papryka świerza rózniastego koloru (leczo będzie ładniej wyglądać, nasycimy też wzrok ) a tej papryki pokrojonej wyszła mi duza miska (ale nie taka do mycia nóg ) - 2 główki czosnku - 4 duże cebule - spora miseczka obranych i pokrojonych (byle jak :p ) pomidorów - koncentrat pomidorowy - sól, pieprz ziołowy, papryka słodka i ostra, lubczyk, czosnek granulowany - paczka kostki sojowej 150g
Papryke umyć, wykroić środki, pokroić w paseczki (jakie kto lubi, ja lubie cienkie i krótkie) czosnek pokroić w plasterki, cebule poszatkować wedle gustu. Do dużego garnka nalać na dno oliwy z oliwek i jak sie rozgrzeje wrzucić cebule, posolić ją i smażyć na wolnym ogniu, jak się podrumieni wrzucić pokrojony czosnek i chwile podsmażyć. Dodać do tego pokrojone pomidory i przyprawy (sól, pieprz, papryke taka i taką) i dusić pod przykrywką. Postawic w innym garnku wode na kostkę sojową, wsypać do niej duzo lubczyku, troche soli, pieprzu i dużo czosnku granulowanego i jak się zagotuje wrzucić kostkę, potrzymac na ogniu 5 min, wyłaczyć i niech dochodzi pod przykrywką jeszcze jakieś 15-20min (mam taką co piszą żeby gotować 20min) Do dużego gara dorzucić pokrojoną paprykę i koncentrat pomidorowy (dałam pół słoiczka Międzychodzkiego a tak na marginesie Międzychód jest ode mnie 35km ) i pichcić aż papryka będzie taka jaką lubimy Podlać wodą jeśli za suche. Kostke sojową juz napęczniałą odsączyć na cedzaku i potem wrzucić do dużego gara, doprawic jeszcze sobie do smaku, chwile podgotować i zostawić pod przykrywką niech kostka przejdzie przyprawami. Przed obiadkiem dogotowałam sobie osobno ryż Basmati i zjadłam pół torebki z kopą leczo PYCHOTKA, jakbym jadła palcami to mogłabym powiedzieć PALCE LIZAĆ
|