Grupa Teatralna
PARAGARAF (-2)
Po Strażacku
Występują:
1 Zenek
2 Krysia
3 Renia
4 Jola
(Zenek siedzi na scenie i trzyma w rękach wąż strażacki, pogwizduje sobie trochę, po chwili na scenę wchodzi Asia)
3 Zenek, co robisz
1 A nic, leje wodę
3 No właśnie widzę, że się opieprzasz, zobaczysz kiedyś ci się dostanie
1 A co dostanę ?
( wchodzi 3)
3 Po ryju dostaniesz Zenek!, Zenek Wstań! Jak do ciebie mówię
1 No daj spokój, przecież się nie pali,
3 Mózg ci się pali Zenek, mózg!. No Zenek, trzeba gasić, może coś się uratuje
1 Cha, cha, bardzo śmieszne
3 Zenek nie dyskutuj!, ćwiczenia robimy, chwytaj wąż i lej!
1 Ale gdzie?
3 Wszędzie Zenek, byle zgasić , Krysia włącz wodę
(2 zza sceny krzyczy )
2 Sie robi szefowo.(pauza) Szefowo!
3 Czego (pauza) no pytam się grzecznie Czego !
2 Wody nie ma
3 Jak to nie ma?
2 No nie ma, skończyła się
3 No to Zenek , jedziemy na sucho
1 Jak to na sucho?
3 No na sucho, udawaj, że się pali i że woda leci, no rusz te szare komórki.
1 No dobra, to leje
3 Lej, lej
( 1 zaczyna się siłować z wężem, nie może go utrzymać )
3 Co jest Zenek, nie dajesz rady. Co ?
1 Nie, tylko ta woda tak trochę mocno leci
3 Ma lecieć
(odwraca się z wężem na widownię )
3 No nie na ludzi Zenek!, co ty wójta pomoczysz, a ja się będę musiała tłumaczyć. Dobra starczy już tej zabawy.
1 Fajnie, podobało mi się, ja chce jeszcze raz
3 Nie teraz Zenek, idź do Krysi, pomóż jej
1 A w czym ?
3 Ach wy mężczyźni, nigdy nas nie zrozumiecie.
(Zenek wychodzi, a 3 patrzy się na ludzi )
3 A wy, czego się tak gapicie, nie ma pożaru, no chyba, że w budżecie.
( od strony sali wbiega 4 i krzyczy )
4 Pali się!, pali się !
(1 i 2 wybiegają na scene )
3 Gdzie?!
4 No tam! (wskazuje na zewnątrz)
3 E, za daleko, szkoda nerwów i czasu.
4 Ale tam się pali !
3 A niedługo przestanie, spokojnie spali się, to przestanie
4 Ci z Chobienic by pojechali!
(wkurzona 3 schodzi ze sceny na salę i podchodzi do 4, ma w ręce kask)
3 Co się tak mądrujesz, ! co się mądrujesz
1 No !
4 Ale pali się!
3 Czy się pali, czy się nie pali to na terenie jednostki strażackiej kask trzeba mieć
(wkłada jej na głowę kask)
1 Wody nie mamy
3 Co się odzywasz nie pytany.! (pauza) Wody nie mamy
4 No a tam hydrant stoi!
3 A niech sobie stoi, nikt mu się nie każe przenosić
4 Ja domagam się straży pożarnej
3 No w porządku, podanie i dwa zdjęcia, rozpatrzymy, pomyślimy
1 No!
(schodzą ze sceny)
