Narkotyki i alkohol - problem nadużywania przez dzieci i młodzież
Wiek dojrzewania to okres związany z wieloma zagrożeniami. Wymaga od rodziców, jako naturalnego środowiska wychowawczego, specjalnej wiedzy i świadomej postawy. Obecnie obserwowane jest przyśpieszenie rozwoju. Dziś wcześnie rozpoczyna się u dzieci dojrzałość hormonalna, somatoseksualna i w pewnym sensie intelektualna, a nie nadąża za tym ani proces socjalizacji, ani dojrzałość emocjonalna.
Dzieci w okresie pokwitania stają się jakby "inne". Dotychczasowa uległość przeistacza się w przekorę, w wypowiedziach na każdy temat manifestuje się własny pogląd, zgłasza się sprzeciwy, podkreśla swoją "niezależność" i indywidualność. Ta indywidualność znajduje także odbicie w ubiorze, uczesaniu, formach bycia. Jest to również okres, w którym ogromne znaczenie ma grupa rówieśnicza i potrzeba identyfikacji z nią, "nie mogę się przecież wyróżniać w klasie czy na podwórku" - grupa jest autorytetem, jej zdanie jest najważniejsze; nazywamy to zjawisko pozornym odejściem od rodziny. Zaczyna się także zainteresowanie płcią przeciwną, wyraźnie wcześniej występujące u dziewcząt, aniżeli u chłopców. Dzieci bywają uparte, niecierpliwe, kapryśne, samowolne, zbuntowane. Dziewczęta - częściej mogą być przeczulone, wrażliwe, poszukujące samotności, smutne, pozornie leniwe i przygnębione, a chłopcy - aroganccy, szorstcy, zbuntowani
Problem nadużywania alkoholu i narkotyków wśród nieletnich stanowi jedną z ważniejszych bolączek współczesnej rodziny. Jak się okazuje jednym z czynników sprzyjającym powstaniu tego nałogu jest sytuacja w domu: brak czasu dla dzieci, brak porozumienia, czy niewłaściwy przykład samych rodziców...
"Alkohol zabija więcej dzieci niż wszystkie inne narkotyki razem wzięte"
Z prowadzonych badań wynika, że coraz młodsi sięgają po alkohol. Coraz młodsze dzieci zachęcane są lub namawiane do próbowania alkoholu. Każde z dzieci, nie koniecznie takie, które sprawia kłopoty wychowawcze stanęło lub stanie przed problemem, czy spróbować alkoholu. Źródłem pierwszych i najważniejszych informacji na temat o alkoholu jest dom rodzinny. Tutaj dziecko uczy się jak żyć bez picia, ale niestety też coraz częściej zdarza się, że to w domu próbuje się po raz pierwszy jak smakuje alkohol. Z badań wynika, że większość nieletnich miała pierwszy kontakt z alkoholem właśnie w domu. Tematy te są jednak często przez nas przemilczane. Tymczasem właśnie szczere rozmowy mogłyby uchronić nasze dzieci od wielu zagrożeń.
Przyczyny sięgania po alkohol przez dzieci i młodzież :
zapomnieć o kłopotach w domu i szkole;
"dla szpanu", by dopasować się do kolegów;
aby czuć się dorosłym;
dla zdobycia pewności siebie;
dla "wyluzowania się";
z przekory, by złamać zakaz;
z chęci sprawdzenia, jak będą się czuli po wypiciu;
Często usprawiedliwiamy picie alkoholu panującymi u nas obyczajami. Alkohol jest nieodłącznym elementem wszystkich spotkań towarzyskich. Nic dziwnego, że młodzi ludzie swoje spotkania również opierają na alkoholu. Młodzież pije na dyskotekach, wycieczkach, prywatkach albo zupełnie bez okazji.
Jak działa alkohol na organizm człowieka?
silnie odurza, wpływa na psychikę i funkcjonowanie organizmu;
zmienia świadomość, nastrój, sposób myślenia i mówienia;
po wypiciu nie zostaje w całości strawiony w żołądku, lecz przedostaje się do krwi i tą drogą rozprowadzany jest po całym organizmie docierając do wszystkich komórek;
przyśpiesza bicie serca, podnosi ciśnienie krwi, silnie obciąża wątrobę, która ulega zatruciu, a u osób nadużywających alkohol prowadzi do marskości wątroby;
zakłóca funkcjonowanie komórek nerwowych i mózgu, powoduje kłopoty z koncentracją, osłabia refleks; zakłóca działanie zmysłów węchu, słuchu, smaku a nawet może wywołać halucynacje.
