WYKŁAD 14
22.01.2008
Brentano nie jest postacią wyraźnie eksponowaną w literaturze filozoficznej, jednakże jest postacią nie mnie ważną, gdyż mniej więcej w latach 70-tych XIX wieku, zapoczątkował nową tradycję badań, która się okazała istotną alternatywną w stosunku do potężnego nurtu pozytywistycznego. W wymiarze społecznym, filozofie pozytywistyczne reprezentowane przez różnych autorów przytłaczały środowisko filozoficzne drugiej połowy XIX wieku. Pojawiały się różne koncepcje, a jedną z nich była reprezentowana przez austriackiego filozofa Franza Brentano, który w trakcie swojej kariery sformułował pewne wywody dotyczące relacji istniejących pomiędzy psychologią a filozofią. Wystąpił on przeciwko diagnozie takich pozytywistów, jak August Comte, którzy uważali, że psychologia jako nauka teoretyczna jest niemożliwa. Jego argumentacja na tym poziomie była dość interesująca, gdyż Comte twierdził, że nie ma swoistych elementów psychiki. Pozostaje pytanie, czy w tej złożonej przestrzeni są specyficzne przedmioty, którymi psychologia, jako pełnoprawna, autonomiczna dziedzina mogłaby się zajmować. Comte twierdził, że nie ma takich rzeczy, natomiast Brentano ostro kwestionował jego zdanie i zwrócił uwagę na to, że rzeczywiście jest tak, że gdy obserwujemy, to mamy pewną treść w postaci spostrzeżenia, ale jednocześnie pojawia się czynność samego spostrzegania. Twierdził tym samym, że przedmiotem badań psychologii jest czynność spostrzeżenia, która zdaniem Brentano jest możliwa do uchwycenia. Druga bardzo ważna rzecz, która wiąże się z nazwiskiem Brentano jest to, że zastanawiając się nad wydzieleniem tego co fizyczne od tego co psychiczne, z pewnego punktu widzenia nie różnicował obszaru fizycznego od psychicznego, bo uważał, że mogą one być badane tą samą, analogiczną metodą. Według Brentano filozofia jako zbiór dyscyplin nie miała się różnić niczym od innych dyscyplin, na dodatek miała być ściśle związana z psychologią, która miała być solidną nauką, rozpoznającą krajobraz wewnętrzny.
Brentano zaproponował wskazanie intencjonalności jako wyróżnika zjawisk czysto psychicznych. Pojawił się jednakże problem, jak różnicować to, co jest intencjonalne, a to, co fizyczne? Zaproponowano rozróżnianie ich na podstawie tego, co jest przestrzenne, a tego co nieprzestrzenne. Ale okazało się to niewystarczające, dlatego Brentano stwierdził, że zjawiska psychiczne są ukierunkowane na coś, w przeciwieństwie do fizycznych. W filozofii zagadnienie intencjonalności prowadzi do takich kwestii jak znaczenie, referencja, intensjonalność, istnienie obiektów intencjonalnych (intencjonalne nieistnienie) oraz negatywne sądy egzystencjalne. Brentano podzielił zjawiska psychiczne na
przedstawienia, sądy (którym można w przeciwieństwie do przedstawień przypisać prawdę lub fałsz)
"akty miłości i niechęci". Odpowiadają im trzy działy filozofii: estetyka, logika i etyka oraz trzy ideały: piękno, prawda i dobro.
W okresie międzywojennym pojawiło się kilkoro Polaków, którzy grali „pierwsze skrzypce” w filozofii. Byli to m.in. Łukaszewicz, Tarski, Kotarbiński, Dąmbska, czy Ajdukiewicz.
Myśl Martina Heideggera (ur. 1889, zm.1976) nieustannie ewoluowała motywowana pragnieniem jak najlepszego naświetlenia problemu Bycia. Jądro jego filozofii stanowi problem Bycia. Podczas gdy tradycyjna ontologia koncertowała swoje wysiłki wokół bytu, dla Heideggera kluczowym zagadnieniem pomijanym właściwie przez dotychczasową filozofię jest kwestia Bycia tegoż Bytu. Zadaniem nowej (według określenia Heideggera „fundamentalnej”) ontologii ma być zatem naświetlenie zapoznanego zagadnienia Bycia. Rozróżnienie między Bytem a Byciem to tzw. Różnica Ontologiczna. Punktem wyjścia dla ontologicznych analiz Heideggera jest pewien szczególny byt określany przez niego jako Dasein. Nazwa ta nie stanowi jedynie etykietki, lecz jest pełną metaforycznych odniesień konstrukcją, która w założeniu autora ma w jednym słowie kumulować rezultat złożonych analiz bytu do którego się odnosi. Z tego też względu jednoznaczne oddanie tego terminu w innym języku jest właściwie niemożliwe. W polskiej tradycji przyjęło się kilka tłumaczeń: Jestestwo, Przytomność, Bycie- tu- oto, Jawnobycie, Obecność. W wielkim uproszczeniu, można przyjąć że Dasein to człowiek, to byt, który jest w taki sposób, że odnosi się do Bycia, ujawnia ukryte niejako „za” Bytem Bycie. Innymi słowy przekracza Byt w kierunku Bycia. Ten specyficzny sposób Bycia, który jest dany Dasein, Heidegger określa słowem Egzystencja. Mniej więcej po I wojnie światowej egzystencjalizm stworzony przez niego znalazł wielkie poparcie i uznanie.
