzwaniem,
by na panteonie chwały znalazł swoje miejsce
Plon przypieczętowany jego majestatycznością
W Ojczyżnie Prezydenta L. Kaczyńskiego.
G.G.
Gerard Gawin
14.04.2010
Straciliśmy najpiękniejsze kwiaty
Które upamiętnić chciały Katyń.
Marta K
14.04.2010
Wyruszyłeś z kraju nad Wisłą
chciałeś uczcić ofiary Katynia
lecz zły omen dał znać znów o sobie
i krwią świeżą nasiąkła znów ziemia
Tyle planów było przed Tobą
już niczego odwrócić się nie da
nam zostaje się modlić do Boga
żeby zabrał Was wszystkich do nieba
Żegnaj nasz Wielki Rodaku
pamięć niesie się już na świat cały
będą jeszcze wspominać Cię nie raz
Będziemy na zawsze pamiętali!
[*]Wyrazy
szacunku dla Pary Prezydenckiej[*]
[*]Spoczywajcie w spokoju[*]
Anna ze Świetokrzyskiego
14.04.2010
“Żegnajcie”
We mgle zginęły ICH pragnienia,
we mgle spłonęły ICH nadzieje,
a myśli wiatr na pole rzucił,
w zieleni drzewa życie skrócił
I tylko on na polu został,
a mgła opadła, jest już rosą,
i cisza przeszła nad głowami,
tych co te dusze pożegnali
O mój Narodzie - Polsko moja,
ile dramatów z Twym udziałem,
dziś żegnasz tych co Cię kochali,
w Historię kart się zapisali...
A my jesteśmy cisi, sami,
w żałobę czerni zaplątani
i smutnie swe schylamy głowy,
łzą znacząc nasze dni odnowy...
Wyrazy współczucia, bólu i pamięci,
składam kondolencje i łączę się w smutku z Rodzinami!
Małgorzata
14.04.2010
A wrogom Śp.P.Prezydenta na jego Cześć napisałem wiersz :
Nie płaczcie oszczercy i obłudnicy coście opluwali,
bo My pamiętamy!
Nie płaczcie oszczercy i obłudnicy,
gdy My płaczemy
To wyście Go wcześniej zabili
W kontakcie ze szklanym ekranem,
Pamiętamy oszczerstwa i drwiny
zaciekłe twarze błaznów
Nie płaczcie nad grobem,
gdy My płaczemy
My wasze nazwiska pamiętamy,
I widzimy te wrogie twarze
które za srebrniki godności nie mają
i zaciekle Polskość i patriotyzm opluwają
To wyście Go wcześniej zabili
Nie płaczcie oszczercy i obłudnicy
gdy Naród Polski płacze.
Wydaje się wam mieć drogę otwartą
by w rękach mieć całą władzę
lecz pamiętajcie to wam
nie pomoże lecz zaszkodzi
bo prawda jest taka
że zawsze na wierzch wychodzi.
Nie płaczcie oszczercy i obłudnicy
gdy naród Polski płacze.
Polacy zostali osieroceni pokazałeś że byłeś Prezydentem wszystich Polaków.
Dziękujemy za to co robiłeś dla Polski i Polaków.
I choć Cię przysypie piach
a może porwie wiatr
to wśród dalekich gwiazd
życzę Ci i Twojej Żonie lepszy świat.
Wnuk legionisty-Józef z Rzeszowa
14.04.2010
KWIETNIE
Kwietnie… brzmią wieloznacznie,
Pachnąco lub z kalendarza,
Tragicznie, gdy spojrzysz bacznie.
Polakom… czasem się zdarza !
Powiew przeszłości krwawi
Biało - czerwoną potęgę,
I znowu - ile lat… łzawi,
I czarną wiąże, znów, wstęgę ?
Kwiaty w płomieniach wiosny,
Po co, znów, w zniczach goszczą ?
Pójdźmy na spacer radosny,
Z Polską - Dziewczyną Najdroższą.
Odważmy się smutek przekreślić,
By łopot się znów uśmiechał,
I kochać Polskę, a nie śnić !
Kto z nas… i czego… zaniechał ?
Michał Michalski
14.04.2010
"W Katyńskim lesie puste krzesła krzyczą
I krzyk ich niemy całą Polskę rani
Panie Prezydencie !
