Hai

Valgaav i Xelloss szli po chodniku z transparentami anty-rasistowskimi.

-Nie chcemy tu małpiszonów! Nie chcemy tu małpiszonów!- wrzeszczeli

Zmęczyli się, więc siędli sobie na skrzyni z piaskiem.

-Uff uff...ech te transparenty są ciężkie-powiedział Xell

Nagle pokrywa się poruszyła, a Xella i Valla zwaliło na ziemię. Pokrywa się podniosła, a ze

skrzyni wyskoczyła Ninka i wrzasnęła:

-Kawaaaiiiii!!!

Jak zawsze miała na sobie gumaki na szelkach, a śmierdziała świeżym mlekiem.

-Siedziałaś w skrzyni?- spytał Xell

-Nie, ja po prostu wykopałam sobie tunele, łączące moją farmę ze skrzyniami na piasek.

-Ale pomysły masz >,>

-Poczekaj, zaraz przyjdzie Lina, tylko musi się przecisnąć przez tą wąską szparę.

Chwileczkę odczekali, a ze skrzyni wyskoczyła Linka i wrzasnęła:

-Mangaaazyyyn!!^^

-Yyy- Valla zatkało

-To ja idę na ryby...ciał-powiedziała Ninka i poszła

-Lina, a Ty co tu robisz? Też chcesz protestować?

-Pewnie, że chcę, dawaj no mię tutej tą tablicę, już ja im dam XD!!

-Hai!

Lina wzięła tablice, najpierw się wyrąbała, a później ludzie mało jej nie zgnietli, w wyniku

czego po pięciu minutach poturbowana wróciła do miejsca spotkania.

-Arrghh- złości sie Linka-idę tam jeszcze raz

Ruda nie miała już transparentów, bo wśród ludzi gdzieś je zapodziała, więc już bez tablic

przedarła się przez tłum i wspięła na fontannę.

-Uwaga ludzie!! Oto nadszedł nasz dzień!!...eeee- Ruda zaprzestała swojej mowy, bo nikt nawet

na nią nie spojrzał.

-Nikt Cię nie słucha młoda

Lina odwróciła mordę,a tam Ninka z wędką bezmyślnie łowi w fontannie,w której nie ma ryb, a

ludzie wrzucają jej za to grosiki do kubełka.

-Widzisz Lino, ja mam talenta >,>-chwali się Ninka

-Przecie tylko siedzisz...arghhh

-Wyciąnij kapelusik tyo może Cię zobaczą

-Haiiii

Lina wyciągnęła stary szmaciany kapelusik i wołała:

-To jest dzień anty-rasistowski, więc bądźmy nieźle... eeee- znmowu nikt jej nie słuchał

W pewnym momencie Ninka zauważyła, że nic nie mówi, a ludzie i tak na nią patrzą, bo ma

wędkę w centrum miasta, co nieco dziwnie wygląda. W pewnym momencie Linka też się skapła.

-Ej, wiesz co Ninka...oni wrzucają Ci pieniądze do kubełka, bo myślą, że potrzebujesz na

leczenie psychiatryczne. Buehehehe!!

Ninka się wkurzyła i poszła do pierwszej lepszej skrzyni z piaskiem, co wyglądało jeszcze

bardziej głupkowato, niż łowienie w fontannie. Linka natomiast postanowiła sama potajemnie

udawać nienormalną, chociaż nawet nie musiała udawać.

-U u u...aaaa!!- Ruda udawała małpiszona

Chociaż nagle zorientowała się, że ludzie ciągle wrzeszczeli "Precz małpiszonom"

-Patrzcie małpiszon!!- zawołał jakiś facet z tłumu

Wszyscy rzucili się na rudą ze schowanymi w nogawce młotkami i gonili ją jakieś 2h.Linka

wskoczyła do skrzyni z piaskiem i dlatego stracili ją z oczu.

Podsumowując: eee...dobra koniec >_>

ficzek only by Azumi Drakin

1