3 I może pojedziemy.
4 No ale, to tam już się zdąży wszystko spalić.
3 No trudno, podpalili to niech gaszą.
4 A co, myśli pan... pani, że to ktoś podpalił?
3 A co? Samo miałoby się zacząć kopcić, eee nie wierze.
1 Przepraszam, że przeszkadzam, ale ja kawę zrobiłem
3 O świetnie, już idę Zenek!
4 A pożar?
3 Niestety nie mamy czasu, zajęci jesteśmy, kawa jest.
4 Ale...
3 Proszę pani. Gdyby miała pani wybierać między kawusią, pączkami, a strasznym buchającym ogniem to, co by pani wybrała
4 Kawę?
3 No kawę, kawę. No to pa pa
(wraca zza scenę, a 4 stoi zdezorientowana)
4 Ale no przecież mówiłam, że się pali i jest pożar i że się pali...
(odchodzi powolnym krokiem w kasku na głowie, na sale wbiega Zenek)
1 Przepraszam, halo, proszę pani
(podbiega do niej )
1 Czy ja mogę poprosić ten kask? , wie pani luki w budżecie i....
(oddaje kask i wychodzi, a 4 wraca zza scenę, a na scenę wychodzi 2. ładnie ubrana Krysia, ma lizaka. Wzdycha )
2 Ach, co za straszny dzień, pochmurno tak jakoś.
(odbiera telefon komórkowy)
2 Halo, no cześć, no, a słyszałaś o tym pożarze w Siedlcu, no Urząd Gminy się trochę spalił, no, tylko ksero uratowali. Co, a nie, nie przyjechali wiesz kawę mieli, no. Ok. to do wieczora nie, później pogadamy, pa.
(odkłada telefon )
2 Mieć za męża strażaka, to jest coś. Ach poznałabym sobie jakiegoś przystojnego strażaka, takiego męskiego i w ogóle...
( na scenę wchodzi Zenek z wężem w ręce)
2 O ty Zenek, tylko ty (z rozżaleniem )
1 Cześć Kryśka
2 Cześć Zenek
1 A, co ty tak sama tutaj robisz z tym lizakiem?
2 A nic
1 Opieprzasz się
2 A ty Zenek, co ty robisz z tą sikawką?
1 A nic
2 Też się opieprzasz
1 Nie, bo wiesz ja idę gasić pożar
2 A jaki?
1 A nie wiem, coś się znajdzie
2 A Zenek, to ty w tej straży to jeździsz na jakieś niebezpieczne akcję ?
1 No pewnie, mnie się to nic nie stało, ale taki jeden to kiedyś głos tracił.
2 Tak?, głos
1 No, bo po udanej akcji to poszedł do baru i tak zaczął potem głośno śpiewać, że rano nie mógł nic powiedzieć. I nabawił się jeszcze bólu głowy.
2 O, biedactwo.
1 No, a jak nam się remiza spaliła to....
(zza sceny 3 krzyczy)
3 Zenek, co się tak wleczesz z tym wężem!
1 Już lecę, pani szefowo
2 Zostawiasz mnie samą Zenek?
1 No
2 A Zenek, a co robisz po pracy ?
1 Znaczy się, ja po pracy to ja nic nie robię .
2 A może byśmy się spotkali?
1 A po, co?
2 No wiesz, byśmy sobie porozmawiali o różnych rzeczach
3 Zenek!
(Zenek idzie za scenę)
3 Krysia ty też choć
(Krysia schodzi ze sceny, a po chwili wchodzi na nią Zenek)
1 Szefowa mi kazała powiedzieć, żeby państwo nigdzie nie odchodzili, bo teraz będzie wybór najpiękniejszej miski strażackiej. A więc zaczynamy Oto kandydatka numer jeden
( Na scenę wchodzi 3 )
1 Pani szefowa, ma na imię Renata i nie Beger i ma na sobie kask. Lubi krzyczeć i malować paznokcie. Kandydatka numer dwa
(na scenę wychodzi 2)
1 To Krysia, pełna energii i niespełnionych ambicji i też ma na sobie piękny kask. No i to....
( od strony sali krzyczy 4 )
4 Zaraz, a ja to co?
( wchodzi na scenę 4 )
1 Tak, kandydatka numer trzy to
4 Jola jestem
1 To Jola, ta od pożaru. A więc proszę głosować telefony w dłoń i wysyłamy smsy. A rozstrzygnięcie konkursu miski strażackiej tuż po reklamach. Dziękujemy bardzo
Koniec
Autor: Grzegorz Śmiałek
2005-06-10
1