Wszystkie na 6 stronacha, PEDAGOGIKA i PSYCHOLOGIA, Teksty piosenek dla dzieci


0x08 graphic

01. KOTEK

Tak cichutko chodzi,

że go nikt nie słyszy,

więc dlatego bardzo

boją się go myszy.

Małe kółeczko - duże kółeczko,

jedno ucho, drugie ucho,

trzy wąsiki z jednej strony,

trzy wąsiki z drugiej strony,

i ogonek zakręcony.

To jest kotek tyłem odwrócony.

***, wg H. Meterowej

02. BAJKA O LESIE

Ćwir, ćwir ćwir,

śpiewa ptak

a ja też umiem tak:

Ćwir, ćwir, ćwir

to jest ptaka głos,

la, la, la - śpiewam ja,

ćwir, ćwir, ćwir,

la, la, la, la, la

śpiewa mój ptak

i ja.

Tup, tup, tup

idzie jeż,

jabłko ma, ja mam też.

Tup, tup, tup

drogą idzie jeż,

pam, pam pa - tańczę ja,

tup, tup, tup,

pam, pam, pam, pam, pa

mamy jabłuszka dwa.

Mniam, mniam, mniam,

łasuch miś

miodu zjadł beczkę dziś.

Mniam, mniam, mniam -

mruczy łasuch miś,

tra, ta, ta - zagram ja,

mniam, mniam, mniam,

tra, ta, ta, ta, ta -

miód lubi miś

i ja.

Agnieszka Kasińska

03. POWITANIE PIERWSZEJ KLASY

Zaszumiały drzewa przed szkołą:

Witaj, pierwsza klaso!

I zagruchał szary gołąb:

Witaj, pierwsza klaso!

Słoneczniki za płotem się złocą;

Witaj, pierwsza klaso!

A i wróble wesoło świergocą;

Witaj, pierwsza klaso!

0x08 graphic
Wszystko, wszystko

dziś dla pierwszej klasy;

uśmiech słońca,

kolorowe astry.

Chodźcie śmiało

do szkoły pierwszacy,

do zabawy wspólnej,

do pracy.

0x08 graphic

Szkoła drzwi swe

otwiera gościnnie.

Szkoła dzisiaj

serdecznie was przyjmie!

Czesław Janczarski

Zaszumiały drzewa przed szkołą:

Witaj, pierwsza klaso!

I zagruchał szary gołąb:

Witaj, pierwsza klaso! (3 razy)

04. NIE PŁACZ, LALKO

Nie płacz, lalko, bardzo proszę,

nie płacz tak.

Ja rozumiem, że ci mamy

będzie brak.

Lecz na mamę szkoła czeka,

nie płacz już.

Nim powrócę, pośpij sobie,

oczka zmruż.

K. Pokorska

05. ZEGAR

Idzie zegar

cyku - cyku.

Nie ustaje

dniem i nocą.

Czas odmierza

równiuteńko.

Na co? Po co?

Żebyś w porę

wstał z łóżeczka,

zjadł śniadanie

bez pośpiechu.

I nie pędził

tak do szkoły,

aż zabraknie

Ci oddechu.

L. Wiszniewska

06. SZYBKO

Szybko, zbudź się, szybko, wstawaj!

Szybko, szybko stygnie kawa!

Szybko, zęby myj i ręce!

Szybko, światło gaś w łazience!

Szybko, tata na nas czeka!

Szybko, tramwaj nam ucieka!

Szybko, szybko, bez hałasu!

Szybko, szybko nie ma czasu!

(tekst mówiony)

Na nic nigdy nie ma czasu…

(śpiew)

A ja chciałbym przez kałuże

iść godzinę albo dłużej,

trzy godziny lizać lody,

gapić się na samochody

i na deszcz, co leci z góry,

i na żaby, i na chmury,

cały dzień się w wannie chlapać

i motyle żółte łapać,

albo z błota lepić kule

i nie spieszyć się w ogóle…

Chciałbym wszystko robić wolno,

ale mi nie wolno.

Danuta Wawiłow

Szybko, zbudź się, szybko...

07. DZIEŃ DZIADKA

Kto ci opowie o dawnych latach?

Tych zdarzeń naoczny świadek.

Jak nasz kraj rośnie,

jak ludzie rosną,

opowie Ci, Twój dziadek.

Otworzy serce,

kieszeń otworzy,

posunie czekoladę,

z Twoich sukcesów

zawsze się cieszy.

Kto? No wiadomo - dziadek!

(przygrywka)

A jak coś sknocisz,

jak coś naknocisz,

jak trzeba spytać o radę -

to kto za uszy

wyciągnie z biedy?

