SYN MARNOTRAWNY ( wg obrazów H. Boscha i Rembrandta van Rijn )
[ Wojna postu z karnawałem 3'14 ] 17. 12. 1991 r. muz P. Gintrowski sł. J. Kaczmarski
a. Jestem młody, nie mam nic i mieć nie będę.
e. Wokół wszyscy na wyścigi się bogacą,
F. Są i tacy, którym płacą nie wiem za co,
G. Ale cieszą się szacunkiem i urzędem,
a. F. G. a. Bo czas możliwości wszelakich ostatnio nam nastał ...
F. G.
a. Mogę włóczyć się i żyć z czego popadnie,
e. Mogę okraść kantor, kościół czy przekupkę,
F. Żyć z nierządu albo doić chętną wdówkę,
G. Paradować syty i ubrany ładnie -
a. F. G. a. A chyłkiem, jak złodziej o zmroku wymykam się z miasta ...
F. G.
a. Mogłem uczyć się na księdza lub piekarza
e. ( Duch i ciało zawsze potrzebują strawy ),
F. Na wojaka mogłem iść i zażyć sławy,
G. Co wynosi i przyciąga - bo przeraża,
a. F. G. a. A młodość to ponoć przygoda, a wojsko to szkoła ...
F. G.
a. Mogłem włączyć się do bandy rzezimieszków,
e. Niepodzielnie rządzić lasem lub rozstajem,
F. Zostać mnichem i dalekie zwiedzać kraje
G. Rozgrzeszając niespokojne dusze z grzeszków,
a. F. G. a. A chyłkiem przez życie przemykam i drżę, gdy ktoś woła ...
F. G.
a. Jestem młody, jestem nikim - będę nikim.
e. Na gościńcach zdarłem buty i kapotę.
F. Nie obchodzi mnie co będzie ze mną potem,
G. Tylko chciałbym gdzieś odpocząć od paniki,
a. F. G. a. Co goni mnie z miejsca na miejsce o głodzie i chłodzie ...
F. G.
a. Ludzie, których widzę - stoją do mnie tyłem :
e. Ten pod bramą leje, ów na pannę czeka.
F. Nawet pies znajomy na mój widok szczeka ...
G. Sam się z życia nader sprawnie obrobiłem,
a. F. G. a. Więc chyłkiem powracam do domu o zmroku - jak złodziej.
F. G.
a. Jakaś ciepła mnie otacza cisza wokół,
e. Padam z nóg i czuję ręce na ramionach,
F. Do nóg czyichś schylam głowę, jak pod topór.
G. Moje stopy poranione świecą w mroku,
a. F. G. a. Lecz panika - nie wiem skąd wiem - jest już dla mnie skończona ...
a. F. G. a. Lecz panika - nie wiem skąd wiem - jest już dla mnie skończona ...