Akcjologa pracy socjalnej Dr A. Walczak

Wykład 11.03.2012

Etyka profesjonalnego działania

Wybrane cechy profesjonalnego działania

1. Świadome odwołanie się do wiedzy pedagogicznej, psychologicznej, filozoficznej, prawniczej „użytecznej” w pracy pedagoga

2. Łączenie wiedzy typu „wiem, że” z wiedzą proceduralną na typu „wiem jak” dla „wiem dlaczego” będącymi „wiedzą osobistą”(zdobyta w takcie pracy, cenimy ją sobie albo nie - czyli co jest ważne w naszej pracy a co nie)

3. wieloaspektowe spojrzenie na proces wychowania, opieki, pomocy, siebie samego i klienta oraaz wzajemne zawsze podmiotowe relacje

4. opracowanie indywidualnego kryterium akcjologicznego działania - pomocnego w preferencji własnej aktywności i w jej usensownieniu.

5. równoważenie w każdorazowym akcie aspektów, emocjonalnego, wyobrażeniowego, postulatywnego, racjonalnego - również w znaczeniu możliwego do zrealizowania i operacyjnego, działaniowego

6. uznanie w działaniu znaczącego czynnika sztuki (niepewności, ewentualnością, nieprzewidzialność problemu, zaskoczenie, niepowtarzalność sytuacji, intuicja)

7. konkretyzowanie się faktycznego (sensownego) obrazu działania podczas działania wyrażającego się:

- w samodzielnym badaniu własnej praktyki-konkretnych niestandardowych często

- w refleksyjnym analizowaniu praktyki (reflekcja „nad działaniem”, „w działaniu”, „dla działania”)

- modyfikacji działania, w których spożytkowuje się „wiedza własna” (dążymy aby było coraz lepsze)

Umiejętności stawiania pytań o to:

- co stanowi przedmiot wychowania, opieki, pomocy w ogóle i każdego z nich z osobna

- Jaka jest specyfika każdego z tych działań?

- Jakie jest ich znaczenie i dla kogo?

- Jakie procesy im towarzyszą?

- Jakie wyróznić można ich każdorazowe konteksty?

W kulturze profesjonalnego działania stapiają się w jedno

1. podstawa pedagoga

2. kształtowanie przez niego własnego działania profesjonalnego

Ja pedagog jako ten „trzeci” czyli kto?, dla kogo?, wobec kogo?

„Kim jest pedagog” - chodzi o odkrycie, czy też ujawnienie i „rozjaśnienie” takiego sensu jego bycia pedagogiem, który wskazywałby na jego sensowność

To nie chodzi o poszukiwanie racji jego istnienia lecz o to co stanowi o jego specyfice, co pozwala jemu samemu odpowiedzieć na pytanie: Kim jest?

W pytaniu „Kim jestem?” nie podważam własnego bycia lecz w istocie pytam o nie - jakie ono jest?, jakie ona ma być? I jeśli ma być jakieś to ze względu na co takie ma być?

JA- Akcjologiczne

Staje się warunkiem tego, bym była sobą przy założeniu, że fundamentalnym pytaniem nie jest „co człowiek czynić powinien? Lecz czym\kim jestem?

Czego „trzymać się” w określeniu tego „kto jest kto?”

- deotologia pedagogicznego działania (gr. Deon) - to co powinno być , to ci niezbędne

- zbiór podstawowych obowiązków, norm, reguł, powinności (wartości)

- to etyka kładąca nacisk na obowiązki lub normy jako kryterium oceny wartości moralnej czynu\działania - etyka normatywna

Deontologia - teoria moralności

- naczelna funkcja pełni pojęcie obowiązku, a nie jest w innych teoriach, pojęcie wartości, dobra, szczęsci lub cnoty

- najczęściej termin używany w obrębie etyki zawodowych

Co z etycznością?

