Program upamiętniający VI rocznicę śmierci Jana Pawła II „Pan wezwał Go do siebie”
Uczeń I:
Papież Jan Paweł II , nasz Ojciec Święty, Papież Polak, dzisiaj Sługa Boży był niezwykłym człowiekiem w dziejach Polski i świata. Jego pontyfikat, życie i śmierć zmieniły losy wielu ludzi. W VI rocznicę śmierci, pragniemy przypomnieć Jego słowa, które zawarł w swoim Testamencie ,pisanym prawie przez cały pontyfikat, oraz słowa tego, który towarzyszył mu przez ponad 40 lat ziemskiej posługi - Kardynała S. Dziwisza i zawarł je w książce „Świadectwo”.
Jan Paweł II: 6.III.1979 r.
„Czuwajcie, bo nie wiecie, kiedy Pan wasz przybędzie” - te słowa przypominają mi ostateczne wezwanie, które nastąpi wówczas, kiedy Pan zechce. Pragnę za nim podążyć i pragnę, aby wszystko, co składa się na moje ziemskie życie, przygotowało mnie do tej chwili. Nie wiem, kiedy ona nastąpi, ale tak jak wszystko, również i tę chwilę oddaję w ręce Matki mojego Mistrza: Totus Tuus. W tych samych rękach matczynych zostawiam wszystko i Wszystkich, z którymi związało mnie moje życie i moje powołanie. W tych Rękach zostawiam nade wszystko Kościół, a także mój Naród i całą ludzkość. Wszystkim dziękuję. Wszystkich proszę o przebaczenie. Proszę także o modlitwę, aby Miłosierdzie Boże okazało się większe od mojej słabości i niegodności.
S . Dziwisz: Ojciec Święty był zawsze człowiekiem modlitwy, człowiekiem Bożym ,głęboko zjednoczonym z Panem dla którego modlitwa stanowiła nieprzerwanie fundament egzystencji.
Uczeń II:
W moim codziennym pacierzu, doznaję błogiego spokoju,
Kiedy wymawiam te słowa: Przyjdź Panie Królestwo Twoje.
Kiedy wymówię te słowa, wiara się we mnie podwoi,
Wszak nigdy w to nie wątpię , że przyjdzie Królestwo Twoje.
Nigdy w to nie wątpiłem, że w ludzkich serc podwoje,
Codziennie w swym majestacie, przychodzi Królestwo Twoje.
Z czasem i do mnie przyjdzie, w mozolnym dniu - w pracy znoju,
W Najświętszym Boskim Ciele, ukryte Królestwo Twoje.
W Najświętszym Boskim Twym Ciele, tkwi moc, która świat przeobraża,
Wierzę ,że szczęście świata, spływa z Twojego ołtarza.
( W moim pacierzu codziennym/ Mieczysław Pajdak )
Jan Paweł II: 1.III.1980 r.
Wyrażam najgłębszą ufność, że przy całej mojej słabości Pan udzieli mi każdej łaski potrzebnej, aby sprostać wedle Jego Woli wszelkim zadaniom, doświadczeniom i cierpieniom, jakich zechce zażądać od swego sługi w ciągu życia. Ufam też, że nie dopuści, abym kiedykolwiek przez jakieś swoje postępowanie: słowa, działanie lub zaniedbanie działań, mógł sprzeniewierzyć się moim obowiązkom na tej świętej Piotrowej Stolicy.
Uczeń III:
Czy widzisz ,Panie?.Twój Piotr ciągle dźwiga ciężar Kościoła.
Jego białe ramiona uginają się od wszystkich nieszczęść świata.
A czas jak zwykle przemija. Słowa dziś zmalały w krzykliwym natłoku reklam.
Trudno usłyszeć Dobra Nowinę. Ciągle jednak potrzebne Promieniowanie Ojcostwa.
Więc Twój Namiestnik, jak Ty spogląda z miłością ,uczy jak dostrzegać Osobę i Czyn
I woła: UT UNUM SINT.
( A. PAUL )
Jan Paweł II: 5.III.1982 r.