Wiadomo, zawsze dziadek!

Więc wnuki proszą,

żeby w kwiaciarniach

kwiatów nie chować pod ladę.

Dziadek ma święto!

Kwiaty dla dziadka!

(3 razy)Wiwat, niech żyje dziadek!

Wanda Chotomska

08. KTO TU MIESZKA? - MYSZKA ŚMIESZKA!

Cieszy ją szare futro

i obowiązki na jutro,

i to, że deszczyk pluszcze,

że w stawie

prawie jak w lustrze

przybrzeżna przegląda się trzcina,

i - że się wiosna zaczyna!

- Oj, w brzuszek

łaskocze mnie trawka!

Aj, szczęka szczypcami

szczypawka!

Och, cietrzew

zaszył się w gąszcze!

Jak śmiesznie

brzęczą chrabąszcze!

Ach, szczupak

pokłócił się z leszczem!

... i tyle rzeczy jeszcze ...

0x08 graphic
(przygrywka)

Ta myszka

wszystkim się cieszy.

Nawet kot ją rozśmieszył!

Hanna Zielińska

09. MAJ JEST PIĘKNY

Maj jest piękny

jak świat bajek.

Słońce w maju

wcześnie wstaje.

(przygrywka)

A na kwiatach

w stu kolorach

pszczoły brzęczą

do wieczora.

(przygrywka)

Sieje nutki

nasz skowronek.

Dni są złote

i zielone.

Włodzimierz Domeradzki

10. PĘDZI POCIĄG

Pociąg, pociąg, pociąg jedzie

gdzieś w odległą stronę;

ciągnie, ciągnie, wiedzie, wiedzie

wagon

za wagonem. (...)

Pociąg, pociąg, pociąg pędzi,

pędzi w świat wesoło,

wciąż się kręci, kręci, kręci

rącze, śpiewne

koło.

Koła ciągle w berka grają,

złączyć się nie mogą,

gonią, gonią, umykają

swoją srebrną

drogą. (...)

Hanna Łochocka

11. CAŁA ŁĄKA DLA MAMY

Mamo! Chodź z nami!

Damy Ci - łąkę

Z kwiatami,

ze skowronkiem,

ze słonkiem.

Do wąchania,

słuchania,

patrzenia...

A do łąki dodamy

życzenia.

Barbara Lewandowska

(Powtórzenie całego tekstu)

12./13. WESOŁY DESZCZYK

Szły dziewczynki do szkoły,

padał deszcz.

Ale deszcz był wesoły,

One też.

(przygrywka)

Nie zmoczył im głowy,

ni oczu, ni ust.

W parasolkach tęczowych

pluskał - plusk, plusk.

(przygrywka)

Bo to deszczyk wesoły.

Ziemi daje pić.

Gdy wyjdziemy ze szkoły,

słońce będzie lśnić.

Tadeusz Kubiak

14. LATO ODCHODZI

Puste już pole - pełno w stodole,

bo zżęty kłos, bo zżęty kłos.

Między brzozami, między białymi

liliowy wrzos, liliowy wrzos.

Wrześniowe lasy, złote ściernisko

pajęcza nić, pajęcza nić.

Hej borowiku w kapelusiku

przestań się kryć, przestań się kryć.

Stefania Szuchowa, Hanna Zdzitowiecka

(Powtórzenie całego tekstu)

15. JESIENNY WIERSZ

(uwaga - długi wstęp!)

Jesienne słońce

bawi się z nami.

W co? W chowanego,

z nami, z drzewami.

To nagle gaśnie,

to nagle błyśnie

skryje się w chmurze

strzeli przez liście.

I tak od wschodu

aż do zachodu,

bawi się z nami

wśród drzew ogrodu. (...)

Tadeusz Kubiak

16. WARZYWA

Położyła kucharka na stole:

kartofle,

buraki,

marchewkę,

fasolę,

kapustę,

pietruszkę,

selery,

i groch.

Och!

Zaczęły się kłótnie,

kłócą się okrutnie:

kto z nich większy,

a kto mniejszy.

Kto ładniejszy, kto zgrabniejszy:

kartofle?

buraki?

marchewka?

fasola?

kapusta?

pietruszka?

selery?

czy groch?

Ach!

Nakrzyczały się, że strach!

Wzięła kucharka -

Nożem ciach!

Pokrajała, posiekała:

kartofle,

buraki,

marchewkę,

fasolę,

kapustę,

pietruszkę,

selery,

i groch -

i do garnka!

