Zadanie dla studentów. Zastanowić się, przemyśleć!
- Czy wykorzystana w zajęciach bajka ma walory terapeutyczne? Dlaczego?
- Jakie metafory wykorzystał wychowawca?
- Jakie mechanizmy uruchomił wychowawca u wychowanków posługując się bajką?
- Na jaki rodzaj wychowania wskazuje przebieg zajęć? Dyrektywne, nie dyrektywne?
- W jakich formach (przedmiotowych i organizacyjnych) organizował wychowawca proces wychowania w sytuacjach od 1 do 7 ?
- Jakie cele realizował przede wszystkim?
- Czy wychowawca był taktowny, czy traktował podmiotowo swoich wychowanków?
- Czy wychowawca powinien nawiązać do świata realnego?
PRZEBIEG ZAJĘĆ WYCHOWAWCZYCH
Czynności nauczyciela
1. Zachęca do uważnego słuchania bajki o królu smoków Drapieżniku I. Polecenia:: Zwróćcie uwagę na zachowania króla, uczucia jakie przeżywał król i jego poddani, w jaki sposób, dzięki czemu i komu się zmieniał, wyobraźcie sobie jak wyglądał, jak jego wygląd się zmieniał i dlaczego. - Opowiada bajkę.
2. Rozmawia z dziećmi. Pytania: Dlaczego król atakował i zjadał małe niewinne smoki? Jak wyglądał wtedy król? Jaki był? Jak się czuł po ataku na smoki? Jak czuli się poddani?
Kto pilnował i co robił żeby król nie atakował innych? Co się stało gdy zaginęły nożyce?
Co powiedział królowi mały smok?
Co ułatwiło królowi chowanie pazurów? Dlaczego nie są potrzebne królowi nożyce? Dlaczego panuje nad pazurami? Jak nazwiemy taką silną chęć? Jak wygląda smok teraz? Jaki jest?
Jak czują się jego poddani?
3. Rozdaje kredki, papier rysunkowy Polecenie: Narysujcie dwa różne portrety króla Drapieżnika I (złoszczącego się, agresywnego i łagodnego, miłego). Zastanówcie się dobrze jak narysować złośnika a jak łagodnego króla. 4. Rozmawia na temat rysunków. Pytanie: Czym różnią się portrety smoka?
5. Rozdaje każdemu dziecku dwie małe karteczki: jedną z napisem nożyce, drugą z napisem silna wola. Polecenie: Każde z was naklei karteczki na portretach w miejscach, które uzna za właściwe Pytanie: Gdzie i dlaczego nakleiła/eś karteczki z napisem nożyce, a gdzie i dlaczego- napis silna wola?
6. Rozdaje karteczki z tekstem niedokończonego zdania : Wewnętrzna siła powstrzymująca od robienia czegoś złego to ……. …….. . Polecenie: Przeczytajcie zdanie i dokończcie. 7. Pytanie: Co chcielibyście zrobić ze swoimi rysunkami? (Nie komentuje odpowiedzi) |
Czynności dzieci
1. Słuchają i wczuwają się, wyobrażają sobie króla i jego zachowania, to co czuł. Możliwość odniesienia problemów króla do swoich.
(Treść bajki w załączniku poniżej)
2. Prawdopodobne odpowiedzi: Nie mógł się opanować. Straszny, miał wielkie pazury. Płakał, był zły na siebie, obiecywał poprawę. Poddani się bali, chowali. A gdy był łagodny to się bawili, radowali. Giermek, który obcinał pazury. Król znowu nie mógł się opanować, chciał atakować innych. Króla wszyscy słuchają ale nie jego własne pazury. To, że chciał. Bo panuje nad pazurami. Bo chce. Silna wola.
Nie ma pazurów. Jest miły, zadowolony.
Nie boją się, podziwiają króla.
3. Dzieci rysują . Prawdo-podobnie portrety będą różniły się obecnością i brakiem pazurów, kolorystyką, wielkością i kształtem oczu, uśmiechem/brakiem uśmiechu
4. Prawdopodobne odpowiedzi: Na jednym smok ma wielkie pazury, jest zły. Na drugim jest wesoły i nie ma pazurów, i ma koronę.
5. Naklejają.
Prawdopodobne odpowiedzi: Na pierwszym-nożyce obok króla , bo pilnował go giermek z nożycami. Na drugim napis silna wola /na królu smoku/ na głowie/na sercu - bo teraz sam się pilnuje.
