Kto za prędko w marcu sieje,
ten we żniwa zbyt truchleje.
Kiedy marzec przeżył starzec - będzie zdrów,
kiedy baba w marcu słaba - pacierz mów.
Suchy marzec, mokry maj,
będzie żyto jako gaj.
Gdy w końcu kwietnia
deszcz rosi,
błogosławieństwo
polom przynosi.
Grzmot w kwietniu - dobra nowina,
już szron roślin nie pościna.
Kiedy grzmi na świętego Wojciecha,
rośnie rolnika pociecha.
Gdy się maj grzmotem
odezwie na wschodzie,
to sprzyja sianiu
i zbożu w urodzie.
A jak burze w maju często,
to snopki w żniwach gęsto.
Jak w maju zimno,
to w stodole ciemno.
Gdy święty Medard
z deszczem przybywa,
tak samo jest we żniwa.
Ze świętą Małgorzatą zaczyna się lato.
Jaka Małgorzatka, takie będzie pół latka.
Na święty Jan jagód pełen dzban.
Już świętego Jana ruszajmy do siana.
Deszcz na lipca pierwszego, drugiego,
zapowiedzią deszczu czterdziestodniowego.
Od świętej Anki chłodne wieczory i poranki.
Początki sierpnia pogodne
wróżą zimy łagodne.
Gdy w sierpniu z północy dmucha,
nastaje zwykle posucha.
Jeśli w sierpniu gorąco będzie,
to zima długo w śniegi zasiędzie.
Jeżeli wrzesień jest ciepły i suchy, pewno październik
nie oszczędzi pluchy.
Liść na drzewie mocno trzyma,
nie tak prędko przyjdzie zima.
Jeśli październik jest wietrzny i mroźny,
to nie będzie ani styczeń, ani luty groźny.
Gdy już październik ze śniegiem przybieży,
na wiosnę długo śnieg na polach leży.
Deszcz z początkiem listopada na koniec grudnia mrozy zapowiada.
Na świętego Marcina,
gdy się woda ścina
i gęsi pierś biała,
to będzie zima stała.
Jeśli w grudniu często dmucha,
to w marcu i kwietniu plucha.
Grudzień, gdy łagodny wszędzie,
cała zima dzieckiem będzie.
Adam z Ewą pokazują,
jaki styczeń i luty po nich następują.
Idzie luty,
obuj chłopie dobre buty.
18