Julian Tuwim

17. PIERWSZY ŚNIEG

Czy to jedzie skrzypiący wóz?

Nie, to mróz!

Czy to obłok wprost z nieba zbiegł?

Nie, to śnieg! (śnieg, śnieg!)

Spadł pierwszy śnieg.

Jest biało.

Białe są drzewa i domy.

Spójrz!

Drogi wszystkie zawiało

w pejzażu od dawna znajomym...

To zima - Śnieżna Pani

przybyła z dalekich krain (...)

Czas na ślizgawkę wyruszyć,

tam bawić się można najpiękniej.

I chociaż

mróz szczypie w uszy,

buziaki są uśmiechnięte.

Bo zima - Śnieżna Pani

przybyła z dalekich krain.

Piotr Łosowski

Czy to jedzie...

Czy to zimowy oddech olbrzyma?

Nie! To zima! (zima, zima!)

18. ŚNIEGOWY BAŁWAN

0x08 graphic
Przyszła zima

do bałwana.

- Jak się mamy

proszę pana?

Czy nie zimno

panu może?

Chyba coś na pana włożę.

Ciepły szalik

i kożuszek...

- Nie potrzeba mi niczego,

bo ja kożuch mam ze śniegu.

Tadeusz Śliwiak

19. WIOSNA IDZIE

Przyleciały skowroneczki

z radosną nowiną,

zaśpiewały, zawołały

ponad oziminą:

- Idzie wiosna! Wiosna idzie!

Śniegi w polu giną!

(przygrywka)

Przyleciały bocianiska

w bielutkich kapotach,

klekotały, ogłaszały

na wysokich płotach:

- Idzie wiosna! Wiosna idzie!

po łąkowych błotach!

(przygrywka)

Przyleciały jaskółeczki

kołem kołujące,

figlowały, świergotały

radośnie krzyczące:

- Idzie wiosna! Wiosna idzie!

Prowadzi ją słońce!

Ewa Szelburg-Zarembina

20. PRZYLASZCZKI

Czy to nie kawał nieba

na ziemię upadł czasem,

że jest tak szafirowo,

niebiesko, tam, pod lasem?

Na zeszłorocznych liściach,

wśród drzew, pod samą górą,

gdzie wczoraj było szaro,

dziś skrawek lśni lazuru.

Biegną prędziutko dzieci

badać plamę błękitną.

- Mamusiu, matuleńko,

przylaszczki kwitną!

Maria Czerkawska

21. W OGRÓDKU

Dziś od rana kwaczą kaczki:

- Zasiejemy wam buraczki.

Dla nas to jest trud niewielki,

mamy dzioby jak szufelki...

Praca pójdzie nam raz - dwa!

Kwa, kwa, kwa.

- Dziękujemy, dziękujemy!

Sami grządki zasiejemy.

I rzodkiewkę, i buraczki.

Sio z ogródka miłe kaczki!

Sio na wodę, sio!

Woła, gdacze chór kokoszek:

- Pomożemy sadzić groszek.

Dla nas praca to niewielka,

mamy dziobki jak szydełka.

Potrafimy siać i mak!

Kud-ku-dak!

- Dziękujemy, dziękujemy!

Sami wszystko posiejemy,

zasadzimy groch, ogórki.

A sio z grządek, miłe kurki!

Sio z ogródka, sio!

Maria Czerkawska

22. NASZA MAMA

(...) Kto się o nas tak troszczy,

najczulej patrzy na nas?

Kto od złych przygód strzeże?

Nasza kochana mama!

Uczyła pierwszych kroków,

pierwszych słów nas uczyła,

każdą łzę nam otarła,

mamusia nasza miła.

Jak ci się odwdzięczymy

za wszystko, droga mamo?

Będziemy się starali

kochać ciebie tak samo.

Czesław Janczarski

DZIĘKUJĘ CI, MAMO

Kochana Mamo,

dziękuję Ci

za to, że dałaś

życie mi.

I także za to,

że gdy śpię

Ty nade mną

pochylasz się.

I za tę dobroć

w oczach Twych

Kochana Mamo

dziękuję Ci.

Asen Boseew

23. MASZERUJĄ ZUCHY

Ciepły kąt w pokoju

niech mają piecuchy,

zuchy swoją drogą

idą pośród łąk!

Maszerują zuchy,

maszerują zuchy,

gdzie słoneczny świeci krąg.

Zuch odnajdzie świata strony,

ma sposoby na to swe!

Żadnych zwierząt zuch nie goni

i co w trawie piszczy - wie!

