Sokrates
Informacje ogólne:
Nie pisał (raczej, być może wiersze przed śmiercią). Wiemy o nim z różnych źródeł, które jednak niezbyt do siebie pasują.
Sokrates oddziaływał (oddziałuje) nie tylko jako myśliciel, ale także jako postać.
Był przysłowiowo brzydki, ale robił wrażenie pięknem swojego charakteru - duszy. Ten kontrast stał się metaforyczny.
Miał żonę - Ksantypę - symbol kobiety swarliwej, nie doceniającej geniuszu swojego męża. Stereotyp ten ulega jednak współcześnie rewizji - po pierwsze informacje o ksantypie są dosyć późne, po drugie - kobieta na prawdę nie miała łatwego życia - jej nie najlepszy charakter miał wiec pewne postawy.
Oskarżony w procesie o:
nie szanowanie bogów państwowych
demoralizowanie młodzieży
Proces Sokratesa stał się symbolem - wybitna jednostka zniszczona przez bezrozumne społeczeństwo. W rzeczywistości sprawa jest bardziej skomplikowana a zarzuty nie są całkiem bezpodstawne. Mogły brzmieć przekonywująco dla współczesnych. W Atenach raczej nie tępiono intelektualistów, czy filozofów. Więc czemu doczepiono się właśnie Sokratesa?
W sprawie religii - religia grecka jest obywatelska. To zestaw obowiązków wobec bogów państwowych. Nie ma ona nic wspólnego z mistycyzmem. Wykonywanie obowiązków wobec bogów, to wykonywanie obowiązków państwowych.
W sprawie demoralizowania - ludzie związani z Sokratesem dokonali a Atenach brutalnego przewrotu oligarchicznego. Towarzyszom Sokratesa zarzucano także bezczeszczenie świątyń.
3 źródła wiedzy o Sokratesie:
Arystofanes
Ksenofont
Platon
Ad I. ARYSTOFANES
Komedia „Chmury”. Jest to historia ateńczyka, który ma żonę o dużych ambicjach socjalnych. Niezbyt rozgarnięty. Z głupoty popada w długi. Usłyszawszy o szkole ateńskiej (FRONTISTERION - postanawia się zapisać. W szkole naucz się 2 dziedzin:
kosmologii i nauki o przyrodzie (gdzie chmury, w świetle tej kosmologii, są prawdziwymi bogami, ponieważ mogą przyjąć każdą postać)
oraz oszukańczej retoryki.
Jakie są spodziewane korzyści nauki we Frontisterionoie? za najlepsze będziesz uważał te rzeczy, które przystoją mężowi: zwyciężać zgromadzeniach i w walkach na ostre języki.
Sokrates mówi Strepsiadesowi, że nauczy się najlepiej przysłuchując się wymianie zdań między dwoma LOGOSMI - sprawiedliwym (głoszącym tradycjonalizm, wychowanie w duchu spartańskim, że sprawiedliwość pochodzi od bogów, że bogów człowiek winien słuchać, wstrzemięźliwość, przyzwoitość i inne…) oraz niesprawiedliwym (zarzuty przedmówcy, że jest ojcobójcą i bezwstydnym pochlebcą przyjmuje z zadowoleniem, jest radosny, pogodny i sprytny, uważa, że logos sprawiedliwy jest za bardzo sfrustrowany, łatwo wpada w konflikty, nie ma powodzenia u kobiet :p. Strepsiades - zbyt tępy - wysyła syna. Syn wraca wykształcony - i zgroza, oszukuje a na koniec bije ojca i jeszcze udowodnię, że słusznie biję.
mamy więc mało pozytywny wizerunek Sokratesa - oszust, kabotyn.
INTERPRETACJE:
komedia Arystofanesa jest prześmiewcza, obśmiewa wszystkich nie licząc się z faktami. Dowcip jest żołdacko-koszarwoy. To nie jest tak naprawdę krytyka Sokratesa a ateńskich intelektualistów, pewnej kultury myślenia. Aluzje do Sokratesa nieliczne poroniona myśl. Różnice między Sokratesem Anaksymadra a innych informatorów:
inne spektrum zainteresowań - kosmologia
inny stosunek do religii - wg Platona i Xenofonta Sokrates był pobożny i nie miał ambicjom by wirem, czy czymkolwiek innym zastępować bogów
Sokrates nie nauczał oszukiwania w sadach i nie brał pieniędzy za nauczanie
Arystofanes pisał o Sokratesie, ponieważ tak naprawdę nie znał różnic między nim a sofistami. Nie szanował filozofii, która wydawała się mu zbędna i niepraktyczna. Sztuka więc nie ma dla nas żadnych wartości poznawczych, jeśli idzie o osoba Sokratesa.