Pragnę raz jeszcze całkowicie zdać się na Wolę Pana. On Sam zdecyduje, kiedy i jak mam zakończyć moje ziemskie życie i pasterzowanie. W życiu i śmierci Totus Tuus przez Niepokalaną. Przyjmując już teraz tę śmierć, ufam, że Chrystus da mi łaskę owego ostatniego Przejścia czyli Paschy. Ufam też, że uczyni ją pożyteczną dla tej największej sprawy, której staram się służyć: dla zbawienia ludzi, dla ocalenia rodziny ludzkiej, a w niej wszystkich narodów i ludów (wśród nich serce w szczególny sposób się zwraca do mojej ziemskiej Ojczyzny), dla osób, które szczególnie mi powierzyli - dla sprawy Kościoła, dla chwały Boga Samego.
Niczego więcej nie pragnę dopisać do tego, co napisałem przed rokiem - tylko wyrazić ową gotowość i ufność zarazem, do jakiej niniejsze rekolekcje ponownie mnie usposobiły.
Uczeń IV:
Cierpienie nie jest karą za grzechy,
Ani nie jest odpowiedzią Boga za zło człowieka.
Można je zrozumieć tylko i wyłącznie w świetle Bożej miłości,
Która jest ostatecznym sensem wszystkiego,
Co na tym świecie istnieje.
Nasze cierpienia nabierają znaczenia i wartości,
Gdy są zjednoczone z cierpieniem Jezusa Chrystusa.
( Jan Paweł II ,Autobiografia )
Jan Paweł II: 1.III.1980 r.
Odczytałem więc zeszłoroczny zapis mojego testamentu, dokonany również w czsie rekolekcji - porównałem go z testamentem mojego wielkiego Poprzednika i Ojca Pawła VI, z tym wspaniałym świadectwem o śmierci chrześcijanina i papieża - oraz odnowiłem w sobie świadomość spraw, do których sporządzony przeze mnie ów zapis z 6.III.1979 się odnosi.
Dzisiaj pragnę do niego dodać tylko tyle, że z możliwością śmierci każdy zawsze musi się liczyć. I zawsze musi być przygotowany do tego, że stanie przed Panem i Sędzią - a zarazem Odkupicielem i Ojcem. Więc i ja liczę się z tym nieustannie, powierzając ów decydujący moment Matce Chrystusa i Kościoła - Matce mojej nadziei.
Uczeń V :
Boże…Nie dziwmy się ,żeś zatęsknił za najlepszym ziemskim synem.
Dziękujemy, żeś lat kilkadziesiąt raczył dzielić się z nami Jego osobą.
Wiemy że teraz jest Domu Twego największą ozdobą.
Za którego przyczyną wszystkie narody Ziemi poczuły się silne Twą miłością,
Naród, którego Chrystusowa Matka jest wieczną królową-
na kolanach powinien Ci dziękować, za wcielone Twoje słowo.
Za to, że przez ostatnie lata spośród nas właśnie
Wybrałeś swego Pasterza dla świata.
( Tren na śmierć Jana Pawła II )
S. Dziwisz:
W pokoju Jana Pawła II na ścianie naprzeciwko łóżka wisiał obraz cierpiącego Chrystusa. Obok wizerunek Matki Bożej Częstochowskiej. Na stoliku zdjęcie rodziców.
Na zakończenie odprawianej przeze mnie Mszy świętej wszyscy podeszliśmy i ucałowaliśmy jego dłoń.” Stasiu „ powiedział, głaskając mnie po głowie. Czułem, że nadchodzi jego czas, Pan wzywał go do siebie….
Jan Paweł II: 18.III. 2000 r.
W dniu 13 maja 1981 r., w dniu zamachu na Papieża podczas audiencji na placu św. Piotra, Opatrzność Boża w sposób cudowny ocaliła mnie od śmierci. Ten, który jest jedynym Panem Życia i śmierci, sam mi to życie przedłużył, niejako podarował na nowo. Odtąd ono jeszcze bardziej do Niego należy. Ufam, że On Sam pozwoli mi rozpoznać, dokąd mam pełnić tę posługę, do której mnie wezwał w dniu 16 października 1978. Proszę Go, ażeby raczył mnie odwołać wówczas, kiedy Sam zechce. „W życiu i śmierci do Pana należymy… Pańscy jesteśmy”. Ufam też, że dokąd dane mi będzie spełniać Piotrową posługę w Kościele, Miłosierdzie Boże zechce użyczać mi sił do tej posługi nieodzownych.
