SZTUKA MEZOPOTAMII


0x01 graphic

KRYSTYNA GAWLIKOWSKA

SZTUKA

MEZOPOTAMII

WIEDZA POWSZECHNA

I

1975 WARSZAWA


Obwoluta, okładka, karty: tytułowa i śródtytułowe

JULIUSZ KULESZA


Od Autorki


- . '-J -

0x01 graphic

Redaktor

HALINA WALF1SZ

Redaktor technic7ny JANINA HAMMER

Korektor

KRYSTYNA WYSOCKA

PRINTED IN POLANO

PW Wiedza Powszechna" Warszawa 1975.

Wydanie I. Noklad 15000 + 275 egz.

Objętość: 15,1 ark. wyd., 18,25 ork. druk. +

4 ark. wkładek rotogr.

Papier druk. mat. kl. III, 70 g, 84 X 104.

Oddano do składania 18 VII 1974.

Podpisano do druku w maju 1975.

Druk ukończono w czerwcu 1975.

Zakłady Graficzne Dom Słowa Polskiego"

Zam. 5978/a B-43.

Cena zł 50,-

,,Mezopotamia" znaczy „Międzyrzecze" (z greckie­go: meso — między, potamos — rzeka). Tak Grecy i Rzymianie nazywali kraj położony między Eufra­tem a Tygrysem. Rdzenni mieszkańcy nigdy jednak podobnej nazwy nie używali, bo ich siedziby mieś­ciły się po obu stronach jednej i drugiej rzeki. Nie dali zresztą żadnej innej ogólnej nazwy swemu kra­jowi. My przez Mezopotamię czy Międzyrzecze ro­zumiemy — już nie w etymologicznym, lecz w kul­turowym i historycznym znaczeniu — całą doliną Eufratu i Tygrysu wraz z ich dopływami, a więc dzisiejszy Irak i północno-wschodnłą Syrie.

Książka przedstawia dzieje sztuki starożytnej tego obszaru od najwcześniejszych uchwytnych przeja­wów działalności artystycznej człowieka, w VI ty­siącleciu p.n.e., aż do upadku niepodległych państw Mezopotamii, w VI w. p.n.e. Obrazu dopełnia ostat­ni rozdział — „Co było potem?" — przedstawiający skrótowo dalsze dzieje sztuki Międzyrzecza, do schyłku starożytności.

Nie trzeba dziś tłumaczyć się z zamiaru napisa­nia książki o sztuce starożytnej Mezopotamii. Za­interesowanie polskiego czytelnika archeologią i kulturą dawnych epok w pełni usprawiedliwia taką próbę, tym bardziej, że chodzi o sztukę kraju, który w historii ludzkości zajmuje miejsce bardzo ważne.


5


Dotychczas polska publiczność mało miała możli­wości zapoznania się ze spuścizną starożytnego Międzyrzecza; nasze zbiory zawierają tylko poje­dyncze i fragmentaryczne przykłady tej sztuki. Dopiero w roku 1973 mogliśmy oglądać w Polsce reprezentatywną wystawę zbiorów Muzeum Irac­kiego w Bagdadzie, na której znalazły się między innymi „Dama z Uruk", hełm Meskalamduga, bi­żuteria z grobów królewskich w Ur, posążki ado-rantów oraz rzeźby z Hatry. Polska Stacja Archeo­logii Śródziemnomorskiej rozpoczęła w roku 1974 prace wykopaliskowe na terenie pałacu Assurnasir-apli II w Nimrud (dawne Kałach); rozszerzenie dzia­łalności ekipy profesora Kazimierza Michałowskie-go na Irak stwarza naszemu społeczeństwu warunki bliższego poznania starożytnej Mezopotamii.

Oczywiście, książka ta nie wyczerpuje tematu; mówi tylko o dziełach wybranych: najbardziej cha­rakterystycznych i najwybitniejszych. Niekiedy wybór jest — z natury rzeczy — subiektywny; w ukazaniu wartości kulturowych poszczególnych okresów w długich dziejach Międzyrzecza starałam się jednak zachować właściwe proporcje.

Odrębnego kształtu sztuki tego obszaru nie spo­sób zrozumieć i ocenić bez ogólnej bodaj znajo­mości warunków życia, poglądów i duchowej struk­tury jego mieszkańców. Nie zamierzam, naturalnie, traktować sztuki jako ilustracji historycznej, ale jej kontemplacja w oderwaniu od klimatu intelektu­alnego, w którym żyli twórcy, byłaby równie jed­nostronna, co mało pożyteczna. Nie można przecież oddzielić w rzeźbie czy malowidle tego, co jest formą — od tego, co jest informacją.

Dzięki ponad stu trzydziestu latom poszukiwań archeologicznych można dziś przedstawić obraz kul-

tury Mezopotamii w ciągu sześciu tysiącleci. Wiele ludów wzięło w tym czasie udział w jej kształto­waniu, podejmując kolejno dzieło poprzedników. Stąd, jak zobaczymy, rozwój sztuki Międzyrzecza był ciągły i mniej zależał od osobowości zdobyw­ców niż od trwałej miejscowej tradycji. Historycy dochodzą dziś zresztą do podobnych wniosków o instytucjach, organizacji, życiu ekonomicznym: w tych dziedzinach również zachowała się ciągłość, na przekór wojnom, podbojom i grabieżom, które dawniej przede wszystkim przyciągały uwagę ba­daczy. Na tę ciągłość postaram się kłaść nacisk, zgodnie z ogólnym kierunkiem współczesnych ba­dań.


6