Księga życia
----------------------------------------------------------------------
Może spodziewasz się opisu jakiejś tajemnej księgi, ale to nie to. Mam jednak nadzieję, że nie jesteś tym rozczarowany. Księga życia to moja nazwa, jeśli zdecydujesz się ją stworzyć - to jak ją nazwiesz zależy tylko i wyłącznie od Ciebie Grażyno.
Chciałabym Ci dzisiaj opowiedzieć o pewnej rzeczy, która bardzo mi pomogła w moim rozwoju osobistym ;-) To właśnie tytułowa KSIĘGA ŻYCIA. Cóż to takiego? To Twoja historia. Twoje cele spisane na kartce papieru, znalezione cytaty, które motywują Cię do działania. Także wydruki ciekawych artykułów motywacyjnych, o sukcesie i o wszelkich tych sprawach, które sprawiają, że chce Ci się żyć. Ale to nie wszystko.
W swojej księdze, trochę jak w pamiętniku, możesz notować wszystkie pozytywne sytuacje, jakie Ci się przytrafiły, wszystkie Twoje sukcesy i pokonane przeszkody. Możesz opisywać ludzi, których podziwiasz, ludzi, którzy z jakichś względów stali się dla Ciebie autorytetami.
Księga Życia to także spis Twoich marzeń i pomysłów na życie. Spisuj w niej wszystkie swoje pomysły, jakie Ci tylko wpadną do głowy. Z czasem zrozumiesz, że naprawdę było warto. Wklejaj zdjęcia, które bardzo Ci się spodobały. Nie ważne dlaczego. Nie to jest tu najistotniejsze. Ważne, że Ci się podoba i tyle. ;-)
Pisz o swoich planach na najbliższe dni, miesiące i lata. Co jakiś czas sprawdzaj, czy nadal są aktualne - każdy z nas się zmienia - co dziennie. W związku z tym nasze plany też ulegają zmianie. Nie bój się tych zmian.
Zapytasz, i po co to wszystko? Tworząc swoją księgę i potem przeglądając ją widzisz jak wiele już osiągnąłeś i jak wiele jeszcze przed Tobą szczęśliwych chwil. Wiesz, co chcesz osiągnąć i co najważniejsze wiesz, jak tego dokonać. Wracasz do pozytywnych wspomnień. Napełniasz swoje myśli tym, co dobrego Cię spotkało. Osobiście pomijam wszelkie przykre sprawy. Nie dlatego, żeby udawać że ich w ogóle nie było, ale żeby do nich nie wracać dziesiątki razy.
Forma Księgi Życia może różna. Wszystko zależy od Twojej pomysłowości i inwencji. W moim przypadku jest to duży segregator, gdzie wpinam wszystko w plastikowe “koszulki”. Przyjemnie jest potem przewracać kartki. Wpinam tam wszystko co kojarzy mi się z pozytywnym nastawieniem do życia. Mam opis tego - jak chciałabym by wyglądał mój dzień za 10 lat - dość dokładny. Artykuły, które mnie inspirują do działania. Cytaty, które sprawiają, że się uśmiecham. Moje plany i marzenia.
Jednak by Księga zadziałała musisz ją aktualizować i przeglądać. Moje “przeglądy” są dwa razy dziennie - rano, kiedy się budzę i wieczorem, kiedy kładę się spać. Dość podnoszące na duchu przeżycie. Dzięki tej Księdze poznałam siłę słowa pisanego (lub drukowanego). Może być to również zwykły zeszyt. Wszystko zależy od Ciebie! Ty tu decydujesz: co, gdzie i kiedy.
Na koniec moja osobista rada: nie pokazuj tej księgi nikomu. Niektórzy nie potrafią zrozumieć sensu jej prowadzenia i mogą Cię tylko zniechęcić, a naprawdę warto spróbować. ;-)
,,Ludzie, którzy przyjmują swoją starość, nie robiąc z niej problemu, są młodsi od tych, którzy chcą za wszelką cenę zachować swoją młodość.,,
(Antoni Kępiński - ,,Rytm życia,,)
,,Młody nie może wiedzieć, jak się czuje i jak myśli stary człowiek. Ale starzy ludzie ponoszą winę, jeśli zapomną, jak to jest, kiedy się jest młodym ... .,,
(Joanne K. Rowling - ,,Harry Potter i Zakon Feniksa,,)
,,Nic intensywnością nie dorówna nienawiści starca. Uraza nie słabnie z wiekiem, przeciwnie , nasila się.,,
(Emil Cioran - ,,Zeszyty 1957 - 1972,,)
,,Uważam, że starsi ludzie, którzy mają niewiele do stracenia, powinni częściej ujmować się za młodymi, którzy mają znacznie mniejszą swobodę działania.,,
(Albert Einstein)
,,Młodość jest głupia, starość nie mądrzejsza czasami.,,
(Molier)
Nie wiem jaka będzie moja starość .... nikt nie wie co będzie jutro tym bardziej nie wie co będzie za ileś tam lat ...... na pewno nie chciałabym być zgorzkniałą, upierdliwą, wiecznie narzekającą staruszką ...... na pewno ze mną łatwo nie będzie ale ......
,,Jestem już w tym wieku, że jeśli ktoś mi każe włożyć skarpetki, nie będę musiał tego robić.,,
(Albert Einstein)
O swojej przyszłości - z przymrużeniem oka napisała Grażynka ...... podpisuję się obiema kończynami ..... każdemu życzę pogodnego, bezstresowego przechodzenia w stan ,,pogodnej jesieni,,.
A jak mnie zapamiętają moje wnuczki? Nie wiem ...... wiem tylko, że to ode mnie zależy ,,jaki mi pomnik postawią,,:)
No co, wesołe jest życie staruszka ...... .
Chciałam trochę inaczej o starości napisać ale ...... może kiedyś napiszę ......... .
A teraz z innej beczki ....... mowa pożegnalna:) ... doprowadzić żałobników do śmiechu jednocześnie skłaniając ich do refleksji ..... podoba mi się ....
Kiedyś u znajomego księdza zamówiłam sobie radosną mowę pożegnalną ...... niestety, jego już dawno nie ma ..... chyba sobie sama napiszę coś zabawnego ..... tylko kto się odważy to przeczytać:)
... będąc, kim jesteś i mając, to, co posiadasz. Jednocześnie zachowaj chęć na więcej. Jest to optymalny, twórczy punkt: stać na krawędzi tego, co nadchodzi, odczuwać ożywienie i optymistyczne oczekiwanie. Być jednocześnie wolnym od uczucia niecierpliwości, od zwątpienia i od poczucia braku własnej wartości. Pochodzisz ze źródła miłości i dobrobytu, dostosuj się do energii pokoju i miłości, wówczas odzyskasz moc swego źródła, ta moc pozwoli Ci spełniać pragnienia, przywoła pomyślność, przyciągnie obfitość, obdarzy Cię także boskim przewodnictwem w formie właściwych ludzi i właściwych okoliczności… Tak właśnie działa Twoje źródło... Miłego, pełnego radości i obfitości dnia:-) |