Twój naród w bólu głosuje zniczami"
autor nieznany /wiersz znaleziony wśród zniczy na Krakowskim Przedmieściu
Ryszard Rozwarski
14.04.2010
W CZAS SMUTKU I OTRZEŹWIENIA
PROLOG
Katyński dzwon
Podziemny dzwon
Co skargę światu niesie
Dwudziestu dwóch tysięcy
Dusz co uszły tyłem głowy
Spiżowym sercem mierzy czas
Serc tam pomordowanych
Ojczyzny czas co liczy swoje syny
Morderców czas na skruchę przypisany
Od dzisiaj zmienił dźwięku ton
Bo liczy nowe rany
I choć spiżowe serce ma
Łka
WYZNANIE WIN
I Zygmunt co z Jagiellonów zrodzon chwały
I Święty Wojciech w Gnieździe naszym
I wszystkie dzwony i dzwoneczki
I serc miliony
Tez załkały
W zadumie
W Ciszy
W Serc łomocie
W modlitwie
W katedrach i pod gołym niebem
Z rumieńcem wstydu
Łzą na twarzy
Sumień bolesnym zapytaniem
Jak się to stało
Że ich wielkość
Tak plugawiła nasza małość
Jak to się Boże Miłosierny stało
Że serca nasze zimne były
A usta zapalczywe W głoszeniu sądów pospiesznych i niesprawiedliwych
PROŚBA
Dziś Narodowe Rekolekcje
Dajesz nam Boże w czas wesela
Czas Zmartwychwstania
Przyjm miłosiernie nasza skruchę
A ofiar dusze wprost do nieba
MODLITWA
Boże coś Polskę ......
Dodaj nam siły Panie
I ozdrów sumienia
W czyn przekuj natchnienia
Daj radość spełnienia
W Twej służbie Ludziom i Ojczyźnie
Daj następców godnych
Tych których wezwałeś
I otocz opieką
Byśmy nie upadli
WYZWANIA
Bóg, Honor, Ojczyzna
Duma i Miłość
Pokój ale nie za każdą cenę
Sprawiedliwość i Miłosierdzie
Pokora ale nie uległość
12-13 KWIETNIA 2010 W KRAKOWIE W HOŁDZIE PREZYDENCKIEJ PARZE I ICH PRZYJACIOŁOM
Najszczersze wyrazy współczucia i żalu dla rodzin i wszystkich biskich
Stanisław Walkowski
13.04.2010
Przerwana podróż
przerwany lot
tak nagle wszystko runęło
skończone życie
zawisło gdzieś
pomiędzy niebem
a ziemią.
.......NA ZAWSZE W MOIM SERCU!!! :(((
EDYTA B
13.04.2010
Ludzie małego serca nie mogą znieść w swoim otoczeniu ludzi szlachetnych i bezinteresownych, bo czują się przy nich gorsi.
Zmarł mój prezydent-Jestem przerażona, co będzie z Polską?
Grazyna
13.04.2010
Bóg,Honor,Ojczyzna,takie było p.Prezydenta zawołanie
Więc w naszych sercach jego pamięć na zawsze zostanie,
By za jego przykładem, pracować dla Ojczyzny ,
Dbać o jej dobro i jej obywateli , którzy szczęścia
lub talentu nie mieli w chwili przemian i zagubieni
w naszej polskiej krwią obficie zlanej ziemi przez naszych - czuwać będziemy - Nie zapomnimy .
przodków
ziemi ,
Paweł z rodziną Toruń
13.04.2010
Brak mi słów na to co się stało
wielu ludzi tak myślało
życia Wam to nie przywróci
chociaż naród tak się smuci
niech otworzy swoje oczy
patrzy kto po władze kroczy...
Monika z córkami
13.04.2010
Oczy pełne łez przelane tam krwią
Rozdarte na skrawki tam ciała powstaną
Przypomną historię.. tych którzy tam śpią
obudzić ich przyszli ..... a sami zostaną
G.Preysing
Pamięci Najwspanialszych Synów i Córek
Ofiar katastrofy samolotu prezydenckiego
Rzeczypospolitej Polskiej
W dniu 10 kwietnia 2010 r.
Niebo ogniem rozdarte
Mgła w płomieniach
Zła wiadomość z radia
Jak najostrzejszym ostrzem
W serce uderza
Smutek wybucha
I żal dławi
Powraca siedemdziesiąta
Katyniem, kat Smoleńsk -
Najwspanialsi Synowie i Córki
Twoi Polsko
Znów krzyżują ramiona swoje
bezwładnie
na ziemi nieludzkiej,
obcej,
a tak już znanej.