To JEST obraz Sokratesa, choć oczywiście karykaturalny i przerysowany. Jest to jednak młody Sokrates, głoszącego poglądy naturalistyczne, wypowiadającego się na temat przyrody - niektórzy próbują pod tą karykaturą odnaleźć prawdziwe poglądy Sokratesa na przyrodę (podobne do Diogenesa z Apoloi) <- w Fedonie będzie o tym więcej. Jaki więc związek między młodym Sokratesem, zajmującym się filozofią przyrody/naturalistyczną (if przyjmiemy, że jest to obraz prawdziwy), a faktem, że w szkole Sokratesa naucza się rzeczy powiedzielibyśmy dwuznacznych moralnie, jak wygrywanie procesów o długi. I dlaczego uczniowie tam wychowywani w sposób niemalże spontaniczny wybierają zły logos?? (mniej abstrakcyjny, bardziej życiowy, spontaniczny, przyjemniejszy, godny z odruchami) (logos sprawiedliwy jest nieżyciowy, żeby się za nim opowiadać, trzeba mieć wychowanie etyczne, rozumieć na czym polega cnota i jej sens. Człowiek wychowany na filozofii naturalistycznej nie ma aparatury pojęciowej, instrumentarium etycznego, dzięki któremu może wybrać dobro, które jest zazwyczaj trudniejsze niż zło. Ta interpretacja znajduje potwierdzenie w Fedonie, gdzie Sokrates mówi, że zaprzestał filozofii przyrody, bo nie mówi ona nic o dobru, ani jak należy postępować. Właśnie na tym polega demoralizacja młodzieży, nie uczył Sokrates Arystofanesa jak oszukiwać, ale ucząc swojej śmiesznej kosmologii nie nauczał jak dokonywać etycznie zasadnych wyborów. Sokrates stanie się później przedmiotem krytyki u Nietzschego, na podstawie Arystofanesowej krytyki młodego Sokratesa, pokaże Nietzsche człowieka nie mającego siły, oddającego się wyłącznie pustym spekulacjom. W szkole Sokratesa wiedza ma przynieść zbawienie, teoria - ale to wszystko w gruncie rzeczy jest dosyć żałosne, uczniowie brudni i odarci.. oto co czyni z człowieka filozofia :p każdy kto odda się jej, będzie wkrótce wyglądał jak Sokrates i jego uczniowie :p homoculus filozoficzny. Wg Nietzschego jest to krytyka racjonalizmu europejskiego, który zabija aktywność i twórczość.
Ad II KSENOFONT
Rówieśnik Platona, historyk. Zaciągana się do wojska u Cyrrusa Młodszego, bierze udział w wojnie z Atenami wspierając Spartę. Jest zdecydowanie anty-demokratyczny. Jego związki z Sokratesem nie były długie. znamy 4 pisma sokratyczne Ksenofonta. Przez wiele wieków uważany, za głownie źródło wiedzy o Sokratesie, za autorytet.
SznajermacheR - dokonał destrukcji obrazu Ksenofonta, obalając jego reputacje - Ksenofont nie był filozofem i nie mógł filozofii zrozumieć - innymi słowy - był za głupi. Od tej pory mówi się o nim tylko źle. Jednakowoż ostatnio akcje Ksenofonta znów idą w górę
G. VLASTOS - nie lubi Sokratesa Ksenofonta, uważając, że ustępuje platońskiemu pod wieloma względami:
Nie używa ironii (choć nie jest to zarzut do końca uzasadniony)
Sokrates dominuje nad swoim otoczeniem, wypowiada dużo poglądów pozytywnych, uzyskuje powszechną zgodę z otoczeniem (Sokrates Platona nie jest dominujący, nie uzyskuje także powszechnej zgody na swoje poglądy, wypowiada mało myśli pozytywnych i w swoich wypowiedziach jest trudno uchwytny (z tym można polemizować)
Sokrates Ksenofonta głosi teorie kosmologiczno-teologiczne, których Sokrates Platona nie głosił
Sokrates Ksenofonta mówi, że czasem można wrogom odpłacać niesprawiedliwością, czego Sokrates Platona pod żadnym pozorem by nie zalecał. Ten zarzut także jest nie do kończ uzasadniony, choć prawdą jest, że ma postawy tak heroicznej jak Sokrates Platoński, który wypowiada zdumiewające twierdzenie, że lepiej doznawać krzywdę niż ją wyradzać.
