Magdalena Skibińska
Czy masz kontrolę nad rzeczywistością?
Pojęcie umiejscowienia kontroli wywodzi się z teorii społecznego uczenia się J.B. Rottera (1954). W swojej koncepcji przyjął on założenie, iż kontrola jest mechanizmem wyuczonym, zgodnym z zasadami warunkowania instrumentalnego.
Człowiek podejmuje działanie, oczekując, że doprowadzi ono do określonego wyniku. Na wielkość oczekiwań wpływa spostrzegana zależność między zachowaniem a wynikiem, jaki ono przynosi. Rotter zakłada, że percepcja tej zależności tworzy się na podstawie obserwacji własnego zachowania i zachowania innych ludzi. Krótko mówiąc, człowiek w procesie uczenia się zdobywa wiedzę odnośnie do skutków swoich zachowań i podejmując działanie w podobnych sytuacjach, oczekuje takich samych rezultatów (wzmocnień) jak w sytuacjach poprzednich.
Jeśli jednostka widzi związek pomiędzy swoim zachowaniem a wzmocnieniem, kiedy spostrzega zdarzenie jako znajdujące się pod kontrolą własnego działania lub własnych cech - określamy to wewnętrznym umiejscowieniem kontroli. Gdy natomiast jednostka nie odczuwa owego związku, gdy wzmocnienie spostrzega jako nie do końca uwarunkowane własnym działaniem, sądzi, iż jest ono kontrolowane przez siły niezależne od niej (traf, przypadek) lub przez innych ludzi - wtedy mówimy o zewnętrznym umiejscowieniu kontroli (Drwal 1981).
Liczne badania potwierdzają założenie o pozytywnym wpływie poczucia kontroli na funkcjonowanie człowieka. Przekonanie o posiadaniu kontroli i o tym, że działanie zależy od nas samych i my sami możemy sterować własnym zachowaniem, wywołuje poczucie satysfakcji, zwiększa motywację do działania a także wartość uzyskanych wyników. Wewnętrzne umiejscowienie kontroli wskazuje na pozytywną samoocenę i dobre przystosowanie. Jak już wspomniałam, ludzie z wewnętrznym umiejscowieniem kontroli wierzą w swoje możliwości wpływania na bieg zdarzeń, dzięki czemu ustalają wyższy poziom aspiracji, szybciej zapominają o swoich niepowodzeniach, lepiej radzą sobie ze stresem, tworzą konstruktywne formy radzenia sobie z przeszkodami. Inaczej jest u osób z zewnętrznym umiejscowieniem kontroli, w nią bowiem jest wpisana bierność i brak zaufania w swoje możliwości. Jednostki z zewnętrznym umiejscowieniem kontroli są bardziej wrażliwe na krytykę, szybciej i łatwiej ulegają presji oraz są bardziej podatne na perswazję.
Badania wykazały, że im umiejscowienie kontroli staje się bardziej zewnętrzne, tym wyższe stają się wyniki na skali lęku i niepokoju (Kofta 1979). Może to prowadzić do unikania bliższych kontaktów z innymi ludźmi, zamknięcia się w sobie, dystansu interpersonalnego. Wiele danych wskazuje na związek zewnętrznego umiejscowienia kontroli z trudnościami przystosowania się do norm społecznych, jak również istnieją przypuszczenia, iż wiele cech charakterystycznych dla osób z zewnętrznym umiejscowieniem kontroli odnajdziemy wśród cech przypisanych przestępcom (Drwal 1981).
Niestety coraz częściej ludzie mają problem z określeniem i umiejscowieniem swojej kontroli. Dom, szkoła, pieniądze, zła sytuacja rodzinna, bezrobocie oraz brak perspektyw pracy i dalszego rozwoju powodują, że młodzi ludzie nie wiedzą, czy to oni panują nad sytuacją, czy też sytuacja panuje nad nimi. Stają się bierni, nieufni, sfrustrowani, a swoją frustrację i niezadowolenie muszą jakoś rozładować. Jak? O tym czytamy w gazetach i słyszymy codziennie w środkach masowego przekazu. Ponadto młodzież zaczyna się uczyć, iż brak jest związku między jej zachowaniem a następstwami, jakie ono niesie. Wszystko jedno co zrobią - uzyskują zawsze takie same wyniki. Jest to zjawisko wyuczonej bezradności (Sędek 1981).
