Legenda o św. Aleksym
w: Średniowieczna pieśń religijna polska
Legenda o św. Aleksym rozpoczyna się prośbą narratora skierowaną do Boga, aby oczyścił go z grzechów by mógł opowiadać o świętych.
W Rzymie żyła para arystokratów: Eufamijan i Aglijas. Pochodzili z wysokiego rodu, jednak nie mieli dzieci. Gdy Bóg ich wysłuchał, narodził im się syn - Aleksy, który służył Bogu. Kiedy miał 24 lata, ojciec namawiał syna aby ten się ożenił. Aleksy zgodził się, że poślubi tę, którą wybierze rodzic. Wówczas cesarz podarował mu swą córkę Famijanę. W czasie nocy poślubnej, Aleksy uświadomił kobiecie, że chce służyć Bogu, oddał jej pierścień, pozostawił ją również przy dziewictwie. Nazajutrz nikt nie spodziewał się, że Aleksy odejdzie. Święty nabrał kosztowności ile mógł i popłynął za morze, gdzie rozdał potrzebującym bogactwo. Sam zaś położył się pod kościołem, który był zamknięty. Pewnego razu Klucznikowi ukazała się Maryja, która nakazała otwarcie kościoła i wpuszczenie żebraka, aby ten nie leżał na mrozie. Wydarzenie to powtarzało się. Klucznik opowiedział o nim wszystkim i od tej pory zaczęto czcić Aleksego, uważano go za świętego. Wkrótce ojciec stęskniwszy się za synem, rozesłał sługi aby go odszukali. Gdy trafili na Aleksa nie rozpoznali, ten brał od nich wówczas jałmużnę. Powróciwszy do Rzymu, oznajmili ojcu, że nie odnaleźli syna.
Aleksy, nie pragnąc sławy, udał się statkiem do Tarsu w Syrii. Nie dotarł tam, ponieważ wiatr zmusił go do zatrzymania w Rzymie. Gdy spotkał przy bramie swojego ojca, poprosił go o jałmużnę w imię Aleksego, po czym ojciec zapłakawszy, przydzielił mu opiekuna, który świętemu uczynił wiele złego. Aleksy ułożył się pod schodami domu rodziców i żył tak 16 lat. Przeczuwając, że umiera, napisał list, w którym zawarł swój życiorys i ścisnął w dłoni. Gdy dobiegł kres jego życia, w Rzymie poczęły dzwony dzwonić, jednak nikt nie wiedział, gdzie znajduje się zmarły. Dopiero mały chłopiec poinformował o śmierci tego, który leżał pod domem Eufamijana. Nagle wszyscy ruszyli do ciała, cesarz, kardynał. Kto był wówczas chory w pobliżu, został uzdrowiony. Gdy znaleźli się przy ciele świętego, nikt nie mógł wyciągnąć listu z dłoni Aleksego. Wówczas przyszła żona famijana, w której ręce upadł list. Gdy go przeczytano, uznano, że jest to syn Eufamijana.