Maluszkowe walentynki
Walentynki, to wieloletnia tradycja w naszym przedszkolu. Maluchy w tym roku miały okazję po raz pierwszy obchodzić to sympatyczne święto. Zaczęliśmy od dekoracji naszej sali. Dzieci chętnie pomagały wychowawczyni w dekorowaniu trzymając czerwone paseczki z bibuły oraz przeliczając ilość serc z czerwonego papieru. Z napisu na tablicy „WALENTYNKI” niektóre trzylatki odgadywały znane im litery. Napisaliśmy ogłoszenie dla rodziców, aby 14 lutego ubrali swoje pociechy w kolorze czerwonym, po to, by uświetnić naszą zabawę oraz utrwalić znajomość czerwonej barwy.
Udało się!
Po raz kolejny rodzice wzorowo wywiązali się ze wzajemnej współpracy z przedszkolem. Nadszedł dzień św. Walentego. Zniecierpliwione dzieci od samego rana dopytywały się, „kiedy będą te walentynki?”. Po śniadaniu dzieci dowiedziały się, co oznacza dzień św. Walentego i dlaczego ludzie w tym dniu okazują sobie sympatię? Poprosiłam również maluszki, aby w dniu walentynek były uczynne wobec rodziców i okazywały im dużo radości oraz uśmiechów. Dzieci poczuły, że to bardzo ważne zadanie i posypały się propozycje „dobrych uczynków”. Rozpoczęła się walentynkowa zabawa. Zaczęliśmy od rozwiązywania zagadek, których tematem były postaci z bajek oraz wieczorynek np.
Chociaż kłopoty z wilkiem miała,
Wyszła z opresji zdrowa i cała? (Czerwony Kapturek)
Jakie imiona mają brat i siostrzyczka,
Którzy w lesie spotkali chatkę z pierniczka? (Jaś i Małgosia)
Jaka to dziewczynka ma roboty wiele,
A na pięknym balu gubi pantofelek? (Kopciuszek)
Niebieskie stworki wcale nie we wtorki? (smerfy)
Kolejną atrakcją była zabawa w kolory pt. „Tęcza”. Dzieci otrzymały szarfy w czterech kolorach i usiadły w kole na krzesełkach. Na hasło danego koloru dzieci z odpowiednią szarfą musiały zmienić miejsca. Na hasło:„tęcza” wszystkie dzieci zamieniały się miejscami. Na początku zabawa ta przysporzyła niektórym maluszkom kłopotu, ale w ciągu jej trwania dzieci szybko zorientowały się, na czym polega reguła zabawy. W ten sposób dzieci utrwaliły znajomość kolorów, a przy okazji orientację w przestrzeni.
Następna zabawa związana była z tańcem. TANIEC POŁAMANIEC brzmi groźnie, ale ma całkiem proste zasady. Dobraliśmy się parami i przy muzyce dzieci miały za zadanie tańczyć w różnych pozach np. plecy do pleców, łokieć do kolan, ucho do brzucha, stopa do stopy. W trakcie trwania zabawy dzieci świetnie rozpoznawały części ciała i doskonale się bawiły.
Po skomplikowanym wysiłku fizycznym znów ruszyliśmy głowami tym razem odgadując melodie znanych bajek, dobranocek i innych piosenek. Zagadki muzyczne okazały się trafioną zabawą. Dzieci po odgadnięciu melodii już szykowały się do ruchowego ich zilustrowania. Kolejny dowód, że dzieci mają niespożytą energię. Na zakończenie wspólnej zabawy dzieci otrzymały słodkie nagrody. Ale to jeszcze nie koniec. Czekało nas ostatnie zadanie, już przy stolikach. Od początku tygodnia maluszki wyklejały kontur serca bibułkowymi kuleczkami, a teraz pozostało wypełnić jego środek czerwonymi pieczątkami z ziemniaka (niezła frajda!). To oczywiście niespodzianka dla rodziców. Na pewno się ucieszą. Wszystkiego najlepszego z okazji walentynek!!!