Jean Paul Sartre był czołowym przedstawicielem egzystencjalizmu ateistycznego. Pod koniec życia odszedł od egzystencjalizmu i rozwinął własną wersję socjologii marksistowskiej. Sartre stał się zwolennikiem marksizmu, ale sprzeciwiał się zdecydowanie z jednej strony: stalinizmowi, a z drugiej - kapitalizmowi. Podstawowe pytanie Sartre`a brzmiało "Co to znaczy być istotą ludzką?". Jego odpowiedź jest zawarta już w samym tytule "Bytu i Nicości". Rzeczywistość ludzka składa się bowiem z dwu sposobów istnienia - bytu i nicości, zarówno bycia jak i niebycia. Istota ludzka istnieje jednocześnie jako byt- w- sobie ; rzecz lub podmiot i jako byt- dla- siebie czyli świadomość, będąca niebytem, nie będąca więc tą rzeczą, której jest świadoma. Gdyby spróbować zdefiniować istnienie, zasadniczą rzeczą, jaką należałoby powiedzieć, jest to, że "coś" przypadkiem jest. Nie ma nic, co poprzedzałoby istnienie i było jego przyczyną. Przypadkowość stanowi sedno rzeczy. Możemy dostrzec absurdalność przypadkowości - niewyjaśnionego istnienia każdej rzeczy, niedorzeczność, że istnienie świata nie ma żadnego sensu. Będąc w istocie nicością - świadomość pragnie być "efektywnie zaangażowana w świat przyszły" i właśnie na tym polega nasza ludzka wolność. Wolność też jest nicością, a doświadczamy jej gdy stajemy się świadomi, czym nie jesteśmy, i gdy dzięki temu możemy wybrać, czym będziemy w przyszłości. Ponieważ nasza wolność jest nicością, nie dokonujemy wyborów na podstawie rzeczy, są one wyborami wartości i znaczeń. Człowiek według Sartre'a jest absolutnie wolny, nawet ten, który zakuty jest w kajdany, może wyrazić swój sprzeciw w postaci np. popełnionego samobójstwa. Aby wykonać jakąś czynność musimy wycofać się z naszego uczestnictwa w świecie, by zastanowić się, co nie istnieje - tę pustkę właśnie wypełnić możemy działaniem. Sartre uważa, że wybór działania jest wyborem nas samych, nie istnienia. Trzeba istnieć, żeby wybierać. Wybieramy natomiast swoją esencję - konkretny sposób przyszłego istnienia. Twierdził, że nie ma czegoś takiego jak natura człowieka. Człowiek- egzystencja poprzedza esencję- jest rodzajem pewnego projektu, który dopiero się realizuje. Człowiek jest bytem całkowicie wolnym.
Claude Lévi- Strauss zaangażował się w gorącą dyskusję z Jeanem Paul Sartre'm na temat natury ludzkiej wolności. Sartre'owska filozofia egzystencjalna z jednej strony uznawała, że istoty ludzkie są zasadniczo wolne i mogą czynić to, co im się podoba, z drugiej jednak strony Sartre jako lewak uważał, że indywidua ograniczone są w swej wolności przez narzucane im siłą ideologie. Lévi- Strauss oponował Sartre'owi.
Filozofia analityczna jest to nurt filozofii, który zrodził się na przełomie XIX i XX wieku niemal jednocześnie w dwóch krajach w Anglii i Polsce, jako protest przeciwko filozofii postheglowskiej. Analizę, najogólniej rzecz biorąc, filozofowie analityczni pojmowali jako, dokonujący się w oparciu o intersubiektywnie rekonstruowalne reguły, przekład jednych wyrażeń na drugie. Tworzyli ją przede wszystkim: B. Russell, G. E. Moore i L. Wittgenstein. Moore przepuścił pierwszy atak na idealizm w Anglii. Twierdził, że jedyną zasadną alternatywą wobec uznania, że istnieje materia tak samo jak duch, jest absolutny sceptycyzm - teza, iż równie prawdopodobne jest zdanie, że w ogóle nic nie istnieje, jak też jego negacja. Russell natomiast stworzył ideę atomizmu logicznego, jednakże największą sławę filozoficzną przyniosła mu teoria deskrypcji.