Przemyśl, 10.IV.2010 r.
Pogrążony w smutku
Andrzej Brzezina Winiarski
DROGI OJCZE NARODU
Gdy mgła gęsta katyńskie niebo spowiła
był to znak z nieba,że Twoja misja wobec Narodu się zakończyła.
Chcąc oddać hołd i cześć Wielkim Twego Kraju
Pan Bóg zawołał Cię do swojego raju
widać powód miał ku temu wielki
by zakończyć Twe polityczne męki.
Co My bez Ciebie teraz Wszyscy zrobimy
czy w tym dniu szczególnym na dobro Narodu się nawrócimy
czy zostawimy po Tobie ślad jakiś
a może ten Kraj znów będzie nijaki.
Czas to wszystko pokaże,bo czas leczy rany
ale to Ty Drogi Leszku odszedłeś Wielki i nie pokonany.
Pragnę z serca całego Ci podziękować
że to Ty uczyłeś mnie miłości do Ojczyzny pielęgnować
gdyż to Ty Byłeś zawsze sumieniem Mego Narodu
i wierzę,że Będziesz nawet zza grobu.
Byłeś dla Polski jak Piłsudski Marszałek zawsze gotów oddać za Naród Swój życie
bo Naród i Ojczyznę Kochałeś otwarcie nie jak inni tylko skrycie.
Życie me pustka teraz i gorycz ogarnia
gdyż wiem,że nie zobaczysz jak świeci w Jastarni latarnia.
Gdy za lat kilkanaście dziecko mnie zapyta dlaczego jest rondo Kaczyńskiego
opowiem mu wtedy o Tobie i Polsce,która straciła Syna Wielkiego
który lat kilkadziesiąt walczył o dobro Narodu Polskiego
a życie swe oddał w drodze do lasu Katyńskiego.
Opowiem dziecku memu a później wnuczętom historię Polaka
który od młodych lat walczył z reżimem jak Polacy z AK-a.
Byłeś i Jesteś nadal dla wielu wzorem do naśladowania
który Mężem Stanu i Ojcem Narodu był najlepszego wydania.
Nie wielu ludzi za życia Cię uwielbiało
a to dlatego bo nigdy Cię nie poznało
bo wielu Twych oponentów słuchać wolało
a czasu prawdziwemu Tobie nie poświęcało.
Teraz gdy Naród i Świat Cię opłakuje
Twoi oponenci widzą i czują jak Polska Cię szanuje
nadzieją wielką Wszystkich to napawa
bo życie Twe dla Narodu to wielka sprawa.
Na katafalku wielkim spocznie Twe małe ciało,wśród Wielkich Tego Narodu zamkniesz Twe oczy
i miejmy nadzieję,że Duch Twój Całą Polskę Twym płaszczem otoczy.
Tak wiele nadziei, w Twym życiu było
ale wiedz Leszku,że to się nie skończyło
bo przez tragedię,którą teraz doświadczamy
Ojczyznę w ręce Polaka tylko oddamy.
Zrobimy to głębokiej czci oddanej Tobie Prezydencie
bo Wszyscy wiemy,że życie Twe to najlepsze dla Narodu Orędzie.
Radosław Życki lat 24
12-04-2010 Rzym
Nie wiem
naprawdę nie wiem
co się stało
i ty nie mów zbyt szybko
że wiesz
zachowaj zdumienie jak najdłużej
przegraj jeśli ktoś chce wygrać
korzystając z okazji .. Boże..
i może wielu nie zda się nieprawym
ktoś nazbyt gotowy
zajmując miejsce jeszcze gorące
od tych płomieni
co zabrały twarze spojrzenia krzyk
Daleko
może nawet
trzeba przegrać
gdy marzy się o zwycięstwie
jak On marzył
to może Jego dar
dla ciebie dla mnie
ostatni Gest
gdy już nawet słowa żałoby kłamią
Gest
Życie
Ofiara
teraz
patrzy nam w oczy
nie zapomnij
gdzie Prawda
gdzie Sprawiedliwość
i jak trzeba być wiernym
pod Krzyżem
protej
13.04.2010
„A jeśli komu droga otwarta do nieba
Tym, co służą ojczyźnie. Wątpić nie potrzeba,
Że co im zazdrość ujmie, Bóg nagradzać będzie,
A cnota kiedykolwiek miejsce swe osiędzie.”
(J. Kochanowski)