Popyt i podaż
Na każdym rynku pojawiają się podobne reguły. Zawsze obecne są dwie strony - sprzedawcy i kupujący. Obie mają różne interesy, ale dążą do porozumienia. Kupujący chcą otrzymać dobro, zależy im na tym, bo dobro - żywność, ubranie, mieszkanie, paliwo, samochód - jest im niezbędne do zaspokojenia potrzeb ekonomicznych. Kupujący mają pieniądze, niezbędne do tego zakupu. Reprezentują wielką siłę rynkową - popyt. Chcą kupić, ale chcą kupić jak najkorzystniej dla siebie, jak najtaniej. Popyt to inaczej wielkość zapotrzebowania na dane dobro, zgłaszane przez kupujących przy określonych cenach w danym czasie.
Sprzedający reprezentują drugą wielką siłę - podaż. Dostarczają na rynek dobra, na które istnieje zapotrzebowanie, zgłaszane przez kupujących i poparte pieniędzmi, którymi oni dysponują. Podaż to inaczej możliwość dostarczenia danej ilości dobra po określonych cenach w danym czasie. Ale sprzedający chcą sprzedać dobra jak najdrożej. Tak więc interesy kupujących i sprzedających są sprzeczne. W końcu jednak musi dojść do porozumienia, tak jak w przytoczonym wcześniej przykładzie z płytą ulubionego zespołu. Cena zostaje ustalona, transakcja zawarta, bo obie strony zobaczyły, że przyniesie im korzyść.
Cena, która na danym rynku pojawia się najczęściej, jest przez ekonomistów nazywana ceną równowagi. Nie jest to jedyna cena na rynku danego produktu. Niektórzy sprzedają i kupują drożej, inni taniej. Na pewno widziałeś w różnych sklepach podobny produkt opatrzony różnymi cenami. Czasami owoce na małym targowisku są o wiele tańsze, niż w wielkim, eleganckim sklepie w centrum miasta. Czasem ceny tych samych komputerów są różne w różnych sieciach sklepowych. To przyciąga niektórych kupujących. Oni - tak samo jak sprzedający, różnią się od siebie. Mają różne dochody, zamierzenia, gusty, potrzeby. Jedni chcą tylko kupić jak najtaniej, innym zależy na produkcie markowym, o doskonałej jakości, wolą zapłacić więcej. Kupując, podejmują decyzje.
W każdej gospodarce tworzy się więc sieć tysięcy ludzkich decyzji. Jedni produkują i decydują o sprzedaży, inni kupują towary. Produkują, handlują, kupują. Podstawą większości decyzji jest informacja, którą niosą ceny. Cena informuje, ile jest warte dane dobro. Kupujący wie, że może sobie na nie pozwolić, że ma dosyć pieniędzy, by zakupić produkt, którego potrzebuje. Może też porównać ceny produktu proponowanego przez różnych dostawców, w różnych sklepach, czy na targowiskach. Może wybrać, od kogo kupi towar, kierując się do sprzedającego, który zaproponuje mu najkorzystniejszą cenę. Ale na podstawie ceny towaru kupujący dowiaduje się czasem, że nie stać go na produkt, który chciałby posiadać. Znając wysokość swoich dochodów, orientuje się, że nie może kupić tego, co jest mu potrzebne.
Sprzedający chce znaleźć nabywcę, ale nie może zaproponować mu ani za niskiej, ani za wysokiej ceny. Jeśli chce za dużo - ryzykuje, że nie sprzeda towaru. Jeżeli za mało - nie wystarczy mu na pokrycie kosztów, które poniósł produkując towar. Nie będzie miał zysku, a przecież dlatego produkuje i handluje. Stale sprawdza ceny, zwłaszcza ceny czynników wytwórczych - materiałów, surowców, maszyn, energii, pracy, transportu. Cena rynkowa towaru stanowi ważną informację dla producenta. Wie on, za ile będzie mógł sprzedać to, co wytworzy. Wie, jakiego może spodziewać się zysku, jeśli koszty produkcji towaru okażą się niższe od przychodów ze sprzedaży. Decyduje, co i gdzie zakupić, ile produktów i w jaki sposób wytworzyć. Musi starać się maksymalnie obniżyć koszty produkcji. Równocześnie musi dbać o jakość towaru, by zdobyć jak najwięcej nabywców i osiągnąć możliwie największy zysk ze sprzedaży.
