Zbigniewowi Herbertowi
słowa: Jacek Kaczmarski, muzyka: Przemysław Gintrowski 1992
Oto oswajam śmierć - |
e C e |
szlifuję soczewkę pamięci |
e C e |
Akwarium ryb egzotycznych, |
e C e |
wzdętych okiem epoki |
e C e |
Kurz na skórze rąk - |
a F |
sproszkowane diamenty |
a F |
Dobrowolna cykuta, |
e C e |
kulturalny narkotyk |
e C e |
|
|
W wypukłym menisku łzy , |
e C e |
nieme twarze widać najostrzej |
e C e |
Powtarzają bezgłośnie |
e C e |
swą nieustanną przestrogę |
e C e |
Krzyczy Marsjasz i Hamlet |
a F |
połyka powietrza ostrze |
a F |
Fortynbras i Apollo |
e C e |
z krwi każą spłukać podłogę |
e C e |
|
|
Po spektaklu nad sceną |
e C e |
chciałbym się jeszcze pohuśtać |
e C e |
Dialektyki sznur ostry |
e C e |
kusząco stęka na haku |
e C e |
Ale idealistom |
a F |
pisane łoże Prokrusta |
a F |
Dostojna faza Skargi |
e C e |
pokora potęgi smaku |
e C e |
|
|
Przed śmiesznością męczeństwa |
e C e |
chroni ironii peryskop |
e C e |
System ukośnych luster |
e C e |
zmyślna pułapka na światło |
e C e |
Lecz drzazga zła utkwi w oku |
a F |
gdyby się lustro rozprysło |
a F |
A brukowcem pogardy |
e C e |
rozbić je bardzo łatwo |
e C e |
|
|
Oto potwierdza się to |
e C e |
co wiedziałem nie chcąc uwierzyć |
e C e |
Neron czuje się nieźle |
e C e |
nie słucha nikt Aureliusza |
e C e |
Z przesłuchiwanych aniołów |
a F |
ścieka jak ściekał wosk świeży |
a F |
Przepowiadając przyszłość |
e C e |
która nikogo nie wzrusza |
e C e |
|
|
Tak więc oswajam śmierć: |
e C e |
Carycę Czerń Miłosierną |
e C e |
Zastrzyk Wystrzał lub Gaz |
e C e |
Wybuch w Europy okopie |
e C e |
Pozostawiam po sobie |
a F |
moją przysięgę na wierność |
a F |
Liniom dłoni składaną |
e C e |
przez odcinany paznokieć |
e C e |