Szczególnie groźne są skutki działania alkoholu na młody, rozwijający się organizm. Na całym świecie prawo zabrania sprzedaży napojów alkoholowych osobom przed ukończeniem 18, a nawet w niektórych krajach 21 roku życia. Istnieją bardzo ważne powody tych ograniczeń. Zdaniem lekarzy i psychologów nawet niewielkie ilości alkoholu niegroźne dla dorosłych, mogą uszkadzać procesy rozwojowe dzieci i młodzieży. Dotyczy to nie tylko rozwoju fizycznego, ale również psychicznego. Alkohol blokuje normalny wzrost, utrudnia uczenie się, zapamiętywanie, może zaburzać zdrowe kontakty z rówieśnikami. Po spożyciu alkoholu zaburzeniu ulega zdolność oceny rzeczywistości, refleks i koordynacja ruchowa. Młody człowiek, by wykazać się odwagą czy zaimponować rówieśnikom robi rzeczy, których nie zrobiłby wcześniej. Może prowadzić do groźnych w skutkach zachowań, np. niebezpieczna kąpiel, brawurowa jazda motocyklem czy samochodem lub takich zachowań, których potem będzie się wstydził. Po alkoholu traci też pełną kontrolę nad swoimi decyzjami, łatwiej ulega namowom by spróbować "czegoś mocniejszego". Tak zwykle dochodzi do pierwszego kontaktu z narkotykami. Alkohol ma zgubny wpływ na rozwój osobowości młodego człowieka. W okresie dorastania odkrywa on wiele nowych doznań i uczuć. Alkohol zamazuje autentyczność tych przeżyć. Młody człowiek zaczyna wiązać swoje przyjemne odczucia z alkoholem, a nie z konkretnymi wydarzeniami w swoim życiu, co oddala go od rzeczywistości. Młody organizm wykazuje poza tym znacznie niższą tolerancję na alkohol, łatwiej ulega uzależnieniu. Jedno piwo, dwa...., coś mocniejszego, najpierw raz na tydzień potem już codziennie i nawet nie wiadomo, kiedy popada w chorobę alkoholową.
O wieku dorastania mówimy "głupi wiek". Młodzi chcą sami wszystkiego spróbować, impulsywnie reagują na sugestie, prośby, zakazy. Jak przełamać bariery i porozumieć się z własnym dzieckiem? Nikt nie da recepty na to, jak powinniśmy wychowywać nasze dzieci. Ważne jest byśmy przez cały czas starali się utrzymywać z dzieckiem dobry, szczery kontakt. Byśmy nie tylko mówili do dzieci, ale również słuchali, co one mają nam do powiedzenia. Wtedy mamy przynajmniej szansę na to, że jeśli pojawi się jakiś problem, to my dowiemy się o nim jako pierwsi. Bardzo ważne jest, by nasze dzieci czuły się dobrze same ze sobą. Badania wykazują, że ludzie o niskim poczuciu własnej wartości mają częściej problemy związane z nadużywaniem alkoholu i z innymi nałogami.
Jeśli nasze dziecko dobrze czuje się ze sobą, wie, że ma w nas oparcie, rozumiemy je i potrafimy z nim rozmawiać, to już połowa sukcesu w alce z zagrożeniem nałogami. Niestety, często się zdarza, że również dzieci nie sprawiające żadnych kłopotów wychowawczych ulegają namowom rówieśników i sięgają po papierosy, alkohol czy narkotyki . Co możemy zrobić?
Rozmawiajmy z dziećmi o alkoholu i narkotykach, przekazując im obiektywne informacje o ich działaniu i o mechanizmie uzależniania (możemy posłużyć się jakąś broszurą).
Pomóżmy dzieciom radzić sobie w sytuacjach nacisku ze strony kolegów. Trudności z odmawianiem mają dzieci, które uczono by zawsze były miłe i te, dla których rówieśnicy są podstawowym źródłem oparcia.
