MARSJAŃSKIE KSIĘŻYCE
.....................Mars ma dwa księżyce: Phobosa i Deimosa (co po grecku oznacza: Lęk i Trwoga). Były one znane długo przedtem, zanim amerykański astronom Asaph Hali odkrył je w 1877 roku. Johannes Kepler już 1610 r. przypuszczał, że Marsowi towarzyszą dwa satelity. Choć mnich - kapucyn Schyrl kilka lat później utrzymywał, jakoby Deimos widział księżyce Marsa, musiał on ulec złudzeniu, gdyż przy pomocy Phobos ówczesnych instrumentów optycznych w żadnym wypadku nie można było zobaczyć tych malutkich ciał niebieskich. Fascynujący jest wszakże opis, Jonathan Swift zamieścił w 1727 r. w swej książce Podróż do Laputy . to jedna z podróży Guliwera). Swift opisuje nie tylko oba księżyce Marsa, ale podaje nawet ich wielkość i orbity.
W trzecim rozdziale czytamy;
„Laputańscy astronomowie największą część życia swego przepędzają na obserwacji nieba i mają teleskopy nierównie lepsze od naszych. Lubo ich teleskopy tylko na trzy stopy długie, powiększają jednak więcej niżeli nasze, sto stóp długości mające, i daleko wyraziściej okazują gwiazdy. Przez to zrobili odkrycia daleko ważniejsze niżeli nasi europejscy astronomowie. Odkryli dziesięć tysięcy gwiazd nieruchomych, gdy tymczasem my znamy zaledwie trzecią część tej liczby. odkryli dwa trabanty Marsa, z których bliższy odległy jest od swej planety o trzy średnice, a dalszy o pięć średnic. Pierwszy obraca się w przeciągu dziesięciu, drugi w przeciągu dwudziestu jednej i pół godziny koło Marsa, tak że kwadraty ich periodycznych obrotów mają się do siebie jak sześciany ich odległości od Marsa, z czego nosić trzeba, że podlegają tym samym prawom ciężkości jak inne ciała niebieskie”.
Jakim sposobem Swift umiał opisqać satelity Marsa, skoro zostały one odkryte dopiero 150 lat później? (Jonathan Swift - Podróże Guliwera. Przekład anonimowy z 1784 r. Warszawa 1971.).
---------------------------------
Erich von Daeniken - Wspomnienia z przyszłości. Wydawnictwo PROKOP.