TRENING KOMPLEKSOWY W TENISIE (wg. R.Schönborna)
Jak dotychczas najczęściej nauczanie i trening młodego tenisisty sprowadza się wyłącznie do nauczania techniki tenisowej, co jeszcze gorsze czyni się to w sposób bardzo statyczny (przeważnie nagrywając z wiadra) oraz izolowany od kształtowania motoryczności, sfery psychicznej oraz taktycznej. Kształtując każdą z wymienionych sfer wyłącznie oddzielnie lub, co gorsza, zapominając o nauczaniu lub trenowaniu któreś z nich doprowadzamy do dysharmonii w działaniu naszego zawodnika. Po latach takiego treningu gra zawodnika poddanego takiemu szkoleniu wygląda co prawda ładnie dla oka lecz jest nieskuteczna i nie przynosi sukcesów, zwłaszcza na arenie międzynarodowej.
Trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że organizm ludzki jest jednolitą całością, w której różnorodne zdolności psychofizyczne wzajemnie na siebie oddziaływają zarówno pozytywnie (przy optymalnym rozwoju) jak i negatywnie (przy rozwoju niepełnym). I tak do wykonania udanego (kończącego) zagrania np. smecza wykonanego w piątym secie finału turnieju wielkoszlemowego składa się równoczesne działanie wielu czynników min. koncentracji, antycypacji, decyzji taktycznej, koordynacji ruchowej, szybkości startowej i siły zrywnej, wytrzymałości a nie tylko i wyłącznie umiejętności technicznych.
Stąd w toku szkolenia treści treningowe powinny w sposób kompleksowy odpowiadać złożonym wymaganiom przyszłego lub równolegle odbywającego się współzawodnictwa.
Trening powinien więc uwzględniać specyfikę działań meczowych i to praktycznie biorąc od jego samego początku. Stąd wymaganiom specyfiki meczowej powinna być poddana tematyka każdych zajęć, także o charakterze wszechstronnym np. zajęcia z gier i zabaw oraz mini-tenisa powinny obejmować zarówno treści związane z rozwojem motorycznym (np. rozwojem koordynacji ruchowej jako bazy przyszłej techniki) ale i zawierać elementy rozwijające np. zdolności do koncentracji czy kształtowanie myślenia taktycznego.
Jednym z najczęstszych błędów w szkoleniu jest kształtowanie, w zbyt dużym zakresie lub zbyt wcześnie z punktu widzenia rozwoju danego zawodnika, zdolności o drugorzędnej dla przyszłego mistrzostwa wadze np. nadmierne doskonalenie wytrzymałości kosztem koordynacji i szybkości, czy większe zwracanie uwagi na sam ruch kosztem skuteczności uderzeń (trening statyczny - z wiadra).
Technika uderzenia tylko wtedy może doskonale funkcjonować we wszystkich sytuacjach, jeżeli wszystkie współdziałające elementy funkcjonują optymalnie. Aby tak się stało muszą one być planowo i systematycznie kształtowane od początku kariery zawodnika a co jeszcze ważniejsze muszą do siebie idealnie pasować na podobieństwo trybów w kołach zębatych.
Koniecznością jest wdrażanie treningu pojmowanego w sposób kompleksowy, uwzględniającego możliwie wszystkie charakterystyczne elementy meczowe. Niezbędne jest systematyczne dążenie do uzyskania optymalnego, jednoczesnego (równolegle przebiegającego) i kompleksowego rozwoju możliwie wszystkich czynników limitujących i determinujących poziom sportowy z jednoczesną adaptacją ogólnych umiejętności gry do konkretnych warunków rywalizacji meczowej.
Już na wszechstronnym etapie szkolenia musi być zagwarantowane równoległe kształtowanie wszystkich elementów motorycznych i psychicznych. Ponadto w drugim etapie (ukierunkowanym czyli w wieku ok. 13-14 lat) różnorodne czynniki decydujące o skuteczności gry tenisisty (np. sfera motoryczna i psychiczna) muszą być celowo i systematycznie wkomponowywane w trening techniczny i taktyczny. Konieczne jest osiągnięcie takiego stanu, w którym nowoczesny proces treningowy będzie traktowany jako jednolita całość obejmująca rozwój techniczny, taktyczny i specjalne zdolności kondycyjne (motoryczne) oraz stawiająca sobie jako cel nadrzędny wyeksponowanie kompleksowej umiejętności gry. Wspomniane kompleksowe umiejętności gry zawierają w sobie wszystko to, co pojawia się i jest wymagane w meczu tenisowym. W im większym stopniu, poprzez kompleksowy rozwój wszystkich czynników, uda się stworzyć optymalnie funkcjonującą całość tym na wyższym poziomie znajdą się umiejętności gry zawodnika.
