Jak to zrobić? Jak zacząć pracę nad uwolnieniem?
Oczywiście należy zacząć od przypomnienia sobie kim jesteśmy.
Jesteśmy duchowymi istotami, które są w drodze rozwoju.
Boska energia została rozproszona, część z niej przybrała ludzką postać, aby zebrać doświadczenia w warunkach ziemskich. Idziemy w swej drodze ze źródła poprzez różne poziomy poznania, na wielu płaszczyznach, w wielu wymiarach. Każdy z nich ma dla nas inne zadania.
Na Ziemię zeszliśmy dla nauki, poznania, doświadczania.
Zostaliśmy, wraz z pojawieniem się na tej planecie, pozbawieni pamięci swego duchowego pochodzenia, abyśmy mogli w poszczególnych żywotach zbierać różnego rodzaju doświadczenia, a w ich rezultacie nauczyć się mocy i kreowania swego życia.
Czy to znaczy, że nie posiadamy tej mocy na samym początku istnienia w Bogu?
Posiadamy ją, ale musimy się jej również nauczyć poprzez doświadczenia, przejść trudy, podnieść się z nich, i powrócić do pamięci mocy, ale bogatsi w wiedzę jak tę moc budować.
Kiedy nie posiadamy pamięci duchowej, czujemy się odizolowani od Boga, samotni w swej wędrówce, nie czujemy jedności z innymi, to powoduje, że zaczynamy walczyć o przetrwanie. Wydaje się nam, że mamy wciąż za mało, że grozi nam głód, bieda, porzucenie, utrata. Boimy się wszystkiego i wszystkich. Ogóle poczucie zagrożenia powoduje agresję, a ta przekłada się na walkę. Wszyscy stają się potencjalnymi wrogami.
Żyjemy w ciągłym lęku. Tak mijają wieki. Niektórzy mając dość takiej sytuacji rozpoczynają poszukiwania, powoli zdobywają świadomość duszy, wyzwalają się z ograniczeń, wchodzą na ścieżkę miłowania.
Większość jednak - nie. Świat w którym żyjemy, oparty na przemocy i strachu, ma swoje powody abyśmy pozostali na takim etapie świadomości. Łatwiej jest przecież zarządzać tłumem, który boi się wszystkiego, jest jak dziecko, pozwala sobą manipulować.
Owszem pojawiają się nauczyciele, prorocy, ale większość nie chce przyjąć ich nauk. Nawet przekazy największych z nich były tak przedstawiane, aby zatrzymać masy w niewiedzy, strachu, niemocy.
Zamiast mówić o miłości, mocy wewnętrznej, potędze boskiej istoty, która jest w nas, wpajano nam małe poczucie wartości, wciąż zagrażający grzech, który będzie surowo karany, konieczność ograniczeń, lęk przed śmiercią. W konsekwencji tych nauk człowiek czuł się nic nie wartym grzesznikiem, wciąż poszukującym pocieszenia na zewnątrz.
Jak mały robak, porzucony, brzydki, zły, grzeszny, czekający tylko na śmierć, no i z pewnością karę w czyśćcu lub piekle.
Jak taki człowiek mógł rozumieć, jak mógł przypomnieć sobie swe boskie pochodzenie? Jak miał nauczyć się miłości? Jak kreować swe życie w radości? Owszem byli wybrani tzw. dobrze urodzeni, których nie obowiązywały ograniczenia większości, im było może łatwiej żyć, ale i ono podlegali zapomnieniu duszy.
Mali, zapomniani przez groźnego Boga, brzydcy, źli, pełni lęku, samotni, łatwo dawali sobą manipulować.
Teraz jednak nadchodzi czas wyzwolenia, przypomnienia swego pochodzenia, wewnętrznego piękna, potęgi, mocy, która jest w stanie dokonywać cudów.
Aby było to możliwe musimy odrzucić wszystko to, co było nam kodowane przez wieki.
Wszelki lęk odrzuć:
- poczucie bycia kimś gorszym, brzydszym, nie wartym miłości Boga, ludzi - odrzuć,
- konieczność walki, obrony, ataku - odrzuć,
- poczucie samotności, lęk przed chorobą, śmiercią - odrzuć,
- lęk przed utratą czegokolwiek, miłości, partnera, dzieci, przyjaźni, pracy, pieniędzy, majątku - odrzuć,
- lęk przed grzechem odrzuć.
To są przyczyny wszelkich Twoich ograniczeń, tego, że nie żyjesz w miłości, harmonii, szczęściu, radości, mocy.
Możesz dokonywać cudów, jak Jezus, Satya Sai Baba i wielu innych.
Musisz tylko zrozumieć, przypomnieć sobie kim jesteś i odrzucić wszelki lęk.
Jesteś światłem, jesteś miłością, najpiękniejszym cudem stworzenia, płomieniem wiecznej potęgi Boga. Dostałeś moc tworzenia życia, kreowania rzeczywistości, twoja myśl może stwarzać rzeczywistość podobnie jak i słowo.
Możesz być bogiem dobra lub zła.
Jeśli stworzysz piękno, dobro, miłość, będziesz radosny, szczęśliwy, odczujesz jedność, pełnię, bo będziesz wznosił się w wysokie wibracje, w jakich znajdują się Istoty Miłości, aniołowie.
Jeśli będziesz tworzył świat bólu, znajdziesz się w niskich energiach, w których istnieje strach, poczucie zagrożenia, samotność. Nie piekło będzie karą, ty sam stworzysz sobie życie, które będzie największym cierpieniem i żadna inna kara nie będzie potrzebna.