- ethos to tyle co „środowisko”, „ domostwo” pole życia wszelkiej istoty żywej

- to miejsce, w którym roślina może się rozwijać bez przeszkód osiągając jego pełnię - owocować

Etyka według Paula Ricceura:

- odnosi się do podstawowego sposobu bycia człowieka w obszarze jego życia - dązenia do tego by życie było dobre

- moralność zaś jest czymś wtórnym i zasadzie się przede wszystkim na idei obowiązku normy i prawa

- główne zadanie, jakie stoi zatem przed pedagogiem będzie polegało na takim wniknięciu we własny spsób bycia padagogiem, które pozwoli na odkrycie, że „zakaz\nakaz są jedynie instrumentami w perspektywie o wiele bardziej podstawowego problemu, jakim jest spelnienie się człowieka

Etyczny wymiar bycia sobą pedagoga będzie polegał na:

- posiadaniu obowiązków wobec samego siebie i wobec wychowanka jako takiej samej osoby jak on

- wyznaczeniu działania z perspektywy dobra w oparciu o własną świadomość konieczności jego wyboru przez siebie samego z uwzględnieniem złożoności strukturalnej samej sytuacji wyboru, w którą wpisuje się ambiwalencja jako pewna jest stałość

- pole możliwości pedagoga wśród innych i dla innych - jako pedagog mogę coś lecz nie mogę czegoś co nie związane jest z moim miejscem

Pedagog postępuje „moralnie”

To taki, który ukierunkowany jest na realizację ustanowionego korpusu norm w zakresie bycia pedagogiem

O moralności versus etyce

- droga moralnych działań pedagogicznych wyznaczona zostaje wówczas przez etykę normatywną, którą zazwyczah pedagog „otrzymuje” od „zwierzchnika racji” do sluszności i sprawdzalności w powodzeniu w działaniu rychło może się przekonać.

- pedagog nie mając rozwiniętej wrażliwości akcjologicznej i nie będąc dojrzałym pod względem samodzielności w dokonywaniu wyboru w sytuacji dylematów moralnych, nie jest „wyposażony” w instrumenty potrzebne do odczytania znaczeń akcjologicznych jego własnych działań

Zadania Tishnera

- etyka osadzona na powinności zewnętrznej jest technokratyczna - zamiast uczyć myśleć według wartości uczy bez - myślenia

- bo to nie etyka ma uzasadniać samą siebie lecz człowiek - jego myśli i działania ja uzasadniają

Co postuluje etyka?

- -postuluje aby etyka zwłaszcza w jej praktycznym wymiarze a nie tylko jako wiedza stała się jednak „sztuką celnych odsłonięć”

- wówczas też ma szansę stać się „sztukę tworzenia dobra”

Takie ujęcie etyki jest knsekwencją przesunięcia akcentów jej rozumienia z ujęcia normatywnego na sytuacyjny

Można w tym miejscu zaryzykować z stwierdzenia że:

- postulat normatywności etyki pedagogicznej wynika z „nieporadzenia sobie” z wielowymiarowością relacji pedagoga z wychowankami lub z bezsilności wobec niedostatków otaczającego go rzeczywistości wychowania, w którą wpisane są również niepewność co do słuszności własnych poczynań jako pedagoga jak również lęk lub obawa przed niesprostaniem bycia pedagogiem

Bycie sobą a powinność:

- bycie sobą pedagoga jako bycie autentycznie w horyzoncie jego wrażliwości i dojrzałości akcjologicznej, o tyle staje się jego powinnością o ile dla niego samego jawi się jego wartość sama w sobie.

- rację ostateczną dla powinności wobec siebie samego będzie więc sama wartość bycia sobą

- Przekonanie o własnej powinności nie wynika z respektowania ogólnej normy czy chociażby wizji bycia sobą, ale jest aktem samowiedzy.

- Etyczny wymiar bycia sobą pedagoga poza normatywnością ani nie zwalnia go z kształtowania świadomości konsekwencji jako preferencji własnego bycia sobą jako wartości, ani też nie usprawiedliwia go za niepodejmowanie działań lub podejmowanie ich na włsny etyczny rachunek.

- Aby człowiek sam sięgał do źródeł własnej wrażliwości etycznej a zatem wrażliwości na drugiego człowieka bo to właśnie doświadczenie drugiego człowieka jest „źródłem doświadczenia dla ludzkiej samowiedzy etycznej” i która jest „doświadczeniem etycznym”.

3