Jak ocenić stopień zagrożenia ze strony grup religijnych? (Skala Bonewitsa)
Piotr Pawelec, Nomos - kwartalnik religioznawczy, nr. 14/1996, s. 140-143 Żródło: Ośrodek Inform. o Sektach i Nowych Ruchach Religijnych Służew
Od jakiegoś czasu w Polsce bardzo nasiliła się działalność różnego rodzaju grup religijnych, nieznanych wcześniej. Osoba, próbująca się zorientować co do tego, czy i w jakim stopniu dane wyznanie jest niebezpieczne dla trafiających doń konwertytów może mieć z tym problem, jeśli do swego zadania podejdzie rzetelnie. Nie może bowiem kierować się plotką - ta ze swej natury bowiem wypacza rzeczywistość poprzez uprzedzenia: na obcych najłatwiej skoncentrować niechęć - ale również informacje prasowe często nie są miarodajne, gdyż oparte właśnie na plotce lub na nie sprawdzonym źródle.
Podobnie osoby opuszczające grupę nie są bynajmniej miarodajne, bo odchodząc z niej muszą zanegować swoją w niej przeszłość na podobnej zasadzie, jak wchodząc w grupę reinterpretowali swoje "przedgrupowe" życie jako złe. Ich problemy psychiczne mogą się rodzić na skutek odejścia a nie wejścia w grupę, choć oczywiście może być różnie. Jak widać, nawet po tak pobieżnym spojrzeniu na zagadnienie nie jest łatwo wydać rzetelny sąd o grupie, zwłaszcza takiej jak nowy ruch religijny.
Są jednak narzędzia, które, choć niedoskonałe, ułatwiają to zadanie. Należy do nich Advanced Bonewits Cult Danger Evaluation Frame (the ABCDEF), czyli Zaawansowany Formularz Bonewitsa Oceny Zagrożenia ze Strony Kultów. Wygodniejszą nazwą polską (choć nie dającą abecadłowych skojarzeń, o które autorowi oryginału najwidoczniej chodziło) będzie chyba Skala Bonewitsa.
Składa się na nią piętnaście czynników, będących jakby punktami odniesienia do grupy. Każdemu z nich należy przypisać wartość w skali od jeden do dziesięciu, przy czym niższe wartości (1, 2) odpowiadają niskiemu poziomowi danego czynnika w grupie, a wartości bliższe dziesięciu - wysokiemu. Ogólny wniosek można wyciągnąć dopiero po zsumowaniu wszystkich wyników cząstkowych. Najniższy możliwy wynik (15) daje obraz kompletnie anarchistycznej grupy, a najwyższy (150) przywodzi na myśl silnie autorytarne i apodyktyczne metody sprawowania władzy. Uznane kościoły i organizacje religijne plasują się z reguły w okolicach środka skali. Czynniki, które należy ocenić (każdy w dziesięciostopniowej skali) są następujące:
1. władza wewnętrzna: poziom wewnątrz grupowej władzy politycznej, jaką ma przywódca(y) nad członkami;
2. mądrość, jaką przyznaje sobie przywódca(y), zakres deklarowanej nieomylności co do swoich decyzji;
3. mądrość przyznawana przywódcy(om) przez członków, zakres zaufania co do podejmowanych przez niego (nich) decyzji;
4. dogmat - sztywność nauczanego wzorca rzeczywistości, zakres doktrynalnej niepodatności na zmiany;
5. rekrutacja - nacisk, jaki się kładzie na przyciąganie nowych członków, zakres nawracania;
6. grupy frontalne - ilość grup pomocniczych używających innej od grupy macierzystej nazwy;
7. majętność - ilość pieniędzy i/lub majątku pożądanych lub otrzymywanych, nacisk na donacje ze strony członków, ekonomiczny styl bycia przywódcy(ów);
8. władza polityczna - zakres zewnętrznej władzy pożądanej lub utrzymywanej;
9. manipulacja seksualna - wykorzystywanie członków przez przywódców, zakres kontroli nad życiem płciowym członków;
10. cenzura - zakres kontroli nad dostępem członków do zewnętrznych źródeł opinii na temat grupy, jej doktryny i przywódców;
11. kontrola nad porzucającymi grupę - intensywność wysiłków skierowanych na zapobieganie zjawisku lub na powtórne nawracanie tych osób;
12. aprobata przemocy w wypadku użycia jej przez lub dla grupy, doktryny lub przywódcy(ów);
13. paranoja - ilość strachu przed prawdziwymi lub wyimaginowanymi wrogami, a także przypisywana oponentom władza;
14. ponurość - siła dezaprobaty wobec żartów o grupie, o jej doktrynie lub przywódcy(ach);
15. wyzbycie się woli - siła podkreślania wyzbycia się przez członków odpowiedzialności za decyzje osobiste, zakres pozbawienia zdolności samostanowienia jednostki przez grupę, jej doktrynę lub przywódcę(ów).