I ważne jest abyś zrozumiał, że to nie Bóg karze po śmierci, ale ty sam swym postępowaniem dokonujesz tego, w tym lub następnych żywotach. Stwarzasz karmę, a przed nią nie ma ucieczki i nie jest to sprawa kary, lecz wyrównania energii, przyjrzenia się danej sytuacji z drugiej strony.
Najprościej mówiąc jeśli będziesz ciemiężycielem, później będziesz musiał doświadczyć bycia ciemiężonym.
I nie chodzi o to, abyś nie robił zła ze strachu przed karą, lecz dlatego, że dużo przyjemniej jest żyć dając i otrzymując miłość.
Rozwój świadomości nie powinien wynikać z lęku przed karą, lecz z pragnienia totalnej miłości i chęci poznania.
Dopóki nie odkryjemy w sobie oceanu miłości możemy świat postrzegać inaczej, lecz ci, którzy dostrzegli swój blask, zrzucili więzy, doświadczyli Miłości, nigdy już nie powrócą do poprzednich wzorców bólu i krzywdy, bo życie w miłości jest cudem.
Prawdziwym, ogromnym cudem.
Kiedy wokół dostrzega się już inne, przepiękne kolory, czuje inne zapachy, odbiera inne energie, czuje niesamowitą, wszechogarniającą miłość i jedność, zaczynają pojawiać się prawdziwe cuda. Potrzebujesz czegoś i to pojawia się, ludzie, których spotykasz są życzliwi, pojawiają się sytuacje, których pragniesz, zauważasz, że naprawdę masz moc tworzenia.
Zacznij od pokochania siebie, zrzuć wszelkie ograniczenia lęku, wyjdź na przeciw miłości. Przyjmij ją do swego serca.
Pokochaj siebie, jako cudowną manifestacje Boga, złóż Mu w ten sposób pokłon, oddaj część.
Pokochaj swoje ciało, jakie by nie było, jest przecież pojazdem dla twej duszy, bez niego nie mógłbyś odbywać tej ekscytującej podroży.
Podziękuj swej duszy i ciału.
Kiedy zaczniesz dostrzegać swe światło, doceniać siebie, kochać, to samo dasz innym. Będziesz i w nich dostrzegał światło i pokochasz ich jak i siebie, bo i oni są cząstką Boga.
To pierwszy etap.
Cdn.
Świat pełen uczuć zawali się,
jeśli Ty i On, jeśli Wy,
spragnieni miłości,
nie odnajdziecie jej w sobie.
Rozdrapcie rany niewiedzy i bólu,
pod nimi jest cud.
Największy kryształ świata,
M I Ł O Ś Ć.
Poniższe - Medytacja i Modlitwa pomogą w uwolnieniu i oczyszczeniu.Na podst. strony Judy Humphreys
Satori //www.seventhray.co.nz/
ARCTURIAN
MEDYTACJA RÓWNOWAŻĄCA
odebrana przez Judy Humphreys
Odmów modlitwę inicjacji
Przywołaj Twój uzdrawiający zespół Arktuarian
Poproś ich o:.
Proszę, o oczyszczenie moich pól energetycznych z wszystkich niedoskonałych energii, form myślowych i przekonań, które nie pochodzą od Boga i Miłości.
Proszę oczyśćcie mnie z form myślowych o niskich wibracjach i z niszczących energii o niskich wibracjach.
Proszę oczyśćcie mnie z wszystkich szkodliwych obcych uwarunkowań oraz implantów pozaziemskich.
Proszę oczyśćcie mnie z wszystkich zakłócających i szkodliwych istnień astralnych i
elementali.
Proszę oczyśćcie moją pamięć komórkową z całej traumatycznej energii, smutku i lęku, strachu.
Proszę uzdrówcie, zharmonizujcie i zrównoważcie moje czakry tak, by wszystkie funkcjonowały w doskonałym rytmie.
Koncentruj się po kolei na czakrach od 1 do 12 po kolei..
Proszę pomóżcie mi otworzyć moje serce na całkowitą i bezwarunkową miłość oraz na jedność wszystkiego, co jest.
Proszę pomóżcie mi zharmonizować moje życie z Boską Wolą
Możesz dodać ewentualnie jakieś osobiste prośby jeszcze).
Dziękuję.
AMEN
MODLITWA INICJACJI
Przekazana nam od Pannę Maryję, odebrana przez Judy Humphreys
Niech miłość Boga zejdzie teraz i napełni tę przestrzeń, nasze umysły i nasze serca. W tej ciszy, w tym spokoju niech słowa Boga rozbrzmiewają tak, aby każdy mógł je usłyszeć i poczuć jego obecność
Bądź w Pokoju
Bądź w Pokoju
Bądź w Pokoju
Niech wszystkie kochające i świetliste istoty z innych Bożych światów połączą się z nami teraz i wesprą nas w naszej podróży.
Wzywamy Wielkiego Oświeconego- Buddę i doskonałą inkarnacje Miłości - Chrystusa, aby objęli nas swoim błogosławieństwem
Przywołujemy Duchową Hierarchię i wszystkich, którzy są zjednoczeni z Boska Wolą i Boskim Światłem, aby nas otoczyli: Elohimów, Archaniołów i Kosmicznych Aniołowie, Wniebowstąpionych Mistrzów, którzy zeszli na Ziemię, Królestwo Devic i pozaziemskie rasy Chrystusowe, które pragną wypełnić Boski Plan na Ziemi i w Niebiosach. Witamy was i prosimy o wsparcie i przewodnictwo Waszej kochającej obecności.
Amen
1