Goszczyski Zamek kaniowski, Polonistyka


Seweryn Goszczyński, Zamek kaniowski,

oprac. Halina Krukowska, Białystok 1994.

WSTĘP. Czarny romantyzm Goszczyńskiego.

Nota biograficzna.

TEKST

  1. CZĘŚĆ.

  1. „Wspaniałe zamku kaniowskiego wieże/ Wznoszą się w chmury jak olbrzyma ramię”.

  2. „Wietrzna, jesienna zawyła noc z dala”, „Złośliwy obłęd igra po rozdrożu”, „Pod sturmem wiat-ru, co silnie dmie górą,/ Słychać skrzypanie głównej szubienicy:/ Trup się kołysze, pies wyje ponuro,/ Śmierć snu osiadła w zamku okolicy”, „Coś majaczeje, coś po drodze bieży./ Tfu! W imię Ojca… To tumany diable”.

  3. słychać „śpiew dziewiczy”, przechadzający się kozak jest wzruszony.

  4. „Luba puszczyka siedzi naperzona./ W szczelinie wieży dawno jęczy ona”, pod wieżę przy-chodzi Orlika, szuka Nebaby, cieszy się, że go widzi, jakiś Lach prześladuje ją miłością.

  5. „Resztę rozmowy utaja milczenie”; rozmowa puszczyków o diabłach i trupie na szubienicy.

  6. Nebaba wypytuje Orlikę o Lacha, jest zazdrosny; „Nagle się dziwnie zaśmiały puszczyki:/ Pie-szczone cieniem, stworzenia te rade/ Słyszeć wyroki, co niosą zagładę./ A strach sie w sercu obudził Orliki”, kochankowie rozstają się.

  7. pożegnanie „gwiazdy świetnej”, pochwała Ukrainy.

  8. „Otóż i księżyc spod światów posady,/ Jak cień zmarłego słońca, wyszedł blady”.

  9. „Gdy ziemia uśnie, księżyc wartę trzyma,/ I nocne wiatry oblatują ciszę,/ I sen ciemięzcy czuj-ność ukołysze”, młodzież schodzi się na potańcówkę.

  10. „Lecz niech piszczałki i bandurki dzwonią,/ Niechaj się płocho rozkochani gonią”.

  11. „Cyt! <<Ho-hop! ho-hop!>> odgłos smutny, znany,/ Smutny, jak odgłos sowy pośród cienia,/ Coraz wyraźniej, coraz bliżej woła./ <<Topielec Ksenia! ach, topielec Ksenia/ wołano dokoła”, woła Nebabę, „Postać szkieleta, dzikość ma w spojrzeniu;/ Łachmanów strzępy wiszą po odzieniu;/ W wywiędłe kwiaty, w wypłowiałe wstęgi/ Utkała gęsto war-kocz skołtuniony (…) Bo choć diablica ma postać człowieka,/ Jednak od krzyża ze wstrętem ucieka”, znika.

  12. „Już to zamkowi lękać się potrzeba,/ Gdy ją zesłało, ciężkiej kary nieba”, Ksenia przebiega miasto, wróży nieszczęście.

  13. ataman: „Prędki jak połysk, co biegnie żelazem,/ Lecz, w swojej zemście, jak żelazo twardy;/ Czczony od swoich zarówno z obrazem:/ Duszą jest dziewcząt i wieczornic razem!”, przystoj-ny, „szczęśliwa, którą zaczepi uprzejmie;/ Szczęśliwsza, którą uściskiem obejmie;/ Szczęśliw-sza jeszcze, najszczęśliwsza w świecie,/ Czyją wstążeczkę w sełedec zaplecie”.

  14. ataman czeka w umówionym miejscu na Orlikę, „Ziemia ciemnieje, a Orliki nie ma”, „Kochane widmo marzy jego dusza”, „Nad ciche źródło schylił ciemne czoło./ I tak głęboko myśli w nim zanurzy,/ Jakby w zwierciadle serca swego burzy”, widzi sędziwego ojca, kochaną Orlikę, „Widmo zniknęło, ciemność na dnie stoku:/ I o wiek cały szczęśliwość tak bliska!”.