Zuch zaniesie ptakom ziarno,

zrobi karmnik w cieniu brzóz,

zuch pomoże zimą sarnom,

gdy wokoło śnieg i mróz!

Zuch konwalię znajdzie w gąszczach,

lecz nie zerwie jej, o nie!

Zuch nie kąpie się, gdzie głębia,

czym to grozi - dobrze wie!

Ciepły kąt w pokoju

niech mają piecuchy,

zuchy idą drogą,

chociaż pada deszcz!

Maszerują zuchy, maszerują zuchy!

Jeśli masz ochotę, zostań zuchem też!

Włodzimierz Ścisłowski

24. PRZEZ CAŁY ROK

Uczyłem się przez cały rok

i odrabiałem lekcje

a teraz koniec, kropka, stop!

A teraz mi się nie chce.

Przez cały roczek skoro świt

wstawałem bardzo grzecznie,

a teraz koniec, kropka, stop!

A teraz mi się nie chce.

I myłem uszy cały rok

uwierzcie mi lub nie

a teraz koniec, kropka, stop!

A teraz mi się nie chce.

Czy to przesada? Może tak

No, ... pewnie macie rację

Umyję uszy, mimo że

to przecież są wakacje.

Irena Landau

25. DESZCZ SIĘ UPARŁ

Deszcz rozpadał się.

Deszcz siąpi.

Deszcz się uparł,

nie ustąpi,

bo się uparł

z całych sił!

Będzie padał,

będzie mżył,

(2 cz.)

gęsty,

drobny,

jak przez sitko.

Będzie zimno,

będzie brzydko,

będzie szaro,

mglisto,

ślisko,

i - od deszczu -

mokre wszystko!...

Halina Szayerowa

26. Z DRZEW RESZTĘ LIŚCI...

Z drzew resztę liści wiatr zerwał wczoraj.

Paprocie zżółkły, przywiędły wrzosy.

Pod lasem często aż do wieczora

szron zamiast rosy.

(przygrywka)

Dmucha wiatr chłodny. Zbliża się zima.

Przyjdą wieczory ciche i długie,

gdy w jednej ręce książkę się trzyma,

a jabłko w drugiej.

Maria Czerkawska

27. SANIE

Pędzą sanie w płatków taniec,

w biały, lekki kurz!

Gwiazdki śniegu w pełnym biegu

sypią się spod płóz!

Pędzą sanie

pęd aż łamie,

lejce przejął wiatr!

Dzwonki dzwonią, gniadym koniom

poświstuje bat.

Pędzą sanie nieustannie,

spada z igieł szron.

Co to będzie? - Jeszcze prędzej

galopuje koń.

Pędzą sanie w śnieżną zamieć,

drzew mijają pnie!

Las się kłania, bo na saniach

sama Zima mknie!

Włodzimierz Ścisłowski

  1. KOLĘDA DOMOWA

Ta kolęda od opłatka się zaczyna,

bo opłatkiem

najpierw dzieli się rodzina.

Od opłatka i od życzeń naszej mamy,

od tych słów nad opłatkiem wyszeptanych.

A ty, nasza kolędo domowa,

słowa mamy w pamięci zachowaj!

I już ryby, i już grzyby są na stole,

zaraz przyjdzie

i na kluski z makiem kolej.

My z rybami to jesteśmy ciut na bakier,

ale bardzo nam smakują kluski z makiem.

Za te kluski, kolędo domowa,

naszej babci będziemy dziękować!

Teraz trzeba

wyjąć paczki spod choinki,

bo Mikołaj

przyniósł do nas upominki.

Tata mówił, że z pieniędzmi krucho raczej,

a Mikołaj przyniósł do nas tyle paczek.

Razem z nami, kolędo zawołaj,

że się udał rodzinie Mikołaj.

I zaśpiewaj, zakolęduj nam, kolędo, że najbliżsi

zawsze blisko przy nas będą,

że nikogo nie zabraknie przy tym stole,

przy kolędzie najpiękniejszej z wszystkich kolęd.

Wanda Chotomska

29. PAWEŁ I GAWEŁ

Paweł i Gaweł w jednym stali domu,

Paweł na górze, a Gaweł na dole;

Paweł spokojny, nie wadził nikomu,

Gaweł najdziksze wymyślał swawole.

Ciągle polował po swoim pokoju:

To pies, to zając - między stoły, stołki

Gonił, uciekał, wywracał koziołki,

Strzelał i trąbił, i krzyczał do znoju.

Znosi to Paweł, nareszcie nie może,

Schodzi do Pawła i prosi w pokorze:

„Zmiłuj się waćpan, poluj ciszej nieco,

Bo mi na górze szyby z okien lecą”.