Wyuczona bezradność
Teoria wyuczonej bezradności Seligmana głosi, że w trakcie kontaktu z sytuacją niekontrolowaną człowiek uczy się, że nie ma związku między jego działaniem a następstwami, jakie ono niesie. Jednostka dochodzi do wniosku, że zachowanie i próby zrobienia czegoś są nieefektywne, co powoduje obniżenie motywacji do podejmowania nowych działań. W efekcie powstaje zgeneralizowane oczekiwanie braku kontroli i wpływu na bieg zdarzeń w przyszłości, co z kolei jest warunkiem pojawienia się negatywnych następstw, zwanych deficytami bezradności. Wyróżniamy trzy rodzaje deficytów, które mają bezpośredni wpływ na funkcjonowanie człowieka. Deficyt poznawczy to przekonanie jednostki, że podjęte przez nią działanie w celu osiągnięcia pożądanego wyniku będzie nieefektywne, nawet w sytuacji, w której może być skuteczne. Deficyt motywacyjny jest spadkiem tendencji do inicjowania nowych działań, deficyt emocjonalny zaś charakteryzują pogorszenie nastroju, depresja, przygnębienie, lęk.
Różnice źródeł kontroli
Feather twierdzi, że deficyty bezradności mogą wynikać m.in. z różnic dotyczących umiejscowienia źródła kontroli. Ludzie z wewnętrznym umiejscowieniem poczucia kontroli według niego powinni być odporniejsi na trening bezradności niż jednostki z zewnętrznym umiejscowieniem kontroli. Badania potwierdzają te przypuszczenia.
Przebywanie w sytuacji, w której nie ma się wpływu na wyniki i przeżywanie stanu bezradności nie pozostają bez wpływu na późniejsze zachowanie i funkcjonowanie człowieka. Następstwem tego jest bowiem uczucie lęku, dezorganizacja emocjonalna, spadek motywacji, występowanie negatywnych stanów afektywnych, jak frustracja i depresja. Są to niebezpieczne stany, gdyż mogą prowadzić do negatywnych sposobów ich rozładowania.
Człowiek ma naturalną potrzebę poczucia, że potrafi i może zrobić, co chce. Gdy poczucie braku kontroli i trening bezradności to uniemożliwiają, stara się on znaleźć inne sposoby wpływu na bieg zdarzeń. Taką zastępczą formą dającą poczucie siły może się okazać agresja skierowana przeciwko innym bądź agresja skierowana przeciwko sobie, jak np. sięganie po alkohol lub narkotyki, co z kolei może prowadzić do uzależnienia i przestępczych zachowań z tym związanych.
Defekt poznawczy
Wyuczona bezradność może prowadzić do defektu poznawczego, którego skutkiem jest niezdolność człowieka do spostrzegania związku między reakcją a wzmocnieniem w sytuacjach, w których kontrola jest możliwa. Taki sposób funkcjonowania często jest przekazywany przez rodzinę, rodzice bowiem sami czują, że nie mają wpływu na bieg zdarzeń i kontrolę nad tym, co się wokół nich dzieje. Zachowują się biernie i niewiele czynią, by uwolnić się od takiego stanu. Nie są tym samym w stanie przekazać dziecku właściwego sposobu myślenia i funkcjonowania oraz wiary i siły w to, że można osiągnąć to, co się chce.
W ten sposób u młodych ludzi zostaje utrwalona niewiara w sens własnych i cudzych wysiłków, co z kolei może prowadzić do wcześniej wymienianych zaburzeń zachowania.
Umiejscowienie kontroli i poziom wyuczonej bezradności mają niebagatelny wpływ na funkcjonowanie człowieka. Poczucie posiadania kontroli i możności wpływania na otaczającą rzeczywistość przyczyniają się do aktywności, wzrostu motywacji do działania i zwiększania poziomu aspiracji. Ludzi z wewnętrznym umiejscowieniem kontroli cechuje pozytywna samoocena, lepsze radzenie sobie z niepowodzeniami oraz dobre przystosowanie.
Przeciwieństwem są jednostki z zewnętrznym umiejscowieniem kontroli. Cechuje jebowiem bierność, niewiara w sens własnych działań, lęk i stagnacja, które uniemożliwiają dalszy rozwój. Teorie kryminologiczne wskazują na ważną rolę, jaką w genezie przestępczości odgrywa przekonanie o niemożności wpływania na swój los, o niemożności zaspokajania swoich potrzeb i realizowania zamierzonych celów. Niestety niewiele przeprowadzono badań dotyczących wpływu poczucia kontroli i wyuczonej bezradności na zachowania przestępcze.
Warto zatem w trosce o naszych bliskich i nas samych podejmować próby analizy tego zjawiska, aby poznać i lepiej zrozumieć mechanizmy leżące u podstaw przestępczości i innych zaburzeń zachowania.