O skutecznej policji, G.K. Chesterton


O skutecznej policji

Niedawna fala morderstw, których sprawców nie wykryto, wywołała naturalnie dyskusję o problemach policji. Osoby, które się na ten temat wypowiadały, uznawały na ogół, że w takiej sytuacji wypada zażądać, aby policja była "lepiej zorganizowana". Człowiek nowoczesny jest bowiem wielkim orędownikiem organizowania i porządkowania, co dotyczy wszystkiego z wyjątkiem jego własnych idei.

Moim zdaniem, to nie jest wystarczające lekarstwo. Po pierwsze, policja brytyjska i tak jest już o wiele bardziej scentralizowana i potężna, niż kiedykolwiek planowano i niżby to wynikało z naszego narodowego upodobania do wolności. Po drugie, całe to rozumowanie opiera się na błędzie. Organizacja bardzo często oznacza jedynie, że ludzie stają się częścią maszynerii, zaś maszyneria jako taka bynajmniej nie jest skuteczna. Maszyneria może być szybka, ale może być także powolna - ba, pozostawiona sama sobie w ogóle zastyga w bezruchu. Stworzono już na świecie perfekcyjne systemy, w których wszystko chodziło jak w zegarku - na przykład chińską lub bizantyjską hierarchię pałacową lub etykietę dworską w Hiszpanii, w mrocznym, schyłkowym okresie hiszpańskich dziejów. (...)

O skuteczności tak naprawdę decyduje co innego. Najważniejszy jest stosunek człowieka do pracy, a także przyczyny, dla których jest to stosunek taki a nie inny. I to jest właśnie sprawa, nad którą myślący ludzie powinni się zastanowić. Gdybym uważał, że policja jest nieudolna, nie ograniczyłbym się do reform, polegających na tym, żeby przełożyć stos papierów z jednego biurka na inne, żeby zmienić parę nazw, przesunąć parę jednostek w ramach struktury urzędu czy też dać jednemu nieudolnemu urzędnikowi więcej władzy nad innym nieudolnym urzędnikiem. Gdybym chciał reformować policję, zacząłbym od tego, żeby się dowiedzieć, czy policjanci są niezadowoleni, a jeśli tak - czy nie mają aby powodów. (...)

Nowoczesna idea doskonałej organizacji jest niewykonalna i wewnętrznie sprzeczna. Idea ta oznacza ni mniej, ni więcej, że wszystko powinno być pod kontrolą (...). Ale na świecie istnieje jedynie ograniczona liczba policjantów i jeśli będą oni tracić energię na drobne, bezsensowne działania, nie starczy im już energii na działania poważne i celowe. (...)

Wynika to z elementarnego zdrowego rozsądku i było oczywiste dla naszych przodków, którzy streścili to w łacińskiej prawniczej sentencji: "de minimis non curat lex" - co znaczy, że prawo nie zajmuje się drobiazgami. W naszym współczesnym ustawodawstwie dzieje się dokładnie na odwrót. Prawo usilnie stara się regulować każdy drobiazg. Nasi policjanci są tak zajęci wielką masą błahostek, że trup na ulicy czy rozbój w biały dzień jawi im się tylko jako niespodziewana i irytująca praca dodatkowa, którą muszą wykonać, kiedy już uporają się z codziennymi obowiązkami. Nikt nie może oczekiwać, że się na tym skupią. Nic dziwnego, że w naszym systemie prawnym "de maximis non curat lex".

Gilbert Keith Chesterton



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
9 1 2 policja siły środki
perswazja wykład2 2011 Zasady skutecznej perswazji Petty & Cacioppo
Maści – rodzaje i skuteczność
Hołubiczko Artura Współpraca Policji z samorządem w sprawie wykroczeń
6 nawykow skutecznego szefa 6nawyk
highwaycode pol c20 sygnaly policjii innych (str 104,105)
badania przesiewowe skuteczna profilaktyka
Klucz do skutecznej komunikacji
policjant
Durham Chester street
Glodne emocje Jak schudnac madrze skutecznie i na zawsze glodne

więcej podobnych podstron