„Per pedes”
I Wielkie koła po torach się tocząc
o podróżach w nieznane gadają.
Opowieści te, bardzo ciekawe,
pasażerów pociągu wciągają.
Ja nie lubię pociągiem podróży,
taka podróż okropnie mnie nuży.
I nie dla mnie samolot, mercedes,
podróżuję wyłącznie per pedes.
Ref: Per pedes gnam, czyli na piechotę,
zawsze przystanę, gdy mam ochotę.
Nigdy biletu nie potrzebuję,
rozkładem jazdy się nie przejmuję.
Per pedes gnam, czyli wprost przed siebie
i dobrze mi jak w niebie.
II Ludzie zawsze lubili podróże-
bardzo długie i całkiem nieduże.
Odkrywali pomału świat cały,
czym się dało przed siebie ruszali.
Dzisiaj coraz wspanialsze pojazdy,
gdy masz chęć, to przybliżą ci gwiazdy.
Choć to wiem i rozumiem i cenię,
ja już swego nawyku nie zmienię.
Ref: Per pedes gnam…
„Święta, święta, święta”
I Za kilka dni, gdy spadnie śnieg,
zapłonie pierwsza gwiazdka,
spotkamy się, by spędzić czas
w rodzinnych, ciepłych gniazdkach.
Usiądziemy przy stole pod choinką iglastą,
wszystkie świeczki zapłoną,
będzie ciepło i jasno,
wszystkie świeczki zapłoną,
będzie ciepło i jasno.
Ref: Święta, święta, święta,
święta, czas kolędowania.
Święta, święta, święta,
święta narodziny Pana.
II Przez jakiś czas zostanie w nas
świąteczny zapach ciasta,
by tak jak ptak, gdy minie rok,
w rodzime wrócić gniazda.
Gdy zaświeci choinka, odnowimy wspomnienia,
łamiąc kruchy opłatek,
wypowiemy życzenia,
łamiąc kruchy opłatek,
wypowiemy życzenia.
Ref: Święta, święta,…