6. Czytają i uzupełniają. Prawdopodobne zakończenie: ..silna wola.
7. Wypowiadają się. |
Załącznik- treść bajki
Bruno Ferraro
W KRAINIE SMOKÓW
Od wielu lat w krainie Smoków królował Drapieżnik I. Początkowo był władcą bardzo uprzejmym i dobrym dla Smoków, swych poddanych. Ale powoli nabrał straszliwego przyzwyczajenia. Od czasu do czasu w porze obiadowej, jego straszne pazury zaczynały go swędzić w sposób nie dający się opanować. Drapieżnik I maskował się wówczas dobrze, żeby nikt nie mógł rozpoznać go w zaułkach ciemnych ulic. Wysuwał swe pazury i hyc!... Pożerał jednego małego smoka tu, innego tam. Było to okropne, ale Drapieżnik I nie potrafił opanować swędzenia swych pazurów.
Po każdym takim haniebnym wykroczeniu, władca krył się w najciemniejszych zakątkach lasu i płakał, i rozpaczał:
- Jestem ostatnim głupcem! Dlaczego pożarłem te małe smoki, które nic mi złego nie zrobiły? Następnym razem tego nie uczynię ...
Ale później znów postępował tak samo.
Tajemnicę króla odkrył giermek. Zaproponował Drapieżnikowi I aby inżynierowie wykonali nożyce a on będzie nimi obcinał królewskie pazury. Król bardzo się ucieszył ta propozycją. Zrobiono specjalne nożyce (naturalnie ze złota, gdyż król jest zawsze królem), którymi giermek obcinał pazury królewskie, gdy tylko zaczynały się wysuwać.
Zaczęła się nowa epoka dla całej smoczej krainy. Bez pazurów Drapieżnik I stał się wegetarianinem, nie wychodził więcej w nocy, nie napadał na nieostrożne małe smoki, nauczył się grać na pianinie i pić rumianek. Nigdy dotąd mieszkańcy nie byli tak szczęśliwi. Małe smoki śpiewały, tańczyły i bawiły się na ulicach aż do zachodu słońca, nawet deszcz padał jedynie w nocy.
Ale niestety! Pewnego sobotniego poranka, złote nożyce, którymi obcinano pazury króla gdzieś się zagubiły. Pazury Drapieżnika zaczęły rosnąć błyskawicznie. Trzeba było koniecznie znaleźć te nożyce, w przeciwnym razie ...
Gdy cały dwór gorączkowo poszukiwał nożyc, premier posłał po mysz książkową, by przeczytała jakąś historię, która by uspokoiła Drapieżnika I. Król wrzeszczał:
- Dosyć myszko, już mam dosyć! Chce mi się jeść, a poza tym bardzo mnie swędzą pazury!
Przybył zaaferowany giermek z 125 parami mocnych nożyc. Próbował wielokrotnie, ale żadne nie były w stanie obciąć pazurów jego wysokości. Kucharze przygotowali najlepsze dania i wszystko to, co lubił Drapieżnik I, ale on ciągle patrzył na pazury, które groźnie wysuwały się i mówił:
- Och czuję, że znów rozpocznę łowy. Mam ochotę na ładnego, kruchego małego smoka! Znajdźcie moje nożyce albo zjem was wszystkich! - ryczał.
Właśnie w tym momencie przez otwarte okno wskoczył do jadalni pewien mały sympatyczny smok. Wszystkich ogarnęło przerażenie! Natychmiast pazury Drapieżnika I wysunęły się, a jego łapy zaczęły posuwać się naprzód. Ale mały smok odważnie przemówił do króla:
- Nie rozumiem. Jesteś królem a twoje pazury nie słuchają ciebie? Nie jesteś królem!
- Jestem królem! Wszyscy mnie słuchają, a więc i moje pazury - odpowiedział niechętnie Drapieżnik I.
- A więc spróbuj je wciągnąć!
- Nie chce mi się - powiedział król i wyciągnął łapy.
- Widzisz, mam rację. Twoje pazury nie słuchają ciebie! Nie jesteś królem!
- Ach tak? Spójrz! - powiedział król i całą swoją wewnętrzną siłą wciągnął pazur, potem drugi i trzeci, potem po kolei wszystkie.
- Brawo! Widzisz, ze to nic trudnego. Trzeba tylko chcieć! Teraz jesteś naprawdę
królem!
Drapieżnik I zastanowił się przez chwilę.
- Masz rację malutki. Ale trudno być królem swoich własnych pazurów!
Mały smok wyciągnął z torby złote nożyce króla i powiedział:
- Znalazłem je królu, ale teraz już ich nie potrzebujesz!
Od tego dnia król nie kazał już sobie obcinać pazurów. Kiedy wysuwały się mówił:
- Jestem królem moich pazurów! Bądźcie posłuszne i schowajcie się natychmiast!
Odtąd wszystko układało się pomyślnie w krainie Smoków ...
3