SKLEP SPOŻYWCZY

Pani Kowalska: Dzień dobry!

Sprzedawczyni: Dzień dobry!

PK: Poproszę dwa kilo ziemniaków i trzy banany.

S: Proszę bardzo.

PK: Te banany są niedojrzałe. Czy są jakieś inne?

S: Niestety nie ma. Są tylko te.

PK: W takim razie poproszę kilo pomarańczy.

S: Proszę. Czy coś jeszcze?

PK: To chyba wszystko… Ach nie, jeszcze pół kilo zielonej papryki!

S: Nie ma. Czy może być czerwona?

PK: Niech będzie.

S: Proszę bardzo.

PK: To wszystko, dziękuję. Ile płacę?

S: Piętnaście złotych. Czy ma pani drobne?

PK: Chwileczkę… Tak, mam. Proszę bardzo.

S: Dziękuję.

PK: Do widzenia!

S: Do widzenia!