A na to Gaweł: „Wolnoć Tomku,

W swoim domku”.

Cóż było mówić? Paweł ani pisnął,

Wrócił do siebie i czapkę nacisnął.

Nazajutrz Gaweł jeszcze smacznie chrapie,

A tu z powały coś mu na nos kapie.

Zerwał się z łóżka i pędzi na górę.

Stuk, puk. - Zamknięto.

Spogląda przez dziurę

I widzi… Cóż tam?

Cały pokój w wodzie

A Paweł z wędką siedzi na komodzie.

„Co waćpan robisz”? „Ryby sobie łowię”.

„Ależ mospanie, mnie kapie po głowie”.

A Paweł na to: „Wolnoć Tomku,

W swoim domku”.

Z tej to powiastki morał w tym sposobie:

Jak ty komu, tak on tobie.

Aleksander Fredro

30. A JAK BĘDĘ DOROSŁA

Jak mi ręce urosną,

jak mi nogi urosną,

jak już będę dorosła

i wysoka jak sosna,

to zostanę, zostanę, zostanę…no, kim?

To na pewno zostanę lekarzem!

Przyjdę w białym fartuchu,

mamie zajrzę do ucha,

tatę klepnę po brzuchu,

powiem: „Trzymaj się zuchu!”

i zapiszę, zapiszę, zapiszę…no, co?

I zapiszę paskudne lekarstwo!

Co mi płacze i krzyki!

Będę robić zastrzyki!

Będę strasznie się trudzić!

A jak już mi się znudzi,

to zostanę, zostanę, zostanę…no, kim?

To zostanę okrutnym piratem!

Nie posłucham się taty,

będę strzelać z armaty,

będę w worku pękatym

przechowywać dukaty,

będę straszną mieć brodę i pistolet… i co?

I piracką przepaskę na oku.

Co mi wiatry i burze!

Mogą trwać jak najdłużej!

Niechaj żyją podróże!

A jak nimi się znużę,

to pojadę, pojadę, pojadę… no, gdzie?

To pojadę z powrotem do mamy!

Danuta Wawiłow

31. MAJOWY DESZCZ

(długi wstęp instrumentalny)

W pewien ranek majowy

spadł dzieciakom na głowy.

Spadł na kwiaty i liście

ciepło… krótko… rzęsiście… .

Pogwarzył coś o wiośnie…

Ucichł…

i wszystko rośnie!

Stefania Szuchowa

(długie zakończenie instrumentalne)

32. WAKACJE

Rozetrę w dłoni liść mięty -

da mi najświeższy zapach.

Wpatrzę się w blaski na wodzie

i w żagle - zwiastuny lata.

Po słonce do nieba wyślę

maleńką, lekką biedronkę.

A na języku rozgniotę

czerwoną, słodką poziomkę.

I kiedy zdyszany pociąg

wtoczy się ciężko na stację

wsiądę do niego z plecakiem -

pojadę witać wakacje.

Dorota Ryst

Do celów edukacyjnych

12

2 razy

2 razy

(3 razy)

(2 razy)



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
PRAWA STRONA, PEDAGOGIKA i PSYCHOLOGIA, Teksty piosenek dla dzieci
Witaj Szkoło, PEDAGOGIKA i PSYCHOLOGIA, Teksty piosenek dla dzieci
Piosenki dla dzieci cz 2, PEDAGOGIKA i PSYCHOLOGIA, Teksty piosenek dla dzieci
Apacz 1+2, PEDAGOGIKA i PSYCHOLOGIA, Teksty piosenek dla dzieci
CIASTKA, PEDAGOGIKA i PSYCHOLOGIA, Teksty piosenek dla dzieci
Teksty szkolne, PEDAGOGIKA i PSYCHOLOGIA, Teksty piosenek dla dzieci
Bukiety dla mamy, PEDAGOGIKA i PSYCHOLOGIA, Teksty piosenek dla dzieci
Cztery rude koty, PEDAGOGIKA i PSYCHOLOGIA, Teksty piosenek dla dzieci
tekst piosenek z literkowa, PEDAGOGIKA i PSYCHOLOGIA, Teksty piosenek dla dzieci
Jak aniola glos(1), PEDAGOGIKA i PSYCHOLOGIA, Teksty piosenek dla dzieci
Apacz 1, PEDAGOGIKA i PSYCHOLOGIA, Teksty piosenek dla dzieci
asne niebo czysta woda, PEDAGOGIKA i PSYCHOLOGIA, Teksty piosenek dla dzieci

więcej podobnych podstron