Podczas kilku ostatnich lekcji języka polskiego poznaliśmy dzieło Szekspira pt. "Makbet". Utwór ten reprezentuje poglądy panujące na przełomie Odrodzenia i Baroku. Uważam, że porusza on wiele wciąż aktualnych spraw, a najważniejszą z nich jest bezpardonowa walka o władzę. Właśnie dlatego chciałbym przedstawić w mojej pracy postać Makbeta- zaślepionego władzą potwora.
Makbet był dzielnym, okrytym wojenną chwałą, wiernym rycerzem króla Dunkana. Kiedy pewnej nocy wraz ze swym przyjacielem Banko spotkali czarownice one powiedziały, że Makbet zostanie tanem kawdoru i królem Szkocji, ale dziedzicami korony będą potomkowie Banka. Kiedy pierwsza przepowiednia sprawdziła się jego żona skłoniła go do zamordowania króla Dunkana. Następnie zamordował jeszcze pokojowców królewskich kierując tym samym podejrzenia na królewskich synów. Po pewnym czasie został obwołany królem. Makbet nie chcąc aby spełniła się przepowiednia dotycząca Banka rozkazał zabić go oraz jego syna. Niestety, a może i na szczęście synowi Banka udało się uciec. Nie mogąc wytrzymać wyrzutów sumienia oraz niepewności Makbet wybrał się jeszcze raz do czarownic. Tym razem przepowiedziały mu, że zostanie pokonany tylko wtedy, kiedy las Birmański podejdzie pod jego zamek, a pokonać go może jedynie człowiek nie urodzony metodą naturalną. On zaś ucieszył się ponieważ wydawało mu się to nie!
wykonalne. Kiedy zbiegł jeden z dostojników rozkazał zamordować jego żonę i dzieci.
Jednak przepowiednia sprawdziła się. Żołnierze przeciwnej armii podeszli pod mury zamku pod osłoną gałęzi, a on zginął z rąk Makdufa, który urodził się przy zastosowaniu cesarskiego cięcia.
Początkowo Makbeta poznajemy jako zacnego i mądrego przywódcę wojsk. Wygrane bitwy świadczą o jego odwadze i waleczności. Jednak kiedy został tanem kawdoru jego ambicje wzięły górę nad przyzwoitością. Stał się podstępnym i obłudnym człowiekiem. Oczywiście dużą rolę miała w tym jego żona. Po kolei bezwzględnie eliminował wszystkich, którzy mogli być zagrożeniem dla tronu. Zdał sobie sprawę, że wpadł w pułapkę, ale według niego jedynym wyjściem było dalsze prowadzenie takiej tyrańskiej polityki. Teraz nie mógł już nikomu ufać, nawet żonie. To przecież ona namówiła go do tego co zrobił. Kiedy jeden z dostojników uciekł do przeciwnego obozu Makbet w nieludzki sposób zabił jego żonę i dzieci. Podczas tego zdarzenia ujawniają się jeszcze takie cechy jak gwałtowność i porywczość. Kiedy umarła jego żona stracił sens życia. Przypuszczam, iż ten proces rozpoczął sięo wiele wcześniej, ale momentem przełomowym była właśnie śmierć żony. Wtedy to wypowiedział następujące słowa, które warto!
zapamiętać:
"Życie jest tylko wędrującym cieniem,
Nędznym aktorem, który swoją rolę
Przez parę godzin wygrawszy na scenie
W nicość przepada- powieścią idioty,
Głośną, wrzaskliwą i nic nie znaczącą."
Reasumując uważam, że Makbeta można zaliczyć do postaci tragicznych. Oczywiście różni się on trochę od tragicznych postaci z antyku. Tamci nie mieli wyboru, a jego zgubiła ślepa wiara w przepowiednie i podatność na namowy żony. To on sam wybrał swoją przyszłość, nad jego umysłem wzięła górę żądza władzy. Utwór ten pokazuje co się dzieje z człowiekiem, który za wszelką cenę dąży do zdobycia władzy. Jest on wtedy zdolny do wszystkiego, nawet do morderstwa.