Ustalmy jasne zasady dotyczące alkoholu i narkotyków. Niech dzieci znają konsekwencje łamania tych zasad.
Interesujmy się, na co wydaje pieniądze nasze dziecko, z kim idzie na prywatkę.
Zastanówmy się jak postąpimy, gdy dziecko spróbuje alkoholu lub narkotyku.
Co piąty nastolatek spróbował marihuany, co dziesiąty amfetaminy, a co piętnasty heroiny. Problem narkomanii w Polsce nie dotyczy już tylko określonych grup czy środowisk społecznych, ale jest zagrożeniem powszechnym. Niestety trzeba przyjąć, że każde dziecko może mieć kontakt ze środowiskami odurzającymi.
Narkotyki są coraz bardziej wszechobecne, bez problemu można się w nie zaopatrzyć na dyskotece, w klubach, na koncertach rockowych, imprezach masowych, czyli wszędzie tam, gdzie przebywają młodzi ludzie. I niekoniecznie mają dawną formę. Teraz są sprzedawane pod postacią ciastek, cukierków, lizaków czy w napojach, co bardzo zachęca i rozbudza ciekawość najmłodszych. W wyniku ich dostępności sięga po nie coraz większa liczba młodych ludzi. Wiele osób jest zdania, że skoro jakiś problem nie dotyczy ich samych lub bezpośrednio kogoś z ich najbliższego otoczenia, to tak naprawdę problem ten nie istnieje. Ta sama zasada dotyczy ich myślenia o narkotykach. Szczególnie rodzice są przekonani, często oszukując samych siebie, że ich dzieci nie mają nic wspólnego z narkotykami, bo ćpają tylko ludzie z marginesu- brudasy, bezdomni, mieszkający na dworcach, którzy sięgnęli dna. Niestety tak nie jest. Nie ma reguły, kto dziś "bierze"; są to zarówno mieszkańcy miast, jak i wsi, dzieci z zamożnych rodzin, jak i z rodzin ubogich czy patologicznych, chłopcy i dziewczyny o nienagannych manierach, uczniowie wzorowi i ci mający problemy w nauce czy zbuntowani indywidualiści. W niektórych kręgach panuje wręcz moda na okazjonalne zażywanie miękkich narkotyków; młodzież sięga po nie, bo jest to, jak uważa, normalne i do niczego złego nie prowadzi. O tym, że dziecko może mieć kontakt z narkotykami, świadczą sygnały: nagłe zmiany nastrojów, zmiana grona znajomych, izolowanie się od otoczenia, słabe zainteresowanie się rodziną i nauką, podkradanie pieniędzy, wynoszenie wartościowych przedmiotów, częste przebywanie poza domem, długi sen, depresyjność, kłopoty z koncentracją, zaczerwienione spojówki, źrenice niereagujące na zmianę światła, noszenie przy sobie przedmiotów przydatnych do używania narkotyków, jak przeźroczyste woreczki, bibułki, drażetki, tubki z klejami, łyżka, strzykawki. Trzeba zwrócić uwagę na używanie zwrotów charakterystycznych dla środowiska narkomanów: acid, kwas (LSD), amfa, speed, power (amfetamina), buzować, grzać, bakać (odurzać się), cyknąć, kuknąć, dać w kanał (wstrzyknąć narkotyk), czysty (osoba bez narkotyku), hasz, plastelina (haszysz, hera), kompot (heroina), koka, śnieg (kokaina), marycha, zioło, maryśka, gandzia, trawa (marihuana), skręt, joint (papieros z marihuany).
Jakie mogą być przyczyny?
