Stajemy dziś jak w Wieczerniku razem z tymi, którzy poszli za Chrystusem:
„Do końca ich umiłował,
idzie im nogi umywać:
„NOWE NAS ŁĄCZY PRZYMIERZE -
OJCIEC JEST WE MNIE , WY ZE MNĄ”.
I dał im Siebie samego:
Wieczną Paschalną Wieczerzę,
I dał im drogę do siebie:
„Będziecie mieć miłość wzajemną”....
Pozostawił więc Chrystus ten niezwykły testament miłości, aby zawsze i wszędzie ludzie mieli dostęp do niewyczerpanego źródła łaski.
A KAPŁANEM może zostać tylko ten, kto posiada zdolność głębokiego przejmowania się losem innych. Oznacza to miłość łatwą do ludzi jasnych, prostych, nieskomplikowanych, ale oznacza też niełatwą miłość do ludzi trudnych, nietypowych, przeraźliwie samotnych, udręczonych, „smutnych tak, że aż Bogu smutno", takich, że dla jednego z nich trzeba więcej dobroci i serca niż dla dziewięćdziesięciu dziewięciu prostych i nieskomplikowanych
A dziś my z miłością Wam życzymy:
Pokoju - kiedy on wypełnia Wasze serca, my możemy bezpiecznie przejść przez nawet najbardziej niespokojne czasy
Radości - kiedy ona tryska w głębi Waszego serca, odkrywa przed nami piękno życia
Nadziei - kiedy budzi się w Was, staje się siłą prowadzącą dzień za dniem ku coraz lepszemu życiu
Mocy - bo ona zwycięża chwile rozpaczy, zniechęcenia i zwątpienia
Światła - bo ono, płonąc w Waszych duszach, wskazuje nam pewną drogę
Miłości - bo tylko ona daje głęboki i niezachwiany sens życia i...
Życia - bo ono, czerpane z Chrystusa, już się nie kończy.
SZCZĘŚĆ BOŻE!!!!
BŁOGOSŁAWIONEJ WIELKANOCY
Poprzez osobowość kapłana przyzywają siebie wzajemnie dwie otchłanie: Bóg i świat — i pragną tego samego: życia ofiarnego,
Przejmująco pisał o tym Teilhard de Chardin:
Każdy kapłan, dlatego że jest kapłanem,
poświecił swe życie dziełu zbawienia powszechnego.
Jeśli jest on świadomy swej godności,
nie może już żyć dla siebie,
lecz żyć musi dla całego świata,
Szczytem miłości jest bezwarunkowy dar z siebie, jaki człowiek składa Bogu i braciom.
Księdzem może zostać tylko ten, kto posiada zdolność głębokiego przejmowania się losem innych ludzi — aż po ostateczne konsekwencje. .Oznacza to miłość łatwą do ludzi jasnych, prostych, nieskomplikowanych, którzy przychodzą sami, skłonni przyjąć radę, kierownictwo, pomoc, ale oznacza też niełatwą miłość do ludzi trudnych, nietypowych, przeraźliwie samotnych, udręczonych, „smutnych tak, że aż Bogu smutno", których nie można przekonać i pocieszyć, takich, że dla jednego z nich trzeba więcej dobroci i serca niż dla dziewięćdziesięciu dziewięciu prostych i nieskomplikowanych. Poprzez osobowość kapłana przyzywają siebie wzajemnie dwie otchłanie: Bóg i świat — i pragną tego samego: życia ofiarnego, zaangażowanego, czystego, twórczego, wycelowanego poza siebie i własne sprawy. Wszystko: mózg, serce, nerwy,
czas, spokój księdza powinny być dla innych. Tu naprawdę, „kto by stracił życie swe dla mnie, znajdzie je" (Mt 16, 25).
Przejmująco pisał o tym Teilhard de Chardin:
Każdy kapłan, dlatego że jest kapłanem,
poświecił swe życie dziełu zbawienia powszechnego.
Jeśli jest on świadomy swej godności,
nie może już żyć dla siebie,
lecz żyć musi dla całego świata…