Niewątpliwą, istotną słabością Skali jest brak ukazania metody, za pomocą której można dokonać nieodzownych do dokonania oceny obserwacji. Sam Bonewits nie oferuje tutaj niczego szczególnego: zaznacza, iż można dokonywać praktycznych ocen z użyciem Skali, pod warunkiem, że wszystkie numeryczne określenia [czynników] są oparte na dokładnej i nieobciążonej (unbiased) obserwacji rzeczywistego zachowania (w odróżnieniu od oficjalnie deklarowanego stanowiska)". Nie daje jednak wskazówki, w jaki sposób takie obserwacje poczynić. Ta otwartość daje za to możliwość dokonywania ocen nawet względnym amatorom, bez sięgania po finezyjny aparat poznawczy. Kilka warunków musi być jednak dopełnionych, aby wynik badania był rzetelny, niezależnie od tego, czy oceny będzie dokonywał obeznany z tematyką profesjonalista czy zaniepokojony rodzic lub dziennikarz. Po pierwsze Skalę wypełnia się na podstawie obserwacji. Wyklucza to więc informacje z drugiej ręki, artykuły prasowe itp. To nie jest obserwacja. Grupę trzeba poznać osobiście, choć czasem może być to z różnych względów utrudnione. Trzeba porozmawiać z członkami grupy, uczęszczać na organizowane przez nią spotkania, posłuchać, co mówi jej przywódca. Należy także zapoznać się z ich oficjalną doktryną (np. czytając literaturę oferowaną przez grupę), bo choć poziom deklaratywny może być różny od stanu faktycznego, to jednak można się dowiedzieć w ten sposób, za co się grupa Uważa, co chce osiągnąć, kim jest dla niej jej przywódca. Na podstawie uzyskanych tą drogą wskazówek dużo łatwiej będzie wyznaczyć kierunek obserwacji i wiadomo będzie, o co konkretnie można pytać, czego i gdzie szukać. Obserwować można wiele elementów, ale generalnym kluczem doboru są tu czynniki podane w samej Skali. Szerokość potraktowania tych czynników będzie już zależała od potrzeb oraz możliwości badacza. W wypadku naprawdę profesjonalnych obserwacji do Skali muszą być one dosyć szeroko zakrojone i czasochłonne. Przeprowadzana obserwacja ma mieć charakter nieobciążony uprzedzeniami w stosunku do obiektu badań. Nie oznacza to, że nie należy mieć własnego zdania na temat danej grupy. Trzeba jednak przyjąć, że prezentowane przez siebie stanowisko, niezależnie od tego, czy pozytywne czy negatywne, może być błędne. Szczególnie przydatną umiejętnością jest zatem przyjęcie czasem wobec prezentowanego przez siebie stanowiska roli advocatus diaboli i poszukiwanie elementów, które nasze wcześniejsze zdanie mogłyby obalić. Jeżeli z góry się założy, iż ma się rację i całe "badanie" ma jedynie tę rację legitymizować, to jest to właśnie obciążenie uprzedzeniami (lub nazbyt pozytywnym odniesieniem się) do grupy. Wtedy jest to jedynie polowanie na czarownice lub apologetyka. Jednego i drugiego trzeba unikać, gdyż zamazuje rzeczywisty obraz.
Drugą metodologiczną słabością Skali Bonewitsa jest brak usystematyzowanego schematu przydzielania punktów. Z innego punktu widzenia trudno się temu dziwić: ciężko stosować ten sam wzorzec wobec skrajnie różnych grup. Wydaje się, że dobrym, aczkolwiek nie do końca pozbawionym obciążeń sposobem mogłoby być przyjęcie grupy modelowej, wobec której byłyby określane punkty wobec innych grup. Grupa taka powinna mieścić się raczej w środku skali niż na jej obrzeżach (łatwiej stosować odniesienia obustronne - "wyższe-niższe punkty" - niż określać w jedną stronę, na ile inna grupa ma w danej kategorii więcej punktów). Ideałem byłoby, gdyby grupa modelowa konotowała się dla badającego obojętnie - bo choć nie ma to znaczenia z doktrynalnego punktu widzenia (grupa może mieć najprzeróżniejszą orientację religijną - nie to jednak bada skala), to może to zaważyć na ocenie. Zbyt pozytywnie konotowana grupa modelowa może wpłynąć na ostrzejsze potraktowanie grup badanych. Sytuacja odwrotna może natomiast doprowadzić do zbytniego "przymknięcia oka" na grupę badaną.
Kolejną sprawa wartą podkreślenia jest to, że Skala Bonewitsa, oparta, jak twierdzi sam jej autor, na założeniach psychologii humanistycznej, dotyczącej rozwoju osobowego i zdrowia psychicznego i na wieloletnich obserwacjach, nie jest przeznaczona do oceny perspektyw rozwoju duchowego. Jest to bowiem zbyt subiektywne i nie da się rzetelnie ująć w żadna skalę, z wyjątkiem prezentującej określoną opcję religijną. Nie określi się więc za pomocą Skali stopnia zagrożenia dla życia duchowego bądź religijnego jednostki. Wynik, który otrzymamy po wypełnieniu Skali Bonewitsa, wskazuje jedynie na typ orientacji Grupy, jeśli chodzi o zasady międzyludzkie w niej obowiązujące - na ile zezwalają jednostce na swobodę myśli i interpretacji tego, co się wokół niej dzieje oraz na wolność wyboru. Można więc ocenić zachowanie przywódcy wobec grupy ale nie to, czy grupa ideologicznie ma rację: czy tylko lider sprowadził grupę na manowce, czy też już w założeniach myli się. Ma to jeden pozytywny wydźwięk: za pomocą Skali można badać nie tylko grupy o charakterze religijnym, ale również wszelkie inne organizacje.
To, co z jednej strony jest zaletą Skali Bonewitsa - jej otwartość pozwalająca na przebadanie nią wielu grup nie tylko religijnych, o czym wspomniano wyżej, z drugiej strony jest jej wadą - nie pozwala bowiem na dostateczne określenie techniki wypełniania skali. Skazuje to potencjalnych użytkowników tego narzędzia na większą lub mniejszą subiektywność (w zależności od stopnia precyzji w wypełnianiu skali). Jednak niewątpliwie dobrze użyte narzędzie może być nieocenioną pomocą dla różnych osób. Na bezrybiu i rak ryba?...
3