OPIS I ANALIZA PRZYPADKU ROZPOZNAWANIA I ROZWIĄZANIA PROBLEMU WYCHOWAWCZEGO.
Dotyczy on trzech uczennic klasy II z lekceważącym stosunkiem do modlitwy.
1- Identyfikacja problemu i jego objawy.
Rozpoczęłam zajęcia katechetyczne z tą grupą w drugiej klasie. Od pierwszego spotkania dało się zauważyć lekceważące i prowokacyjne zachowanie tychże uczennic w trakcie modlitwy. Na prośbę o wspólną modlitwę nie reagowały, siedząc przeszkadzały rozmową innym. Z upływem czasu, w trakcie kolejnych katechez dało się zauważyć lekceważące uśmiechy i docinki w stosunku do innych koleżanek i kolegów, którzy się modlili. (Problem dotyczył: imiona trzech uczennic)
2- Geneza i dynamika zjawiska.
Modlitwa jest spotkaniem dwóch osób, Boga i człowieka. Osób, które się wzajemnie kochają i poszukują. Zatem świadomość tego spotkania w człowieku, jego miłość, dyspozycyjność wobec Boga to podstawowe elementy określające chrześcijańską modlitwę. Życie we współczesnym świecie nie należy do łatwych. Jan Paweł II w adhortacji apostolskiej Christifideles laici - zauważył między innymi niepokojące tendencje współczesnego świata: zobojętnienie religijne, ateizm, deptanie godności ludzkiej, różne konflikty. To wszystko przekłada się na zapomnienie o Bogu, na odrzucanie Go. W encyklice Sollicitudo rei socialis, papież zwraca uwagę na różne formy bałwochwalstwa; kult pieniądza, wiedzy, różne ideologie. Trudno w takiej sytuacji kroczyć drogą przykazań Bożych i oprzeć się wielu pokusom. By wytrwać przy Bogu trzeba być w bardzo bliskiej łączności z Nim. Łączność ta realizuje się na drodze sakramentów i modlitwy. Wśród młodzieży spotyka się dziś różne postawy wobec rzeczywistości modlitwy. Ogólnie można mówić o trzech: gorliwe i systematyczne stawanie do modlitwy, modlenie się na pokaz lub na „zaliczenie”, i oraz zupełne zaniechanie modlitwy.
W omawianym przypadku trzech uczennic mowa jest o zaniechaniu modlitwy. Dziewczęta wywodziły się z domów katolickich, bez przymusu uczęszczały na katechezę. Niestety całkowicie zaniechały uczestnictwa w niedzielnej liturgii i modlitwy. Nie rozumiały istoty i sensu modlitwy, twierdziły że szkoda na nią czasu. Swoje poglądy głośno i prowokacyjnie wypowiadały na forum klasy. Powodowało to brak skupienia u innych uczniów i pogłębiający się kryzys wiary wśród omawianych uczennic.
3- Znaczenie problemu.
Chrześcijanin podczas modlitwy buduje swoją przyjaźń z Bogiem, naśladuje Go, korzysta z Jezusowego daru wiary, nadziei i miłości. Istnieją też inne poważne przesłanki wskazujące na konieczność modlitwy. Otóż uczeń Jezusa ma modlić się ze względu na pełną zależność od Boga i z powodu sytuacji, w której przyszło mu żyć. Tylko Bóg prawdziwie nas kocha takimi, jakimi jesteśmy, tylko On może nam dać prawdziwe i wieczne szczęście. Podkreślają to nie tylko słowa Biblii ale i świadectwa wielu osób. Wielką niewdzięcznością i nietaktem jest unikanie kontaktu z Bogiem. Ponieważ także w ludzkich relacjach obowiązuje zasada wdzięczności i uprzejmości. Jako chrześcijanin powinienem chcieć się modlić również i dlatego, że widzę swoją słabość i bezradność wobec problemów, które napotykam. Potrzebuję modlitwy, by w czasach neopogaństwa wytrwać w wierze i być w przyjaźni z Bogiem. To natomiast prowadzi do miłości bliźniego, do ofiarności i bezinteresowności. Bez modlitwy życie w wierze będzie często bez sensu, pozbawione świadectwa.
Postawa, którą reprezentowały uczennice, była w sprzeczności z ich obecnością na katechezie. Groziła ponadto chęcią jej naśladowania przez innych uczniów. Głównym celem katechezy jest zaś doprowadzenie uczniów do liturgii i sakramentów. Nie osiągnie się go bez wychowania do modlitwy. Dlatego pełna obaw o rozwój duchowy uczennic a także o ich życie według zasad podjęłam się przeciwdziałać zaistniałemu problemowi.
