Starość Piotra Wysockiego
słowa i muzyka: Jacek Kaczmarski 1978
Czasem mówi jak człowiek |
G A G |
Rękę poda uśmiechnie się uprzejmie |
G A G |
A czasem błyśnie szaleństwem spod powiek |
e D e D |
I wtedy ma w oczach Syberię |
e D e |
Nocą pali światła w oknach |
e D e |
I krzyczy (matki straszą nim dzieci) |
e D e |
Generale Sowiński reduta od krwi mokra |
D e h |
Niech pan nas Bogu poleci! |
G A H |
|
|
- Nie wychodźcie z obozu wybiją was jak kaczki! - |
e h e h (h A G) |
Cały się kurczy i marszczy |
G A G |
Kiedy się musi meldować co miesiąc |
G A G |
Po dwudziestu sześciu latach carscy |
e D e D |
W obłęd powstańca nie wierzą |
e D e |
Trzema ciosami zrąbał drzewo |
e D e |
I śmiał się - to masło nie pień - |
e D e |
Rąbaliśmy z tymi co zostali w śniegach |
D e h |
Pnie zmarznięte na kamień |
G A H |
|
|
- Generale Sowiński, dlaczego cię nie widzę - |
e h e h (h A G) |
Chodzi chyłkiem po Warce |
G A G |
I zagląda nagle ludziom w oczy |
G A G |
Jakby w każdym widział wroga albo zdrajcę |
e D e D |
Widmo bezsennych nocy |
e D e |
Ich głosy generale są o krok |
e D e |
- Ich głosy generale są o krok |
e D e |
Śmieje się Moskal nade mną pochylony |
e D e |
Śmieje się Moskal nade mną pochylony |
e D e |
Już po walce generale już po walce |
D e h |
Ten okop jest stracony |
G A e |