  15. „<<Ho-hop! Nebabo!>> diabeł wichrem hasa (…) I tu ofiarę zwietrzył nos szatański!/ Poznał ataman po przelocie ptaszka;/ A że mieć z diabłem sprawę nie igraszka,/ Trzeba tu uwieść tę szatańską córkę”, „Lecz trwożne serce niedobrze coś wróży;/ Orliki nie ma, a wabiła Ksenia”.

  16. odświętnie ustrojona sala w zamku.

  17. „Młoda Orlika już jest rządcy żoną”, została zmuszona do ślubu.

  18. wściekłość atamana.

  19. uczta weselna.

  20. ataman dokądś spieszy.

  21. ktoś płynie łódką po rzece, jak cień pilnuje atamana.

  22. ataman czuje siły diabelskie, nie boi się, chce walczyć.

  23. Ksenia zbliża się do atamana, on ją uderza.

  24. „Zamek to rośnie; zna go wzrok ponury [atamana],/ Co jeszcze z łódki popatrzył ku niemu”.

  25. Nebaba pragnie zemsty, przeklina Orlikę.

  1. CZĘŚĆ.

  1. „Spał świat głęboko, nocą otulony”, „Jak martwe widmo, milczał zamek biały”.

  2. przybiega goniec do rządcy - wybucha powstanie.

  3. „Nie mylne wieści, nie fałszywe trwogi” - powstanie wybuchło.

  4. „W samej cichości obraz niespokojny/ Nadzieją mordów kołysanej wojny”.

  5. „Tam, gdzie dąb grubszy i stos pełniej płonie,/ Dwóch tam usiadło; a przy nich dwa konie”, „Mściwy Nebaba zaraz poznać da się”.

  6. Razem z Nebabą siedział Szwaczka, „pierwszy śród mieszczan Kaniowa”, kozacy narzekają, że nic nie rabują, że nikogo nie mordują.

  7. Szwaczka radzi Nebabie zapomnieć o Orlice i wypić sobie, zasypia snem pijackim, Nebaba gardzi nim, „A jakby żądło piekła go ubodło,/ Porwał się nagle i skoczył na siodło”.

  8. Kozacy zrywają się na widok jeźdźca na karym koniu.

  9. Kozacy rozpoznają Nebabę, on zamierza odjechać, Nebaba: „Odstąpić Szwaczki ja nie radzę wcale (…) Komu rózgami ojciec zasieczony,/ Czyja się panu podobała żona,/ Komu najmilsza córka pogwałcona,/ Kogo zbawiono lubej narzeczonej, (…) Tego zaklinam, wołam po imie-niu,/ Niechaj wyjedzie i stanie tu przy mnie!”, kozacy przystępują do Nebaby.

  10. „Pośród puszcz gęstwy, pośród jarów cieśni,/ Mściwy Nebaba swoje szyki wiedzie”, „Lecz go już teraz nie znajdzie i słońce”.

  11. „Ponuro echa okoliczne trąca/ Zamkowa trąba, wieczór witająca,/ Gromadząc zbrojnych na modły wieczorne”, „Mile zamkowa służebna drużyna/ Wieczór, niestety, ostatni! zaczyna”.

  12. Orlika: „Słabość w jej oku, w jej obliczu bladość (…) Cerę, co zgasła, wargę, co pobladła,/ Z milczącą skargą, mgła serca osiadła”, „Powoli widać w poruszeniach siłę,/ Promyk nadziei w spojrzenia światełku/ Tęcza radość mgliła się z jej czoła./ Źle z nagłą zmianą!”.

  13. „Już po Kaniowie straszna wieść latała:/ Jak się wzburzyła Ukraina cała,/ Jak zdradą Gonty dobyto Humania,/ Ile tam mordów, ile krwi rozlania”.

  14. „Z rękami w niebo, płakał lud skruszony/ Śród poświęconych sklepień Wszechmocnego”.

