SPÓR O UNIWERSALIA
Starożytne inspiracje.
Treścią sporu o uniwersalia było, czy pojęciom ogólnym odpowiadają przedmioty rzeczywiste, a jeżeli odpowiadają, to jakie. Stawiano sobie pytanie czy rzeczywistość składa się z samych przedmiotów jednostkowych i konkretnych, czy też jeszcze i z innych, ogólnych i abstrakcyjnych.
Platon, który uważał, że istnieją one realnie, poza rzeczami zmysłowymi; stanowią byt rzeczywisty i samoistny. Własnościami idei są - jego zdaniem - jedność (jednej idei odpowiada wielość przedmiotów), stałość (przedmioty ulegają ciągłym zmianom, idee są niezmienne i wieczne) oraz hierarchiczność (idee niższego rzędu podlegają ideom wyższego rzędu). To rzeczy są zależne od idei. Stanowisko Platona zostało później określone jako skrajny realizm pojęciowy.
Odrębne stanowisko zajął Arystoteles, według którego uniwersalia nie stanowią odrębnego bytu. Pełna bytowość przysługuje tylko substancji (indywidualnemu bytowi, konkretowi). Arystoteles uznał istnienie form ogólnych (istoty rzeczy), ale ich istnienie nie było niezależne i samoistne, ale związane z istnieniem konkretnych rzeczy. Jego stanowisko dało początek umiarkowany realizm.
Opozycyjny wobec realizmu nominalizm zapoczątkowali stoicy, którzy zaprzeczali rzeczywistemu statusowi pojęć (idei, uniwersaliów). Ich zdaniem pojęcia są wytworami mowy i nie mają odpowiednika w rzeczywistości.
Geneza średniowiecznego sporu.
Żyjący w III w. filozof grecki Porfiriusz (neoplatonista) we wstępie do Kategorii Arystotelesa postawił potrójne pytanie: „Co się tyczy rodzajów i gatunków, to chcę rozważyć 1) czy istnieją (w przyrodzie), czy też w tylko w umysłach jako myśli, 2) jeśli istnieją w przyrodzie, to czy są cielesne, czy bezcielesne i 3) czy istnieją oddzielnie od rzeczy zmysłowych, czy też raczej w nich?”, odpowiedzi na nie jednak nie udzielił.
W średniowieczu spór rozgorzał na nowo, z większą siłą. Stało się to za sprawą Boecjusza (V/VI w.), który w komentarzach do Porfiriusza postawił pytanie: czy kategorie mają swój niezależny byt jako gatunki rzeczy, czy też istnieją tylko jako znaki językowe? Jak widać zagadnienie uniwersaliów wieki średnie nie przejęły wprost od starożytnych wielkich filozofów, ale poprzez pośrednictwo komentatorów.
Boecjusz odpowiedział po stoicku, gatunki nie są czymś rzeczywistym w przyrodzie, są to jedynie wyrazy. Tak wytworzyło się przeciwieństwo realizmu pojęciowego i nominalizmu. Filozofowie średniowieczni słabo znali Platona, za to mieli świetną znajomość platonizującego Augustyna, który z idei uczynił myśli Boże.
Spór.
W początkowej fazie średniowiecza stanowiskiem naturalnym dla filozofujących teologów był realizm. Przyjmował on wyłącznie skrajną platońską wersję (umiarkowane arystotelesowskie ujęcie było jeszcze zbyt skomplikowane jak na ówczesny poziom naukowy).
Nominalizm zaczął się wyłaniać w IX w. i tym samym przyniósł gorącą dyskusję (Eryk z Auxerre). Jądrem nominalizmu było to co staje powtarzał realista Arystoteles: że nie istnieje nic poza jednostkowymi rzeczami. Ale nominalizm wyciągnął odmienną konsekwencję: jeśli gatunki nie mogą być realnymi rzeczami, to są tylko - wytworami mowy.
Do ostrego starcia się doktryn doszło dopiero na progu XII w. w Paryżu. Czołowym przedstawicielem nominalizmu był wtedy Roscelin. Dowodził on, że rodzaje są jedynie „głosami”. Była to tzw. teoria głosów.
Abelard dowodził (szukając kompromisu w duchu Arystotelesa), że pojęcia ogólne nie mogą być li tylko dźwiękami, bo dźwięk jest tak samo jednostkowy, jak każda realna rzecz. Zatem uniwersalia nie są głosami, lecz wyrazami (nie vox lecz sermo), to znaczy należą do mowy, ale nie jako zwykłe dźwięki, lecz jako dźwięki posiadające znaczenie - sermionizm. Jednostki jednego gatunku posiadają pewną formę wspólną (forma communis) i ta jest podstawą, by jednostkom dawać wspólną nazwę. Pojęcia ogólne nie są wrodzone, lecz nabyte. Rozum na drodze abstrakcji wydobywa z postrzeżeń poszczególne składniki i tworzy przedstawienia ogólne.
Inne propozycje:
Konceptualizm: uniwersalia są nie w rzeczach, lecz w umysłach, a ogólne są nie rzeczy i nie nazwy, lecz pojęcia (conceptus), rozumiane jako pewne stany psychiczne. Zatem był to pogląd psychologiczny, przypisujący uniwersaliom byt psychiczny.
Teoria stanu: każdy przedmiot jest zarówno jednostką, jak i gatunkiem i rodzajem, np. Platon jest zarazem człowiekiem i Grekiem. Jednostka i ogół - to różne stany przedmiotów.
Teoria względu: przedmiot jednostkowy jest gatunkiem lub rodzajem zależnie od tego, pod jakim kątem jest rozpatrywany
Indyferentyzm: każda jednostka posiada własności odrębne (differens) i nieodrębne, czyli gatunkowe (indifferens). Te drugie sprawiają, że jednostka jest obrębem jakiejś całości, i to ta całość jest przedmiotem pojęcia ogólnego.
Wszystkie te „inne” koncepcje były w duchu Arystotelesowskim i mało się między sobą różniły. Istniała ponadto teoria zbioru, analogiczna do teorii stanu i względu. Współczesna kognitywistyka (psychologia poznawcza) zakłada, że mechanizmem tworzenia doświadczenia jest percepcja.