Oczywiście należy przy tym uwzględniać zasady fizjologiczne np. wprowadzanie przerw odpoczynkowych w odpowiednich proporcjach w stosunku do charakteru i czasu trwania pracy odzwierciedlających to, co się dzieje podczas meczów. Stosowane powinny być także inne pryncypia metodyki treningu np. stopniowanie trudności. Zbyt wczesne stawianie wysokich, nieadekwatnych do aktualnych możliwości kompleksowych zadań spowoduje z pewnością jedynie zniechęcenie się danego zawodnika do dalszej pracy. Stąd do pełnej kompleksowości należy dochodzić stopniowo środki kompleksowe łącząc umiejętnie ze wszechstronnymi i ukierunkowanymi tak, aby stanowiły jedną (czyli kompleksową) całość. Ukazane to zostało na rysunku.
W treningu uwzględniającym charakterystykę meczową należy zwracać uwagę na to, aby technika nie była rozwijana jako cel sam w sobie (czyli tylko jako idealny ruch danego uderzenia) lecz postrzegana w powiązaniu z innymi czynnikami, zawsze jedynie jako środek do celu czyli odpowiednio do danej sytuacji. Nie wolno dopuścić do tego, aby zarówno faza nauczania jak i następujące po niej fazy doskonalenia i treningu w dalszym ciągu były nakierowane głównie na kształtowanie nawyku ruchowego lecz należy je realizować w ukierunkowaniu na cel i zadania. Pokrywa się to z najnowszymi poglądami na nauczanie i trening techniki; jeżeli zawodnik stosując swoją indywidualną techniką gry zachowuje podstawowe pryncypia techniki (dla uderzeń z tyłu kortu są to: trzymanie rakiety jednym z poprawnych uchwytów, trafianie piłki przed ciałem, w fazie głównej ruch skrętny od dołu w przód, w górę) oraz trafia regularnie w określone miejsce z optymalną szybkością to należy mu pozwolić na stosowanie danej techniki nawet, jeżeli nie odpowiada to normom estetycznym lub subiektywnym poglądom trenera.
Szkolenie i rozwój techniczny powinny zachodzić przede wszystkim poprzez samodzielne rozwiązywanie indywidualnych zadań. Kształtowanie samego nawyku ruchowego można realizować wtedy i w zasadzie tylko wtedy, gdy chodzi nam o poważne korekty szczegółowych elementów ruchu uzasadnione zbyt małą skutecznością gry.
Uzyskuje się to, gdy w treningu akcentowana jest interakcja zawodnik-trener lub zawodnik-zawodnik. W takich wypadkach nie liczy się tylko jedno, pojedyncze zagranie ale także reakcja na nie, odpowiedź a także odpowiedź na poprzednią odpowiedź itd. Oznacza to, że w polu zainteresowania musi się znaleźć kompleksowy sposób rozegrania piłki, cały układ odniesienia. Innymi słowy mówiąc, główną treść treningu powinno stanowić rozwiązywanie konkretnych sytuacji meczowych.
Ciągłe nagrywanie piłek z kosza, tzw. drille jednego uderzenia, do tego jeszcze wałkowanie na okrągło samego ruchu uderzenia z pominięciem jego efektu - kierunku, wysokości, prędkości piłki nie pozwala oczekiwać wyraźnego wzrostu poziomu gry. Tymczasem wszystko to co dzieje się na treningach powinno odzwierciedlać specyficzne, kompleksowe wymagania meczowe.
Uwidacznia to następujący przykład:
Trener nagrywa ćwiczącemu piłki z kosza na forhend, ten zagrywa je po crossie a trener koryguje np. ustawienie łokcia, zamach, ustawienie barku itp. Przy tym wszystkim sam efekt tego działania czyli uderzona piłka jest niemal całkowicie pomijany. Z czasem techniczne wykonanie uderzenia stanie się niemal bezbłędne. Wcale nie oznacza to jednak, że będzie ono skutecznie wykonywane w konkretnych sytuacjach meczowych, szczególnie, jeżeli zostało wyćwiczone w statycznej sytuacji i ustawieniu.
Z chwilą, gdy dany zawodnik musi np. szybko pobiec np. w prawy róg, podjąć w ułamku sekundy decyzję, następnie zagrać piłkę krótko po crossie i natychmiast zająć korzystną pozycję do startu do następnego uderzenia jego optymalny wyuczony w statycznej sytuacji nawyk ruchowy kompletnie zawodzi. Dla skutecznego rozwiązania tej sytuacji konieczne jest bowiem współdziałanie całej gamy kompleksowo funkcjonujących (wzajemnie od siebie zależnych) czynników. Wśród nich należało by wymienić: odbiór bodźców i antycypację danej sytuacji; szybkość reakcji i siłę zrywową przy starcie; szybkość siłową pozwalającą na przyspieszenie podczas sprintu do narożnika; ekscentryczne hamowanie ruchu; gibkość stawów; zachowanie optymalnej równowagi poprzez specyficzną pracę nóg, ustawienie głowy i tułowia przy jednoczesnym wykonaniu ruchu uderzenia i ruchu rotacji (skrętnego) tułowia, odpowiednim dozowaniu siły pociągnięcia i rotacji dla uzyskania wymaganej wysokości i długości piłki; oraz koncentryczna praca mięśni przy odepchnięciu od podłoża w celu powrotu do “środka” kortu.