Ekonomiści spostrzegli, że rynkiem rządzą różne prawidłowości. Ty też je na pewno zauważyłeś. Wiesz, że kiedy cena dobra spada, ludzie kupują go więcej. Kiedy latem spada cena jabłek, kupuje je więcej osób. Latem jabłka są tańsze, niż zimą, więc popyt na nie jest większy. Od kilku lat obniża się cena laptopów czy telefonów komórkowych - szybko wzrósł popyt na te produkty. I odwrotnie - gdy cena dobra rośnie, ludzie kupują mniej. Cena ropy naftowej, od której zależy cena benzyny, rosła gwałtownie w ostatnich miesiącach na światowych giełdach. W ślad za nią drożała benzyna. Kierowcy kupowali mniej benzyny, starając się oszczędzać, rezygnowali z częstych podróży samochodem, wybierając pociąg, autobus, tramwaj.
Kiedy cena towaru spada, wielkość popytu rośnie, a kiedy cena rośnie, wielkość popytu spada. Tę zależność nazywamy prawem popytu. Inaczej jest z podażą. Kiedy cena dobra rośnie, producenci dostarczają go więcej. Mogą wtedy osiągnąć większe przychody ze sprzedaży i większe zyski. Oczywiście kiedy spada cena, nie chcą już sprzedawać tak dużo. To prawo podaży.
W systemie rynkowym lepiej gospodarują podmioty prywatne, ponieważ korzyści oraz zyski osiągają konkretne osoby. Jeśli przedsiębiorstwo, sklep lub jakiś inny zasób stanowi własność prywatną, właściciel bardziej o nią dba, wiedząc, że pożytki z tej własności należeć będą do niego. Własność prywatna obok wolności gospodarowania jest podstawą gospodarki rynkowej.
Zjawiska te mogą ci się wydawać skomplikowane, a pojęcia - bardzo do siebie podobne. Ale wszystkie te mechanizmy obserwujesz przecież, odwiedzając sklepy, kupując różne produkty. Ty też starasz się kupować wtedy, gdy jest to dla ciebie korzystne, gdy ceny są niższe. Lubisz łapać „okazje", kupować na wyprzedażach, korzystać z promocji, dokładnie sprawdzać ceny towarów w sklepach, na aukcjach internetowych. Gdy jesteś sprzedawcą, chcesz za to sprzedać jak najdrożej, mieć jak największy zysk. Ale wiesz, że nie warto przesadzać, proponując cenę - Twój partner może odrzucić propozycję.
Tak działa rynek, kiedy panuje na nim konkurencja, rywalizacja między różnymi podmiotami. Jest wtedy wielu kupujących, ale i wielu sprzedających. Czasami jednak, gdy sprzedających jest niewielu, lub co gorsza, jeden - tak zwany monopolista - mają oni przewagę nad klientami. Często dyktują ceny lub porozumiewają się co do ich wysokości. Ceny wtedy są wyższe, bo dostawcy wiedzą, że klient i tak musi u nich kupić potrzebny produkt. Tak dzieje się w naszym kraju na przykład z cenami gazu ziemnego, węgla, energii elektrycznej. Korzystniej dla klienta jest wtedy, gdy jest wielu dostawców. Konkurują oni o klienta, starając się sprzedać mu swój produkt. Stosują różne sposoby. Reklamują swój towar, wymyślają akcje promocyjne, projektują ciekawe opakowania, dbają o jakość towaru, obniżają koszty produkcji.