Załącznik nr 2
„Dlaczego kasztanowce chorują…?”
Zły motyl, którego nazwano szrotówek kasztanowcowiaczek dziewięć lat temu pojawił się w naszym kraju.
Motyl ten przenosi chorobę, która niszczy nasze drzewa - drzewa kasztanowca. Od tego czasu wszystkie nasze kasztanowce bardzo chorują.
Kiedy na dworze jest ładnie i ciepło motyl ten składa jajeczka, z których rodzą się larwy żywiące się liśćmi kasztanowca. Larwy są ciągle bardzo, bardzo głodne i ciągle chcą jeść więcej, i więcej. A drzewa cierpią, chorują, pojawiają się na ich pniach rany, opadają liście, drzewa umierają, bo nie mają siły się bronić.
Dlatego musimy im pomóc!
Jak to zrobić?
Wszyscy, zarówno dzieci, jak i dorośli, musimy chwycić grabie w dłoń, zagrabić liście ze złymi larwami, najlepiej od razu po ich opadnięciu i spalić w ognisku, żeby już nie szkodziły naszym drzewom.
To bardzo skuteczny sposób walki z chorobą, a zły motyl nie będzie się już przenosił z miejsca na miejsce i nie będzie zarażał nowych drzew.