Uczeń VI :
Pan w Białej szacie ruszył w drogę , w sobotni wieczór pożegnał tłum.
Szedł w stronę źródła czując na twarzy powiew halnego i jego szum.
Po drodze mijał cichych ,klaszczących
W oknach rozniecał płomienie świec.
Kirem ozdabiał flagi płaczące
Młodych jednoczył w rytm bicia serc.
I szedł powoli w niemałym trudzie
Dłonią zaś kreślił zbawienia znak
Jedni mówili o jakimś cudzie
Inni, że już nadziei brak.
Szedł szlakiem w góry, wsparty na krzyżu,
W ostatniej drodze był całkiem sam.
Na szczycie z kluczem Piotrowym w dłoniach
Witał Go jego Odwieczny Pan.
Jak ojciec syna wziął Go w ramiona
I razem przeszli przez niebios próg.
Jestem zmęczony, ale już w domu
Tak Synu….szepnął Mu Ojciec, Bóg. ( wiersz nieznanego autora - Pokolenie JP II)
S. Dziwisz:
Jan Paweł II cierpiał fizycznie i na duchu, kiedy w pewnych okresach zmuszony był do znacznego ograniczenia, czy wręcz przerwania zajęć związanych z pełnieniem misji Pasterza Kościoła powszechnego. Nauczył się żyć z bólem i chorobą. Było to możliwe przede wszystkim dzięki jego duchowości, dzięki osobistej relacji z Bogiem. Pragnąc nade wszystko iść śladami Pana zrozumiał, że życie jest darem, którym trzeba żyć w pełni , na miarę sił. Dlatego przyjmował wszystko, co Bóg dla niego zaplanował.
Jan Paweł II : 18.III.2000 r.
W ciągu dwudziestu z górą lat spełnienia Piotrowej posługi „In medio Ecclesiae” doznałem życzliwej i jakże owocnej współpracy wielu Księży Kardynałów, Arcybiskupów, i Biskupów, wielu kapłanów, wielu osób zakonnych - Braci i Sióstr - wreszcie bardzo wielu osób świeckich, ze środowiska kurialnego, ze strony wikariatu Diecezji Rzymskiej oraz spoza tych środowisk.
Jakże nie ogarnąć wdzięczną pamięcią wszystkich na świecie Episkopatów, z którymi spotykałem się w rytmie odwiedzin „ad limina Apostolorum”? Jakże nie pamiętać tylu Braci chrześcijan niekatolików? A rabina Rzymu? I tylu innych przedstawicieli religii pozachrześcijańskich? A ilu przedstawicieli świata kultury, nauki, polityki, środków przekazu?
Uczeń VII:
Ojcze sprawiedliwy,
Niech Wielki Jubileusz stanie się czasem sprzyjającym,
Aby wszyscy katolicy odkryli na nowo radość
W słuchaniu i przeżywaniu Twojego słowa,
I w pełnym poddaniu się Twojej woli;
Aby łamiąc wspólnie chleb
I wielbiąc Cię hymnami i pieśniami pełnymi ducha,
Poznali wartość jedności braterskiej.
Tobie Ojcze ,wieczna chwała ! ( Jan Paweł II )
S. Dziwisz:
Nastała sobota, 2 kwietnia. W pokoju panowała atmosfera wielkiej pogody ducha.
Ojciec Święty pożegnał się z najbliższymi współpracownikami. Choć mówił z wielkim trudem, poprosił ,aby przeczytano mu Ewangelię świętego Jana. Również ostatniego dnia jak to czynił przez całe życie, pragnął karmić się słowem Bożym.
Jan Paweł II 6.III.1979 r.
Nie pozostawiam po sobie własności, którą należałoby zadysponować. Rzeczy codziennego użytku, którymi się posługiwałem, proszę rozdać wedle uznania. Notatki osobiste spalić. Proszę, ażeby nad tymi sprawami czuwał Ks. Stanisław, któremu dziękuję za tyloletnią wyrozumiałą współpracę i pomoc. Wszystkie zaś inne podziękowania zostawiam w sercu przed Bogiem Samym, bo trudno je tu wyrazić.
