Już od wieków praca była źródłem utrzymania, pewnego rodzaju spełnieniem i dobrodziejstwem. To dzięki ciężkiej pracy ludzie dochodzili do fortuny, dorabiali się majątków, budowali fabryki. Jednak niektórzy pomimo swej ciężkiej, mozolnej pracy nie dorobili się niczego. Byli wykorzystywani przez bogatsze warstwy społeczeństwa, które jak pasożyty zabierały ostatnie siły, ostatnie oszczędności, wzbogacając się na ludzkiej krzywdzie. W pozytywizmie spotykamy się z kultem pracy. Młode pokolenie wychodziło z założenia, że bez pracy niczego się nie osiągnie. Pracę uważało za podstawowe kryterium wartości człowieka, bowiem dzięki pracy nie tylko sam człowiek się wzbogaci, ale i państwo na tym zyska.
Upadek powstania styczniowego wpłynął na świadomość polskiego społeczeństwa oraz spowodował odejście od wcześniejszych ideałów walki narodowowyzwoleńczej, jako nieskutecznej w ówczesnej rzeczywistości. Tak więc hasło „Walka o wolność” zostało zastąpione hasłem „pracy”. Obowiązkiem „pracy u podstaw” pozytywiści obarczyli inteligencję i szlachtę. Propagowali rozwój oświaty wiejskiej, zakładanie szkół i bibliotek. Bohaterem pozytywistycznym stał się młody człowiek, wiejski nauczyciel, lekarz oraz inżynier. Program polskich pozytywistów obejmował oświatę, rozwój rolnictwa, nauki i techniki, rozwój przemysłowy kraju, a także wydźwignięcie z nędzy najuboższych warstw społeczeństwa. Pozytywiści porównywali społeczeństwo do żywego organizmu, który podlega ciągłemu rozwojowi. Po upadku powstania nasiliło się działanie ruchu emancypacyjnego, które spowodowane było pogarszającą się sytuacją kobiet. Kobiety zmuszone były przejmować obowiązki mężczyzn-mężów, którzy bądź to zginęli w powstaniu, bądź to zostali zesłani na Sybir. W odnalezieniu pracy przeszkadzały im braki w przygotowaniu zawodowym. Pozytywiści opowiadali się za kształceniem dziewcząt, za zakładaniem szkół zawodowych. Oprócz wyżej wymienionych problemów pojawił się jeszcze jeden, mianowicie problem asymilacji Żydów. Na terenie Polski w ciągu wieków osiedliło się kilka milionów Żydów, którzy w Polsce znaleźli warunki do życia i pracy. Pozytywiści żądali rozwiązania tzw. kwestii żydowskiej. Sądzili, że można to uczynić poprzez włączenie Żydów do wysiłku całego narodu. Jednym z prądów filozoficznych pozytywizmu był utylitaryzm. Była to kontynuacja znanych już w oświeceniu przekonań o użyteczności jednostki wobec społeczeństwa. Z utylitaryzmu zrodził się pozytywistyczny kult pracy. Praca bowiem była w tym okresie podstawowym kryterium wartości człowieka. W takich to warunkach tworzyli poeci i pisarze polscy.
Z motywem pracy spotykamy się w utworze Bolesława Prusa pod tytułem „Lalka”. Za przykład człowieka pracowitego, praktycznego i solidnego może posłużyć postać starego Jana Mincla, który od najmłodszych lat pracował w sklepie. Pracował dużo i od swoich pracowników również dużo wymagał. Uczył ich dyscypliny, wpajał nawyki oszczędzania. Dzięki swej ciężkiej pracy i idealnym zasadom dorobił się jednego z najbogatszych sklepów w Warszawie. Inny bohater „Lalki” - Ignacy Rzecki również kochał swoją pracę, był niezwykle uczciwy, pracowity, dokładny i szlachetny. Mimo to nie miał nic, ani domu ani oszczędności. Jego oszczędności stanowiły stara gitara i pies. Porównując te dwie postacie zauważymy, że nie wystarczy być oszczędnym, uczciwym i szlachetnym, aby dorobić się majątku, ale także trzeba mieć racjonalne podejście do życia i szczęście.
Poezja pozytywizmu miała spełniać zadania utylitarne i propagandowe. Przedstawicielami nowej epoki w poezji byli między innymi Maria Konopnicka i Adam Asnyk, którzy w swojej twórczości nie odeszli od kultu wiedzy i pracy. Adam Asnyk głosił potrzebę postępu nauki, demokracji i „pracy u podstaw” W wierszu „Do młodych” Asnyk zakreślił program ideowy. Poeta postawił przed młodym pokoleniem pozytywistów ambitne i wzniosłe cele. Przypomniał im, że muszą pamiętać o przeszłości, bez pracy minionych pokoleń młodzi byli by niczym. Przeszłości należy się szacunek, bo na niej „jeszcze się święty ogień żarzy”
Uważam, że takich ludzi należy szanować i podziwiać, gdyż są godni naśladowania. Praca nie hańbi, pracy się nie wolno wstydzić. W obecnych czasach również spotykamy ludzi, którzy dzięki pracy własnych rąk i wielu wyrzeczeniom dorobili się majątku. To tym właśnie ludziom wielu autorów poświęcało i poświęca swoje utwory, ponieważ jest to temat niezwykle żywotny i ponadczasowy. Bowiem z ludzi pracowitych i wytrwale dążących do celu trzeba brać przykład. Myślę, że wprowadzenie motywu pracy do twórczości pozytywizmu spowodowało fakt, że przez szereg stuleci ich twórczość będzie wiodąca.
1