Bajka
sł. J. Kaczmarski, muz. S. Tabisz 1983
Był Kraj, co wieki cierpień znał, |
a |
Pieśń pismem blizn pisaną śpiewał, |
a |
A ziemia żyzna mierzwą ciał |
d |
Rodziła myśli jako drzewa. |
d |
Aż powiał nad nią twardy wiatr |
E F |
I posiał w glebę plon zatruty. |
F C |
Wymarłym wielkim drzewom w ślad |
C G |
Skarlałe rodzą się kikuty. |
B a |
|
|
Kto chce - niech zowie - borem sad |
a |
Przyciętych drzewek na rozstaju. |
a |
Nie zmieni tym najprostszej z prawd: |
d |
Nie ma już - drodzy - tego kraju. |
d |
Jest tylko wiatr, bezwzględny wiatr, |
E F |
Co nagle w środku nocy budzi |
F C |
I, jak spod ziemi - puszcza w świat |
C G |
Zupełnie odmienionych ludzi. |
B a |
|
|
Był sobie kraj, był sobie kraj. |
C G B a |
|
|
Jeden - do góry wzniósłszy dłoń |
a |
Ślepymi strzela Norwidami, |
a |
Lecz tak, by czasem Boże broń! |
d |
Nie trafić kogoś i nie zranić. |
d |
Wedetta robotniczych sag |
E F |
Wkłada sukienkę w czarny deseń, |
F C |
Choć przecież na rządowy raut |
C G |
Zajeżdża białym mercedesem! |
B a |
|
|
Inny bohater wielkich chwil |
a |
Klasyków w służbę władzy wdraża |
a |
I czci wallenrodyczny styl |
d |
Z dwuznaczną miną - na dwóch twarzach. |
d |
Purpurat gnie się zaś co sił |
E F |
To przed mundurem, to przed Bogiem, |
F C |
Choć już wśród wiernych zawisł był |
C G |
Raz biskup, co rozmawiał - z wrogiem! |
B a |
|
|
Był sobie kraj, był sobie kraj. |
C G B a |
|
|
W tle pożądliwie brzęczy rój |
a |
Komentatorów i pisarzy, |
a |
Co myśl ostatnią zmienią w gnój, |
d |
Byle w tysiącach egzemplarzy. |
d |
Bo tak dziś przecież musi być! |
E F |
Bo oni wiedzą, co się święci! |
F C |
Bo trzeba chronić wątłą nić! |
C G |
Prawdę przechowa się - w pamięci! |
B a |
|
|
Ginie niewysłowiona myśl, |
a |
A pamięć ginie razem z ciałem. |
a |
O tym, coś widział - mów i pisz! |
d |
- Nic nie wiedziałem, zapomniałem. |
d |
Więc znowu kiedyś tłumy widm |
E F |
Minione nam przypomną zdrady, |
F C |
Znowu rozważnym - kurz, jak wstyd |
C G |
Zakryje - puste - dno szuflady. |
B a |
|
|
Byliśmy z nimi i wśród nich, |
a |
Lecz każdy się inaczej budzi. |
a |
To dla nas oprawiony sztych... |
d |
Nie ma już - drodzy - dawnych ludzi, |
d |
A dla nich - drodzy - nie ma nas. |
E F |
Siedząc przy nawarzonym piwie |
F C |
Też opowiedzą sobie baśń, |
C G |
Żyć będą długo i szczęśliwie. |
B a |
|
|
Był sobie kraj, był... |
C G B a |