Jesień
Bure chmury w dal płyną
nad doliną, niziną...
Rankiem słońce na wrzosie
w brylantowej lśni rosie.
Koniec skwarów i lata,
przyszła jesień bogata,
zaorane już pole,
dzieci uczą się w szkole.
Idą co dzień z książkami
ścieżynami, dróżkami...
A jabłonka za płotem,
spójrzcie, jabłka ma złote.
Gałązkami się kłania,
woła Florka i Frania;
i tak szumi jej listek:
"Spróbuj, jabłko soczyste!"
Straż pożarna
Bije dzwon na alarm,
już śpieszą strażacy.
Czasem w nocy
- ze snu,
czasem w dzień
- od pracy.
Śpieszą na ratunek:
tam płonie zagroda!
- a czerwień
lśni na samochodach.
Pierwsi
są na miejscu,
choćby szmat był drogi.
Pryska woda z węża,
syczy żar i ogień.
Gaśnie
groźny pożar,
dym ku niebu pnie się.
Dzielna
straż pożarna
ludziom pomoc niesie!
Sen zajączka
Zasnął na półce
zając z ceraty.
Śni mu się może
listek sałaty.
A może łąka
i leśna ścieżka
tam, gdzie prawdziwy
zajączek mieszka...
Siedzi kotek w oknie
Siedzi kotek w oknie
i patrzy na pole.
- Nie pójdę na spacer,
w domu siedzieć wolę.
Nie przejdę po śniegu
bosymi łapkami.
Może mi kto kupi
buty z cholewami?
Kukuryku
Kukuryku! Kukuryku!
Kogut zbudził się w kurniku,
pieje głośno i wesoło,
ze snu zbudził wszystkich wkoło.
Pierwsze wróble się zbudziły
i witają dzionek miły.
Obudził się bury kotek,
parsknął, spojrzał w słonko złote.
Gul! Gul! indor woła srogo:
wstał dziś pewnie lewą nogą...
Kukuryku! Wstawaj z łóżka,
woła kogut do Januszka.
A Januszek przetarł oczy,
Hyc! I z łóżka już wyskoczył.
„Kto w lesie mieszka”
Miło jest chodzić
po leśnych ścieżkach.
A wiecie, dzieci,
kto w lesie mieszka?
Mieszka tu sarna,
co biega prędko
- Nie bój się dzieci, zgrabna sarenko!
A tu widzicie
rudego lisa.
Potrząsa kitą,
oczami błyska.
Ten ptak wesoły
to sroczka miła,
co w bajce dzieciom
kaszkę warzyła.
Zajączek skubie
trawy i zioła.
Ujrzał w drzewie
pstrego dzięcioła.
kukułka kuka
daleko, blisko…
jeż w suchych liściach ma legowisko.
W lipowej dziupli
wiewiórka mieszka.
Poproście, może
da wam orzeszka…
Sowa dzień cały
drzemała smacznie.
A teraz, w nocy
polować zacznie.
„List od jaskółek”
Miały dzisiaj ptaki
radość i uciechę:
powrócił pan bociek
na rodzinną strzechę!
Witają go wróble
radosnym świergotem.
Tylko żabki milczą
na łące za płotem...
A pan bociek , mówi:
- Słuchajcie, wróbelki,
niosę od jaskółek
list do was niewielki.
Jaskółki piszą:
,,Wróbelki kochane,
przylecimy wkrótce
za panem bocianem.
Będziemy znów w koło
krążyć nad łąkami .
Bo wszędzie jest dobrze
lecz najlepiej z wami!”