Romantyczny model miłości i polemika z nim w "Ślubach panieńskich"
Rozważania na temat miłości i poglądach Fredry w sprawie tak wdzięcznego tematu, rozpocząć należy od uwagi, że całość tytułu komedii brzmi "Śluby panieńskie, czyli magnetyzm serc". Czymże jest ów magnetyzm? Jest to inaczej mesmeryzm- modna w stuleciu teoria Mesmera (lekarza z XVIII w.), który głosił, że istnieje na świecie "uniwersalny fluid" emanujący z człowieka i oddziaływujący na drugą osobę jak swego rodzaju magnes- "przyciąganie się" dwóch serc. Taka skłonność jest przyrodzona i konwenanse tego świata zmienić tego nie mogą. Teorię Mesmara obalono, ale Fredro nie dyskutuje tej sprawy z punktu widzenia nauki, a eksponuje istotę pomysłu: fakt, że uczucie łączące dwoje ludzi jest siłą magnetyczną, ponad sztuczne ustalenia i schematy. Zauważmy, że Fredro przedstawia w swojej komedii analizę całego przebiegu procesu miłości- jej początków, narastania uczucia, walki o nie i w końcu szczęśliwy finał. To nie jest miłość "od pierwszego wejrzenia", to cały ciąg budowania rzeczy tak poważnej, jaką jest miłość, to prezentacja złożoności zjawiska i różnych jej odmian- inna jest miłość Gucia, innych bodźców rozwoju potrzebuje (metoda ambicji, by zerwać niedostępną różę), inne jest uczucie Albina, początki uczuć Anieli i Klary, a ich sposoby odczuwania także są inne. Jest więc to uczucie ważne- najważniejsze w życiu człowieka- złożone, zróżnicowane, ma wiele postaci i różny przebieg. Z komedii fredrowskiej wynikają następujące wnioski:
prawo kobiet do wolego wyboru swojego męża- wyrazem tego postulatu są "śluby" bohaterek
połączyć dwoje ludzi mogą tylko poważne i szczere związki uczuciowe, mariaże oparte na rozsądku są wbrew naturze
o miłość trzeba walczyć, są różne sposoby odczuwania i "wywoływania" uczuć, miłość powinna być szczęśliwa (prawdziwie romantyczna koncepcja)
Autor misternie włączył w komedię polemikę z romantycznym modelem miłości. Przejawia się owa dyskusja we własnej "antyromantycznej" definicji miłości.
Definicja miłości jaką prezentuje Fredro jest rzeczywiści antyromantyczna. Przypomnijmy dziej romantycznych kochanków. Zwykle niewiele wiedzieliśmy o początkach uczuć Gustawa czy Kordiana. Można się było domyślić, że to miłość nagła, od 1 wejrzenia, pełna bólu i wyrzeczeń, pierwsza i jedyna. Niestety przeszkody w stylu nierówność społeczna nie pozwalały na spełnienie się takiego uczucia. Pannę wydawano za innego, a kochanek cierpiał srodze, do granic obłędu i próby samobójczej śmierci. Fredro ujmuje sprawę inaczej, w jego komedii uczucie nie spada z nieba, lecz stopniowo się rozwija, obserwujemy cały przebieg procesu. Miłość Fredry jest radosna i zwycięska. Gucio walczy o swoje uczucia- miłość potrzebuje czynu, a nie płaczliwych wywodów Albina. I kończy się małżeństwem, bo tylko szczęśliwe uczucie ma sens. Zauważmy, że koncepcja Fredry nie zaprzecza istnieniu cierpienia i innych sposobów odczuwania. Komediopisarz przeciwstawia się tylko nienaturalnej, tragicznej wizji uczucia, której symbolem są łzy, z efektem śmierć, ukazuje nam jaką miłość być powinna: działaniem w sprawie własnego życia i szczęściem człowieka