Tajemnica antygrawitatorów
Kanapka zrzucona na podłogę spada zawsze masłem do ziemi. Kot zawsze ląduje na czterech łapach. A co się stanie, jeśli do grzbietu kota przymocujemy kawałek chleba posmarowany masłem (masłem do góry?) i wyrzucimy go przez okno? Czy kot spadnie na cztery łapy, czy też raczej kanapka wyląduje masłem na ziemi?
Podstawowe i znane prawo kanapkologii mówi, że chleb musi spaść masłem do dołu. Podobnie fundamentalne prawo aerodynamiki kotów zapewnia, że kot nigdy nie spada na grzbiet. Łatwo zauważyć, że są one wzajemnie sprzeczne. Natura jak dotąd nie poradziła sobie z tym paradoksem i koty z kanapkami na plecach nie spadają w ogóle.
Tak! I to jest właśnie tajemnica antygrawitatorów! Kot posmarowany masłem, upuszczony z pewnej wysokości, szybko osiąga poziom, na którym siły obracające kotem i siły skierowujące masło ku podłożu znoszą się wzajemnie. Wysokość tego punktu równowagi nad poziomem gruntu można regulować, zmieniając grubość pokrywy maślanej na kocie.
Większość cywilizacji pozaziemskich od dawna korzysta z tej zasady w czasie podróży międzygalaktycznych. Głośne buczenie, które według relacji setek świadków towarzyszy pojawianiu się na niebie Niezidentyfikowanych Obiektów Latających, to nic innego jak tylko pomruk tysięcy kotów podtrzymujących statki Obcych.