Dzieła Ksenofonta:
Obrona Sokratesa - wiele wypowiedzi, że jest to dziełko raczej żałosne (Gathri), wynika z niego, że Sokrates specjalnie prowokował sędziów, by wydal na niego wyrok śmierci. Nie ucieka się przy tym, do żadnych oszustw, chce udowodnić swoją niewinność, ale nie chce błagać sędziów, nie ucieka się do sztuczek retorycznych, czy na pokaz wyzbywać się swojej dumy. Jego mowa tak rozsierdza sędziów, że skazują go na śmierć - która była poniekąd po myśli Sokratesa (m.in. bał się starości) - skorzystał więc z okazji, by przestać żyć, uznając, że jego postawa może się czemuś przysłużyć.
Uczta /Simposion/ - dwie Afrodyty:
Gminna - miłość fizyczna i namiętność
Niebiańska - miłość duchowa
Rozmówcy zarzucają Sokratesowi, że reaguje na wdzięki młodych chłopców, chętnie się o nich ociera :p Sokrates jest jednak przeciwny takiej miłości jako krótkotrwałej. To dzieło może być zapisem prawdziwej rozmowy - jest trochę chaotyczne i nieuporządkowane
/Economicos/ - dziwny tekst, dwie rozmowy (struktura pudełkowa), kończą się pochwałą życia na gospodarstwie i pracy na roli. Zważywszy, że Sokrates miał z pracą na roli tyle wspólnego co z maoizmem, trudno się do tekstu odmieść
Memorabilia - zapis wspomnień różnych osób o Sokratesie. Przewijają się dwa główne wątki:
Religijny - Sokrates był wierzący (?) i szanował bogów państwowych. Daimonion temu nie zaprzecza. Daimonion to odmiana sztuki wróżbiarskiej, a wróżbiarstwo w starożytnej Gracji było sztuka bardzo rozpowszechnioną. Daimonion wydawał także sądy pozytywne, oprócz negatywnych - nie tylko przestrzega, czego robić nie należy, ale także podpowiada co należy. Daimonion chwali Sokratesa jako tego, który potrafi przewidywać przyszłość. Nie znaczy to, że Sokrates jest wróżbitą - jest filozofem, który używa narzędzi filozoficznych, ale rozum dotyczy rzeczy koniecznych, tam gdzie pojawia się sfera rzeczy niekoniecznych tam przydaje się sztuka wróżbiarska. Sokrates ma stosunkowo umiarkowany i krytyczny pogląd wobec rozmaitych pomysłów filozoficznych. Jest krytyczny wobec tych, co głoszą, że za pomocą rozumu można wszystko poznać. szaleństwo rozumu dotyczy np. poznania kosmologicznego,
które przecież nasze pojęcia przekracza, a pomijamy za to rzeczy ważne, o ile nie najważniejsze, będące blisko człowieka - jak np. kwestię moralna.
Polityczny - Sokrates wyraźnie antydemokratyczny, rozmawia z arystokratami i zachęca do zaangażowania się w politykę. Nie chce by polityką zajmowali się zwykli i pospolici ludzie. Harmenides i Kristiasz - przyszli okrutni tyrani przedstawienie jako młodzi i nieśmiali chłopcy, którzy nie chcą wchodzić w politykę - a Sokrates ich namawia. Sokrates jest zwolennikiem arystokracji, jednak nie a stanowej - z tego, że ktoś urodził się arystokrata nie wynika, że jest to warunkiem wystarczającym, by zajmować się polityka. Nieuczeni i należący do pospólstwa nie powinni rządzić. Osoby z rodzin arystokratycznych muszą, by sprawować władzę, w prawdziwą wartość człowieka - moralność Samo urodzenie nie wystarcza.
Ad. III PLATON
Cała zabawa Sokratesa polega na: S spotyka człowieka i zadaje mu pytanie odwołujące się do jakiegoś pojęcia ogólnego. Np. co to jest pobożność, dobro, piękno itd.. rozmówca zazwyczaj wylicz - jednak S pyta, nie jakie jest a czym jest. Pyta: CO TO JEST. Więc wiedza o której mówi S to definiowanie pojęć. W Euryfocie najpełniej wyjaśnia Sokrates istotę definicji. Są dwie drogi formułowania definicji, dwa warunki, które definicja musi spełniać:
Droga indukcyjna - poprawna definicja obejmuje wszystkie szycia danego pojęcia - główny wątek we wczesnych dialogach platońskich - szukanie odniesienia do wszystkich sensów danego pojęcia.