4- Prognoza.
-pozytywna: Na skutek podjętych działań należy spodziewać się, że modlitwa stanie się dla nich świadomym spotkaniem z Bogiem. Poprzez poznanie prawdy o istocie modlitwy i próbę jej praktycznej realizacji, będzie można odmienić negatywne emocje i złość tkwiącą w uczennicach.
Ukazując pozytywne wzorce i skutki modlitwy, poznają na czym polega istota modlitwy, jakie są jej właściwe wzorce i sposoby. Stworzone zostaną wewnętrzne i zewnętrzne warunki, aby modlitwa w ich życiu zaistniała. Wszystko to jednak zaowocuje, jeśli dziewczęta mają wiarę w Boga.
-negatywna: Jeśli wiara dziewcząt jest za mała, można założyć, iż problem będzie się pogłębiał. Doprowadzi on do ucieczek z lekcji albo otwartej agresji w stosunku do katechety. Ich zachowanie będzie się charakteryzowało brakiem chęci poprawy, lekceważeniem okazji do czynienia dobra.
5- Propozycja rozwiązania problemu.
Koniecznością stała się rozmowa indywidualna z uczennicami i ich rodzicami. Po konsultacji z księdzem z parafii św. Józefa Maciejem Jasińskim, przyjęto następujący plan. W miarę jego realizacji uświadamiać uczennicom, że nie da się oddzielić życia chrześcijanina od modlitwy. W tym celu należy posługiwać się Biblią, literaturą chrześcijańską, nauczaniem Kościoła oraz świadectwem katechety jak i innych uczniów. Ukazywać im, jak bardzo nasze życie zależy od Boga.
W tym kontekście wskazane będzie posłużenie się konkretnymi uzasadnieniami. Modlitwa porównana do spotkania z Przyjacielem może być przekonywująca. Nie można bowiem przyjaźnić się z kimś bez wzajemnego spotkania, spędzania czasu, tak więc nie można budować przyjaźni z Chrystusem bez świadomych i częstych spotkań z Nim. Jeśli kocham, to mam czas dla drugiej osoby, tęsknię za nią. Równie ważnym jest przypomnienie, że modlitwa jest dla człowieka darem. To Bóg nas uzdalnia do spotkania z Nim. Jezus proponuje przyjaźń a człowiek podejmuje wolną decyzję. Zatem nie musisz ale chcesz, bo On Cię kocha. Nic w takiej argumentacji nie jest na siłę, istnieje pełna dobrowolność. Jest to bardzo bliskie myśleniu współczesnej młodzieży. Konieczność modlitwy będzie pokazywana obiektywnie i zachęcająco, tak, by dała się przekonać, że sama jej potrzebuje, jak ryba wody. Chodzi o wewnętrzne zaakceptowanie, odkrycie, iż rzeczywiście „opłaca się” modlić. Rzeczą bardzo wskazaną będzie dzielenie się osobistym doświadczeniem katechety i uczniów ze znaczenia modlitwy w ich życiu. Własny przykład ma dużą siłę oddziaływania.
W tych działaniach zastosowana będzie gradacja argumentów; najpierw zostanie pokazana osobowa wartość modlitwy, dotycząca budowania przyjaźni z Chrystusem i korzystania z Jego daru, zaproszenia. Podawanie pełnej argumentacji jest niezbędne, bowiem różne argumenty inaczej przemawiają do każdego. Nigdy do końca nie wiemy, co do kogo „przemówi” i przekona go.
6 - Wdrożenie oddziaływań.
Po rozmowie z uczennicami okazało się, że z domu rodzinnego nie wyniosły umiejętności modlitwy. Jedna z uczennic wzór religijności czerpała od babci, która nie była dla niej autorytetem. Rodzice zdziwili się, że jest to w ogóle problem. Nie uczestniczą jako rodzina we Mszy świętej niedzielnej. Dzieci zostały posłane na katechizację, żeby się czegoś o wierze nauczyć. Te modlitwy, które dziewczęta znały, poznane zostały na katechezie. Zwrócono rodzicom uwagę, że to już nie jest tylko problem braku modlitwy ale i problem postawy, która jest złym przykładem dla innych. Rodzice zgodzili się, że coś z tym trzeba zrobić, nie bardzo wiedząc co.
Początkowo po rozmowie indywidualnej, uczennice przyjęły postawę „wyczekującą” i raczej obojętną. Osiągnęłam jednak to, że dzięki przykładowi Jana Pawła II, dziewczęta w trakcie wspólnej modlitwy wstawały.
