błąd fleksyjny we fleksji rzeczownika pospolitego
błąd leksykalny w paradygmatycznym doborze wyrazów - tautologia
błąd frazeologiczny - innowacja frazeologiczna rozwijająca
błąd frazeologiczny - innowacja frazeologiczna rozszerzająca
błąd leksykalny w paradygmatycznym doborze wyrazów - wyraz modny
zdanie jest poprawne
błąd składniowy - błąd szyku rzeczownika i grupy go określającej
błąd słowotwórczy - błędnie utworzona nazwa mieszkańca
błąd składniowy - dekompozycja części spójnika skorelowanego
błąd słowotwórczy - błędnie utworzony przymiotnik od nazwy miejscowej
błąd fleksyjny w odmianie nazwy geograficznej
błąd leksykalny w paradygmatycznym doborze wyrazów - błąd słownikowy
błąd ortograficzny w zapisie nazwiska obcego
błąd fleksyjny w odmianie nazwiska polskiego
błąd leksykalny w paradygmatycznym doborze wyrazów - konstrukcja analityczna
błąd w syntagmatycznym doborze wyrazów - w łączliwości normatywnej
błąd ortograficzny zapisu „nie” łącznie lub rozłącznie
błąd leksykalny w paradygmatycznym doborze wyrazów - pleonazm
błąd fleksyjny w odmianie nazwiska obcego
błąd fleksyjny - nieprawidłowa koniugacja czasownika.
W ogóle nie smakowała jej strucla zrobiona przez ciotkę, ale babciną strudlą mogła zajadać się bez końca. (A)
Polepszyła się w tym roku sytuacja gospodarcza i ekonomiczna naszego kraju - zarobki przeciętnego Polaka wzrosły średnio o dwa i pół procent w stosunku do roku poprzedniego. (B)
Nie miał do niego za jeden grosz szacunku, po tym jak zignorował prośbę o niepalenie w biurze i wulgarnie zwrócił się do doktor Anny Beredziny. (C)
Napisał ten test na zaledwie dziesięć i pół punktu, a teraz najchętniej utopiłby w łyżce wody wszystkie podręczniki, których niezrozumiały język rzucał mu kłody pod nogi. (D)
Spacerując po praskim osiedlu zorientował się, że kamienice są w nienajlepszej kondycji i nie pomoże im nawet darowizna hrabiego Ludwika Turnaua. (Q)
„Chłopcy mełli kawę w młynku, Ola pełła ogródek, a ja żąłem żyto” - wrę z gniewu, bo nie wiem, czy te formy są poprawne, a już za parę dni egzamin z kultury języka. Egzaminatorze, nie pastw się nade mną! (F)
Stonowana, dobrze skrojona, doskonale uszyta, układająca się idealnie sukienka, którą kupiłam wczoraj, zrobi furorę na jutrzejszym spotkaniu z mieszkańcami Gołdapi. Jeśli wszystko pójdzie po mojej myśli, włożę ją też na kolację w Jabłonnie. (G)
Moja koleżanka z klasy jest pół-Kazachstanką - jej ojciec był Kazachstańczykiem, a matka pochodziła z Polski, z Babimostu. (H)
Agnieszka czytuje do poduszki nie tylko Voltaire'a czy Goethego, ale i Locke'a, Hume'a oraz Heideggera. (I)
Mielnowskie pensjonaty są dosyć drogie, ale ona wolała spędzić wakacje nad morzem, niż w Krasnymstawie, dlatego nie zawahała się wydać połowę pensji na ten wyjazd. (J)
Jutro zostanę jeszcze w Górnym Bystrym. Do Tarnobrzega zaś pojadę jutro, bo będę robić wywiad z dziadkiem Alojzego, panem Hugonem Mechem. (N)
Jego wypowiedź na egzaminie była enigmatyczna (trwała nie więcej niż cztery minuty) i skończyła się trywialnym stwierdzeniem, że nieczytanie książek czyni nasz język uboższym. (L)
Przypisać ten utwór Rabelais'emu to jak nie znać tabliczki mnożenia. Myślę, że bezczelnie łżesz, mówiąc, że pisałeś samodzielnie jakąkolwiek pracę roczną na jego temat.(S)
O Grzegorzu Turnale mógłbym pisać wiersze. Jego muzyka towarzyszy mi przez całe życie i to on śpiewał w radio, gdy jechałem do Sulejówka Miłosnej, by oświadczyć się najmłodszej Świderkównie. (K)
Wystarczy założyć konto w naszym banku, by już po trzech miesiącach dokonać oszczędności o półtora procentu większych niż rok wcześniej. (P)
Nie chce mi się wierzyć, że wystarczyło zaledwie pół punktu, by odnieść porażkę w konkursie, do którego przygotowywałam się okrągły rok. (O)
Prośba o nie wyrzucanie śmieci do lasu jest notorycznie ignorowana przez mieszkańców Dusznik, którzy zrobili z pobliskiej polany wielkie wysypisko. (E)
W dniu dzisiejszym 24 kwietnia oświadczam, że przez cały miesiąc maj nie będę pobierał opłat za korzystanie z parkingu od tych mieszkańców, którzy zagłosują na Janusza Korwin-Mikkego. (R)
Artykuł pana Benoit'a jest oburzający, nie zgadzam się z żadnym jego twierdzeniem, a ponadto uważam, że akapit o katolikach zakrawa na skandal. (M)
Trębacze dmią w trąbki, goście śmieją się w głos i nawet przejażdżka sańmi nie jest w stanie zmienić tego, że atmosfera ogólnej wesołości oddziaływa na Annę negatywnie. (T)