Prawda słowa prześmiewczego czyli harcerze w krzywym zwierciadle…
Czasy głębokiego PRL-u, wieczorna pora, człowiek słyszy pukanie do drzwi:
- Kto tam?!
- Harcerze!
- Nie wierzę!
- Otwieraj chamie, ZOMO nigdy nie kłamie!
Apel obozu, w patrolach po kolei sprawdzana obecność,
- DRUH BORUCH
- NIE MA DRUHA BORUCHA!
Zimą koło jeziora przechodzi harcerz. Mija wędkarza łowiącego w przeręblu ryby, a po chwili słyszy wołanie:
- Ratunku! Lód pękł! Topię się!
Harcerz sam do siebie:
- Po co krzyczysz?! Medal za ratowanie tonących już mam.
Co to jest harcerstwo?
- Dziecko ubrane jak kretyn pod przewodnictwem kretyna ubranego jak dziecko…
Znalazła Groszek