ANALIZA I INTERPRETACJA SATYRY „DO KRÓLA” I.KRASICKIEGO
„Do króla”
Satyra jest pisana w formie listu dedykacyjnego - adresat - Stanisław August Poniatowski
„wady” króla :
„bo młodyś jeszcze” ponieważ dla głupiej i krótkowzrocznej szlachty broda i siwizna były oznakami rozumu
„jesteś królem, czemu nie królewskim synem”, niskie pochodzenie, ironia - ci którzy mieszkają w wysokich zamkach oddychają również innym powietrzem
„cóżeś zyskał dobrocią, łagodnością swoją”
„wszystko ci się coś marzy o tym wieku złotym” w społeczeństwie panowała ciemnota, hołdowano pijaństwu, dlatego nie potrafiono dostrzec wyższych wartości, które wypływają z ksiąg. Według szlachty król był zbyt wykształcony, a przez to rozrzutny, bo dawał pieniądze na sztukę, z nie na szlachtę. Poniatowski dbał o rozwój kultury polskiej, organizował „obiady czwartkowe”, dzięki niemu powstały łazienki. Na jego obiady zapraszani byli również artyści zagraniczni
„zawżdy lepiej było, gdy cudzy rządził (...) źle to więc, żeś jest Polak źle żeś nie przechodzień”
Cechy oskarżycieli :
zazdrośni, małostkowi, zajmowali się rzeczami przyziemnymi
Poniatowski nie chciał być krezusem, ale niobem. Każda wada króla jest jego zaletą :
jest pełen energii, werwy, wykształcony, dlatego może sprawnie rządzić krajem. Jest Polakiem dlatego rozumie problemy swojego kraju, kocha go, chce dla niego jak najlepiej. Jeżeli na tronie zasiada ktos obcy, to często pragnie jak najbardziej wykorzystać poddany mu kraj.
To bardzo dobrze, że Poniatowski jest dobry i łagodny, bo kto lubi tyranię. Dzięki niskiemu pochodzeniu król rozumie problemy Polski i jest zorientowany w sytuacji. Kultura narodu ma dla niego ogromne znaczenie, dlatego Poniatowski stawia nacisk na umiłowanie sztuki, mecenat.
Satyra „Do króla” jest przewrotnie, gdyż nie krytykuje ona władcy, lecz oskarżycieli. Wady, które wytykają królowi sarmaci, staje się świadectwem ich głupoty. Sam tytuł utworu, bezzasadność oskarżeń, ironia, oksymoron np. „piękne przywary” ukazują charakter sarmaty. W utworze występuje dwóch narratorów - jeden pozornie solidaryzujący ze szlachtą, broni króla, a drugi oskarża monarchę, o to, że dbając o kulturę Poniatowski zapomniał o obronności kraju. Czytelnik mógłby pomyśleć, że satyra „Do króla” jest paszkwilem, ale w rzeczywistości to utwór pochwalny panegiryk (z wyjątkiem prawdziwego oskarżyciela).