Uczeń VIII:
Biblio………..
Wszystko jest w Tobie, Cokolwiek przeżyłem.
Wszystko jest w Tobie, cokolwiek kochałem. Wszystko.
Cały żywot własny człowieka.
Na Tobie uczyłem się żyć,
Na Tobie uczyłem się czytać,
Na Tobie uczyłem się pisać,
Na Tobie uczyłem się myśleć,
Na Tobie uczyłem się Prawdy,
Na Tobie uczyłem się prosić o odpuszczenie grzechów,
Na Tobie uczyłem się kochać,
Na Tobie uczyłem się mądrości,
Na obie uczyłem się przebaczenia,
Na Tobie uczyłem się pokory,
Na Tobie uczyłem się modlić.
( Biblio, ojczyzno moja…R. Brandstaetter )
S. Dziwisz:
W pewnej chwili siostra Tobina dostrzegła jego spojrzenie. Zbliżyła ucho do jego ust, a on ledwo słyszalnym głosem wyszeptał : ” Pozwólcie mi odejść do Pana „
Uczeń IX
Odszedłeś do Domu Ojca, taka była wola Boga.
Więc się nie buntujemy, nie rozpaczamy, nie lękamy.
Dziękujemy, że była nam dana łaska ogromna
Przez długie lata, otrzymać od Ciebie tego Namiestnika,
I nie przestawajmy dziękować Bogu
Że był z nami, że cierpliwie i wytrwale zabiegał o to,
Byśmy chociaż trochę byli lepsi.
Teraz jest czas spełniania obowiązku,
Który na nas nałożył: obowiązku dorośnięcia
Do zadań przed nami stojących.
Jan Paweł II: 17.III.2000 r.
W miarę, jak zbliża się kres mego ziemskiego życia, wracam pamięcią do jego początku, do moich Rodziców, Brata i Siostry (które nie znałem, bo zmarła przed moim narodzeniem), do wadowickiej parafii, gdzie zostałem ochrzczony, do tego miasta mojej młodości, do rówieśników, koleżanek i kolegów ze szkoły podstawowej, z gimnazjum, z uniwersytetu, do czasów okupacji, gdy pracowałem jako robotnik, a potem do parafii w Niegowici, i krakowskiej św. Floriana, do duszpasterstwa akademickiego, do środowiska…do wielu środowisk…w Krakowie, w Rzymie…do osób, które Pan mi szczególnie powierzył - wszystkim pragnę powiedzieć jedno: „Bóg Wam zapłać”!
Uczeń X:
Ojcze Święty, Ojcze nowego wieku,
Pomóż nam wytrwać w wierze, nadziei i miłości do Chrystusa!
Abyśmy nie ulegli zwątpieniu, rozpaczy i obojętności.
Podziel się z nami Twoją jednością z Bogiem
I modlitwą Twojego życia.
( ks. J. Twardowski )
S. Dziwisz:
Byłem przy nim prawie 40 lat. Zawsze przy nim, zawsze u jego boku.
Zawsze mu towarzyszyłem. On wcale nas nie zostawił. Czujemy jego obecność Doznajemy licznych łask przez jego wstawiennictwo. A teraz?
Patrzy na nas z Domu Ojca.
Modlitwa Papieża: Błogosławiony jesteś znaku naszego zbawienia
(Watykan 4.IV.1993 r.)
Uczeń XI :
Błogosławiony jesteś krzyżu pielgrzymujący z młodymi po krajach i kontynentach.
Błogosławiony jesteś, znaku naszego zbawienia!
Znaku niezniszczalnej Miłości. Znaku Życia.
Uwielbiamy w Tobie Tego, który przyszedł do Jerozolimy,
aby poprzez młodych swego narodu wprowadzić ludzkość w opiekuńczą Tajemnicę swej śmierci i zmartwychwstania.
Uwielbiamy Ciebie, który przychodzisz do nas w Ewangelii i Eucharystii ,
Który idziesz z nami poprzez kraje i kontynenty -
Abyśmy „ życie mieli i mieli je w obfitości „. Amen.
Modlitwa Jana Pawła II, Watykan,4 kwietnia 1993 r.
1