  15. „Długo, zbyt długo myślom zostawiona,/ Stała u okna młoda rządcy żona./ Czy nie zły wicher szeptał ci, Orliko?/ Masz w oczach radość, ale radość dziką./ Ciężkieś westchnienie na łono stoczyła”, „Raduje się zamku! rządca wesół wrócił”, nadzieja na szybkie rozprawienie się z powstańcami.

  16. „Po dniowym trudzie małżonek śpi mocno”, kilka razy się przebudza, przeczuwa nieszczęś-cie, „Usnął; a w ręku małżonki żelazo./ Bóg-że wie, kiedy i gdzie się obudzi!”.

  17. „Zginąłeś, zamku! Piekło się zaśmiało!/ Bramy rozbite, straż wycięta w chwili;/ A hajdamacy w zamek się wtłoczyli”.

  18. „Tak drogiej chwili piekło mu [Nebabie] zazdrości;/ Żart sobie z jego zrobiło wściekłości,/ Bie-siadę w zamku Szwaczce przeznaczyło”.

  19. Szwaczka: „A teraz, dzieci, na rządcy pokoje!”, kozacy widzą Orlikę: `Takie spokojne jej oko i lica./ Przed nią trup leży w rozrzuconym łożu;/ W ręku nóż trzyma, krew pieni po nożu;/ A na niej całej zakrwawiona koszula”, „Ta wpół kobieta, wpół grobów maszkara”.

  20. Szwaczka: „Nóż błysnął, gwizdnął… Po niewieścim jęku,/ Po smutnym lampy rozbryźnionej dźwięku, -/ Głucho i ciemno”, „Ci dobrze gonią, ta dobrze umyka”.

  1. CZĘŚĆ.

  1. „Gdzież jesteś, duchu Nebaby?/ Zjaw mi się znowu; znowu śpiew ci wznoszę”, „wznosi się szatan falami pożaru,/ I w równi trzyma na wadze zniszczenia,/ Rozkosze zemsty i zbrodni cierpienia”.

  2. „Niepomnych czasów, nieznana mogiła/ W cieniach gęstego lasu się ukryła”.

  3. „Ale, śpiącego zajrząc wspaniałości,/ Snu atamana niech nikt nie zazdrości./ Wejrzyj na lice: w ich się ruchu kreśli/ Cała męczarnia skrępowanych myśli”.

  4. Nebaba budzi się, widzi koło siebie lirnika, starzec chce zaśpiewać atamanowi.

  5. starzec śpiewa o obłąkanej dziewczynie i o chłopcu, który przyrzekł, że zobaczy diabła, nas-tępnego wieczora obłąkana jest zakochana w tym chłopcu, zachodzi w ciążę, wieśniacy znaj-dują ją w wodzie, po chłopcu zaginął ślad; Nebaba zostawia starca i biegnie w las.

  6. Nebaba denerwuje się na lirnika, podejrzewa oszustwo.

  7. Nebaba wraca pod dąb, ale lirnika już nie ma.

  8. „Darmo Nebaba wodzi orlim wzrokiem” - starca nie ma.

  9. „Kogoż ten widok, kogo nie zachwyci?”.

  10. Nebaba wspomina dzieciństwo i młodość.

  11. „Inny Nebaba, bo z inną już duszą,/ Pomiędzy borów majaczeje głuszą”, „Ockniony z myśli ataman zawoła,/ <<A co być musi, niechaj się już stanie!”.

  12. Kozacy ruszają, Nebaba kieruje ich na zamek.

  13. Kozacy widzą dwóch jeźdźców.

  14. Wojska polskie zwyciężyły powstańców w pobliżu Moszen, na Irdyniu.

  15. Kozacy jadą w ciszy, „Nadzieję mordu mając za muzykę”, jeden z nowych towarzyszy propo-nuje, że poprowadzi kozaków skrótem.