Dedukcja/esencjonalizm - dobra definicja dotyczy istoty rzeczy, jest esencjonalna. ξτσος /eidos/ ίδέα /idea/ -> Platon użył do formułowania podstaw teorii idei (TI) po co nam ξτσος /eidos/ pojęcia - by uchwycić cos niezmiennego, coś tożsamego ze sobą, niezależnego od kontekstu, a skoro mamy coś, co jest identyczne z samym sobą, to służyć nam to może jako wzorzec do identyfikowania wszystkich konkretnych przykładów - Παραδείγμα /paradigma/. Czyli znając Rodos będziemy mogli każdy przedmioty jednostkowy podporządkować pod jakąś zasadę/schemat/paradygmat.
Te dwie drogi poznania Sokratesa są nieco rozbieżne. W podejściu indukcyjnym zbieramy wszystkie użycia i tak je uogólniamy, by kumulowały się w jednym podejściu - /eidos'ie/, z drugiej strony mamy /eidos/, który jest wzorem orzekającym, czy konkretny przedmiot podpada pod dane pojęcie. Robi się trocie ślisko :p możemy stwierdzić, ze nie da się tego pogodzić, jednak intuicyjnie się czegoś uczymy. S próbuje nas przekonać, ze zastosowanie tych obu podejść przybliża nas do sensu podstawowego. Nazywamy te zasadę logika antysofistyczną. Sofiści orzekali, że o każdej rzeczy da się powiedzieć dwa sądy przeciwstawne - S nie interesuje rzecz, a sama cecha wyabstrahowana z przedmiotu, a na tym gruncie nie może być mowy o sprzeczności. Wychodzimy tutaj poza spór o atrybuty, zastanawiamy się nad istotą, a wtedy problem antylogiki znika.
IV
Co ciekawe, Sokrates przeprowadza tu pierwszy kosmologiczny dowód na istnienie Boga: jest to dowód wnioskujący istnienie boga na podstawie celowości wszechświata. Jeżeli świat stworzony został celowo, tak, jak dzieło sztuki, to musi mieć swojego autora. Wszystko, co jest w świecie ma swój zamysł, widać w tym intencje. Nawet ciało człowieka jest skonstruowane celowo - ma swoje funkcje. Wobec tego musi być ARTYSTA. Rozmówca Sokratesa jest skłonny zgodzić się z nim do tego punktu, ale zgadując się z powyższym, możemy także przyjąć, że artysta świata jest niewidzialny, nie interesuje się człowiekiem, nie mamy jego wyobrażeń. Podsumowując - rozmówca Sokratesa zgada się na kosmologiczny dowód na istnienie boga, wszelako, z argumentacji Sokratesa wg niego nie wypływa żadna religia, czy religijność, bo bóg nie interesuje się człowiekiem - ani człowiek nie interesuje się zbytnio bogiem. Bóg stworzył wielkie dzieło, jakim jest wszechświat, wiec nie ma czasu się zajmować każdy człowiekiem z osobna więc nie mają sensu ofiary, czy modły -> czyli a) stworzył świat i już się nim nie interesuje b) nawet Jeszki się interesuje, to i tak nie ogarnia wszystkiego. DEIZM.
Czyli Sokrates konstruuje KDNB - a jego rozmówca próbuje wyciągnąć z tego konsekwencje deistyczne - bóg jest anonimowy, niewidzialny, nie zainteresowany człowiekiem. Co ciekawe - Sokrates odrzuca implikacje deistyczne, mówi nie! Z tego wcale nie wynika, że bogowie (choć w pewnym momencie bardzo wyraźnie pojawia się Bóg) są obojętni, że człowiek się nie liczy. Człowiek się liczy we wszechświecie bo jest istota wyjątkową. Widać, że ludzkość otrzymała od bogów coś bardzo szczególnego, są istotami rozumnymi, doskonalą się, rozwijają, więc są ludzie w stosunku do innych istot niższych mają władzę niemalże boska. Skoro więc są uprzywilejowani, to są wyróżnieni przez bogów i dlatego winniśmy bogom wdzięczność. Modlitwa ma nie tylko być wyrazem wdzięczność, ale przez modlitwę możemy zasłużyć na przychylność bogów w przyszłości. Nic z góry nie jest przesądzone. Przychylności bogów jest nam potrzebna, ponieważ bogowie są nami zainteresowani. Nie jest to jednak podejście cyniczne do du es - daję abyś i ty dał, czyli swoisty utylitaryzm, ale wynika z podziwu wobec bogów oraz świata.