Często mówi się o narkomanii jako chorobie duszy i jest w tym dużo racji. Trzeba się wiec zastanowić, co jest przyczyną tego zjawiska? Jakie są powody sięgania po środki uzależniające? Narkomania to podobnie jak uzależnienie od alkoholu choroba duszy i emocji. Niektórzy twierdzą, że jest to choroba braku zaspokojenia podstawowych potrzeb człowieka: miłości, akceptacji, poczucia bezpieczeństwa. Zwraca się też uwagę na to, że do grupy najbardziej narażonych na sięgnięcie po narkotyk należą te osoby, które cechuje brak pewności siebie oraz brak takich umiejętności, jak asertywność, konstruktywne radzenie sobie z sytuacjami trudnymi, rozwiązywanie konfliktów, pożyteczne spędzenie wolnego czasu. Przyczyn jest wiele: przeżywanie trudności w szkole, kłopoty z nauką, presja rodziców, zawód miłosny, brak akceptacji, kompleksy, chęć poczucia się wolnym i dorosłym, chęć zaimponowania kolegom dla szpanu i przypodobania się grupie, nuda, brak zainteresowań, ciekawość, presja ze strony znajomych, niższe poczucie wartości, "gdy spróbujesz, będziesz kimś", chęć bycia śmielszym w kontaktach z płcią przeciwną, dobra zabawa, ucieczka przed samotnością, wyobcowaniem, stworzenie iluzyjnego doskonałego świata, w którym jest się sobą i nikt nie ma pretensji o to jak się zachowujesz, kim jesteś, nieumiejętność odmawiania, brak asertywności, niedostateczna wiedza o narkotykach, ich działaniu, wpływie na organizm i procesie uzależnienia.
Trzeba rozmawiać z dzieckiem.
Podstawową zasadą zapobiegania narkomanii jest dobry, oparty na wzajemnym zaufaniu i okazywaniu zainteresowania kontakt z dzieckiem. Trudno jest podać receptę, jak go zbudować, bo takiej gotowej recepty nie ma. Z pewnością kluczem do bliskiej, szczerej więzi z dzieckiem są wspólne rozmowy, których trzonem jest wzajemna akceptacja, zaangażowanie w problem oraz aktywne słuchanie. Uważam, że nigdy nie jest za wcześnie ani za późno na rozmowę na takie tematy. Przede wszystko narkotyki nie mogą być traktowane w domu jako temat tabu. To właśnie z domu dzieci powinny wynieść rzetelną wiedzę o rzeczywistym działaniu środków odurzających, a nie posługiwać się zasłyszanymi, z reguły mijającymi się z prawdą, informacjami, na przykład od kolegów. A zatem odpowiedzmy na pytanie: Czy rozmawiać z dzieckiem na temat uzależnień?- myślę, że należy bez wahania odpowiedzieć: tak! Im wcześniej, tym lepiej, ponieważ trzeba pamiętać, że do pierwszych kontaktów z narkotykami dochodzi z reguły z ciekawości i niewiedzy. Należy przekazać dziecku rzetelne informacje oparte na konkretnej wiedzy, dużą uwagę poświęcić krążącym mitom na temat narkotyków, na przykład o rzekomej nieszkodliwości miękkich narkotyków, przekonaniu, że okazjonalne branie nie prowadzi do uzależnienia, myśleniu, że tylko ludzie słabi psychicznie popadają w nałóg i o tym, żeby nie być uzależnionym, wystarczy po prostu przestać brać. Ważne jest również solidne przygotowanie i duża cierpliwość, bo młodzi ludzie nieczęsto zgadzają się z poglądami dorosłych. Rozmowy takie nie powinny być specjalnie przygotowywane, aranżowane, raczej powinny być spontaniczne, pretekstem na przykład może się stać obejrzany wspólnie film czy przeczytana książka.
