Pozoracja przestępstwa.
Jedna z najważniejszych zasad procesu karnego - zasada prawdy obiektywnej przypomina, że "podstawę wszelkich rozstrzygnięć w postępowaniu karnym powinny stanowić prawdziwe ustalenia faktyczne"[art. 2§2 KPK]. Ustalenie, czy został popełniony czyn zabroniony i czy stanowi on przestępstwo jest podstawowym celem postępowania przygotowawczego - śledztwa lub dochodzenia.
Nie od dzisiaj wiadomo, że prawda jest jedna. Największy jednak problem z tym, że odróżnić ją od kłamstwa często nie jest łatwo. W postępowaniu karnym co pewien czas policjant, prokurator czy sąd staje wobec dylematu: czy faktycznie czyn o znamionach przestępstwa został popełniony, czy tylko zbieg okoliczności, albo ... czyjeś celowe działania sprawiają tylko takie pozory. Pozorowane bywają różne przestępstwa. Jedni dla uzyskania odszkodowania wzniecają pożary własnego magazynu, który wg kartotek aż trzeszczy od przepełnienia drogim i dobrze ubezpieczonym sprzętem. Inni fingują wypadek drogowy, bo dotychczas posiadany samochód marzy im się zamienić na nowszy. Pozoruje się samobójstwo na zabójstwo, żeby jeszcze po śmierci komuś zaszkodzić i odwrotnie - zabójstwo na samobójstwo, żeby odpowiedzialności za zbrodnię samemu uniknąć. W praktyce ścigania najczęściej chyba pozorowane są kradzieże i napady rabunkowe. Rzekome ofiary chcą ukryć własne nadużycia albo zależy im na uzyskaniu jakiegoś przekonującego argumentu usprawiedliwiającego okoliczności zaginięcia dokumentów, biżuterii itd. W jednym z opracowań poświęconych pozoracji rozbojów A. Lewandowski i B. Sygit wyliczyli aż 12 przykładowych sposobów fingowania tej zbrodni. Znalazły się tam przypadki cięcia się żyletką i samobiczowania gumowym wężem, samo - skrępowania sobie rąk i nóg, pobrudzenia odzieży, pokaleczenia pilniczkiem od paznokci , a nawet wykorzystania przypadkowego samo-postrzelenia się z broni palnej czy wszczęcia alarmu na ulicy. Jeszcze bardziej "spektakularne" pomysły stosują sprawcy, a najczęściej sprawczynie pozorowanych zgwałceń. Są wśród nich takie, które wcześniej wyraziły zgodę na odbycie stosunku, a potem z jakiś mniej lub bardziej czytelnych powodów nagle zmieniły zdanie. Czasem przyczyną takiego zachowania staje się zajście w ciążę, czasem jest to próba ratowania za wszelką cenę reputacji. Kazuistyka notuje pozorowane gwałty z zemsty lub w zamiarze szantażu. Niektóre źródła kryminologiczne wskazują, że młodszym kobietom zdarza się pozorować zgwałcenia także w sytuacjach, gdy nigdy jeszcze wcześniej nie odbywały stosunków płciowych. Zwraca też uwagę fakt, iż wśród kobiet pozorujących zgwałcenie spora grupa wykazuje zaburzenia osobowości o charakterze histerycznym, niektóre cierpią na schizofrenię czy epilepsję. Fałszywe ofiary zgwałcenia w celu uprawdopodobnienia swojej wersji zdarzenia czasem tylko zręcznie wykorzystują fakt odniesienia obrażeń w innej zupełnie sytuacji, ale bywa też, że podejmują różnorakie działania pozoracyjne. Wśród opisanych przed B. Sygita przykładów jest krepowanie ciała sznurem, obcinanie owłosienia na narządach płciowych, dokonanie celowej defloracji. Obrażenia zadawane były w okolicy narządów płciowych, ud i piersi przy pomocy paznokci, spinek do włosów czy szczotki do włosów. Rzeczywistymi ofiarami takich zachowań mieli być sąsiedzi, koledzy z klasy, dawni narzeczeni, nawet przełożeni w miejscu pracy. Szczególnie drastycznym wypadkiem pozorowania zgwałceń lub innych czynności o podłożu seksualnym są zabiegi jednego z rodziców w zamiarze skompromitowania drugiego rodzica. W jednej ze spraw matka kilkuletniej dziewczynki przy pomocy zaufanej osoby dokonała zakupu spermy o właściwościach odpowiadających cechom grupowym nasienia ojca dziecka. Spermą tą zaplamiła bieliznę dziecka zaraz po odebraniu go od ojca i zaniosła na policję. Nie przewidziała tylko pojawienia się nowej metody identyfikacji śladów biologicznych, jaką jest profilowanie genetyczne. W rezultacie, po wyjaśnieniu sprawy zamieniła się z byłym małżonkiem miejscem w areszcie śledczym.
Demaskowanie pozorantów, czyli odsiewanie prawdy od jej pozorów to także jedno z zadań kryminalistyki i medycyny sądowej. Gwoli sprawiedliwości, zdarzenia pozorowane to tylko niewielki odsetek czynów brutalnych, groźnych i niestety prawdziwych..