  16. Nowi towarzysze okazali sie zdrajcami, kozacy są otoczeni, bitwa z Lachami.

  17. Nebaba wzywa kozaków do walki.

  18. „Grobowa cichość nastała po wrzawie (…) I wkrótce dziwniej niż wprzódy, huknęli”.

  19. „Jakaż nagłego postrachu przyczyna?/ Była to właśnie okropna godzina,/ Kiedy wpadł Szwa-czka na zamek dobyty,/ A pożar zaczął trawić jego szczyty”.

  20. „Jak gdyby oko zagniewane boże/ Całkiem w płynący ogień się stopiło,/ Z taką wściekłością, z tak rosnącą siłą/ wrzało nad zamkiem płomieniste morze”, Nebaba prosi o posiłki Szwacz-kę, który właśnie szturmuje drzwi do komnaty, w której ukryła się Orlika, zamek wybucha.

  21. „Powódź się wojny rozlała na błonia”, „Noc to okropna, noc to piekieł była”.

  22. ”Gdzie wzgórek strzela nad szczyty czaharu,/ Do omglonego podobna widziadła,/ Nad sceną wojny spokojnie usiadła” - Ksenia.

  23. „Z dosyć szczupłego Nebaby oddziału/ Jeden za drugim ubywa pomału…”.

  24. „Polaków okrzyk się rozlewa:/ <<Nasza wygrana! posiłek przybywa!”.

  25. Nebabę otoczyli Polacy, „Omdlały kozak, z uczuć zaburzenia,/ Z przewlekłej walki, ze krwi upłynienia,/ Upadł na ręce pierwszego żołnierza”.

  26. „Nastała cisza, po hałasie wojny:/ Spokojne pola, zamek już spokojny”.

  27. Nebaba wbity na pal, wspomina przeszłość, „Pocałowała Nebabę diablica…”.

  28. Na ruinach tylko szkielet Nebaby i Ksenia.

  29. „Gdy duch mój zwiedzał dnieprowe pobrzeże,/ I na Kaniowa odpoczął ruderze,/ Jeszcze tam wkoło wyszukał on ślady/ Dnia okropnego ostatniej zagłady:/ Jeszcze, po ścianach, krew się czerwieniła,/ Gdzie żona, gnana morderców pogonią,/ Mytą w krwi męża chwytała się dłonią:/ Żadna wywabić nie mogła jej siła”, „W końcu rozwikłać mogłem tajemnicę:/ Co dało powód do zbrodni Orlice?”, rządca zagroził Orlice, że jeśli ona go nie poślubi, on straci jej brata, „Biedne małżeństwo, gdzie diabeł za swata!/ I tak, dla brata, miłość poświęciła (…) A dl miłości inną ma ofiarę:/ Zabiła męża i siebie zgubiła!”.

  30. „Mijają lata, z latami zdarzenia (…) Znów tenże pokój, i zbrodnie te same - !”.

1



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
62 S Goszczyński, Zamek kaniowski
Goszczyński - Zamek Kaniowski (wstęp BN), Romantyzm
05 Goszczyński Zamek kaniowski
notatki2, 4. Goszczynski - Zamek kaniowski, Seweryn Goszczyński
Seweryn Goszczynski Zamek Kaniowski
SEWERYN GOSZCZYŃSKI Zamek kaniowski
SEWERYN GOSZCZYŃSKI Zamek Kaniowski
Seweryn Goszczy˝ski Zamek Kaniowski
Seweryn Goszczyński Zamek kaniowski
Seweryn Goszczyński Zamek kaniowski
SEWERYN GOSZCZYŃSKI Zamek kaniowski opracowanie WERSJA OSTATECZNA
Goszczyński Zamek kaniowski
Goszczynski Zamek kaniowski
Goszczyński [Zamek kaniowski]
Seweryn Goszczyński Zamek Kaniowski
Goszczyński Seweryn Zamek kaniowski
Goszczyński Seweryn Zamek kaniowski
Zamek kaniowski Seweryna Goszczyńskiego(1)
Goszczyński Seweryn Zamek kaniowski

więcej podobnych podstron