BAJKA O DWÓCH NIEBIESKICH KAMYCZKACH, S E N T E N C J E, Bajki


BAJKA O DWÓCH NIEBIESKICH KAMYCZKACH

Dwa kamienie wielkości kasztanów leżały na brzegu strumienia. Znajdowały się tam wśród tysiąca innych kamieni - wielkich i małych, - ale jednak odróżniały się od nich, były bowiem intensywnie niebieskie. Gdy promień słońca padał na nie, błyszczały w wodzie jak dwa kawałki nieba. Wiedziały doskonale, że są najpiękniejsze w tym strumieniu i od rana do wieczora przechwalały się tym.

Mijały dni a one zastanawiały się, czym zostaną, gdy je ktoś odkryje.

-Z pewnością oprawią nas pięknie i włączą do sznura korali, razem z innymi cennymi kamieniamy.

-Znajdziemy się na białym i cienkim palcu jakiejś wielkiej damy!

-Czeka nas wielkie życie...

Pewnego pięknego poranka, gdy promienie słońca bawiły się pianą na większych kamieniach, ręka ludzka zanurzyła się w wodzie i wydobyła dwa niebieskie kamyczki.

-Huuuuura! - zakrzyknęły równocześnie.

Ale zamiast do złotej szkatułki zostały wrzucone do zwyczajnego tekturowego pudełka. To miejsce stało się ich domem, na dłużej niż myślały. Potem jakaś ręka wzięła je i razem z innymi kamykami rzuciła nimi o mur, na strasznie lepki podkład cementowy.

-Jesteśmy cennymi kamieniami - krzyczały. Ale dwa uderzenia młotkiem spowodowały, że zagłębiły się jeszcze bardziej w cemencie.

Płakały, błagały, groziły. Nie zdała się to na nic. Dwa niebieskie kamyczki przygwożdżono do muru. Gorycz i rozczarowanie sprawiły, że nabrały fioletowych „rumieńców”.

Czas płynął wolno. Dwa małe kamyczki były coraz bardziej zagniewane. Myślały tylko o jednym - co zrobić żeby uciec? Nie było łatwo wyrwać się ze szponów cementu, który był nieugięty i nieprzekupny. Dwa kamyczki nie zrażały się jednak. Zaprzyjaźniły się nawet ze stróżkami wody, która od czasu do czasu spływała po nich. Już miały prosić ją o przysługę, gdy...

Naprzeciwko muru stanęło małe dziecko. Światło księżyca, które wchodziło przez wielkie okno, oświetliło wspaniałą mozaikę, która z kolei odbiła się w oczach dziecka. Tysiące kolorowych kamyczków tworzyło postać Chrystusa. Dwa niebieskie kamyki patrzyły urzeczone pięknem. Zrozumiały wreszcie, że są źrenicami samego Jezusa. Od tego momentu pragnęły pozostać tu jak najdłużej.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Bajka o dwóch ołówkach -bajka psychoedukacyjna, PRZEDSZKOLE, PRZEDSZKOLE, bajki terapeutyczne
Bajka psychoedukacyjna - Mróweczka, Dzieci, # bajki psychoterapeutyczne
Bajka relaksacyjna NIEDŹWIADEK(1), Dzieci, # bajki relaksacyjne
Bajka o nadzieji, PRZEDSZKOLE, PRZEDSZKOLE, bajki terapeutyczne
Bajka o wróbelku - bajka relaksacyjna, PRZEDSZKOLE, PRZEDSZKOLE, bajki terapeutyczne
Bajka relaksacyjna - Kotek, Dzieci, # bajki relaksacyjne
Bajka o Ciepłym i Puchatym - np. bajki terapeutycznej, słowa, Komunikacja, media, kulturoznawstwo
Chłopiec - Bajka psychoterapeutyczna, PRZEDSZKOLE, PRZEDSZKOLE, bajki terapeutyczne
Nauka fruwania wróbelków - bajka relaksacyjna, PRZEDSZKOLE, PRZEDSZKOLE, bajki terapeutyczne
Bajka o małym misiu, Dzieci, # bajki psychoterapeutyczne
Bajka relaksacyjna KOTEK(3), Dzieci, # bajki relaksacyjne
Bajka o szarym słowiku, Przedszkole, bajki do czytania
Bajka psychoedukacyjna Mróweczka(1), Dzieci, # bajki psychoedukacyjne
Bajka o dwóch takich myszkach, Bajka o dwóch takich myszkach
BAJKA O DWÓCH OŁÓWKACH
Bajka o niedźwiadku - bajka relaksacyjna, PRZEDSZKOLE, PRZEDSZKOLE, bajki terapeutyczne
Bajka o kotku - bajka relaksacyjna, PRZEDSZKOLE, PRZEDSZKOLE, bajki terapeutyczne

więcej podobnych podstron