Realizacja zamierzeń najpierw skupiona została na wytworzeniu w uczennicach wewnętrznej dyspozycji do modlitwy. Odbywało się to przez:
Kształtowanie czystego sumienia (zachęta do ciągłej weryfikacji decyzji i czynów, zachęta do empatii)
Kształtowanie czystości serca ( uświadamianie istnienia współczesnych zagrożeń, które w imię pseudo-wolności tak naprawdę zniewalają człowieka, dostarczanie argumentów na szkodliwość wszelkich nałogów)
Kształtowanie czystości ducha (pokazanie na czym polega umiejętność opanowania myśli, wyobraźni, tylko człowiek opanowany może stać się w modlitwie darem miłym Bogu)
Kształtowanie czystości działania ( inaczej czystość intencji; to nic innego, jak umiejętność podporządkowania swojej woli- woli Boga)
Po tym etapie człowiek staje się niejako predysponowany do owocnego spotkania z Bogiem. Jest to etap bardzo złożony, mogący trwać długo, w zależności od poziomu wiary i motywacji danej osoby.
Następnie należy rozpocząć etap przygotowania sfery zewnętrznej, dotyczącej ciała człowieka. Należy więc tu wymienić czas, miejsce i postawę modlącego.
Ten etap odbywał się systematycznie przy okazji każdej modlitwy. Poprzedzona ona zawsze była przypomnieniem i wytłumaczeniem zasad, zachęceniem do pomyślenia nad intencją modlitwy. Wykorzystano tutaj różne formy modlitwy:
wspólną ( przed i po nauce, przed ważnymi i trudnymi wydarzeniami z życia klasy, śpiew, spotkania modlitewne połączone z celebracją różańca, drogi krzyżowej czy koronki do Miłosierdzia Bożego)
indywidualną ( refleksja nad swoim postępowaniem w trakcie lekcji, zachęta do modlitwy wstawienniczej za innych, spontaniczne wezwania modlitewne w czasie lekcji, stosowanie form medytacyjnych przy okazji oglądanych filmów czy obrazów, zachęta do działalności modlitewnej w Kole Żywego Różańca)
wspólnotową (w parafii przy okazji rekolekcji, nabożeństw, spotkań parafialnych dla bierzmowanych i innych okazjonalnych spotkań w parafii)
Cały czas w trakcie tego procesu wprowadzano w trakcie lekcji elementy świadectwa katechety i innych uczniów, dzięki czemu pokazywano efekty dobrej, szczerej i wytrwałej modlitwy.
Systematycznie prowadzono rozmowy indywidualne z każdą z uczennic, dzięki którym mogłam poznać problemy jakie rodzą się w ich sumieniu w miarę, jak zdobywały wiadomości o modlitwie.
Przy okazji zebrań z rodzicami w rozmowach indywidualnych proponowano wspólne czytanie Pisma świętego w rodzinie.
7- Efekty oddziaływań.
Proces wychowania do modlitwy przebiegał różnie u każdej z uczennic. U wszystkich zaś zakończył się sukcesem. Jedna z nich w klasie trzeciej przystąpiła do Koła Żywego Różańca, wszystkie były dopuszczone do sakramentu bierzmowania. Inna zdobyła się nawet po swoim bierzmowania na świadectwo wobec klasy, które polegało na powiedzeniu, „że nie zdawałam sobie sprawy ile pozytywnych uczuć jest związanych z wiarą i sakramentami.” Dzisiaj wiem, że w szkole licealnej aktywnie działa jako wolontariusz na rzecz domu dziecka. Wszystkie pozbyły się buntu wobec wiary, stały się otwartymi i życzliwymi wobec innych. Myślę, że modlitwa wstawiennicza innych też im w tym procesie pomogła.
Do opisu wykorzystałam wiedzę zdobytą w trakcie warsztatów dla katechetów organizowanych przez Wydział Katechetyczny we Włocławku.
Oraz zdobytą na warsztatach metodycznych organizowanych przez Centrum Szkoleniowe Klanza w Lublinie: Uczeń trudny 3-4 II 2003 zał nr.
Budowanie więzi z uczniami - 17 - 18 IX 2005 zał. Nr
LITERATURA:
1- Katechizm Kościoła Katolickiego. Warszawa 1994 część 4
2-Gogola J. Teologia życia duchowego. Warszawa 1999 część 3 s 65 - 67 i 70 - 72
3- Hadryś. J. Aby lepiej modlić się. w: Katecheta n5/ 2000 s 22
4- Tenże. Warunki dobrej modlitwy. w. Katecheta n9/ 2000 s 23-27
Barbara Miller
Zespół Szkół nr 9 Gimnazjum nr3 we Włocławku.
Barbara Miller
Zespół Szkół nr 9 Gimnazjum nr3 we Włocławku.