Wszystkie ww. jak i wiele innych procesów zachodzi w ciągu jednej jedynej sekundy, a przy tym wiele z nich przebiega równocześnie. Jeżeli w tym kompleksie/tej całości znajdują się słabe punkty to uderzenie będzie nieudane. Oznacza to, że trzeba systematycznie i równolegle rozwijać całe szerokie spektrum współdziałających czynników oraz, że muszą być one doskonalone w treningu danego uderzenia w sposób zintegrowany.
Dokładności i regularności zagrań przy dużej prędkości zarówno samych uderzeń jak i pozostałych ruchów ciała zawodnika nie da się rozwinąć w sposób statyczny a jedynie poprzez dynamiczny trening techniki. Dlatego też należy forsować trening ukierunkowany na cel i zadania, który gwarantuje optymalny rozwój poziomu gry poprzez kompleksowe doskonalenie wszystkich czynników nań wpływających.
Oczywiście trening szlifujący określone detale techniczne (ukierunkowany na doskonalenie nawyku ruchowego) nadal zachowa pewne miejsce ale nie może zdominować procesu treningowego i powinien być prowadzony w odniesieniu do konkretnej sytuacji meczowej. We wszystkich formach ćwiczebnych i treningowych jakość musi mieć absolutne pierwszeństwo.
Należy również zadbać o to aby treningowe obciążenia odpowiadały fizjologicznym obciążeniom meczowym. Tylko w ten sposób można zagwarantować, że wewnętrzne procesy sterowania i regulacji angażowane podczas doskonalenia techniki podczas treningów będą odpowiadały tym, które sterują wykorzystaniem techniki w sytuacjach meczowych.
Czynnikiem nr 1, odgrywającym dominującą rolę nie tylko we współczesnym tenisie wyczynowym, ale uważany za taki w teorii treningu i naukach o sporcie w ogóle, jest szybkość we wszystkich jej przejawach (o tym w innym miejscu).
Jak wynika z powyższych rozważań bez gruntownej wiedzy o wzajemnych powiązaniach pomiędzy różnymi zdolnościami i elementami nie jest możliwe nauczenie bezbłędnie funkcjonującej techniki.
Podczas meczu nadrzędnym celem taktycznym jest stwarzanie takich sytuacji, w których przeciwnik ma ograniczone możliwości dobrych rozwiązań lub nie ma ich wcale. Wymienia się rozmaite przyczyny wspomnianych niedostatecznych możliwości rozwiązania danej sytuacji:
1. braki techniczne w określonych uderzeniach i ich odmianach
2. braki w umiejętnościach taktycznych
3. niewystarczający poziom zdolności spostrzegania (odbierania bodźców) i antycypacji
4. problemy koordynacyjne
5. problemy kondycyjne w zakresie szybkości, siły lub wytrzymałości
6. niedostatki koncentracji, woli walki, strach, obawa przed podjęciem ryzyka a zatem przyczyny leżące w sferze psychicznej
Znamienne, że z reguły podkreśla się wtedy to co łatwo zauważalne czy wyczuwalne np. słaby bekhend, ociężała praca nóg, zdenerwowanie itd.
Problem w tym, że to co widoczne gołym okiem stanowi z reguły jedynie wierzchołek góry lodowej. Natomiast jej podstawa, czyli to co znajduje się pod powierzchnią nie jest dostrzegane i co za tym idzie pomijane. Ewentualne niedoskonałości w rozwiązywaniu konkretnych sytuacji są natomiast zawsze rezultatem błędnego działania motorycznego jako całości, którego jakość warunkują liczne czynniki psychofizyczne. I tak, zepsuty bekhend może rzeczywiście być efektem słabości tego uderzenia ale przyczyna błędu może także tkwić w:
1. słabo rozwiniętych zdolnościach koordynacyjnych
2. niedostatkach siły mięśniowej
3. niewystarczającej elastyczności (gibkości) mięśni
4. błędnie ukształtowanej technice
5. kiepskiej pracy nóg
6. słabo rozwiniętej szybkości tego ruchu ,
jak i w wielu innych problemach, a w większości przypadków będzie wypadkową kilku z nich.
Z drugiej jednak strony popsuty bekhend, patrząc na samą strukturę ruchu, może być w zasadzie dobry lub nawet bardzo dobry a pomimo to w danych sytuacjach ląduje w siatce lub na aucie. W tym momencie szwankuje nie technika bekhendu jako taka lecz jej zastosowanie. Tym sposobem natrafiliśmy zarówno w przypadku błędnej techniki jak i w drugim z omówionych - braku umiejętności rozwiązania danej sytuacji - na pewną część naszej góry lodowej znajdującą się pod powierzchnią lustra wody.
1