Zgliszcza, Slayers fanfiction, Oneshot


Dedykowane Ly z okazji urodzin stronki

"Zgliszcza"

by Urwena

Słyszałem kiedyś stwirdzenie, że żyje się po to, by umrzeć... To chyba nie do końca prawda, bo choć życie doprowadza w końcu do śmierci, to na pewno śmierć nie jest jedynym powodem życia. Na przykład życie ludzkie. Człowiek żyje sobie spokojnie ma rodzinę, pracę. Jest szczęśliwy, bo się czuje potrzebny. I tak jest zawsze. W życiu ludzkim jest jakiś cel...

Zawsze sądziłem, że moje życie, a właściwie istniene, bo życiem tego nie można nazwać, do czegoś w końcu doporowadzi... Ale... Ale myliłem się. Moja egzystencja do niczego nie prowadzi. Taki jest wniosek. Nie, żebym się jej wyrzekał, skąd... To jedynie fakt. No, może niezupełnie. Doprowadzam wszystkich do szewskiej pasji... i wcale mi to nie przeszkadza. "Carpe diem", mówią... Chyba to zaprowadziło mnie do tej sytuacji.

Jasne smugi światła bezczelnie wdzierają się do tego pokoju... Piękny widok. Nie, nie promienie słoneczne... W tym nie ma się czym zachwycać. Mówię o niej...

Leży przy moim boku. Udaje, że śpi.

Czy coś ładnego zostanie z tych zniszczeń?

Już zabiliśmy wszystko. Jasne cmy

szyb dotykają z obu stron. Jest pokój.

Tymczasem cicho.

Co wtedy myślałem...? Dokładnie nie wiem, może nie chcę wiedzieć. Wydaje mi się, że to był kaprys, mój kaprys, który dotrwał aż do dnia dzisiejszego... Pamietam dzień, kiedy zapropomowałem jej, żeby...

Padał deszcz... Jej włosy ociekały wodą, to tylko jej dodawało jej uroku, choć krzyczała wniebogłosy, że wygląda jak zmokła kura... Mówiła, że ona i ja nie pasujemy do siebie... Że nic z tego nie będzie... To prawda. Wiedzieliśmy to oboje... A jednak przyszła do mnie.

Sto razy zaznaczała, że mnie nie chce.

Wypróbowałem jednak wszystkie

męskie sposoby. Jest. Jest

przy moim boku na cudzym tapczanie.

Przegrała. Zwyciężyła. Zwyciężyłem. Przegrałem.

Miała racje. Ma rację. Tyle razy słyszałem z jej ust, stanowcze, choć nieco zabarwione strachem: "Wynoś się!" O, tak. Ona jest bardzo silna, bynajmniej nie silniejsza ode mnie. Ja jestem przecież Mazoku, a ona człowiekiem. Niezwykłym, ale zawsze. I to chyba jest główny powód trwania w tym chorym związku- pociąga mnie jej niezwykłość... Czując przede mną respekt nie ma odwagi odejść... A ja bawię sie nią jak kukiełką, marionetką. Pełna siły, charyzmatyczna... Słowem cała Lina Inverse.

Śmieszne, ja chyba miałem naprawdę nadzieję, że możemy być razem... Jednak ta przyobleczona w zieleń "matka głupich" rozpłynęła się w przestworzach jak delikatny obłoczek, którego istnienie się widzi i zarejestruje, a następnie znika w oczach. Zellas już mi to wybiła z głowy. Zdrowy Mazoku interesuje się ludźmi, jedynie po to by ich wykorzystać... Ona też to wie... Natomiast teraz jest już tego pewna.

Leży. Ubrany - usiadłem daleko.

Patrzę i palę papierosa. Patrzę.

Przewrócone, stłuczone dwie szklanki z herbatą.

Popielniczka, a w niej dwa długie niedopałki.

Kiedy otworzy oczy - ja otworzę ogień.

Musi wstać, musi. Nie będzie się przecież cały dzień wylegiwać w łóżku, zwłaszcza, że nie śpi. Naprawdę wierzy, że mnie oszuka? Jestem od niej mądrzejszy... Oh, Lino, przestań się ze mną droczyć...

To zabawne. Nie wierzymy w cuda, wiemy, że te spotkania, słowa, wspólne noce spalają nas nawzajem na popiół. A jednak to trwa...

I tak to się dzieje cały czas, żadne z nas nie ogłosi rozejmu... Nie. Jesteśmy na to zbyt uparci. Trwamy w tym niezdrowym, chorym związku aż któreś z nas padnie z wyczerpania. Bo zwycięstwo tu się liczy najbardziej. A później...? Później pozostaną zgliszcza... Puste powłoki ciała bez chęci do czynu... I jedno marne słowo: egzystencja.

Zacytowany wiersz to "Pobojowisko" Marcina Świetlickiego.

urwena@o2.pl



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Domek z kart, Slayers fanfiction, Oneshot
Kiblowe perypetie, Slayers fanfiction, Oneshot
Szkarłat, Slayers fanfiction, Oneshot
Bajka bez tytułu, Slayers fanfiction, Oneshot
Przeznaczenie, Slayers fanfiction, Oneshot
Familiada, Slayers fanfiction, Oneshot
1+1+1=2, Slayers fanfiction, Oneshot
W domu Xella, Slayers fanfiction, Oneshot
Bajarz, Slayers fanfiction, Oneshot
Reakcja, Slayers fanfiction, Oneshot
Droga, Slayers fanfiction, Oneshot
Królowa Gołębi, Slayers fanfiction, Oneshot
Die, Slayers fanfiction, Oneshot
Wielki - Większy Dzień, Slayers fanfiction, Oneshot
Czekolada, Slayers fanfiction, Oneshot
Związki Zawodowe, Slayers fanfiction, Oneshot
Bambo 2, Slayers fanfiction, Oneshot
Doubt, Slayers fanfiction, Oneshot
Już Nigdy, Slayers fanfiction, Oneshot

więcej podobnych podstron