SMALEC WEGETARIAŃSKI
Składniki podstawowe:
margaryna Planta, graulat sojowy, cebula (daję 1 cebulę na kostkę planty), oliwa, przyprawy.
Wszystkie składniki dajemy według upodobań smakowych.
Najpierw duszę pokrojoną cebulę na suchej patelni, bez dodatku tłuszczu, żeby odparować związki ciężkostrawne (nie ma obawy, nie przypali się, tylko trzeba od czasu do czasu przemieszać).
Dolewam trochę oliwy, bo sama Planta się kruszy, źle się ją rozsmarowuje na chlebie.
Dodaję przyprawy smakowe, najpierw „twarde”, w ziarnie, później w proszku, żeby się nie przypaliły (np. liść laurowy, ziele angielskie, kminek, majeranek, chili, pieprz, imbir - tylko, jeśli ktoś lubi! daje specyficzny smak, kurkumę itp.). Podsmażam chwilę, potem dodaję Plantę. Kiedy się rozpuści i bulgocze, wsypuję suchy granulat sojowy (ja używam firmy Sante, świetnie imituje skwarki) i przez kilka minut gotuje się to wszystko na małym ogniu. Można od razu posolić, ale nie przesadzać, bo skwarki nasłonieją. Zamiast soli można dodać jakąś wegetę lub pokruszoną kostkę warzywną.
Ponieważ ja lubię czosnek, żeby mieć mocniejszy smak i zapach, wyciskam go do tłuszczu pod koniec smażenia.
Można dodać pieprzu, jeśli ktoś lubi.
Można też sól i pieprz używać dopiero na posmarowany chleb. Tak jest bezpieczniej, jeśli planujemy częstować innych, którzy mogą mieć inne upodobania smakowe!
Można też dodać pokrojone pieczarki albo pokrojoną paprykę lub oliwki, drobno pokrojone lub starte na tarce jabłko. Wtedy lepiej zrobić mniejszą porcję, bo smalec szybko pleśnieje! Nawet w lodówce.
Jeśli ktoś lubi więcej skwarków, dać granulatu więcej, ale wtedy trochę trudniej się smaruje na chleb.
To wszystko, życzę udanych eksperymentów i SMACZNEGO!