Trening mówienia "nie"
Warto podkreślić, że narkotyki są o wiele niebezpieczniejsze dla dzieci niż dla dorosłych- dzieci szybciej fizycznie uzależniają się od niektórych narkotyków (nawet po kilku tygodniach, a od heroiny niemal natychmiast): 25% osób, które w młodości miały kontakt z narkotykami czy z nikotyną, powraca do nałogu w późniejszym życiu, natomiast osoby, które nie dały się skusić używkom, mają większe szanse nigdy nie mieć takich problemów; są ludzie mniej i bardziej podatni na uzależnienie, ale nie da się tego w żaden sposób przewidzieć, jedyną gwarancją uniknięcia nałogu jest niepodejmowanie żadnych prób z żadnym ze środków. Świadomość tego, co dobre, a co złe, sprawia, że człowiek ma odwagę i dysponuje odpowiednią siłą, by podejmować decyzje na podstawie posiadanej wiedzy oraz własnego zdania. Jeśli dzieci będą miały ugruntowany system wartości, wpojony przez rodziców pozwoli im on przeciwstawić się, na przykład, presji rówieśników. Dlatego tak istotne jest wskazanie dziecku, jak radzić sobie w sytuacji nacisku ze strony kolegów. Można to osiągnąć, między innymi, przez rozpatrywanie różnych sytuacji, treningów mówienia "nie". Ponadto w rodzinie powinny obowiązywać określone zasady, dzieci powinny wiedzieć, że palenie papierosów, picie alkoholu, czy używanie narkotyków jest zabronione. Powinny dobrze również znać konsekwencje łamania tych zasad. W profilaktyce uzależnień dużą rolę odgrywa rozwój zainteresowań, sposób spędzenia wolnego czasu; rodzice również powinni być w to zaangażowani.
Jedyny, skuteczny sposób zapobiegania narkomanii nie istnieje. Lepiej jednak starać się zapobiegać, niż leczyć. Dbajmy o to, aby dzieci czuły się kochane, potrzebne, wartościowe, aby miały swoje prawa, a nie tylko obowiązki. Rozmawiajmy z nimi o wszystkich sprawach, także trudnych i nieprzyjemnych, pozbądźmy się egoizmu, poświęćmy im dużo czasu, uczmy się ich naprawdę wysłuchiwać. Musimy pomóc im wykształcić jasny system wartości oraz sposoby radzenia sobie w sytuacjach nacisku ze strony kolegów. A gdyby jednak stało się to najgorsze, nie wahajmy się szukać porady u specjalistów. Kiedy byliśmy dziećmi nasz świat różnił się od świata rodziców, od świata dorosłych. Obowiązywały te same normy i zasady, obyczaje, wierzenia... Wszystko było jasne, stałe, pewne... Był ten sam świat: brata, taty, sąsiada... Dzisiejsza rzeczywistość odbiega bardzo od tej ze wspomnień, z dzieciństwa. Ta współczesna, rzeczywistość naszych dzieci, czy nam się podoba czy też nie, ulega ciągłej zmianie. I to zmianie zwielokrotnionej, kiedy ulegają przemianie zasady, normy i to nie raz, nie dwa w ciągu jednego pokolenia, na naszych oczach. I w tym zmieniającym się świecie młodzież dużo wcześniej staje wobec wyborów i decyzji bardzo złożonych i skomplikowanych, gdzie dysponuje całą gamą możliwości znalezienia swojego miejsca.
Z drugiej strony są to wybory, które mogą prowadzić do zagubienia, niepewności, poczucia małej wartości, nie sprostania wymogom... I stąd już krok do uzależnienia. A tu wyłaniają się zagrożenia będące jakby alter ego tejże rzeczywistości. Zagrożenia tkwiące w drugim człowieku w postaci rozbudzonej agresji, różnorodnych form manipulacji i chęci sterownia innymi... Zagrożenia zupełnie nowe, jakie niesie ze sobą cywilizacja komputerowa czy też telewizyjna... Czy wreszcie zagrożenia tkwiące w substancjach psychoaktywnych od papierosów, przez alkohol, leki, aż po narkotyki. My, dorośli musimy sprostać tym wezwaniom starając się włączyć w proces poznania by móc sterować nim ku pozytywnym rozwiązaniom. Warto, więc poznać bliżej owe zagrożenie by móc im przeciwdziałać, niwelować, czy przynajmniej ograniczać ich negatywne skutki.
Bibliografia:
Dimoff T., Carper s., "Jak rozpoznać, że dziecko sięga po narkotyki"., Elma Books, W-wa 1993
Ferrero B., "Dojrzewanie", Wydawnictwo Salezjańskie, W-wa 1998
Korsak J., "Trudności wieku dorastania", WsiP, W-wa 1984
Maxwell R., "Dzieci, alkohol, narkotyki", Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, Gdańsk 1999
Mellibruda J., "Tajemnice ETOH", PARPA, W-wa 1994
Pacewicz A., "Jak pomóc dziecku nie pić?., PARPA, W-wa 1993
1